Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

za dużo ciałka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez za dużo ciałka

  1. a u mnie na razie nadal ok dziś zjadłam - 2 kromeczki razowego z białym serem - owsianka z 4 łyżek płatków górskich - kiwi - obiad: wątróbka wieprzowa z cebulka i fasolą z mrożonki dość nietypowe połaczenie - jestem już po kolacji - jabłko i serek wiejski nie mam zamiaru już nic jeść, stoi przede mną czerwona herbata mam zapas wody dam radę ;-) jeśli chodzi o ruch dziś mniej ale przecież to jeszcze nie koniec dnia może cos wykombinuję
  2. Asiu a co zadziałało? stosujesz głodówki kilkunastogodzinne?
  3. kami zdjęcia wysyłałam Ci na maila a na face masz chyba Gosię zazdroszczę Ci trochę tego imprezkowania choć wiem ze bywa zgubne w odchudzaniu ale jednak bywa miło ;-) piękna pogoda słońce świeci niedzielne popołudnie a ja w domu bo mój misio sie rozchorował smarka i kicha i nie mam serca wyciągać go z domu miłego dnia dziewczynki
  4. hej hej Justynko ;-) odpowiadając na Twoje pytania to tak oglądam suknie z facetem a co tam precz z przesądami, chociaz oceni obiektywnie i wiem że bedę się jemu podobała w tym dniu a gust mamy podobny od początku robimy razem zakupy i jestem zadowolona ;) on uwielbia chodzić po sklepach dziś włóczyliśmy się po halach pół dnia i to za moimi rzeczami on garnitur już ma jeśli chodzi o dzieci to tak planujemy i chcemy ja chcę bardzo on też bierzemy sie do roboty tuż po slubie ;-) oby efekty były bo powiem wam że moje kolezanki z pracy mniej więcej w moim wieku staraja się już od kilku lat leczą się badaja wydaja kupe kasy i ....nic Kami musisz się przyzwyczaić ze czasami sa tu kilkunastogodzinne pustki ale nie zrażaj się podziwiam Cie za to chodzenie mnie samej sie nie chce ale staram się jakoś ruszać byłam w tamtym roku na dukanie i były efekty dopuki nie przerwałam i szkoda trzymam kciuki
  5. Asię i Justynkę - bez was kochane pewnie pogrązyłabym się w swoich własnych fałdkach tłuszczu pozdrawiam
  6. duże zmiany u Ciebie kami ale widze że ogólnie pozytywnie ;-) u mnie też jak czytałas troszeczkę w sierpniu wychodzę za mąż więc motywację teoretycznie powinnam miec i nie chcę już zmarnować ani chwili jestem tu dzielnie wspierana przez dwie kochane dziewczyny
  7. Kamila witam i pamiętam jasne że dołącz my tu jesteśmy weterankami raz się udało to teraz tez się uda jak ja się cieszę, ze się odezwałaś co u Ciebie ?????????? szkoda że już musze wychodzić do pracy ale zajrzę wieczorem pisz
  8. Asiu masz swietne poczucie humorui żartujesz nawet z siebie - to zdrowe ale nie przesadzaj worek jutowy nie byłby potrzebny ;-) moeje wesele w sierpniu wczoram mierzyłam suknię 2-częściowa czyli z gorsetem świetna w wyszczuplającym lustrze wygladałam "szczupło" tyle tylko że na plecach brakowało 20 cm materiału ale nie ma problemu szyją na miarę ha ha ha za niecałe 900 zł - oferta kusząca Adamowi się podobało o dziwo córeczka nie mieszka z nami ale często do nas wpada w każda środę na lekcje i co drugi weekend pobyc z tatusiem ;-) kobietki wracam do moich starych dobrych nawyków od 3 dni ćwiczę rano mały zestawik - 8 min ABS - 50 wykroków chodzonych - 10 pompek mięsnie nóg pośladków brzucha i wogóle wszystko od pasa w dół boli niesamowicie ale się nie poddaje bądźmy piękne na wiosnę Justynko wiem o czym mówisz ale nie martw się Rwój dobry czas wróci skoro u mnie wraca to u Ciebie tez musi
