Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

za dużo ciałka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez za dużo ciałka

  1. Hej! Coś naprawdę musi być w tej pogodzie bo ja dziś najadłam się placków ziemniaczanych :-( to jest coś czego nie potrafię sobie odmówić niestety. Z ważenia nici - moja waga sfiksowała całkowicie i pokazuje nieziemskie liczby aż strach je tu wpisywać. Niedobrze bo jak nie będę miała kontroli nad aktualną wagą to wszystko się może wydarzyć! Pozdrawiam :-)
  2. skoro smakowała surówka selerowa to podam jeszcze przepis na sałatkę brokułową:-) - brokuł ugotowany na miękko i ostudzony - ser feta - 2 pomidory - 1 papryka - sos czosnkowy (2 łyżki jogurtu naturalnego+czosnek w proszku) jogurt naturalny zastąpić można majonezem to do wyboru POLECAM i smacznego :-)
  3. Hej :-) :-) Prawda, że surówka z selera pyszna?? A robiłaś z ananasem czy jabłkami bo ja ostatnio robię z jabłkami i jest równie dobra. Rewelacji tez u mnie nie ma ale miło jak czasem się odezwiecie :-) Ale tak dla reguły jutro się zważę - zobaczymy :-(
  4. A co tu tak cicho? Właśnie jem pyszny obiadek: sałatkę brokułową z gotowaną rybką - myslę poczytam sobie co u moich dziewczyn a tu pusta... Jeśli chodzi o moje hula hop to mnie trochę denerwuje bo jeszcze nie nauczyłam się nim kręcić ale jestem upartą osóbką i od tego próbowania i tak mnie boczki bolą :-) A spacerki zaliczam codziennie ok 40 min a newet nie spacerki tylko marsze więc myśle sobie nie jest źle. Dziewczyny zdawać raporty z ostatnich dni :-) do przeczytania:-) Pozdrawiam!!!
  5. Przed chwilą zjadłam obiadek nic wyszukanego bo pół makreli wędzonej z surówką acle chociaż smacznie. zaraz biorę się za hula hop a ped 19 napewno pochłonę jeszcze jakiś jogurcik i mandarynkę
  6. Hej Madzix a ja myślałam że będę dziś pierwsza, no ale cieszę się że nie jestem sama z rana:) A śniadanie przedemną tylko tradycyjnie razowy i serek wiejski. Może wykombinuje coś na obiadokolacje, marzy mi sie właśnie jakas sałatka brokułowa:-) Póki co pomalutku trzeba szykować sie do pracy, jak patrzę za okno to nawet pomyśleć mi się nie chce o wychodzeniu. Brrr
  7. witam wszystkie śpiochy albo zapracowane :-) Problem w tym że mój hula hop jest lżejszy od piórka, kupiłam go w sklepie sportowym i babka powiedziała że nigdy nie miała cięższych - porażka. I choć kręcę jak zakręcona to on i tak spada:( Wczoraj przez wzgląd na fatalne samopoczucie dałam sobie spokuj ale dziś bedę dalej próbować. A co do prezentów a szczególnie prezentu dla mnie to jeszcze czekam, licząc że będzie naprawdę zasłużonym. Miłego dnia dziewczynki !!!
  8. Madzix - jestem po wrażeniem twojej "urozmaiconej" diety, jak sobie tak pomyslę to moja jest strasznie uboga w składniki a tu proszę! Szacuneczek :-) Ale tak to jest jak nie zawsze chce sie coś ugotować tylko idzie na łatwiznę :(
  9. Hello :-) To co dziewczynki przygarnujemy prawda? Coś dzisiaj mam kiepski dzień, chodzę zaspana ciągle mam na coś ochotę choć nie jestem głodna bo zjadłam przed chwila jajecznicę. Kupiłam sobie hula hop ale jestem zdruzgotana bo nie umiem tym kręcić - masakra, namęczyłam się, dziesiatki razy podniosłam z podłogi i nic. W pracy była krótko, teraz mam wolne popołudnie wiec idę odwiedzić koleżankę i jej niedawno narodzone maleństwo, może humor mi się poprawi, pa.
