Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naturalna blondynkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez naturalna blondynkaa

  1. dzięki karusia :-) Czy ta maść ma jakąś nazwę? Co do butelek i smoczków to my nie mamy problemu bo te z tommee tippee, które mała używa przepuszczają jej kaszkę :-) ale ja chciałam całkiem odstawić jej butlę i zamienić na niekapek lub bidon... a może to za wcześnie? Nie chcę, żeby potem mi robiła cyrk z butlą jak będzie starsza. A tak z innej beczki...dziś naszą mała słodka córcia ugryzła nas do mega bólu!!! Najpierw męża w brzuch podczas zabawy a potem mnie przy usypianiu bo chyba nie trafiła w misia, którego notorycznie gryzie :-0 Masakra, mam siniaka i krwiaka w tym miejscu :-(
  2. hejka oczko zdrówka dla Mikiego!!! magdulka Tak ja przez pół roku brałam meridie 10 i schudłam tylko o 1 rozmiar czyli ok 7 kilo...teraz już mi wraca :-0 zwłaszcza po świętach. Może jeszcze na wiosnę poproszę o tą mocniejszą 15 :-p yenny to super, że wsio ok. Ja też nie kupowałam specjalnie bielizny w ciąży ani nawet ciuchów. Długo nie miałam brzucha a potem tylko trochę popuściłam zaszewki w różnych bluzkach i spodniach ;-) i kupiłam 1 wyjściową bluzkę i spódnicę ciążową. Szkoda mi było kasy. Wózek mam quinny speedi sx a pierwszy fotelik maxi cosi, który polecam. Co do wózka to rozpiszę się więcej jeśli będziesz nim zainteresowana. Dziewczyny czym smarujecie dzieciom buzie na mróz??? U nas co bym nie nałożyła (nivea na każdą pogodę, bepanthen, dermosan) to za moment na dworze już ma czerwone policzki i nos i to bardzo, aż się ludzie oglądają. Co radzicie???? U nas ostatnio mega problem ze spaniem tzn. zasypia tylko szybko na rękach bujana :-0 i często wybudza się w nocy z płaczem, jak nie wstanę to wyje a jak wstanę to muszę siedzieć przy łóżku non-stop bo jak myślę, że już śpi i odejdę to znowu ryk!!! I tak z kilka razy w nocy :-( Samodzielnie zasypia ok 1,5 godziny :-0 Poza tym od jutra wracam do pracy :-( I teściowa mnie wkurwiła ostro bo deklarowała jak to ona nie będzie nam pomagać w opiece jak wrócę do pracy a teraz stanęło na tym, że będzie tylko w 1 dzień w tygodniu...reszta moja mama. Ona chodzi do opieki do innych dzieci za pieniądze i nie chce z tego zrezygnować. No ale po kiego kija tak obiecywała i jeszcze niedawno była mowa o 2 dniach w tyg. bo o to ją tylko prosiliśmy. Strasznie nie lubię takich osób, które dają puste obietnice i nigdy ich nie dotrzymują. U niej to dość częste :-0 A ma jeszcze pytanie w czym dajecie maluchom mleko z kaszką? Chcemy już odstawić jej butelkę i smoczek bo inne płyny ładnie pije z niekapków i bidonów ale do kaszki nie wiem co jej dać. Tzn. chciałabym takie coś łatwe w myciu i ze sporym otworem. Jak u was to wygląda? Pozdrawiam was wszystkie ciepło w tą mroźną noc!
  3. No to zasypałam was fotkami :-p i czekam na rewanż :-D
  4. http://www.icq.com/img/friendship/static/card_16961_rs.swf Kochane wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!! Oby był on dla nas wszystkich lepszy i oby przyniósł nam realizację planów i marzeń :-) A poza tym żeby nasze rodziny były zdrowe a dzieci szczęśliwe!!!
