Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

za dużo ciałka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez za dużo ciałka

  1. I bez zmian, wszystkie wywiało ;) A ja czekam własnie na obiadek: wątróbka drobiowa gotowana z surówką porową - będzie pysznie. Póki co skręca mnie z głodu. Pozdrawiam .......tylko kogo?
  2. Hej !!! I znowu samotnie na posterunku ;) Dziś w miarę grzecznie, leczo na obiadek, kanapeczka w pracy i duzo wody - picie wody weszło mi w krew tak samo jak rezygnacja ze słodzenia. Jak widać mam juz pewne trwałe nawyki ;)) Szkoda że nie potrafię tak łatwo wyrzec się pozostałych słodkości :-)
  3. Kamila zazdroszczę, sama z chęcią wyciągnęłabym się teraz na słoneczku - a tu jesień za pasem :-(
  4. Hej! Powiem krótko - konsekwencja w dietkowaniu nie jest ostatnio moja mocną stroną to chociaz postaram się o tym konsekwentnie pisać. Dziś zjadłam 3 naleśniki poza normalnymi posiłkami - porażka ;) Jutro będzie lepiej, bo nalesniki były u mamy. Miłego wieczorku.
  5. Nareszcie kolejna strona - tamta była chyba pechowa. Witamy wszystkie marnotrawne odchudzaczki - powroty dozwolone i wskazane ;) Co tam u Ciebie Olensja??? Dzisiaj przesadziłam z jedzonkiem troszeczkę - to wina tego pysznego ciasta, które zrobiłam wczoraj :-( Ale część na pewno spaliłam w lesie - 4 godziny chodzenia:))))
  6. Oj czyszby temat odchudzania stał sie przereklamowany i wszystkie moje forumowiczki dały sobie spokój ??? Dziewczyny nie poddajemy sie ;) Ja dzis pospałam dłóżej i obudziłam sie w swietnym nastroju, zaczęłam dzień jajecznicą ;) i zielona herbatą i czuje sie świetnie. Nie przewiduje nic niezdrowego do jedzonka bo nawet nic takiego nie posiadam w domu ;) ;) No ale teraz to juz musze sie zbierać do pracy. Do usłyszenia niebawem. Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!!!!!
  7. Witam!!! Hmm właśnie problem w tym że narazie idzie do bani, przynajmniej u mnie. Jakoś nie potrafię się zmobilizować - wcinam wszystko jak leci i wmawiam sobie, a co tam jeden solidny obiadek czy kanapka więcej nie zaszkodzi. Na razie nie szkodzi ale na efekty pewnie nie będzie trzeba długo czekać. No już sama nie wiem co się ze mną dzieje??? Wzywam posiłki do pomocy ;) ;) ;)
  8. Oj pusteczki. Kamila i Scubi witam ;) Zaglądałam tu czasem ale jakoś nie mam weny do pisania, a idzie to niestety w parze z brakiem weny do dietkowania - dziś np kupiłam sobie napoleonkę i wcięlam. Ale postaram się. Ta jesień tak działa przygnębiająco. No cóż trzeba sobie znależc jakieś usprawiedliwienie jak nie ma kto dać klapsa :) Pozdrawiam!!!
  9. Hej, moja waga też cały czas w miejscu ale ja się nie dziwię ;) Czekam na wrzesień kiedy przejdę tylko i wyłącznie na własną kuchnię bo tak podjadam a tu placuszki ziemniaczane a tu wędlinki i efektów brak. Ale dobrze jest. Kurcze powtarzam to od początku wakacji ale napisze jeszcze raz ;) dobrzezże mnie nie przybywa. Pozdrawiam!!!
  10. Oj dziewczyny gdzie was znowu wywiało :-( ??? Kamila jeszcze nie wróciłaś? ;) Małgosia pewnie na wczasach, więc wy dwie usprawiedliwione a reszta??? Ja jakoś daję radę ale z wami było o wiele raźniej :) Pozdrawiam!!!
  11. Witam :) Dziewczynki kochane dziś wielki dzień !!! Zastanawiacie się o co chodzi? otóż dokładnie rok temu zaświtała mi w głowie myśl że trzeba zrzucić trochę tego cielska które narastało przez lata :) mało to było silne postanowienie - teraz widać jak silne bo póki co jest jakieś 33 kg mniej i to nie koniec biorę was za swiadków, że to nie koniec ;) Ta rocznica dodaje mi nowej motywacji i wczoraj było 45 min na orbitku, jedzonko ok a dziś też grzecznie. Byłam wczoraj na grzybkach i o dziwo już coś znalazłam jak tak będzie dalej to spacery mam zapewnione :)) Dzis kupiłam pewien specyfik bardzo polecany przez moją koleżankę "MERZ SPEZIAL" na włosy, skórę i paznokcie kosztował bagatela 42 zł ale jest podobno bardzo skuteczny jeśli chodzi o włosy bo jej wypadały garściami a teraz ma gęstą czuprynę. I własnie moje włoski też nie sa rewelacyjne więc zobaczymy :) Pozdrawiam życzę miłego dnia!!!
  12. Witam :))) Jestem już i szybko nadrobiłam zaległości ..... w czytaniu nowych postów. Agata szkoda kotka, uwielbiam małe i duże kotki i tez pewnie bym sie popłakała :-( Kamila super że chudniesz :) mam nadzieje że niedługo do Ciebie dołączę, a jak dobijesz do mojej wagi to juz muszę :))) Na moim wyjeździe było nawet w miare dietkowo - jadłam zdrowe rzeczy i z umiarem :) wyjątkiem były wypite piwska :-( Na razie tyle bo padam z nóg i chce nareszcie się wyspać we własnym łóżeczku. Dobranoc!!!