  10. na pweno ci się uda :-) witamy w naszym gronie coraz liczniejszym :-)
  11. Skąd ja znam te rozterki? :-( Tyłam odkąd pamiętam ale odbywało sie to bez przerwy zkrótkimi okresami kiedy traciłam trochę na wadze. I nie wiadomo kiedy przekroczyłam tragiczną liczbę 100 kg mało tego dobiłam nawet do 110 masakra, kupowałam ciuchy w coraz większych rozmiarach aż stwierdziołam że cokolwiek bym nie założyła to i tak wyglądam okropnie. Powiedziałam więc sobie dość i stwierdzam że w końcu dojrzałam do tej decyzji, dużo czytam na temat zdrowego zywienia, samego procesu chudnięcia i tak trafiłam tutaj na forum, przegladałm kilka nawet chciałam dołączyć ale tam gdzie dziewczyny znają sie od dawna trudno się wkręcić więc załozyłam swój temat i przewinęło sie tutaj naprawde duzo dziewczyn, a ja poznaje coraz nowe osoby, nowe historie i to dodaje wsparcia i determinacji w dążeniu do celu. Bo skoro tyle osób walczy o swoje szczęście to mnie też musi się udać. Tak jak pisałam wczesniej sa różne dietetyczne wpadki :) ale to niczego nie przekreśla, juz nie zaczynam od nowa po nie wiadomo jak długiej przerwie tylko wciąz idę do przodu. Ojej rozpisałam się ale chyba mam taka potrzebę :-)
  12. super dziewczynki że jednak jesteście a już myślałam że ukrywacie się gdzieś podjadając słodycze od św. Mikołaja :-) bo ja zjadłam 3 wafelki ale takie malutkie eeehhh jesteśmy tylko słabymi kobietkami rixa miło Cię widzieć i bądź pewna że takie jak się wypiszesz na forum tu czy gdziekolwiek będzie Ci łatwiej, lżej i masz pewność że nie jesteś sama a ta pewność daje takiego kopa że aż miło :-) anka... ja z tym płaceniem za diety to nie do Ciebie wystartowałam, po prostu nie lubię jak się ktoś reklamuje tak jak pomarańczowa "chudnij zdrowo" ale pomimo to nie chciałam nikogo urazić a wszystkie forumowiczki szanuję tak samo jak to co robią dla swojego zdrowia, wyglądu i dobrego samopoczucia:-)
  13. Oj dziewczynki ja nie wiem co wy robicie całe niedziele? Hmm pewnie odpoczywacie po obiadku z rodzinką, nie pozostaje mi chyba nic innego napisać jak do przeczytania jutro:-)
  14. Cześć anka... Każdy bez pytania może się dołączyć a Ciebie serdecznie witam. Jeśli chodzi o jadłospis to sama sobie go układam bo nie mogłabym jeśc co ktoś mi rozkaże nie lubię też krytyki według czyjegoś widzi mi się jeśli mam jeszcze za to płacić!!!! mam nadzieję że wyraziłam się jasno Dlatego nie powiem Ci czy Twoje menu jest dobre pewnie tak skoro dostałaś go od endokrynologa. Napisze Ci co ja zwykle jadam: 7:00 2 kromeczki razowego pieczywka + 1/2 serka wiejskiego + kubek zielonej herbaty bez cukru 11: jabłko + jogurt + czasami zielona herbata 14 - 15 obiad: najczęściej kawałek gotowanego mięsa drobiowego + surówka ( zamiast drobiowego w celach urozmaicenia często ryba) albo zupa warzywna czysta tzn bez śmietany 18: kolacja (activia śliwkowa + jabłko lub mandarynka, albo jogurt naturalny różnie zależy co akurat mam) całe przedpołudnie jak jestem w pracy popijam wodę mineralną niegazowaną a po południu parzę sobie kawę zbożową i popijam ją bez cukru oczywiście :-) do śniadanka dorzucam czasami pomidorka, ogórka lub rzodkiewkę staram się unikać słodyczy i wszelkiego śmieciowego jedzonka zero gazowanych napojów jak jestem poza domem np u rodziców jem normalne obiady ale w ograniczonych ilościach a czasami zmodyfikowane lekko np kotlet schabowy owszem ale bez panierki - wszyscy twierdzą że mam bzika ale co mi tam :-) Pozdrawiam!!!