  5. hejka A ja znowu samotna matka :-p ale teraz tylko do środy ;-D Od poniedziałku dawałam Natalii antybiotyk Klacid i miała go dostawać min. 10 dni ze względu na kaszel. Dzisiaj jednak go odstawiłam bo praktycznie od początku mała miała po nim wysypkę na twarzy a ja nie byłam pewna od czego to jest. Kaszel przeszedł a uczulenie coraz gorsze więc odstawiłam, jutro muszę iść na kontrolę. Dałam jej na początku też kisiel i kompot z porzeczek mrożonych własnej roboty i myślałam, że to po nich ta alergia. Ale miała też wtedy bardzo ciemnozieloną, śluzowatą i śmierdzącą chemią kupę... masakra z tymi lekami :-0 A ja już nie wiedziałam co jej bardziej zaszkodziło, zgłupieć można z tą alergią. Natalka teraz mniej je mleka z kaszką i ogólnie mniej, z choroby chyba. Teściowa już jej kupiła ten wózek :-0 A mała bawiła się dzisiaj lalką i w pewnym momencie przyniosła mi oko lalki :-0 Kurcze chyba na serio zacznę dawać jej tylko zabawki przed 3 r. ż. Na szczęście mała daje mi wszystkie drobiazgi co znajdzie :-D oko Moje dziecko też jest nieznośne, robi co chce, rządzi nami i stale pokazuje co, gdzie ma być mówiąc przy tym ''tutaj'' :-D A jak nie po jej myśli to krzyk albo płacz i bicie :-0 Uwielbia kopać mamę przy przewijaniu! Poza tym jest słodziak, bawi się w chowanego, super kojarzy wszystko i poznaje, powtarza. Rączki jak ubrudzi to też zaraz mi pokazuje ale to chyba sama ją tak nauczyłam bo stale ja wycieram przy jedzeniu ;-p Non stop przytula misia i nawet z nim śpi :-) julka Twój synek jak zwykle słodziak i taki się grzeczny wydaje ;-) Zazdroszczę :-) U nas nic nie ma szans przetrwać na ławie...wszystko jest zrzucane na podłogę i nic nie pomaga tłumaczenie, proszenie, krzyczenie.... Zabezpieczenie z narożnika też notorycznie zdejmuje, ogólnie wszystko rozwala, rozsypuje, drze... koszmar! W mieszkanie jest stale bałagan mimo, że ja stale sprzątam po niej :-0 yenny Ja nie jadłam surowego mięsa ani owoców morza, wątróbki też. Mleko i owoce jadłam. Na skurcze brałam no-spę, potem jakiś inny lek na serce, po którym się źle czułam i fenoterol. Skurcze miałam od 2 trymestru do końca, szyjka mi się nie skracała. Małą kładłam na boczku raz jednym raz drogim bo sporo ulewała - tak też robili w szpitalu na patologii noworodka. Główkę miała ładną zawsze. Na brzuszku też ją często kładłam ale to dla zabawy i ćwiczeń, a do spania to tylko pod moją kontrolą jak miała kolki i taka pozycja przynosiła jej ulgę. Ja też się stresowałam jak sporo czytałam i jeszcze te nieścisłości :-p U nas nadal problem z usypianiem choć było już tak, że wychodziłam z pokoju i mała w pół godziny sama zasypiała. Teraz nawet przez godzinę potrafi się walcować w łóżeczku i nawet jak wyjdę to nie zaśnie. Wracam po 30 min a ona wciąż stoi i czeka na mnie, nie płacze. Stale się kręci, wstaje, gubi smoczek a potem szuka albo wrzuca go sobie do śpiwora...koszmar. Dziewczyny ja zanim wyślę posta robię - zaznacz wszystko - kopiuj i w razie co mam co wkleić :-)
  6. HEJKA Dostałam @ :-D :-D :-D Dzień wcześniej jednak zrobiłam test i jeszcze aptekarz mnie nastraszył bo brałam ten antybiotyk wcześniej :-0 My też stosujemy gumki od 11 lat i są niezawodne jak dotąd. Dziewczyny dzięki za opinie o wózkach :-) Teściowa uparła się na ten, co ma Karusia a ja się boję, że on nie będzie bezpieczny dla małej i za duży,za lekki dla tego mojego szałaputa! Poza tym to ma być jej prezent na gwiazdkę :-0 no comments! Ja wszystko rozumiem ale ona ma kasę i dzieciom szwagierki kupuje porządne prezenty w granicach stówy a dla Natalki nie dała nic na mikołajki a teraz wymyśliła ten wózek :-0 Nie lubię i nie chcę nikomu