alakolo

co do morfologii to nie kazała, nawet nie wiedziałam że może tak być z tym żelazem... ale może sama z nim pójdę prywatnie? tylko znowu to kłucie :O dzisiejsza noc była znacznie lepsza niż poprzednia - tylko raz się obudził mimo że dalej katar go męczy... no i z tym brzuszkiem też jakby lepiej :) ehh niech już wyzdrowieje... bo już mi się jakiś katar powoli przyplątuje :O:O:O a tak w ogóle to mogłaby już być wiosna, co nie? :)

nasze już od dawna skrzypi :D jak macie skręcane to pewnie się śrubki minimalnie obluzowują... albo jak leży bezpośrednio na podłodze (nie na dywanie) to od podłogi też skrzypi jak się poruszy... ja to boję się czasem jak używamy łóżka do czegoś innego niż spania ;) bo mały śpi z nami w sypialni (w łóżeczku co prawda ale w tym samym pokoju) że się obudzi od odgłosów tego łóżka...

w żłobku je kaszkę, zupkę, obiadek, deserek... takie dania które można łyżeczką... jak wraca to w zasadzie już tylko cyc... z tą butelką zbiesił się gdzieś pomiędzy 4 a 5 miesiącem... :O a co do łóżka to my też mamy w miarę nowe a już po roku używania deski poszły :D:D:D

daję mu cebion też, do tego teraz dodatkowo witaminę C i D w kroplach, teraz jeszcze dołożyłam lacido baby - probiotyki... właśnie wróciłam od lekarza, dostał biseptol - kaszle, ma katar ale na szczęście to nie oskrzela... no i na te problemy z brzuszkiem dostał bio gaia - używałyście tego może?

no to kruszynka pracujcie ;) tylko żeby wam łóżko wytrzymało :D:D:D a co do butelki to nie ma szans, on nie weźmie jej w ogóle do buzi... do tego mały często purka, i brzuch go od tego boli bo czasem się pręży... to też może być powód budzenia w nocy... ale na to już kompletnie nie wiem co poradzić... aa, i dla kaktusowatej - jak jadę rano do pracy to nie włączam ogrzewania na full - lekki chłodek też dobrze działa na opadające oczy :) no i nie wiem jakie tam u Ciebie są drogi, ja mam też taki odcinek że muszę omijać dziury - to też taka rozrywka żeby nie zasnąć ;)

Kuba nie tylko nie zasypia sam, tylko przy cycu, to jeszcze budzi się średnio 2 razy w nocy... ehhh marzę żeby już miał 3 lata i chodził do przedszkola... do tego znowu mi się przeziębił i siedzi teraz u dziadka bo ja muszę być w pracy... a teściowa co chwilę gada żebyśmy go wzięli z tego żłobka bo co chwilę chory - aż mnie to wkurza i chętnie na złość jej bym go specjalnie zostawiła... grr...... ciekawe co mamy niby z nim zrobić? pieniądze same nie przylecą a z jednej pensji to co najwyżej opłaty i kredyt zapłacimy :O Agulla, wszystko wolno ;) no oczywiście oprócz picia, palenia itd... no chyba że lekarz czegoś jeszcze zabroni ;)

Kuba śpi różnie, raz na plecach, raz na boku - kręci się jak śpi z jednego na drugi :) czasem też tak odchyla główkę że aż dziwię się jak mu tak może byc wygodnie :)

Honka - z takimi dziecmi to można miec trójkę spokojnie :D super masz... ja to się cieszę jak wariatka jak mi się tylko raz w nocy obudzi (noc liczę od 23 do 5)... dobrej (i przespanej) nocki życzę ;)

masakro, a ja podziwiam forumowe koleżanki :) fakt faktem że dobrze mieć rodzeństwo i gdybym miała warunki to też bym pewnie od razu 2 machnęła i spokój :) Agulla jak się czujesz? masz jakieś mdłości czy coś? ja już zapomniałam jak to było... :) Acha, obecnie nie wiem jak Kuba śpi bo jak przychodzi ze żlobka to go już nie kładę (nie chce nawet) tylko czekam do wieczora - muszę powiedzieć Michałowi jak będzie go odbierał żeby zapytał panie jak on tam śpi... jak jest w domu to ma z reguły 2 drzemki - rano ok. 1 godz i po południu też ale na pewno krócej niż godzinę... nie chcę żeby za długo spał w dzień (oczywiście go nie budzę) więc mnie to cieszy ;)

Honka, a jak kąpiecie małego pod prysznicem? bo ja się boję że może mu się woda nalać np. do nosa czy buzi czy oczu... a poza tym my mamy kabinę ale taką wypłytkowaną, bez brodzika to chyba nie za bardzo moglibyśmy jeszcze go tam kąpać... ale nie ukrywam że temat mnie zainteresował bo już sama o tym myślałam :) tylko nie wiem jak to technicznie zrobić :)