  15. A ja dziś bezprocentowo, w tamten week troszeczkę zaszalałam procentowo to na razie abstynencja. Życzę wszystkim odchudzaczkom miłego wieczoru a sama chyba zwijam się spać.
  16. Hmm widzę że jesteśmy rówieśniczkami fajnie, mam nadzieje że kiedyś tez dobiję do 66kg chociaż :-) A Tobie na pewno się uda już my cię zmobilizujemy, moje założenia to również MŻ i ociupinka ćwiczeń. Z tymi ćwiczeniami to mam wzloty i upadki a obecnie totalny upadek:-)
  17. Ważyłam się i po 2 tygodniach 2 kg w dół. Jestem happy:-) Całuski dla wszystkich.
  18. I jak zwykle sobotnie pustki :-( A ja zrobiłam zakupy ale nic ciekawego zwykłe rzeczy, niczym się nie pocieszyłam. Chociaż kupiłam tran w kapsułkach bo była promocja:-) wiem głupia jestem ale wzbogacę swój organizm o witaminy A i D. Odzywajcie się koleżanki.
  19. właśnie czytam sobie o hula hop i zastanawiam się czy nie byłoby to dla mnie idealne rozwiązanie i pomysł na siedzące wieczory przed tv a tym bardziej jeśli daje takie efekty jak niektórzy piszą to ho ho :)
  20. cześć Ewa, witaj Anka... oczywiście będzie sprzątanko ale dlaczego tylko czytasz nasze sobotnie relacje a nie przyłączysz się :-) To jest prawda stara jak świat ale nowe ciuchy strasznie poprawiają humor, a gdy jeszcze kupując coś w mniejszym rozmiarze stwierdzasz że wyglądasz świetnie to po prostu serce rośnie - gorzej z kasą :-) Ja już omijam wszelkie sklepy szerokim łukiem a one i tak mnie do siebie ciągną. Mimo że ostatnio kupiłam sporo ciuchów to i tak stwierdzam że nie mam w czym chodzić - jak by nie patrzeć ubyło mi kilkanaście kg i stare spodnie są do wyrzucenia. Ale wytrzymam !! do Świąt chociaż! Bo wtedy muszę sobie kupić coś ekstra:) Ja też zaczęłam całą akcję od wizyty u lekarza ale okazało się, że szukam dziury w całym jestem niby zdrowa a balast który dźwigam to tylko i wyłącznie moja wina. Naga prawda, zawsze zganiałam winę za moją otyłość na geny, tarczycę (bo kiedyś się na nią leczyłam), nigdy nie dopuszczałam do siebie myśli ze gdybym mniej żarła to wyglądałabym inaczej. No cóż jedni rodzą się mądrzy a innym dochodzenie do prawdy zajmuje naprawdę duuuużo czasu oczywiście siebie i tylko siebie mam na myśli - niestety:( No ale nie będę smęcić - jest dobrze a może będzie jeszcze lepiej!
