Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wiwas83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Szkoda mi opuścić kafe,więc będę pisała podwójnie póki co-kopiuj,wklej:) Ale nie dziś,bo jeszcze mam trochę przeprowadzkowego syfu do posprzątania i zmywarkę do przetestowania i stąd moje pytanie-czy można butelki w zmywarce myć?a smoczki?
  2. To tak jak ja;) Poproszę o info co dalej a propos BB wioleta.bunk@wp.pl Jeszcze nie wiem,czy mi się to podoba,chyba zostanę na kafe...
  3. Koj koj laluchny, mnie jakiś czas nie będzie,bo nie wiem,kiedy przeniosą mi net na nową chatkę,a poza tym zanim się rozpakuję...skad ja mam k...wa tyle gratów?!? Ja uwielbiam Kingę Preis i Naomi Watts. Lubię kino bałkańskie-np.czarny kot,biały kot etc.Almodovara,Kusturicę,Haneke,Aronofsky i ogólnie takie klimaty.
  4. Heloł heloł pszczółki moje kochane! (a co tam powchodzę Wam trochę w dupcię ku uciesze pomarańczek) U nas sezon imprezowy w pełni-same urodziny,imieniny,rocznice skutkiem czego chodzę ostatnio nieprzytomna,bo oczywiście wszystkie imprezy odbywają się u nas.Po takim maratonie pieczenia i gotowania padam jak pies pluto po drugim drinku i dzielnie powstrzymuję się od rozpędzenia towarzystwa.Swoją drogą w sobotę dla jaj zadzwoniłam do znajomych syna-16 lat-i powiedziałam mu,że rodzice się tak nawalili,że dziś u nas śpią.Ci wracają do domu nad ranem a tam goła panna;) Pogoda u nas byle jaka,już dwa dni nie byłam z małą na spacerze,bo lało,wiało i dupy się nie chciało ruszyć-zresztą co to za spacer pod folią i do tego kurcgalopkiem,co by do majtek nie przemoknąć! W weekend mąż mnie zabrał na zakupy i fundnął sexi bieliznę-czyżby moje pociążowe gacie mama sajz z bawełny przemysłowej nie robiły na nim wrażenia?;) Melce chyba wyżyna się górna jedynka-chyba,bo nie da tam sobie zajrzeć,ale jak ja rozśmieszam,to ma wyrażną białą plamkę po prawej stronie,poza tym strasznie rzuca się w nocy,zakatarzona,o ślinotoku nawet nie wspominam. Co do ciuszków ja nie mam z tym problemów,bo na dniach rodzi moja siostra-dziewczynkę-a na maj ma termin moja szwagierka,więc na pewno nic sie nie zmarnuje. Czy też macie taki cellulit po ciaży?Mój zad wygląda jak wielgachny kalafior:( Witam nowe mamy a starym gratuluję nowych metod wychowawczych tudzież usypiających uściski
  5. Koj koj dziołszki! Izi66 są np.na allegro http://allegro.pl/skarpetki-z-opaskami-lamaze-od-0m-gratis-i1289438484.html ja kupiłam w irlandzkim tesco,jakbyś miała problem z zakupem to mogę Ci wysłać Gryfno-od kiedy zaczęłam stosować tę metodę usypiania to skupiłam sie przede wszystkim na rytuałach-żeby wprowadzić rutynę,było też napisane,ze tak małe dziecko ma najlepszą porę do spania między 19 a 20.Tak więc o 18.30 kąpiemy małą,potem są przytulanki,butla,odkładamy ją do łóżeczka,włączamy karuzelę,dajemy smoka,takiego króliczka do łapki i wychodzimy.Mała budzi się ok.4-6 na butlę,więc bierzemy ją do łóżka i nie odzywając się-ja ją karmię a mąż zmienia pieluchę,wszystko przy świetle z niani elektronicznej.Po czym odkładamy ją i tak samo smok i królik,już bez karuzeli.Jak wstała jeść o 4 to przesypia do 7,jak spała do 6 to śpi do 9.Ale na początku jak ją uczyliśmy tak zasypiać to budziła się dwa razy na jedzenie,bodajze przez 3 moze 4 tygodnie! Co do south beach,to jak dla mnie jest świetna,bo można w obrębie dozwolonych produktów jeść ile się chce bez liczenia