Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

za dużo ciałka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez za dużo ciałka

  1. Ola trzymamy za słowo, przyda nam się świeża motywacja i zapał w zdrowym żywieniu.
  2. Hmmm coś te nasze dziewczynki nie maja weny.... do pisania. Jestem własnie po 30 minutkach orbitreka i mam niezłe samopoczucie więc week zapowiada się nieźle. Na obiad jadłam zupkę pomidorową a na kolację planuje jabłuszka bo mam zapas ;)
  3. Hello :) Marcia, ja już sama nie wiem jak mi się to udało? Te świetne efekty osiągałam już rok temu :( I choć jestem przeszczęśliwa, ze te kilogramy nie wracają to nie mogę już dalej ruszyć z miejsca. Wiele razy już tu sie nad sobą użalałam ale to nic nie pomaga:) Cóż teraz częściej podjadam coś słodkiego albo jakiś obfity obiadek i choć ogólnie się pilnuję to te małe wpadki powodują ze waga stoi a ja zamiast się cieszyć ze jestem lżejsza o 30 kg to popadam w doła. Nie będę więc kolejny raz opisywać moich założeń których tak ściśle przestrzegałam bo dla stałych bywalców mogłoby to być już nudne ;) W wolnej chwili odsyłam do wcześniejszych stron jak to nam wszystkim sie wspaniale dietkowało. A prawda jest taka, że jak teraz zaliczam wpadki to i pisać mi się nie chce, bo nikt nie chce przyznawać się do kolejnej porażki:( I tak tygodnie mijają a u mnie na razie bez żadnych zmian. Nie chcę aby ten wpis był tak całkiem pesymistyczny więc na koniec kolejny raz powtórzę, że się NIE PODDAJE !!! Jeszcze nie powiedziałam na tym forum ostatniego słowa ;) ;) i liczę iż te dobre czasy kiedy kilogramy leciały w dół jeszcze wrócą przynajmniej na jakiś czas
  4. Agata waga prawdę Ci powie i wcale nie jest szalona ;) U mnie tez ok choć dziś na obiadek sobie nieźle pojadłam.
  5. Hej, melduję się po małej przerwie ;) ale wiecie jak to jest w tygodniu nie ma czasu pisać. Madzialena ;) te pory posiłków, które napisałaś są jak najbardziej OK teraz tylko trzeba wytrwałości w postanowieniu. Agata nie ulegaj pokusom lubego ;) a przynajmniej nie na wszystkie he he. A co u mnie - no więc dietkowo jak najbardziej żadnych większych wpadek, właśnie zjadłam lekkie śniadanie, w pracy będzie kanapka a na obiad zupa warzywna, kolacja to może jakieś jabłuszko. Staram się dużo pić bo jak wiecie to bardzo ważne. Życzę miłego dzionka
  6. No no dziewczynki, miło popatrzeć jak wracacie i nie zostawiacie mnie samej :) A muszę zameldować, że dziś było bardzo grzecznie, na obiadek był barszcz grzybowy ale bez zbędnych węgli ;) Kolacja to activia i 2 jabłuszka i 1 kiwi. Jak Wam minął dzień - ten wielki dzień?
  7. I znowu niespodzianka :) Tak z tą obiadokolacją o 21 to chyba musisz pomyśleć i koniecznie przesunąć na wcześniejszą porę, bo chodzisz najedzona spać i takie sa efekty. Ale ja już lecę - do przeczytania.
  8. No to do dzieła ;) już jest poniedziałek i to od kilku godzin;) Na śniadanie był serek wiejski z kromeczka razowego i zielona herbatka - wracam do tradycji. Jak znam siebie to w pracy będzie drugie śniadanie - bułka grahamka z szynka, sałatą, pomidorem i ogórkiem takie są dostępne ;) i oczywiście woda. Obiad może być nieco nietypowy ale dam radę. Dietkujemy !!!
