Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alakolo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alakolo

  1. dziewczyny, wiecie może czy w 13 tc to usg robi się jeszcze dopochwowo czy już przez brzuch?
  2. hej :) hahaha co do ginekologa to jak mój się dowiedział że badanie (normalne) odbywa się m.in. palcami (no wiecie jak) to był OBURZONY :D jak lekarz ŚMIE mi palce wkładać :D:D:D (oczywiście wyjaśniłam że w rękawiczkach ale... to nic nie dało :D)
  3. super, dziewczyny :) tak trzymać :) mam nadzieję że w środę też zobaczę jak maleństwo fika :D szkoda że M. nie zdąży dojechać na wizytę ale cóż... jeszcze nie raz zobaczy :) acha, i od 8 tyg. nic nie przytyłam :D ale wtedy miałam potworne zaparcia i czułam się jak bym w ogóle nie trawiła :o i do tego problemy z wypróżnianiem... ale teraz jest już ok, i może ta waga wtedy nie była wynikiem przytycia tylko tego "zatoru" pokarmowego :) tak czy inaczej dobrej nocki życzę :)
  4. a ja właśnie zajadam się kapustką kiszoną :) mniam :) jutro przymiarka sukienki... ciekawe ile trzeba będzie poszerzyć :D:D:D
  5. no dokładnie, już mnie wkurza to myślenie czy dam radę zjeść akurat to, co biorę do pracy... :o czasem mogę coś kupić w sklepiku albo zamówić jakieś danie z pobliskiej restauracji, ale czy akurat będę miała na to ochotę to nie wiem...
  6. no jak widać każdy ma inaczej... mi się chce jeść, a do końca pracy jeszcze daleko... :(
  7. ale tu smutno dzisiaj... justa trzymaj się a mnie brzuch boli od wczoraj jak się kochaliśmy... ale tak bardziej z boku niż na środku :o kurczę ta ciąża to same sprzeczności... z jednej strony chce mi się jeść a jak już mam jeść to nie wiem co... tak samo z seksem - chce mi się, jak patrzę na M. to aż mi się coś robi ;) ale jak przyjdzie co do czego to albo boli, albo jakoś tak odechciewa mi się... :o wy też tak macie? pozdrawiam :)
  8. ja w sumie też mam termin na 31 maj :D ale to też prawie jak czerwiec... zresztą to nie jest dokładna data bo niestety nie wiem kiedy miałam owulację... :o i kto wie, może się okazać że urodzi się w czerwcu :) a poza tym życzę miłego weekendu :)
  9. a ja się wypowiem :) jeżeli chodzi o mojego maluszka to najpierw chciałabym znać płeć :) a później będę dla niego(niej) robić plany... chociaż najważniejsze aby robiło to co mu będzie sprawiało satysfakcję... nie tak jak np. ja :) (chociaż muszę przyznać że odkąd zaszłam w ciążę dają mi spokój, nie muszę jeździć do klientów i nawet fajnie mi się pracuje... gdyby tylko nie trzeba było rano wstawać to byłoby suuuper)
  10. hej :) a mi już nic nie śmierdzi :) właśnie koleżanka z biura ma imieniny więc dostało mi się kawałek ciasta i pomarańczka z racji mojego stanu ;) a poza tym to troszkę mnie muli... już we wtorek idę do gina i zobaczę maleństwo :) to będzie już 13 tydzień :) pozdrawiam :)
  11. hehe, mój już jest płodem :) ale niech poczeka do ślubu z tym wypychaniem brzucha... :)
  12. kruszynka jak masz na słodkie to prawdopodobnie chłopak będzie :) moja koleżanka z pracy tak miała :) ja w sumie nie mam konkretnych smaków, ale za słodkim nie przepadałam i nadal mnie nie ciągnie :)
  13. ja znowu tylko soki, woda niegaz, czasem cola ale rzadko, herbata tylko owocowa albo z imbirem i cytryną...