kalorii,porcji etc.Zamiast chleba piekłam takie babeczki szpinakowe albo jakieś inne,sporo mięsa,sałatek,jajek i ryb.Dziś mam np.zapiekaną cukinię z cebulą,pieczarkami i fetą w sosie czosnkowym.Jedyne co to że trzeba przemyśleć sobie jadłospis,żeby sie szybko nie znudził i mieć przyszykowane w domu produkty.A na szybko można zjeść kanapkę zamiast chleba używając liść sałaty i zawijając np szynkę,ser i warzywa w taki rulonik. Witam nowe mamy! A starym gratuluję pierwszych ząbków ich pociech,u nas chyba też coś na rzeczy,bo mała momentami nieznośna:( buziole
  6. Cześć i czołem laluchny, napisałam wczoraj posta a la elaborat i pod koniec mi sie skasował,tak sie wk...łam,że dopiero dziś mi przeszło! Moja mała waży 8100 (sic!),lekarz mówi,ze ok,a na dodatek ona je dziennie ze 4-5 razy mleko,czasem 120,czasem 150,a czasem 90,więc nie wiem jak to robi.Obiadek raz zje,raz wypluje,owoce nie za bardzo,więc naprawdę nie wiem;) Teraz będę się chwaliła i oczekuję moooorza pełnych zawiści komentarzy;) zrzuciłam już całe 29.5kg,które przytyłam w ciaży!Już myślałam,ze ostatnich pięciu mi sie nie uda,ale znalałam dietę south beach i jak dla mnie rewelacja.Teraz jeszcze tylko sprawić by cycki sterczały nie tylko przy myciu podłogi na czworaka i będzie git!;) Linea negra u mnie też jeszcze widoczna. Co do samodzielnego zasypiania to pisałam kilkakrotnie,że u mnie sie sprawdziło,a robiłam wg.tej samej książki-wcześniej moje dziecko usypiało tylko przy suszarce,odkurzaczu ewentualnie cycku.Więc szczerze tę metodę polecam. Mała miała wczoraj szczepionkę,powinna mieć niemal miesiac temu,ale taka była jakaś ni to podziębiona,ni to markotna,że lekarz kazał przyjść innym razem.Miałam isć w zeszłą sobotę,ale w piątek spiłam się z przyjaciółką grants'em (ponoć naszym hitem imprezy było radio disco-polo i hicior-sexy lala,sexy ciało-no comment;) takze dotarłam dopiero wczoraj.Melcia miała w nocy gorączkę,więc dałam jej calpol i rano było ok,za to mam wrażenie,ze zaczyna mi chyrlać czyt.mokry kaszel.Mam nadzieję,ze jej ta szczepionka nie osłabi. Dobra lecę na szybką fajkę i spać bo jutro czekają mnie porządki a mój luby siedzi na xboxie i udaje ,ze jest niewidoczny i sprzątanie go nie dotyczy. koj koj!
  7. Heloł dziołszki, nie wypinajcie dzieci z fotelików nigdy!!!Kilka miesięcy temu znajoma w taki sposób straciła 7miesięczne dziecko...Wiozła je na kolanach,bo przecież to tylko z domu do sklepu,mąż prowadził.To nawet nie był wypadek,mała stłuczka tak naprawdę,oni wyszli bez jednego zadraśniecia,ale dziecko uderzyło głową w fotel i złamało kark. Na zanoszenie sie chlapcie lodowatą wodą,powinno zadziałać. Co do usypiania-moja spała przy użyciu suszarki,ale doszło do tego,ze jak tylko ja wyłączałam to mała się budziła,w nocy chodziła więc non stop.Ale jak pewnego razu poszłam suszyć głowę i na sam dźwięk suszarki usnęłam:) stwierdziłam dosyć.Nauczyłam małą spać samodzielnie-kąpiel,butla,odkładam do łóżeczka,smok,karuzela,przytulanka do łapki,pogłaszcze i wychodzę.Ja płaczę wracam za 3 min i znowu smok i przytulanka,głaskanie i potem już powinno sie co 5 i 7 min,ale ja zawsze chodzę co 3.Nigdy nie wzięłam jej na ręce po odłożeniu do łóżeczka.Nauka trwała może ze 3 dni-na noc zasypia sama pięknie,w dzień wchodzę moze ze 2 razy max czyli tak te 6 min jej zaśnięcie zajmuje,więc pełen sukces. \dobra,muszę nakarmić głodomora koj koj!
