Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

za dużo ciałka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez za dużo ciałka

  1. I nikt się nie odezwał oj dziewuszki klapsy się należą i to solidne klapsy!!!! Skoro mowa o klapsach to mi tez jeden za to że dziś zajadałam się ciastem drożdżowym mojej mamy - ale to jej święto i piekła specjalnie na tę okazje więc nie śmiałam odmówić. Ogólnie gdyby nie ten ból gardła to byłoby super, rozpiera mnie energia skosiłam trawę na całym podwórku, chodzę i oglądam krzewy coraz to nowe mają pąki ach czuć w powietrzu lato ;) i wakacje ;) ;) ;) Do tego dziś taki ładny słoneczny dzień, ciepły aż nie chce się się siedzieć w domu...... więc lece ale jeszcze tu zajrzę ;)
  2. Gosiu purpura na wesele kremowa poprawiny - takie jest moje zdanie. Piekna dziś pogoda byłam na wielkim odpuście i żżarłam 2 lody śmietankowe.
  3. Go sieńko a Ty przypadkiem nie zapomniałaś dodać tych fotek bo ja nic nie mam powaga. Jest tekst od Ciebie ale zdjęć ani śladu ;) Nie odzywałam się cały dzień bom zła jak chmura gradowa - ważenie nie przyniosło żadnych rewelacji :-( 79,5kg czyli prawie t samo przez 2 miesiące no juz brakuje sił. I po ważeniu wczesnym rankiem zrobiłam sobie solidne sniadanie......ech! Kamila zazdroszcze Ci tego podrywu !!!
  4. Hej Kamila widzisz jak te nasze dziewuszyska się rozleniwiły niby zaglądaja ale nie piszą no nie wiem co się porobiło:-( Tak ładnie nam się [przeciez pisało zawsze było mnóstwo do czytania. Wiem że ja sama często nawalam ale tyle razy zostawiałam Was same i dawałyście radę a teraz jedna pisze tu druga tam a trzecia wcale ;) Oby do wakacji to ja Was później zmobilizuję ;) Fajnie Kamilko że się trzymasz i wciąż walczysz bo ja juz resztką sił robię co moge a moja waga jak zakleta.
  5. Spacer jednak się udał i na szczęście bo może udało mi się spaliś kromę chleba z masłem własnej roboty ;) taki mały wybryk ;) Teraz popijam wodę i już na kolację tylko serek ;) bardzo go lubię tak apropo z różnymi dodatkami oczywiście warzywnymi ;) Umówiłam się już do fryzjera na to wielkie wyjąscie czyli 19. 06. z jednej strony nie moge sie juz doczekać a z drugiej to chciałabym jeszcze troche czasu na pozbycie się może chociaz 5 kg....ale jak przez ostatni miesiąc nic nie drgnęlo :-(
  6. Witam i dziękuję za miłe słowa kochane dziewczynki ;) ;) W skrócie jak minął mi tydzień początek super dietetyczny, dostałam takiego kopa do dietkowania że w niedziele 1h 20 min orbitreka + 30 min hula-hop. Poniedziałek i wtorek po 50 min orbitreka i po 30 min hula-hop do tego serki wiejskie pomidorki sałata lodowa rzodkiewka i ogórek plus miesko na obiad - czułam sie swietnie ;) W środę coś mnie skusiło aaa były goście i jakies ciasteczko, w czwartek też mały grzeszek i zero ćwiczeń :-) Dziś tak sobie mam w planach spacer ale leje jak z cebra i idzie burza.... Jutro się zważę zobaczymy jaki będzie efekt tygodnia ???
  7. Gosia sukieneczka kosztowała 120 zł a kupiłam ją w takim butiku miejscowym nawet nie pamiętam nazwy bo tyle sukienek co w tym tygodniu to w życiu nie przymiezyłam a fryzura i makijaż oczywiście będa tylko faceta brak............. Dzisiejsze dietkowanie trochę zachwiane - imieniny mamy = winko +słodycze :-(
  8. Witam w kolejny świąteczny dzień;) Kolejny poniedziałek a poniedziałki sa dobre na postanowienia i składanie obietnic! Ja więc obiecuję, że pod koniec maja moja stopka bedzie uaktualniona o kolejnych kilka kg;) będę się starała ze wszystkich sił. A gdzie się wy wszystkie podziewacie?????????