  14. dzięki :) tak w ogóle to napiszę jeszcze że ostatnio cały czas mam sny, takie "z akcją"... wcześniej znaczy przed ciążą nie miałam :o już mnie to trochę denerwuje bo budzę się zmęczona i to z reguły w środku nocy :o próbuję już chodzić późno spać, wcześniej i nic... tak czy siak 2-3 w nocy pobudka... zaglądam co jakiś czas bo jestem w pracy :)
  15. acha, i wczoraj kupiłam taki futrzany szal do ślubu - jest piękny więc nie zastanawiałam się nawet 5 minut :) mniej więcej wygląda tak chociaż to nie najlepsze zdjęcie: http://z2.ibutik.pl/ibutik79/8b7acf8d00152bc44adc66bb fajny, taki szeroki że całe ręce mi się pod niego chowają :)
  16. witam, ja też się pokażę, a co? :) jeżeli chodzi o mnie to... bo ja w ogóle mojego M. poznałam w marcu tego roku :) no i on od razu wiedział że TO JA :D mi to troszkę więcej zajęło, być może dlatego że m. jest ode mnie młodszy o 3 lata... teraz nie ma to dla mnie znaczenia bo kocham go jak wariatka ale na początku tak się jakoś dziwnie z tym czułam :o ale ujął mnie swoim podejściem do życia i w ogóle sobą :) tak naprawdę to ma w głowie bardziej poukładane niż niejeden 30-paro latek... no i ja jakoś nigdy nie miałam parcia na ślub... ale jak on mi przedstawił swój pogląd na sprawę zmieniłam zdanie :) no i poprosił mnie o rękę po 4 miesiącach - szybko, co nie? no i już wtedy zdecydowaliśmy kiedy będzie ślub i przestaliśmy się zabezpieczać z myślą co będzie to będzie - no i wyszło :) poza tym mam już swoje lata więc myślę że nie ma co czekać :)
  17. ja też mam siedzieć 3 godziny... kurczę nawet się nie wyśpię bo mam na 7.45 rano żeby się wyrobić na makijaż o 11...
  18. bardzo ładnie wyglądałaś :) ale masz wysokiego faceta :) mój jest ode mnie wyższy jakieś 5 cm :D
  19. ja też mam długie, jak dam je do przodu to mi piersi zakrywają :)
  20. kruszynko, bolerko ciekawe, ale u nas nie widziałam podobnego... a w sumie czasu już za dużo nie ma więc muszę to coś po prostu kupić w sklepie i już, pytanie kiedy? żebym mogła przymierzyć do sukienki... ehh ciężkie jest życie kobiety... facet kupi garnitur i dodatki w jednym sklepie od razu, buty w drugim i koniec - tak jak to było z M... a my? :D
  21. ja mam podobnie... właśnie to że miałam troszkę brzuszka przekłada się na to że "coś" już widać... a sukienkę mam taką: http://www.slubnytarg.pl/ks/27690.jpg tylko nie wiem co na górę założyć... w futerku wyglądam jak niedźwiedź polarny albo yeti :o
  22. ślub mam 28 listopada a przymiarki do sukienki dopiero 23-25 listopad więc myślę że dam radę utrzymać linię te kilka dni :D
  23. oj nie jestem chudzina... ważę 63 kg... przed ciążą 60... ale moja optymalna waga była w zeszłym roku... 55-57 i mam nadzieję że wrócę do niej po urodzeniu maluszka :)
  24. ja właśnie skończyłam 12 tydzień... ale fakt, w starych spodniach się też nie dopinam (a zawsze miałam 36), więc w sklepie zdziwiłam się że 38 są na mnie za duże... ale bluzki muszę już powoli kupować, bo do swetrowych jeszcze wchodzę, ale do zapinanych już nie ;) kurczę byle do ślubu żeby do sukienki wejść :) a później to już wszystko jedno :D
×