a to Kubinek :) http://img842.imageshack.us/i/dscf3827w.jpg/

no to i ja napiszę co nieco bo nudzi mi się dzisiaj w pracy... Kuba też obraca się z pleców na brzuch i z powrotem, wstaje na czworaka i pokonuje całkiem spore odległości... też kręci się w kółko i potrafi iść np. do papcia który mu się spodobał mimo że odwracamy go w drugą stronę :D do tego też prostuje już nogi w pozycji na czworaka i wypina tyłeczek do góry :) śmiesznie to wygląda :) no i siedzi całkiem dobrze, przytrzymuje się rękami żeby utrzymać równowagę no ale oczywiście zdarza mu się jeszcze "kiwać" więc podkładamy mu poduszki, ale już usiedzi długo i np. bawi się zabawką taki skupiony :) śmieszne minki robi :) najbardziej się cieszę że kąpiemy go już w łazience bo siedzi w wannie :) tzn w swojej małej która leży w dużej :) i strasznie kopie jak by pływał kraulem i chlapie na wszystkie strony :)

muszę zwrócić honor małemu, bo odkąd mnie obudził o północy, to spał do 5.30 czyli do pory wyjazdu do żłobka... no a że ja zasnęłam dopiero o 2 bo nie mogłam wcześniej to już mój problem...

agulla gratulacje :) chociaż ja cię podziwiam dziewczyno, ja chciałabym się w końcu wyspac... masz zdrowie :D dziewczyny co robicie jak odstawiłyście od piersi? czy wam dzieci śpią w nocy? bo ja już wariuję on co 2 godziny chce cycka i nic innego go nie uspokaja... :O chodzę jak zombie :O:O:O i jeszcze do pracy... czuję że będę miec z tym duży problem...

fajnie macie... Kubie się chyba nigdy nie przebiją... :o

hehe, no normalnie - jak się obudził to posadziłam go i mówię: zrób siii i tak go dotknęłam w siusiaka no i zrobił elegancko :) a to jest grający, jak się nasika to gra :D Kuba już siedzi w miarę ok, i nawet stawać chce (podtrzymywany) już sam próbuje... no i czołga się czy pełza, tak na 1 metr to spokojnie się przemieści za 1 razem... ehh trzeba go pilnować... :)

kupiłam Kubie wczoraj nocnik i pierwsze siku zrobione :D śmiesznie wygląda bo prawie cała dupka mu wpada do środka :D a Kuba też zadowolony, śmiał się

niekapki to porażka, mamy 2 i jak już pisałam jest to może fajna zabawka ale pić z tego nie chce, no bo jak mu powiedzieć że ma ciągnąć??? ja dałam sobie spokój jak z drugiego niekapka nie chciał ciągnąć... oj dziewczyny to wy szybko się chcecie rozmnażać :D ja chcę wreszcie porządnie się wyspać a to pewnie nieprędko :D poza tym nawet gdybym chciała to i tak nie mogę za szybko po cesarce, minimum rok a lepiej więcej odczekać żeby mi się szwy na macicy nie rozeszły ale i tak nie planuję wcześniej niż Kuba pójdzie do przedszkola bo ciężko nad jednym maluchem opiekę znaleźć a co dopiero dla 2... kurczę złapałam jakiegoś wirusa jelitowego i całą sobotę byłam nie do życia :o Kuba też jakieś takie rzadkie kupki robił ale dzisiaj jest już lepiej :)

a co tu tak cicho? :) Kuba nadal chory... przerzuciło mu się na uszy :(:(:( i znowu antybiotyk... ehh szkoda mi go, kiedy w końcu wyzdrowieje???

u mnie ok, jutro do pracy - nie chce mi się... Kuba się dzisiaj rano oparzył - wsadził palec do herbaty gorącej :( ale opanowaliśmy sytuację, szybko pod zimną wodę i teraz nie pamięta już że go bolało... ale uważac już trzeba...

my też siedzimy w domu, z Kubą :) ale za rok gdzieś się wybierzemy :) a tymczasem szczęśliwego nowego roku :) oby nasze maluszki się dobrze rozwijały :D

hurrraaa! Kuba waży 7 kg!!! przez 3 tygodnie przybrał 300 g :) no i zdrowieje, płuca już czyste, jeszcze tylko jakieś resztki pokaszluje ale jest ok :) co do jadłospisu to ja daję tak: o 8-9 kaszka, później cyc i spanie (ok. 10), później obiadek ze słoika, później cyc i spanie (ok. 14), później owoce ok. 17, cyc ok. 18 i na dobranoc cyc ok. 20, w nocy ze 2 razy cyc... w żłobku ma inaczej bo ma kaszki i zupki nie przeplatane cycem, ale za to jak przychodzi do domu to już tylko cyc :) a, i gdzieś czytałam że jak się nie zrobiło ekspozycji na gluten w 5 miesiącu to teraz jest już za późno i żeby podawac dopiero po 10 miesiącu...

dzięki :) Kuba też patrzy na wszystko co jem i w ogóle co leży np. na stole, i jak nie dam mu czegoś co on chce albo wezmę mu coś co on sam sobie weźmie to płacze :) charakterek to on ma :D

tylko że on się wyrywa jak próbuję mu smarowac a co dopiero masowac... ale spróbuję jak będzie miał dobry humor :)

skórkę mu dawałam ale nie wiem czy to dobry pomysł bo jak namokła to się kruszyła i dławił się tymi okruszkami... i przestałam bo bałam się żeby mu się coś nie stało :) idziemy dzisiaj do kontroli, ale jeszcze mu trochę furczy ale już malutko... jak by kaszlał porządnie to by pewnie szybciej odkrztusił wszystko ale jeszcze nie wie że ma to robic... :)