narzucać prezentów bo to kogoś sprawa za ile i co kupi, ale w tym przypadku drażni mnie ta dysproporcja. marzka, magdulka Dołączam do grona zdeprechowanych :-) Marzka a ja też wczoraj o tobie myślałam, że coś ostatnio ucichłaś i co tam nowego u Julci :-) ladymia Świetna ta twoja Emilka w tym wózku :-) Sama jeszcze bobas niedawno była (a właściwie to jeszcze jest :-p) a tu już udaje bobasa i każe się wozić jak lalkę :-D Wózek wygląda na masywny. A który wózek się rozklekotał? Ten z firmy SMOBY co wkleiłam link? julka, ana Te drewniane wozy są super! Ale gdzie ja to pomieszczę w tym naszym 1 pokoju :-) Julka ale przecież się zabezpieczasz? Jak tak bardzo się boisz to może stosujcie podwójne zabezpieczenie i np dodatkowo gumki? Nie rezygnuj z seksu!!! magdulka Dołączam się do opinii powyżej!!! Ja to chyba jakaś okropna jestem :-p ale nie zgadzałabym się na to, żeby mi co roku ktoś tak na głowę wchodził. Rozumiem odwiedziny raz na jakiś czas czy dłuższy pobyt ale też dla mojej przyjemności goszczenia i wtedy kiedy mam na to ochotę! Dziewczyno zwyczajnie powiedz, że w tym roku planujecie wyjazd albo, że ktoś inny do was przyjeżdża... A jak by im przyszło do głowy, że "zaopiekują się" waszym mieszkaniem w czasie waszej nieobecności to powiedz, że już komuś tam obiecałaś. Nie wyobrażam sobie być u kogoś w gościnach na dłużej i nie sprzątać po sobie albo gotować :-0 Nie miej skrupułów dziewczyno ;-)
  7. HEJKA Dostałam @ :-D :-D :-D Dzień wcześniej jednak zrobiłam test i jeszcze aptekarz mnie nastraszył bo brałam ten antybiotyk wcześniej :-0 My też stosujemy gumki od 11 lat i są niezawodne jak dotąd. Dziewczyny dzięki za opinie o wózkach :-) Teściowa uparła się na ten, co ma Karusia a ja się boję, że on nie będzie bezpieczny dla małej i za duży,za lekki dla tego mojego szałaputa! Poza tym to ma być jej prezent na gwiazdkę :-0 no comments! Ja wszystko rozumiem ale ona ma kasę i dzieciom szwagierki kupuje porządne prezenty w granicach stówy a dla Natalki nie dała nic na mikołajki a teraz wymyśliła ten wózek :-0 Nie lubię i nie chcę nikomu narzucać prezentów bo to kogoś sprawa za ile i co kupi, ale w tym przypadku drażni mnie ta dysproporcja. marzka, magdulka Dołączam do grona zdeprechowanych :-) Marzka a ja też wczoraj o tobie myślałam, że coś ostatnio ucichłaś i co tam nowego u Julci :-) ladymia Świetna ta twoja Emilka w tym wózku :-) Sama jeszcze bobas niedawno była (a właściwie to jeszcze jest :-p) a tu już udaje bobasa i każe się wozić jak lalkę :-D Wózek wygląda na masywny. A który wózek się r
  8. kobitki jaki wózek dla lalek polecacie? Teściowa chce kupić Niuni a ja nie wiem jaki wybrać. myślałam o takim bo on jest od 1,5 roku: http://www.allegro.pl/item845838114_wozek_z_syrenka_arielka_smoby_disney_promocja.html http://www.allegro.pl/item845811034_rozowy_wozek_dla_lalek_lilou_smoby_w_pieski.html A co sadzicie o firmie SMOBY? Ale może jakiś zwykły wybrać? http://www.allegro.pl/item843348509_wozek_dla_lalek_spacerowka_super_wwa_7_wzor.html#gallery
  9. hej U nas nic lepiej... Natalka dostała antybiotyk bo od piątku ma kaszel i nadal czerwone gardło i choć osłuchowo ok, to tak na wszelki wypadek przepisała jej antybiotyk :-0 a ja boję się nie dać, żeby jej nie zaszkodzić. Moje samopoczucie nadal do bani :-( A jeszcze na dodatek z własnej głupoty mam teraz schizę, że jestem w ciąży bo okres mi się spóźnia i nawet się na niego nie zapowiada...a my zrobiliśmy to raz bez zabezpieczenia jak miałam płodne dni :-0 co prawda przerywany ale co to za zabezpieczenie. Boże jaki człowiek głupi.... Testu jeszcze nie kupiłam :-0 ana U mnie ogólnie wszystko w życiu się wali