  9. Hej ;) Olensja ważenie było 1 maja i 2 maja ;) ale cóż z tego skoro waga zatrzymała się jak zaczarowana i ani drgnie.
  10. Hej dziewczęta - melduję się jak zawsze wieczorkiem ;) bo wcześniej jakoś nie było czasy, cały dzień w ruchu ;) Nareszcie dzień bez dietetycznych wpadek!!! było grzecznie ;) Odebrałam wyniki badań sa świetne, więc mogę dzialać dalej skoro jestem pewna że sobie nie szkodzę - tak jakos lżej na duszy się zrobiło.
  11. Witam ;) po kolejnym dniu niby - diety. Cóż trzeba nazywać rzeczy po imieniu bo dziś znowu skusiłam sie ty, razem na dwie kanapy z kiełbasą i serem i to na kolację o zgrozo a najgorsze, że jak sobie szykowałam to pomyślałam a co tam....... Go siu doostałam zdjecia ;) wyglądasz świetnie kobieto i faktycznie ta dietka na biust Ci nie wchodzi. A TE BUTY TO JAKIEŚ ZNAJOME ;) ;)
  12. Małgorzatko bardzo bym chciała zobaczyć co mi wysłałaś ale nie mogę :-( proszę wyślij jeszcze raz tylko wiesz tak normalnie
  13. OOOOO żesz w morde jeża Scubi du !!!!!!!!!!!!!!!! a ja mówiłam że nie mam motywacji to teraz Ty jesteś dla mnie żywą motywacją WYGLĄDASZ REWELACYJNIE !!!!!! naprawdę. Gratuluję i cieszę się że Ci sie udało tak ładnie zchudnąc a na te piersi nie nażekaj aż tak - przecież je doskonale widać ;)
  14. Kamila co się stało???? mam nadzieję, że już wszystko wporządku Bywały czasy kiedy ja pisałam sama do siebie ale na szczęście one minęły bo mam Was ;) Tak bardzo czekałam na wiosnę bo miało się łatwiej dietkować a tu guzik z tego:-( Ogólnie nie jest tragicznie bo waga nie rośnie ale również nie spada :-( codziennie jakaś mała wpadkaa tu lody, a tu shorma ze znajomymi, wczoraj kebab :-( ciągle sobie obiecuję że jutro to.........!!! Ufff ciężko no ciężko jak cholera a tak chciałabym pozbyć się jeszcze tych 10 kilosków. Czyżby mój organizm przyzwyczaił się do takiego dietkowania? może musze coś zmienić??? ale co - nie mam pomysłów, motywacja siada jak waga nie spada. Hmmmm nawet nie czuję że rymuję ;) ;) ;)
  15. O jakie pustki brrrrrr... Tylko Scubi du ;) z radością obejrzę Twoje nowe foteczki i oczywiście pamiętam te początkowe! Ja też mam wolne ale jutro więc siedze w domu i dojezdżam autem na te kilka godzin pracy - egzaminy gimnazjalne ;) Kalorycznie nie najgorzej co nie znaczy, że nie mogłoby być lepiej !!! Moją zgubą okazują się być lody nie mogę się powstrzymać i w niedziele były 2 a wczoraj jeden dziś narazie nic. Małgosia gratuluję mobilizacji w pisaniu pracy - to prawda, że 1 rozdział jest najtrudniejszy, zawsze tak jest;) Pewnie siedzisz zawalona papierami ale liczymy że się wkrótce odezwiesz ;)
  16. Wow jeszcze nikt dziś się nie zameldował???? Ale nie ma się co dziwić piękna słoneczna pogoda ;) po co siedzieć w domu! Ja też uciekam ;)
  17. Hello ;) Gosiu sukieneczki supeeer, najbardziej mnie urzekła ta na ciemna fuksja czyli ta pierwsza jest poprostu boska. Reszta też fajna szczególnie ta w groszki ;) Ja dziś przyjęłam podobną taktykę czyli duuużo piję a jeszcze więcej sikam - nie sposób policzyć ile razy ja już dziś sikałam;) Jestem już po wszelkim jedzonku: było kilka jabłek, serek wiejski, ogórek, pomidor, szczypiorek, jajecznica rano i kasza jaglana z kwaśnym mlekiem na obiad. Trochę połaziłam po podwórku ogólnie dzień dietetycznie myślę że udany. NIC SŁODKIEGO - JUPI
  18. A ja znowu wpadłam się przywitać ;) fajnie sobie dietkujecie!!! Z mojej wielkiej mobilizacji wyszła wielka dupa, codziennie zajadałam się czymś słodkim - no masakra tak mnie teraz kusi do słodyczy. Po za tym było nawet OK śniadania obiady i kolacje w miarę dietetyczne tylko po co te desery....!!!!! :-( :-( Kamila zaraz sobie oglądnę Twoje zdjęcia.