  8. Koj koj lalunie! Zachciało mi się k...a dorobić i kręgosłupa nie czuję!!!Mój sąsiad sprzedał dom i szukał kogoś kto by go posprzątał,więc myślę sobie-a co mi tam!Sprzątać lubię,choć ja biurowa blerwa jestem,sąsiad w porządku,samotny,myślę sobie spędzę godzinkę na odkurzaniu i tyle.A jak tam weszłam-k...a,dżizas,ja pie...lę!!!!!!W życiu nie widziałam takiego syfu!A ile gatunków pająków poznałam!Ten dom normalnie nadawałby się do "how clean is your house"...łącznie z truchłem myszy pod łóżkiem,które zapchało mi odkurzacz,kumacie??? No,ale 100 jurków piechotą nie chodzi,tylko zleję się domestosem przed pójściem spać;) Moje dziecię kochane dzis ni stąd ni zowąd zaczęło się przewracac na brzuszek,zrobiła tak chyba z 7 razy,tyle jeszcze nie wie kochana jak wrócić z powrotem.No i ze słoiczkami lepiej,bo zjadła dziś pół zupki jarzynowej.Oczywiście przy ostatniej łyżeczce kichnęła,więc zupkę miałam nawet we włosach!A jak już piszemy elaboraty na cześć kupy,to mnie ostatnio zaskoczył taki ciastolinowy bobek :) dobra idę się zdezynfekować!buźki
  9. Hejo koj koj hip hip hurra! Uprzejmie donoszę,że póki co nie zapowiada sie Melci siostrzyczka ani braciszek,chyba,ze mnie test oklamuje...;) buziaki na dobranoc,ja dzis zajechana jak koń szmaciarza,jak padnę to chyba się na karmienie nie obudzę!
  10. W tesco są takie jałowe woreczki do zamrazania pokarmu,ja dawałam za nie około 7euro za 40sztuk po 150ml.Są też z madeli ale już za 15 euro.u mnie sie sprawdziły oba typy
  11. Koj koj laluchny! Trzymajcie kciuki,bo dzisiaj idę po test i mam nadzieje,że będzie negatywny!!!!!! Moja mała na razie tylko na mleczku jest,powinna jeść 5razy po 180,ale woli zjeść mniej a częściej,daję jej 6 razy po 150,zawsze trochę zostaje.Także pomarańczowa magdo jak przybiera na wadze w normie to się nie martw. Od piątku mam wprowadzać już stałe pokarmy,dali mi jakąś gównianą broszurkę i położna nalegała,zeby dziecko jadło taki obiad jak cała rodzina.Za cholerę nie mogłam jej wytłumaczyć,że kuchnia polska jest zupełnie inna niż irlandzka,jej sie to w głowie nie mieściło,że jemy inaczej niż purree jarzynka i gotowane mięso.A co mam dziecku dać schabowego? Kazała mi zacząć od baby rice,podejrzewam,ze kupię polskie kaszki ale wtedy dajecie z butli,czy łyżeczką?I tez 1 łyżeczka na 30ml jak mleko? Słoiczki też są z reguły dwuskładnikowe,więc poszukam jeszcze w polskich sklepach.Acha,dla dziewczyn z ire (może UK też,nie wiem) cow&gate to nasza polska bobowita-w moim mioeście jest fabryka i mój maż wysyłał im ostatnio faktury i stąd wiem,że produkują też do polski i jest to to samo. Izi,super,że mała wodzi wzrokiem,ja ciągle rozglądam się za jakimiś zabawkami,ale na tym zadupiu nic nie ma:(Byliśmy w niedzielę w dublinie,bo musieliśmy kupić jakiś "rodzinny" samochód,ale nie było czasu na chodzenie po sklepach.Ale ciągle o Tobie pamiętam i poszukam następnym razem. ja ostatnio mam alergię na te wszystkie matki polki świętojebliwe,jak słyszę te wszystkie "dobre rady" to mi się na hafty zbiera.Więc ostatnio nieco rozluźniłam kilka znajomości,bo z moim charakterem mogłabym chlapnąć kilka słów za dużo...Ostatnio spotkałam laskę,z którą jestem na cześć-ogólnie to od razu widać,ze kawał suczy,do tego twarz tęskniąca za rozumem etc. a ta mnie pyta czy karmię piersią,jakbym jej jakąś przyjaciółką była,no ale nic myślę sobie-będę miła (he he) i mówię,że już nie,bo nie miałam pokarmu.Na co ta małpa -no coś Ty,z takimi BUFORAMI nie miałaś pokarmu? No tak mnie wk...,ze sie skończył dzień dobroci -wiesz,ilość pokarmu nie zależy od wielkości piersi,moja koleżanka jest taka samo płaska jak ty,chociaż nie,coś tam ma- małe A to może i będzie a karmi do dziś... Walnęła minę konającej gołębicy i już nie jesteśmy na cześć:)
  12. A na zapowietrzanie u dziecka-takie konkretne-można też popryskać zimną wodą,ja tak oduczyłam małego histeryka koleżanki-oczywiście pod jej nieobecność bo by zawału dostała (hoduje małego terrorystę przekonana,że on taki biedny i wiecznie musi być na rękach)