po kolei i same problemy.... a z mężem to nawet nie mam kiedy się kłócić bo go w tygodniu nie ma. Ostatnio przyjeźdzał na 1 dzień. To faktycznie niezłą masz huśtawkę z tym twoim chłopem :-) Norwegia całkiem fajny pomysł. Można spróbować. Mam koleżankę w Szwecji i bardzo jest zadowolona. julka Dzięki Jeśli chcesz się wykręcić z tych najazdów to najlepiej jak znajdziesz jakąś super ofertę wakacyjną dla was troje i zachęcisz do niej męża bo w końcu jakiś wypoczynek też wam się należy! A gości może umów na jeden termin i tylko raz będziesz miała sajgon a im może też się znudzi do was częściej przyjeżdżać jak będą spać na materacach :-D hehe ja mam taki nastrój, że tylko takie rady mogę ci dać :-p ale może coś tam skorzystasz ;-) Poza tym to chyba oni powinni się dostosować do waszych terminów a nie zająć wam cały miesiąc :-0 oczko a co ty masz za chorobę? tzn jakie rozpoznanie?
  10. hej Dawno nie pisałam bo jestem chora :-0 i mała też :-( W czwartek byłam u dentystki i albo u niej albo w autobusie złapałam jakiegoś wirusa. Po powrocie do domu miałam ostry ból brzucha a na drugi dzień już dreszcze, gorączkę i chrypę. Moja lekarka stwierdziła, że temp. 38 st to jeszcze nie najgorzej i przepisała mi tylko ibuprofen na gorączkę i groprinosinę z zaleceniem wyleżenia się bo to zapalenie gardła chyba. A ja w nocy miałam nawet 39 st i niunia jak na złość co chwilę się budziła....to była masakra, a w nocy jestem z nią sama. W dzień pomagała mi mama bo byłam tak zdechła, że nie dałabym rady opiekować się Natalką, a poza tym nie chciałam jej dotykać żeby nie zarazić. Mamy jednak 1 pokój i nie da się tego uniknąć. W sobotę chciałam jechać na izbę przyjęć do jakiegoś szpitala ale na pogotowiu powiedzieli mi, że NIE MA PRZYJĘĆ takich osób z gorączką! Boją się świńskiej czy jak? Musiałam zamówić wizytę domową i lekarz przepisał mi antybiotyk. Natalia w poniedziałek też dostała gorączki i pojechałam z nią do przychodni bo ponoć gorączka u dziecka i chora matka to nie wystarczający powód do wizyty domowej :-0 Ma to samo co ja i isoptinosine oraz ibuprofen na gorączkę. Dwie nocki miałam kompletnie zarwane bo nie dość, że sama stale się budziłam to jeszcze młoda co chwilę i tylko na rekach usypiała na krótko. Ja miałam stale gorączkę do wtorku a Natalia przez prawie 2 dni. We wtorek była u nas teściowa i teść. Owszem pomogła mi bo zrobiła obiad i małą nosiła ale co się nadenerwowałam to moje. Natala miała cały czas gorączkę choć o różnym natężeniu, nie chciała pić tego wstrętnego syropu ibufenD i w końcu przeszłam na czopki. Dawałam jej czopki co 3h. Ale po 3 godzinach gorączka wracała i miała nawet 39,5 st!!!! Zdecydowałam się wtedy na letnią kąpiel. Fakt, że trochę za letnią wodę zrobiłam ale teściowa też na szybko ją rozebrała i już do wanny, mała umoczyła stopy i w płacz, teść na mnie krzyczy, że dzieci się nie kąpie w gorączce. Dolałam ciepłej wody i włożyłam ją do wanny, potem też normalnie wykapałam ale co się nasłuchałam :-0 No najlepiej to kisić spocone dziecko pod pięcioma kocami wg nich :-0 Boże co to był za dzień. Potem jeszcze pretensje, że za często te czopki daje ale co innego robić jak temp. rośnie? Okładów tez nie pozwalała sobie zrobić. Ja wszystko konsultowałam ze znajomą pediatrą, do której chodzimy prywatnie więc wiedziałam, że tak muszę zrobić. Bałam się, że dostanie drgawek gorączkowych. Na szczęście w środę już temp. opadła i byłyśmy na kontroli, płucka są ok i stan się poprawia. Ja też niby lepiej się czuję ale ogólnie jestem rozbita, zmęczona, sfrustrowana, znerwicowana itd. Nie wiem jak sobie poradzę jak w takim stanie wrócę do pracy :-0 a teście