  19. Witam ;) Jakie tu pustki...... tak sobie myślę że wraz z mniejszą aktywnością na forum spada poziom naszego dietkowania - i w moim przypadku to się jakoś tam sprawdza. Czasami czuję się zmęczona tym że tylu żeczy muszę sobie odmawiać. Miesiąc, dwa bez słodyczy można spokojnie wytrzymać nawet i więcej ale jak gdzieś przypadkiem się skosztuje mmmmmmmmm to później kusi niesamowicie. I tak jest ze wszystkim. Wiem to tylko jedzenie a przeciez nie żyjemy po to by jeść, jest wiele innych przyjemności! Toteż taka melancholia dopada mnie chyba z braku tych innych ;) przyjemności. Tak się rozpisałam bo zjadłam na obiadek schabowego w panierce z ziemniaczkami i buraczkami i gryzie mnie robak, że może nie powinnam ba nawet na pewno nie powinnam ale nie miałam siły oprzeć się pokusie :-(
  20. Hello dziewczęta. U mnie byłoby wszystko OK dziś gdyby nie kapusta z grochem na obiad której trochę podjadałam :-(
  21. Małgosiu niestety, nie będziezmiany stopki bo moja waga jak zaczarowana stanęła w miejscu:-( Ale czemu ja się dziwię, skoro ciągle zdażają mi się dietetyczne wpadki a to krówka, a tu wafelek, kilka bananów ......itp. Myślę, że ostatnio sobie odpuściłam i trzeba z tym skończyć. Ten tydzień był okropny !!!!!!!!!! byłam i jestem nadal przeziębiona, zaczęło się od mega kataru, poprzez ból gardła na chrypce i kaszlu kończąc. Nic mi sie nie chciało robić, tyłka nie ruszyłam nawet na 5 min orbitreka czy hula - hop:-( Planuję kolejną wielką mobilizację od poniedziałku oczywiście ;) ;) tylko ile już było tych poniedziałków???? czytałam o tych waszych kapuścianych zupach, muszę poszperać nad składem takiej zupy i może sobie nagotuję w poniedziałek właśnie?? Gdybym zleciała jeszcze te 5 kg to byłoby super, a tu ostatnio straaaaasznie ciężko cokolwiek zgubić.........dobrze, że chociaż dupsko spowrotem nie rośnie ;) Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i ogłaszam pełną mobilizację!!!
  22. Wpadłam się przywitać i obejrzałam motywujące filmiki od Gosi ;)
  23. witam w niedzielne popołudnie po obfitym obiadku - obfitym nie znaczy nie dietetycznym.............miałam jakiś taki niedosyt nie mogę już słuchać radia ani oglądać telewizji bo ciągle się wzruszam i chce mi się płakać - nie myślałam że ta tragedia tak mną poruszy ..... więc zamknęłam się w swojej siedzibie i żeby odciąść się od świata poczytam sobie chyba
  24. Cześć Kobietki - straszny dzisiaj ten dzień, smutno mi. Nie będę pisać co jadłam ale jestem:-(
  25. Scubi du zdrówka dla synka życzę i wytrwałości dla Ciebie
×