  9. wręcz jest zakaz korzystania z tel komórkowych a kobieta tańczy koło ciebie nie spuszczając ani na sekundę z oka wiesz to nie jest przymierzanie sweterka sama w przymierzalni one wciągają ją na mnie i zciągają, nie wolno mieć makijażu i takie tam ale i tak jestem zadowolona - jest w czym wybierać ;-) dziś uciełam sobie przedwiosenny spacer z pracy tak ładnie było
  10. kochane moje ale ja nie mam zdjęć w salonach nie można robić zdjęć dopiero jak się zdecyduję i kupię to sobie mogę fotografować do woli
  11. witam u mnie w tym tygodniu bez rewelacji ale obiecuję że będa w następnym lekkie rozchwianie nastą piło jak zwykle przez gości trzebabyło pozjadac smakołyki ;-) i jeszcze walentynki i winko no ale dośc tej rozpusty dziś tez byłam oglądać suknie i przymierzałam jedną koktajlową stwierdzam że tez nieźle jak na tę okazje byłaby kremowa i zwiewna dopasowana w talii długa - podobała mi się a cena bardzo przystępna musze się poważnie zastanowić pozdrawiam
  12. hej dziewczęta jak tam wasza walka ;-) u mnie w dalszym ciągu trwa ale w tym tygodniu dostałam mniejszych obrotów bo dziś przyjmuje wieczorem gści i przyrządzając różne smakołyki tak sie najadłam iż czuje sie pełna po same brzegi ale kazda dobra kucharka musi najpierw popróbowac ;-) po raz pierwszy robiłam roladę szpinakową z łososiem wędzonym - trochę ryzykowne ciekawe czy będzie smakowało ;-) wypiłam własnie popołudniowa kawę i juz nic nie zmieszczę pozdrawiam serrrrrrdecznie
  13. witam po weekendzie na wsi bez neta ;-) smutek troszeczkę zbladł ;-) dietka się rozkręca, nawet za wiele nie zaszalałam choć odwiedziłam swoją kolezankę, dawną współlokatorke i był kieliszek wina - ale jest super nie ciągnie mnie do słodyczy nie dostaję świra po otwarciu lodówki - panuję nad sytuacją trzymajcie się
  14. witam dziś obiecana zmiana stopki jest 97,5kg wiem ze na początku leci najlepiej - trzeba to wykorzystać
  15. dzięki za troskę kochane macie dużo racji mówiąc abym się zastanowiła nad tym czy warto pakować się w taki związek i brać ślub tyle tylko że ja już się zastanowiłam dawno i chce tego nie zostawię go Asiu ja tez wyniosłam przykre doświadczenia z domu gdzie ojciec lubił sobie pomelanżować -ale tam kończyło się to awanturami i krzykiem, wyzwiskami a ja jako dziecko nic nie mogłam zrobić ojciec ma teraz 72 lata mama 62 praktycznie zostali sami bracia maja swoje życie ja z domu wybyłam i teraz widze dopiero jakim są fajnym małżeństwem, przekomarzają się ale bardzo się kochają i jedno bez drugiego nie potrafiło by żyć nie mam zamiaru odtwarzać scenariusza rodziców, nigdy nie dopuściłabym do tego aby moje dzieci musiały przeżywać nasze kłótnie - choć my się nie kłócimy żadne z nas nie lubi krzyku, częściej zdarzają się łzy i to po obu stronach jestem świadoma jego problemu - znamy się ponad 3 lata wiem ze to nie jest zbyt wiele ale te 3 lata to nie były randki w weekendy tylko wspólne życie - wiem czego się po nim spodziewać i jestem na to gotowa kocham go mimo wszystko napisałam o tym bo obiecałam być szczera a jak wiecie co się ze mna dzieje to łatwiej będzie zrozumieć dlaczego az tak ciesza mnie moje małe postępy ;-)