wyszli lekko obrażeni i ciekawe kiedy znowu nas odwiedzą :-0 Moja mama też zaraziła się ode mnie i leży ledwo żywa a ja chyba mam grzybicę pochwy...1 raz w życiu. Podejrzewam, że to po antybiotyku mimo brania nystatyny. Nie mam nawet jak iść do gina, mam nadzieję, że mąż mi jutro dowiezie jakieś leki bo nie wyrobię. Ogólnie mam teraz mega trudny okres w życiu i i ja i mąż, choć go ze mną nie ma. wszystko nam się sypie... U nas mikołaj był bardzo skromny. violcia Moja mała też raz miała gorączkę po szczepionce ale tak do 2 dni i chyba nie więcej niż 38,5 st. A wy w nogę dajecie a nie w rękę? ana Wygląda na to, że chlop mało co sobie robi z twojego gadania skoro stale powtarza ten sam schemat - nabroi bo to lubi a potem okazuje skruchę po fakcie. I gratuluję ci siły i determinacji! yenny jestem szczęśliwa razem z tobą!!!! Oby tak dalej z kruszynką :-) oczko Zdrowiej szybko! karusia Ja się nie znam ale wiem, że z do isifixu są foteliki z takim specjalnym zapięciem pionowym. pozdro dla wszystkich :-D
  11. hejka babeczki Ale tu cisza nastała... oko W każdej robocie ZAWSZE znajdzie się co najmniej 1 taka pinda :-0 Wszystko zależy teraz na jakim ona jest stanowisku, bo jeśli to twoja przełożona lub inna ważna figura to lepiej nie zadzierać tzn. nie dać sobą pomiatać ale też nie pyskować za dużo. Ale jeśli to jakaś nawiedzona pracownica niższego stopnia to radzę ci postawę unikowo-obronną ;-) Jak najmniej do czynienia z babsztylem i w razie czepiania się twojej osoby - krótka i ostra reakcja. Inaczej będzie jeździć po tobie coraz więcej :-0 Miałam 2 razy "przyjemność" pracować w takim gnieździe żmij więc wiem co czujesz. Ja generalnie wyznaję zasadę, żeby się zbytnio nie wdawać w żadne ploty w pracy! Oczywiście nie unikać współpracowników ale żeby z moich ust nigdy nie wyszły żadne słowa krytyki pod czyimś adresem i za jego plecami - wtedy nikt mi nic realnego nie może zarzucić. A poza tym ja też powinnam iść na przegląd podwozia...i nie mogę się jakoś zebrać bo muszę znaleźć nowego gina. Któraś niedawno pytała o ciemiączko Natalka ma jeszcze niezarośnięte do końca ale to już kwestia niedalekiej przyszłości. Spacery ma raczej codziennie plus 5 kropli juwitu multi. Słyszałam, że czas na zarośnięcie się ciemiączka jest do 1,5 roku :-) kurde no Trzymam kciuki i nie daj się robocie! Albo ty albo ona ;-) ana Nie spiesz się z odpowiedzią na pytanie bromby :-p bromba Nosz kurczę, że też nie może być wszystko "normalnie"... Mimo wszystko trzymam kciuki! Moja mała mówi mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, tutaj, daj, nie, niunia, natalka, misia, myju, sisi, mniam plus masę takich jej przekręceń "baka"butelka, "duda"druga, 'nunia'noga itp. Ostatnio tez na sporo rzeczy mówi "pa" - pampers, parasolka, pan, pani, pada, pupa, kupa itp. Zdarza jej się też powtórzyć po nas jakieś nowe słowo i przypadkiem można usłyszeć w jej wykonaniu "siet"shit! :-D Ale dwuwyrazowych znań jeszcze nie mówi, a co dopiero "mamusiu" jak Miśka Karusi. Aż nieprawdopodobne ale ponoć są dzieci, które w wieku 2 lat mówią już płynnie, a to przecież niedługo :-D Moja mała rozwala mnie ostatnio jak patrzy mi się prosto w oczy i pokazuje na mnie palcem mówiąc "mama" ;-) Ja się wtedy jej pytam - a ty kto jesteś? I odpowiada mi "niunia" :-D Co do wkurzania mamy to najczęściej jest awantura przy przewijaniu jak zaczyna mnie kopać :-0 Poza tym byłam u szefowej i zapowiedziałam swój come back od stycznia... Nie dotrzymała słowa, że wrócę do swojego rejonu i pokoju, ale cóż trudno :-( Dostanę chyba najsłynniejszy w Polsce rejon ale nie ma się tu czym chwalić :-0 Pozdrowionka dla was!!!