  9. Ale pojechałam z tym X - no bez przesady ;) ;) ;)
  10. A to ci niespodzianka :) Hej Agata, mówisz że pełna mobilizacja od jutra? OK A ja uszczupliłam trochę swoją stopkę bo juz naprawdę nie mogłam na nią patrzeć, bo nic się tam nie zmienia od tak długiego czasu...
  11. Hej dziewczęta! Wiecie, ze dziś jest światowy dzien walki z OTYŁOŚCIĄ !!!! Własnie to usłyszałam a do tego komętarz że głównie panie się odchudzają, teraz jesienią przed sylwestrem i później wiosną aby się wbić w strój kapielowy he he. I jeszcze te które się wbiją to Ok a te które nie to sobie odpuszczają ;-( I tak całe życie na diecie...... bla bla I własnie teraz postanawiam że nie odpuszczam, mało tego ten niedościgniony cel, że na mojej wadze ma się pojawić 6 z przodu ma się ziścić jeszcze w tym roku, czyli przed sylwestrem. Kochane pilnujcie mnie i rozliczajcie - niech moc będzie ze mną!!! I z WAMI ;) ;) ;)
  12. Hej Agatko, gdzie twoja stopka ;)?? Wieczory sa super tylko czasami mozna zajadać nudę - jak się nie ma co i z kim rozbić ;) ;) ;) U mnie dzien OK oby tak dalej, był biały ser, chleb razowy na obiad naleśniki ale skromnie teraz jabłka i zielona herbata. Może jeszcze dziś sie zmusze na rowerek ale nie obiecuję. Pozdrawiam i rzeczywiście mało nas ..... ponownie zapraszam:-)
  13. Oj Agata a na kogo ja mam zrzucic winę że zajadałam się trochę słodyczami w tym tygodniu - nie jakoś strasznie ale małe co nie co było :-( o i jeszcze 2 piwska wypite w środę!!! Tak ogólnie nie było źle ale w tym tygodniu na pewno stopki nie zmienię. Znowu zaczęłam kręcić hula-hopem wiecie te długie jesienne wieczory ;) zobaczymy czy coś z tego będzie. Pozdrawiam dziewczynki, trzymajcie się. Dodam jeszcze że dziś na obiad były placki ziemniaczane...... i bez komentarza. Ale na kolacje będzie serek wiejski.
  14. no własnie cichooooo ale ja więcej napisze innym razem a teraz znikam
  15. a cóż to za senna atmosfera czyszby wszystkie się przejadły i wstyd się przyznać ;) żartuję ale u mnie nie jest źle i oby tak dalej to może w końcu coś zmienię w mojej stopce bo juz mnie drażni ;)
  16. Hej ;) Scubi tak trzymaj - czerwona herbata bardzo nam sprzyja, zaraz sobie ide zaparzyć! A u mnie też ok śniadanie jajecznica bez dodatków, obiad mieso chude wieprzowe + duszone warzywka, teraz mam głodomorrę i nie mam czym jej zaspokoiś ale może wytrzymam do kolacji o wodzie i herbacie ;) Agatka ja wiem co to jest istne obżarstwo ;) ale ostatnio mnie to nie spotkało - na szczęście. Dziś rano waga pokazała 78 kg więc nie ma powowdów do rozpaczy ale do radości też nie bo już się do tej wagi bardzo przyzwyczaiłam. Zauważyłam ze im częściej z Wami pisze tym bardziej się pilnuję :) więc coś w tym musi być he he niech moc będzie z nami i do d.....y z tabletkami !!!!