  13. Koj koj lalunie tudzież inne lachony!;) Mam pytanie do tych z Was,które przestały karmić piersią-po jakim czasie dostałyscie okres?Bo ja już czekam 6 tyg i nic,jak zmajstrowaliśmy melci brata to sie chyba pochlastam szarym mydłem! Muszę się pochwalić (tfu!tfu!),że u nas działa metoda 3 5 7 i moje dziecie zasypia od przedwczoraj samodzielnie we własnym łóżeczku po krótszym lub dłuższym (30min) popłakiwaniu.Tylko,ze oczywiście nie wytrzymywałam do 5min i chodziłam pierwsze parę razy co 3 a potem co 5min. Wrzuciłam nowe zdjęcia melci na nk. U nas tez już zimno,brrrrrrrrrr buziaki
  14. Gryfno,ja o włodku nie pisałam,bo nawet nie wiedzialam,ze go mam!Aż raz nażarłam sie jakiegoś dziadostwa,że stękałam na kiblu nie gorzej niż moje dziecię i wtedy poczułam ból i miałam lekkie krwawienie.Na poczatku nie wiedziałam o co kaman,bo mój włodek nie wystaje nigdzie;)Musiał sie gdzieś dziad zakamuflować.Na szczęście odzywa sie bardzo rzadko,więc nawet nic nie stosuję ani nie pytalam o niego mojego GP,bo i tak znam odpowiedź "your włodek is fine,wajlet" Moja mała dziś kończy 15tyg.waży 6960,ma 63cm.Je z reguły 6 razy po 150,czasem 180,ale rzadko.Wprowadzać nowe rzeczy będę jej jak skończy 17tyg,tak ponoć najbezpieczniej.Ponoć lepiej tez zaczynac od warzyw,bo jak dziecko pozna smak słodkich owoców,to potem może być z tym problem. Moja mała tez ma problem z samodzielnym zasypianiem,muszę używać suszarki,zwłaszcza w dzien.Do tej pory zasypiała na bujaczku,ale odzwyczajam ją od tego,bo niedługo z tego wyrośnie.Nie wiem tylko jak ja potem odzwyczaje od suszarki... Co do butelek tommee tippee to jest smoczek w wariancie variable flow i on ma takji duży otwór na krzyż i od siły ssania dziecka zależy jak bardzo bedzie leciało,więc myślę,że do kaszek ten będzie najlepszy. No nic lecę,bo wyłączyłam suszarkę i już koniec spania...:(
  15. Koj koj!!! U nas dziś leje jak z cebra i obawiam się,że po wspaniałym lecie znowu czeka nas cudna irlandzka jesień-czyli tygodnie deszczu bez przerwy i wiatru takiego,że łeb urywa!O spacerze nawet nie ma mowy,więc nudzimy się z żabą w domu. Co do usypiania to ja miałam taki problem,że w dzień mała spala tylko na bujaczku albo podczas spaceru w wózku.Od kilku dni usypiam ją na materacu w salonie (nie chce mi się targać jej po schodach na gorę do jej łóżeczka),zastanawiam się nad kupnem turystycznego.Póki co usypiam ją jak już pada ze zmęczenia i kwęka to odkładam,daję się pożalić i dopiero po kilku minutach znowu uspokajam,przytulam i znowu odkładam,za ktorymś razem w końcu zasypia,a jak już nic nie działa-jak dziś to włączam suszarkę lub odkurzacz-wtedy zasnie gdziekolwiek:)Ja w ogóle od początku uczyłam małą,że mama nie zawsze jest w zasięgu wzroku,więc nie mam takich problemow z zostawianiem jej na bujaczku,czy macie,bawi sie sama dopóki sie nie znudzi.Jestem sama -mąż wraca wieczorami-więc to jedyne wyjście by coś w domu zrobić,czy choćby iść do kibla,oba są na górze,więc nie wyobrażam sobie brac ją non stop po schodach.Moja koleżanka nie odstępowała dziecka na krok,byla na kazde kwęknięcie i teraz sama mowi,ze ma 6miesięcznego terrorystę,ledwie zniknie z zasięgu wzroku jest taki ryk,że w te pędy wraca,więc przestrzegam przed tym,bo choć robi dobrą minę do złej gry to widzę ,że psycha jej już siada. Co do teściowej,to ja moją uwielbialam dopóki nie przyleciala do nas na 2 m-ce!Przyjechała "pomóc" a całymi dniami rozwiązywała krzyżówki,oglądała tv,a jak ja np.brałam prysznic a mała się darła,to nie podnosząc wzroku znad sudoku nawet darła się "mała lejdi ułu ułu" jakby to miało ku..wa dziecko uspokoić.No masakra!A moja mama wysłała pieniądze i nawet nie przyleciala małej zobaczyć,bo stwierdzila,ze jej mąż teraz nie może a na myśl rozłące z nim już czuje,że nie podoła psychicznie (k..wa heloł???)szkoda gadać U mnie nosidełko się nie sprawdziło-mała nienawidzi. Dobra ssak zasypia więc wymknę się na fajkę,moze mnie nie zdmuchnie!
×