  12. Co do innych wątków to nie mam siły pisać bo koszmarnie boli mnie głowa :-( pozdrowionka
  13. na 13 stronie :-) Tylko sprawdź sobie czy też w twoim mieście jest w tej promocji; http://www.tesco.pl/oferta-tygodnia/nocny-off/index.php
  14. ana w Tesco na nocnych zakupach do soboty jest w sprzedaży ta chou chou 1 ząbek za 100 zł http://www.tesco.pl/promocje/gazetki/37-zabawki/pliki/HM-gazetka/12.11-24.12.2009/gazetka-12.11-24.12.2009-1.pdf może ktoś by ci ją kupił bo to po 18.00 :-)
  15. ana Współczuję....ja miałam wymagającą ale sympatyczną promotorkę :-) Potem nawet przez jakiś czas utrzymywałyśmy kontakt, była na moim ślubie itd. a po obronie poszliśmy z nią i całą grupą do knajpy :-D A kobitka była już wiekowa bo przechodziła na emeryturę. Nie daj się dziadowi :-) i pokaż, że mimo wszystko dasz radę i on ci w tym nie przeszkodzi bo jesteś po prostu w tym DOBRA :-D
  16. hejka chimerka, pliszka super, że się odezwałyście! ana Musisz dać radę bo to już sama końcówka twojej pracy :-) Ja też mam czasem problem zjeść obiad o normalnej porze albo w ogóle go zrobić i ogarnąć wszystko a nie mam takich dodatkowych zajęć jak ty. Na pewno mam sporo problemów, które muszę rozwiązywać i dlatego czasem przyjeżdża do nas któraś z babć do pomocy i mogę się zająć czymś innym niż dziecko. Jeśli masz kogoś, kto może chociaż na spacer zabrałby małą to już zyskałabyś trochę czasu. Powodzenia ;-) pliszka trzymam kciuki za zdrowie małej! Julka No faktycznie Natalka ma na zdjęciach taki marchewkowy nos :-D a na żywo tak tego nie widać :-p Chyba przesadzamy z marcheweczką :-) oczko Dzięki :-) A z tymi podkładkami to muszę się jeszcze zastanowić skoro to do załapania przez maluchy ;-p Natalia dobra jest w te klocki i wszystko musi poznać dogłębnie i rozebrać na części pierwsze więc to może być kiepska inwestycja. A czemu ty robisz dekoracje w domu? Nie daj się dziewczyno wrobić od początku bo potem będziesz stale miała prace domowe! Takie rzeczy to w pracy się robi w ramach jakichś tam zajęć i to z podopiecznymi najlepiej. A po pracy to jest twój prywatny czas, który ewentualnie możesz poświęcić od święta na bardzo ważne sprawy lub jakieś mega pilne. takie jest moje zdanie i wierz mi przerabiałam to nie raz. A co robicie zabawę andrzejkową? Ja pamiętam, że kiedyś byłam odpowiedzialna za zabawę andrzejkową to najpierw zrobiłyśmy z psycholog taki wstęp o andrzejkach, skąd, co i jak a potem były różne wróżby przy stolikach. Ja wróżyłam z kart :-D Obowiązywały przebrania za czarownice czy cyganki (już nie pamiętam) itp. Potem lanie wosku, poczęstunek i zabawa :-D Fajne czasy... A niedawno spotkałam się z tymi moimi podopiecznymi z 1 pracy po kilku latach i byłam w szoku, że nadal mnie pamiętają mimo choroby psychicznej, a nawet każdy z nich miał związane ze mną jakieś wspomnienia :-p Jeden mówił, że pamięta jak ze mną tańczył, drugi jak byłam z nim w jego domu jak jeszcze babcia żyła, inny jak załatwiłam im na Jasełka stroje z teatru...itd. Wzruszyłam się serio bo przeżyłam