Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadja77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadja77

  1. Cześć dziewczyny, dzięki za info odnośnie żelaza - o wątróbce słyszałam, że jest bogatym źródłem wit. A, której nadmiar jest szkodliwy dla ciężarnych - ot i cała moja wiedza na ten temat. Do tych burakow chyba przyjdzie mi się przekonać :( Odnośnie terminu to ja urodziłam ok. 2 tygodnie wcześniej i mam nadzieję, że tym razem też tak będzie bo pod koniec ten brzuch jest naprawdę uciążliwy. Pozdrawiam i powodzenia na dzisiejszych badaniach :)
  2. Znany mi lek, brałam też a teraz po ostatniej wizycie przepisał mi Tardyfrron Fol. Biorę dopiero kilka dni więc jeszcze o efektach nie mogę mówić. Zobaczymy mam nadzieję, że coś da bo hemoglobinę mam 10 a w poprzedniej ciąży zastrzykami się skończyło. Pozdr
  3. Witam mamusie, wywołałyście temat cesarki więc i ja podzielę się swoimi odczuciami bo też tak rozwiązano moją pierwszą ciążę. Podobnie jak u ważki mi też najpierw odeszły wody (o 5 nad ranem); pojechaliśmy z mężem do szpitala i tam dowiedzieliśmy się, że poród rodzinny nie jest możliwy bo odejście wód to patologia i muszę rodzić na tzw. porodówce czystej. Leżałam na tej porodówce i starałam się usnąć - tak nas uczyli na szkole rodzenia - jesli nic nie boli to śpij bo jak przyjdzie przeć dopiero w nocy to będziesz zbyt zmęczona i senna. Wszystkie położne to bawiło i co chwilę ktoś mnie pytał czy na wczasy przyjechałam - ale bez zlośliwego podtekstu. Podawali mi różnego rodzaju leki i oksytocynę oczywiście ale ok 17-tej ani jednego skurczu i rozwrcie na 2 cm. Wtedy zapadła decyzja, że trzeba ciąć bo nie wiadomo ile wód odeszło - ciagle mnie o to pytali " a dużo tych wód odeszło???. Kurcze skąd miałam wiedzieć nie łapałam jej w butelki żeby wiedzieć czy litr czy więcej. Do cesarki dostałam znieczulenie w kręgosłup więc byłam cały czas przzytomna; cały czas mnie informowano co sie dzieje i jak tylko wyjęli mi córkę z brzuch - pokazali, zawineli w becik i od razu położyli obok mnie na jakieś 2 minuty żebyśmy mogly się przywitać. I taka mała dygresja - jak tylko ją wyjęli strasznie płakała do czasu aż położyli ją obok i ja zwróciłam sie do niej po imieniu ; usłyszała mnie i przestala płakac - jak ją znów neonatolog podniósl natychmniast płacz - także mówcie do swoich maleństw bo warto - to była najbardziej magiczna chwila w moim życiu. Urodziłam no to troche na wyrost powiedziane ale niech będzie o 18:25 a o 6:00 nastepnego dnia podniosłam sie do mycia i staralam sie chdzić w szpitalu jak najwięcej bo to przyspiesza gojenie i poprawia sprawność a my w domu mamy sporo schodów więc wiedzialam co mnie czeka po powrocie. Rzeczywiście byłam szybko sprawna, ładnie mi sie blizna goiła, pokarm mialam naprawdę treściwy więc z mojego punktu widzenia ta cesarka nie była tak straszna jak ją sobie wyobrażałam bo z początku byłam bardzo rozczarowana faktem, że nie urodzilam normalnie. To co wspominam jako najgorszy ból przy porodzie to badanie rozwarcia wykonane przez położną. Nie wiem dlaczego kobiea kobiecie w takiej sytuacji wilkiem - chwię po niej badał mnie lekarz i zrobił to jak podczas wizyty prywatnej zupełnie bezboleśnie więc tak też się da ale cóż. Jesli któras z was spodziewa się cesarki z różnych wskazań to naprawdę nie denerwujcie sie nie ma czym. Pyatnie z innej beczki - łykacie dodatkowo jakieś żelazo i jak Wasz hemoglobina - ja mam z tym wieczne problem. Pozdrawiam
  4. Święta - te będą pełne oczekiwań - ale nastepne będą rewelacyjne; każda z nas będzie miała już calkiem ruchliwego maluszka w domu. To dopiero będzie super :) A co do chamstwa ludzi to naprawdę nie warto sie przejmować. Mnie zdenerwowała ostatnio kasjerka w banku, sama pracuję w banku i byłam zdumiona takim poziomem obsługi. Babsztyl wkurzył mnie na co najmniej 2 godz. ale poźniej pomyślałam, że ona ma większy problem ze sobą a szkoda mojego maleństwa żeby o tym myśleć i sie nakręcać. Więc wyrzucajcie te przykre doświadczenia z pamięci im szybciej tym lepiej.
  5. Witam wszystki mamusie, czytam Was od samego początku ale dopiero teraz zmobilizowałam się aby do Was dolączyć. Mam nadzieje, że znajdziecie i dla mnie miejsce? Jestem w 22 tygodniu ciąży (22.03.10 - temin porodu) i spodziewam się wg połówkowego USG córeczki - to będzie moja druga córka bo mam już 5-latkę w domu. Pozdrawiam serdecznie.
×