  21. Hej dziewczyny - co to za narzekania? Gdzie się podziała cała wasza pozytywna energia :-) Muszę na Was troszeczkę nakrzyczeć, nie wolno się bać Świąt to piękny czas i ja postanowiłam że nawet jeśli trochę przecholuję to będzie to nagroda za to co już mi się udało osiągnąć a po świętach osty powrót diety. Bo do tej pory tzn kilka miesięcy temu było tak że jedno małe niepowodzenie oznaczało totalną klapę. Chcę z pełną świadomością zażywać smakołyki świąteczne ale później powiedzieć sobie dość! A jeśli chodzi o moją nieszczęsną głowę to raczej nie przerwy między posiłkami. Ostatnio mam nawet z nią spokój ale jak mi się znowu da we znaki to ja jej pokaże! A tak po za wszystkim to jednak powinnyśmy być z siebie dumne bo odchudzać się jesienią kiedy wszystko ciągnie człowieka do jedzenia i widzieć jeszcze efekty tego odchudzania to naprawdę sukces. Nie sądzicie??? Pozdrowienia dla Ewy i Alicji :-)
  22. poczytałam trochę wypowiedzi na innych wątkach nabrałam nowej motywacji - popijam sobie kawę zbożową bez cukru oczywiście:) jedno jest pewne po całym tym odchudzaniu chce byc zdrowa nadal.... zważywszy na to że do zrzucenia miałam i nadal mam bardzo dużo może to okazać sie trudne zwłaszcza że sama dobieram sobie produkty i zaczynam mieć watpliwości czy nie robie sobie krzywdy bo byc może moja dieta jest za uboga w składniki pokarmowe tzn. łatwo przyzwyczajam sie do tego co lubię nawet jeśli jest to dietetyczne i nie szukam innych rzeczy chce byc zrozumiana - chodzi mi o to ze na sniadanie jem zawsze to samo i to chyba nie jest dobre! skąd takie myśli? zapytacie - mam powody czasami nie czuję się dobrze, często boli mnie głowa i nie mam siły dosłownie na nic to moze oznaczać że mój organizm czegoś potrzebuje ALE CZEGO????????
  23. Witaj Alicjo bo chyba obie tylko zostałyśmy, ale nie ważne. Wazne że trwamy w postanowieniu - nawet jak zdażają się malutki potkniecia - ja na przykład w moim przypadku wczoraj - porażka!!! Wypiłam dwie słodzone kawy choć nie słodze od 3 miesięcy! nie wiem co mi odbiło, ale to nie wszystko bo zjadłam do tej kawy 3 kawały drożdżowego ciasta i jednego wafelka. Ale dziś czuje sie świetnie bo wzięłam sie w garść, kupiłam sobie jabłek, w lodówce nie ma nic poza serkiem wiejskim więc jest OK. Tak na marginesie to miałam problem ze znalezieniem własnego wątku tak bardzo go zaniedbałam :(. Jutro mam ciężki dzień w pracy - nie wiem jak ja go przeżyję, boję sie a jednocześnie oddalam od siebie wszelkie mysli na ten temat. Musze dobrze wypaść a nawet nie chce mi sie przygotować. Zazwyczaj w takich sytuacjach pomagało mi słodkie conieco - ale dziś sprubóję sie powstrzymać. Odezwę się jeszcze dziś ale nie zostawiajcie mnie samej!
  24. cześć dziewczyny witam po tygodniu nieobecności ale widzę że są strażniczki odchudzania wiem że daję ciała bo tak długo sie nie odzywam ale obiecuje poprawę - będę miaa wreszcie dostep do neta może nie nieograniczony ale zawsze coś!!! no to narazie tyle wpadłam się przywitać a na imię mam ALICJA to świetny pomysł żebyśmy znały swoje imiona bo wkońcu łatwiej nam sie będzie pisałao myślę że zbytnio nie nagrzeszyłam w tym tygodniu - duzo białka, sporo warzyw zero cukru więc efekt powinien jakis tam być :-) Pozdrawiam serdecznie !!!
  25. Hej dziewczyny, co to za lenistwo? Gdzie wy się pogubiłyście ???
×