z nimi 3 lata w tej pracy i mamy teraz masę wspomnień :-) A angażowałam się wtedy w pracę bardzo i zżyłam z nimi też. Z prezentami dla dziewczynki to chyba łatwiej bo jak widzę jak moją malutka daje pić lub jeść misiom to wiem, że lalka z butelka mleka do zabawy i wózek dla lalek będzie hitem :-) o ile to dostanie... Przed nami ciężka noc bo Natalii po 2 godz. usypiania i 2 kupach w tym czasie teraz już 2 razy wybudziła się z płaczem :-( Chyba idą jej "3". Myślę, żeby podać jej panadol ale tam jest dawka aż 6 ml!!! dajecie też tyle przeciwbólowo?
  17. yenny Aż się wzruszyłam :-) serio! Chyba będę przeżywać twoją ciążę jak swoją albo nawet bardziej ;-p bromba maila dostałam i odpiszę ale za niebawem bo mam napięty weekend, no i mąż przyjechał na 2 dni więc... :-p A co do karmienia to moja mała też bardzo śmieci dookoła i na dodatek wszystko rozkrusza na kawałki :-0 Ja jej zakazuję i tłumaczę ale z marnym skutkiem, zabawki też zrzuca z krzesełka a potem pokazuje paluszkiem i mówi "oo". Miseczkę z jedzeniem też najlepiej odwrócić do góry nogami i patrzeć jak wypada :-0 Ale mam plan jak w końcu dostanę gotówkę to kupię jej taką podkładkę z tommee tippee i talerzyk i już nie uda się tego odwrócić :-) http://www.nokaut.pl/oferta/podkladka-pod-naczynia-magic-mat-6-miesiecy.html Ale z tym wyrzucaniem to hm...chyba tylko tłumaczenie pozostaje.
  18. hej pineska U nas nie było zbytnio noszenia bo mała nawet tego nie lubiła ;-) Musisz mieć zdrowe podejście do wszystkiego i nie przesadzać w żadną stronę. Myślę, że jak trochę dziadkowie ponoszą małą to nic się nie stanie :-) Pewnie, że dziecko się przyzwyczaja i na pewno staraj się jej nie usypiać poprzez noszenie bo będziesz miała problem. A dziadkom pozwól nosić ale też nie stale :-0 Wytłumacz im, że dziecko potrzebuje różnych pozycji ciała, żeby dobrze się rozwijać ruchowo i powinna też np leżeć na brzuszku. Ja pamiętam, że kładłam sobie na brzuchu małą tak brzuszek do brzuszka, żeby widziała moją twarz jak się podnosiła na rękach albo przytulała jak miała ochotę. To tak trochę w zamian za brak naturalnego karmienia. Rehabilitantka zalecała mi też kładzenie dziecka na moich podgiętych nogach tzn - ja siedzę wygodnie oparta i mam podgięte nogi a dziecko kładę przodem sobie na moich nogach i brzuchu przodem do siebie - wtedy też mamy kontakt wzrokowy, dziecku jest wygodnie i możemy sobie pogadać i pogłaskać po rączkach :-) Trochę odbiegłam od tematu ale może ci się przyda :-)
  19. hejka Ja na szybcika bo babcia z małą na spacerze a ja muszę posprzątać na szybko i obiad jej zrobić. U nas piękne słonko! bromba Dzięki za szczerość, ja się nie gniewam :-) i wiem o co chodzi, a nawet się z tym zgadzam :-p Szczegóły potem i może na maila. Mój adres jest na naszej poczcie w KONTAKTACH :-) Dzięki za dobre chęci yenny mały był boski bobas a teraz jest pewnie niezłe ciacho :-p
  20. lady mia hehe to widzę, że maluchy mają te same pomysły ;-) Nie martw się tym zamyślaniem... ale jak machniesz jej ręką przed oczami to przestaje? A wizyta u neurologa nie zaszkodzi bo sprawdzi przy okazji całokształt :-)