  17. plan na dziś wykonany ;) tak jak obiecałam na olację był serek wiejski z pomidorkiem, później czerwona herbata a teraz popijam wodę ;) a i jeszcze mam za sobą 20 min na orbitku - to tylko tak dla rozgrzania bo było mi zimno ;)
  18. Hello hello witam w pierwszym dniu kolejnego weekendu - bo ja już po robocie ;) Obiadek może niezbyt dietetyczny ale malutko, do tego popijam już drugą szklaneczkę wody a na kolacyjke mam przygotowany serek wiejski :-) więc może uda mi się uniknąć objadania. trzebaby się było zważyć ale to może jutro :( Pozdrawiam
  19. Myślę, że tak bo widzisz wszyscy mówią że żeby efekt utrzymać nawyki zmienić trzeba na stałe - nie mówię tu o głodzeniu się ale o rezygnacji z pewnych rzeczy tak żeby już nie tracić wagi - bo w końcu byśmy zniknęły ;) ale żeby własnie te niechciane kg nie wróciły. U mnie wiele nawyków pozostało i choć miewam chwilę słabości to nadal nie słodzę, unikam ziemniaków i innych czystych węglowodanów itp. itd. Ale że jak mówiłam wcześniej są chwile słabości to waga stoi jak zamurowana ;) Najważniejsze że zawsze przychodzi opamiętanie.....
  20. Oj Scubi znam ten ból, dziś skusiłam się na kilka galaretek w czekoladzie :-( a po za tym trzymam się. Myślę, że mój sposób odchudzania był jednak dobry bo jednak efektu jojo nie było i chyba nie będzie - muszę się nieźle zapomnieć żeby jakieś kg z powrotem na mnie wlazły ;) tyle tylko że efektów dalszych brak - jak na razie. No ale na dziś zaplanowane mam tylko jakieś jabłuszko i morze herbaty ;) Trzymajmy się dziewczyny bo znowu zbliża się zima i okres sprzyjający nabieraniu ciałka a tak nam się ładnie gubiło dokładnie rok temu! No cóż nie ma co wspominać - tylko bierzemy się do roboty. Jak widzę póki co we dwie ale damy radę może te córy marnotrawne do nas wrócą - chyba że już są takie laski ;) że nie potrzebują wsparcia ani diet czego oczywiście wszystkim życzę SOBIE TEŻ ;)
  21. Hej hej już się melduję u mnie nieźle bo do weekendu jeszcze daleko śniadanka serek wiejski z pomidorkiem, drugie śniadanka chlebek razowy z szyneczką obiadki gotowana pierś kurczaka z suróweczką a na kolcyjkę jabłuszko albo actiwia do tego dużo wody i kolorowych herbatek a dziś kupiłam sobie sexy spodnie, całkiem nieźle leżą i jestem zmotywowana do dalszego działania
  22. Agatko dzieki za tego motywującego kopa ;) Widzisz ja sie nie poddałam, ja ciągle walcze tylko z mniejszym zapałem, stałam sie bardzo podatna na wszelkie pokusy. A do stanu z przed roku za nic w swiecie nie chcę wracac i nie wrócę. właśnie jestem w trakcie kręcenia na orbitreku, mam za soba dośc dietetyczny tydzień - z wyjątkiem wczorajszego dnia - wypiłam trochę wódeczki ale okazja była jedyna w swoim rodzaju czyli babskie spotkanie:) Zawsze pękam w weekendy ale mam nadzieję że ten bedzie inny!
  23. Cześć Agata !!! Chyba juz jesteśmy zmęczone tym dietkowaniem bo ze skruchą stwierdzam że nic w tym temacie oststnio nie drgnęło. Jeślo o mnie chodzi to sama jestem sobie winna - spoczęłam na laurach i tyle. A chciałabym jeszcze pozbyć się tych paru kilo. Brak mi jakoś sił do dalszej walki z kg, ciągle odkładam. Tak jak by powracało stare złe myślenie - brrr. Potrzebny jest ktoś kto przywoła do pionu i to bardzo. Scubi ja tez upiekłam i wcinam ciasto - O ZGROZO!!!!!!!!
  24. Hej laski, wpadłam sie przywitać i powiedzieć, że nadal z Wami jestem ;) Narazie nie mam co pisać bo postęp zerowy. Jakoś nic mnie nie mobilizuje, waacje minęły..... żadnej imprezy na horyzoncie ale i tak musze się wziąśc za siebie ;) Pozdrawiam!!!
×