  16. to znowu ja jak nie piszę to nie piszę a jak juz zacznę.... to znaczy, że mi dobrze idzie ;-) właśnie popijam sok pomidorowy czakając na obiad a gotuje sobie pierś kurczaka z brokułem do tej pory zjadłam na sniadanie kromeczkę pełnoziarnistego z serkiem naturalnym i na 2 sniadanie to samo plus kawałek papryki ostatnio bardzo polub iłam surowa paprykę - jadłabym ja do wszystkiego mój zwiazek przeżywa trudne chwile pisałam wam kiedys ze mój facet ma problem z alkocholem i ostatnie dni wracając do domu zastaje go trzeźwiejącego a zaczęło się w poniedziałek jak byłam dłużej więc miał droge wolną nawet nie wiem co dało początek tej serii bo nie rozmawiam z nim dopóki nie wytrzeźwieje rano wychodząc do pracy miałam nadzieję ze już po powrocie zastanę go trzeźwego ale niestety - śpi nie mając pojecia czy jeszcze jestem czy już mnie nie ma kazde takie jego zachowanie zwala mnie z nóg wali się cały mój świat wiem ze wytrzeźwieje ja zapomne o tym bólu ale jestem też pewna że to się będzie powtarzać zawsze, że nie zmieni sie az tak jak bym ja tego chciała choc i tak juz dużo się zmieniło idealnie nie bedzie nigdy wcześniej pewnie rzuciłabym sie na czekoladę bądź nakupiła innych słodyczy teraz jestem silna i nie zrobie tego ja z moim uzaleznieniem od jedzenia chcę walczyć
  17. http://alwaysfit.pl/wszystko-o-indeksie-glikemicznym/ przydatne
  18. to wcześniej to też ja na kolację zjadłam serek wiejski z kawałkiem papryki a teraz nasączam się wodą ;-) obym już wytrwała, dość niepowodzeń i dość ulegania słabościom powtarzam to sobie co jakiś czas
  19. muszę się pochwalić za mną dietetyczny poniedziałek i kilka dobrych wyborów może drażni was że tak wszystko szczegółowo opisuję ale jak wydarzy się coś dobrego to jestem z siebie dumna i później wracam do tych zapisków więc -dziś długi dzień w pracy bo od 8 do 20 ;-) miałam krótką przerwę w porze obiadowej ale nie skusiłam sie na jakieś szybkie jedzonko tylko zabrałam z domu prowiant na cały dzień: jabłko, kanapkę z pełnoziarnistego chlebka iaserka oraz dużo owsianki - ta owsianka to bardzo wygodne miałam jej na 2 porcje a do tego 1,5l wody wszystko poszło nie czułam wielkiego głodu nic nie podjadałam a po powrocie do domu serek wiejski plus sok wielowarzywny ;-) dziś rano waga pokazała 99,8 czyli 1 kg w dół stopki jeszcze nie zmieniam, niech się trochę ustabilizuje, poczekam do piątku - w piątki będzie aktualizacja jeśli chodzi o alkochole to generalnie wcale mnie do nich nie ciągnie ale w towarzystwie pijącym mogę co niektórym dotrzymać tępa co jest zgubne dla mojej diety ale napoczęte winko nadal stoi w lodówce ;-) miłej nocki i słodkich snów
  20. witam moje kochane :-) kolejny udany dzień mam na myśli zdrowe zywienie moja motywacja i silna wola rośnie i jestem z tego zadowolona wczoraj tylko odrobinka wina, reszta stoi w lodówce dziś już oparłam się słodkościom i orzeszkom popijam przed obiadkiem sok wielowarzywny i schrupałam marchewkę coby nie być wilczo głodna jest naprawdę ok ;-) miłej niedzieli