  21. oczko dzięki jak zawsze jesteś nieoceniona :-) julka ja też bym nie szczepiła, tyle się o tym naczytałam :-0 Nie zbadali jej dokładnie i nie wiadomo czy w przyszłości zrobi więcej pożytku czy szkody. A jak nie ma gwarancji bezpieczeństwa to ja dziękuję za taką przyjemność :-p Jest przecież lek na tą grypę. I faktycznie dziewczyno dbaj o siebie przede wszystkim i pomyśl o kimś do pomocy! bromba to zaglądnę zaraz do Języka Niemowląt ale jeśli to ta metoda z wychodzeniem z pokoju to u mnie się raczej nie sprawdzi. A i jeszcze zapomniałam wam napisać, że Natalia zrobiła wczoraj 1 raz fikołka do przodu :-D Ale się cieszyła i zaraz potem non stop trenowała. To było na kanapie przy jej najlepszej zabawie stawania na głowie :-) Musiałam ją zająć czymś innym bo zaraz by spadła z tej kanapy. Myślę jednak, że niedługo sobie to przypomni i zacznie od nowa... pozdrowionka dla pozostałych mamusiek
  22. http://www.youtube.com/watch?v=5w4x5kHO_cQ&feature=player_embedded polecam do rozczulenia ;-)
  23. Ja bym poczekała... zwłaszcza, że przychodnia nie zapewnia wam właściwej ochrony przed chorymi. Kiedyś doczytałam, że na początku jak tą szczepionkę wprowadzono to była zalecana 13-15 miesiąc i my też poszliśmy w 15 m-cu. Jak widzisz w przypadku Julki Filipa odroczono termin szczepienia po 2 rż. więc jak poczekasz jeszcze ok miesiąc to nie powinno być problemu. Może mrozu trochę ostudzą tą grypę a szczepienie bardzo osłabia odporność organizmu-ja bym nie ryzykowała i nie przejmowała się tym za bardzo.
  24. Aha bromba ja jestem na wychowawczym do końca roku więc prawie cały czas z małą. Dzięki dziewczyny za info o kakao :-) Zastanawiam się czy je wprowadzić i czy ona ma jakieś wartości dla dziecka? Uczulenia chyba nie ma bo 3 razy jadła czekoladę i było ok. A w ogóle to mam znowu pomysł na biznes i jak mi też nie wypali...;-p
  25. Cześć babeczki :-D Ja bym zmieniła przychodnię (zresztą już raz to zrobiłam :-p) na waszym miejscu. Są inne, które dbają o to, żeby maluchy nie miały kontaktu z chorymi :-0 U mnie jest wyznaczona pora na zdrową stronę i nie wpuszczają wtedy nikogo innego. Julka Filipos cudny ;-) ja też go chcę dla mojej Natalki :-p Chyba bardzo podobny jest do taty? oko Fajnie, że się dobrze czujesz w pracy :-) A co do Mikiego to mam pytanie - czy on zupełnie nic nie mówi? Czy coś tam gada po swojemu trochę? Robiłaś mu badanie słuchu? My idziemy w pon na kontrolę słuchu bo to też trzeba sprawdzać co jakiś czas. I jeszcze chciałam zapytać o pieluchy :-p używasz huggies 4+ ? Dobrze kojarzę? Czy one są sporo większe od 4? bromba Dzięki za chęć pomocy bo ja już serio mam dość tych jej usypiań długich :-0 Czytałam Tracy ale tylko Język niemowląt i nie pamietam rad o usypianiu... A ty co czytałaś? sikorka http://www.szczepienia.pl/mmw/kalendarz_szczepien.pdf Zobacz sobie w kalendarzu szczepień bo to, co piszesz podaje się w 16-18 m-cu a po roczku w 13-14 jest odra-świnka-różyczka.
×