  13. Witam wieczorową porą :) Cos widze kiepsko z tym naszym dietkowaniem a latem miało być tak lekko! Melduję posłusznie że kilka dni mnie nie będzie na kafe - wyjeżdżam :) mam nadzieję miło spędzić weekend a po powrocie dietkujemy dziewczęta pełna parą. Pozdrawiam serdecznie!!!
  14. Kamila laseczka z Ciebie pierwsza klasa i masz racje tych kilogramów po Tobie nie widać. Ja raczej nie będę nigdzie publikowała swoich fotek... taka jestem staroświecka :)) Dziś na razie dietkowo OK oby do wieczora nie było żadnej wpadki to będzie udany dzień.
  15. Hej laski popieram koniec objadania ale może od jutra :) bo dzisiejszy dzień już zaliczam jako stracony :( Więcej szkoda pisać bo to ma być forum motywujące ;) ;) ;)
  16. Witam i ja :) Kamila piszesz o dołku i podjadaniu to tak jak i u mnie dziś :-( Już nie wiem co jest tego przyczyną, mam takie wahania nastrojów a wtedy jest mi wszystko jedno co jem no i dziś była kiełbaska wiejska, kaszaneczka i znowu te naleśniki !!! Jedyna pozytywna sprawa to udało mi się przed wieczorem wyjśc na rower i pojeździć godzinkę po okolicy - to dało mi trochę pozytywnej energii. Oby jutro było lepiej bo inaczej masakra - na wagę po ostatnim tygodniu strach wchodzić, więc się powstrzymam :-) Dobranoc kobietki, pozdrawiam pa!
  17. Witam;) Nareszcie słoneczko od razu chce się żyć :) Dziś zaliczyłam godzinny spacerek i ogólnie więcej się poruszałam niż w te paskudne deszczowe dni. Orbitek nadal stoi popsuty :-(
  18. Jestem jestem, jak mogłoby mnie nie być na moim temaciku, choc teraz to już nie tylko mój bą są ze mną wierne weteranki dietkowania. No własnie skoro o dietkowaniu mowa to po tym dołku psychicznym jakoś kiepsko, były ziemniaczki pieczone, białe pieczywo z zółtym serem, neleśniki z bitą śmietaną no po prostu wielki szok. Tak jakoś sobie pofolgowałam ale nie na długo. tzrba przywrócić rygor i nie żrec tyle bo bedzie źle. Najwazniejsze ze samopoczucie jest juz Ok więc przyjdzie i dietkowanie na swoja drogę. No przeciez musze kiedyś zobaczyć tę 6 z przodu na wadze i nie spocznę póki nie zobaczę ;)
  19. Witam i pozdrawiam Dietkujemy kobitki dietkujemy i nie marudzimy ;)
  20. Hej ! Rzeczywiście humory zapanowały na naszym forum nie ciekawe :) Ale ja też się do Was uśmiecham mimo wszystko - dziś jest odrobinę lepiej niż wczoraj choć nadal źle ale walic to :) Trzymajcie się dziewczęta nawet po największej burzy kiedyś zaświeci Słońce ;) więc musi być lepiej!!!
  21. Witam dziewczeta :( Fatalny dzis dzień, do dupy po prostu. Nie chodzi nawet o dietę chociaż z nią tez nie najlepiej. Po prostu pasmo porażek na gruncie towarzyskim aż nie chce się pisać. Pozdrawiam
  22. Magdzia życzę udanego wypoczynku ale chyba żyjesz złudzeniami :) jak można nie dac się skusić na pyszności mamy przynajmniej u mnie jest to absolutnie niemożliwe :)) Dlatego skus się ale z umiarem to chyba jedyne rozsądne wyjście :-) Pozdrawiam!!!
  23. No dziewczęta co jest??????? Jest gorąco ja rozumiem że nikomu nie chce się siedzieć przy kompie ale na sekundkę zajrzeć ;) wzywam Was moje drogie. Kamila nie było Cie wczoraj i z moich 50 brzuszków lipa. Wieczorem byłam u znajomych i skończyło sie na 2 drinkach ale za to ich waga pokazała 75 kg, szkoda że moje nie jest dla mnie tak łaskawa:-(
  24. Witam :) Dziś jeszcze zero ćwiczeń i jakiego kolwiek ruchu ale wszystko do nadroienia, wczoraj 50 brzuszków zaliczone :) Na obiad 2 parówki drobiowe bo nie miałam nic inneko i kilka ciasteczek owsianych - mam do nich słabość, 1l wody już wypity a to dopiero południe. Ostatnio bardzo dużo piję. Małgorzatko a gdzie Ciebie wcięło??
  25. Kami podbijasz stawkę do 50 - podejmuję wyzwanie :) Dlaczego mega dół po tak udanym wekeendzie? jak pisałaś no cóż pewnie przyszło się zmierzyć z szarością dnia codziennego. A u mnie katastrof, popsuł mi się orbitrek i jeszcze rozcięłam sobie nim łydkę :-( Jestem głodna ale się trzymam popijając wodę za godzinkę kolacja! Kamila nie rycz!!
×