  21. witam witam dzisiejszy dzień tez ok. był spacer, zdrowy obiad minimalna kolacja a nawet zakupy, udało mi się kupić fajną bluzeczkę jedyna p[okusa dzisiejszego dnia to wino w lodówce ale postaram się wypić tylko jedną lampeczkę bardzo lubię Asiu jazdę nałyżwach ale nie potrafię raz poczułam wiatr we włosach z dzieciakami na wycieczce i jak rąbnęłam to jak długa ;-) pozdrowionka
  22. jestem dzielna ze wzgldu na SWOJE WYMIARY DZIŚ 3 GODZ NA BASENIE w rozmiarze xxl ale co mi tam byłam ze swoją przyszłą rodziną i byłam szczęśliwa dżakuzi bicze wodne i pływnie 500m zalicvzone a po powrocie pizza włsnej roboty i spotkanie u przyszłej bratowej jrstem szczęśliwa - co więcej mi potrzeba??? chyba nic ;-) to że zjadłam kawalek pizzy i wypiłam kilka kieliszków niczego nie przekreśla nie chcę być dziwologiem który wiecznie się odchudza a tyje chcę normalnie korzystać z życia a jednoczedśnie gubic kg to wszystko da się pogodzić kochane moje pozrrawiam mocno
  23. he he oczywiście że wyślę, szkoda że teraz nic wam nie mogę podesłać bo w salonach nie wolno robić zdjęć ;-( dziś aktywny dzień 2 godzinki na basenie cały czas pływałam tak jak potrafiłam po powrocie nie wiedziałam w co ręce włożyć teraz chwila odpoczynku i relaksu, podgryzam marchew i zrobię sobie coś lekkiego na kolację jutro też basen w planach -ostatni dzień ferii trzeba wykorzystać ;-)
  24. kochane - dzisiejszy dzień był wspaniały byłam mierzyć suknie ślubne, szłam tam ze strachem, jak na ścięcie ale... myślałam że usłysz "no przykro mi ale w pani rozmiarze nic nie mamy " tymczasem okazało się że w moim rozmiarze nawet są perełki i całkiem nieźle w nich wyglądam moje atuty to talia wyraźnie wcięta i zaznaczona - jedna sukienka bardzo mi się podobała była piękna choć myślałam o jakiejś krótkiej zwykłej wizytowej białej sukience ale takich w salonach nie ma przymierzałam normalne ślubne jak dla księżniczek ;-) i długie nie wiem jaka bedzie ostateczna decyzja bo to tylko cywilny ale najważniejsze że jest w czym wybierać czuje się taka lekka i powabna że z tego szczęścia nie zjadłam żadnej frytki na kolację a moja przyszła rodzina się nimi zajadała ;_) postaram się zrzucić zbędne kg ale juz bez tej wielkiej presji że nie będe miała w co się ubrać na własny ślub wiedziałam że to będzie dobry dzień jestem z nas wszystkich dumna
  25. wśród bliskich nie znajduję niestety pełnego zrozumienia i wsparcia każdy myśli dobrze odrzywiaj się zdrowo próbuj schudnąć bo faktycznie ostatnio przytyłas ale przeciez możesz zjeśc z nami normalny obiad i kawałek ciasta - my tak jemy i nie tyjemy a ty jak zwykle wymyślasz ;-( trzeba dużo mega silnej woli aby mimo wsdzystko wytrwać przy swoim życzę wam tego a jednocześnie czerpcie garściami z życia bo nie zapominajmy że mamy być szczęśliwe ;-) a nie skatowane dietą ja się cieszę, że udało mi się dojść do porozumienia z sama sobą - wiem czego chcę i jak to osiągnąć tez wiem niebawem przyjdzie pewnie pierwsza porażka ale nie ważne ile razy bedziemy upadać ważne by się za każdym razem podnieść miłego dnia ;-)
×