Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alakolo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alakolo

  1. no wiesz to musi być z wyczuciem, i naprawdę pomaga... najpierw masakra, boli ale później jest coraz lepiej :) teraz sama się proszę ale jemu się nie chce długo :( a jak się nasłuchałam o jakichś zapaleniach piersi i innych to wolę dmuchać na zimne i przyzwyczajać się od początku :)
  2. no to witaj w klubie jeżeli chodzi o cycki :) mam dokładnie tak samo... a najgorsze jest to że tak będzie całą ciążę... i na to nie ma za bardzo sposobu, jedynie "masaż chłopa" jak powiedział mój gin... ja już znalazłam określenie na ten ból - jest on "skumulowany" i faktycznie może masażem się da go jakoś rozmasować... ale mój chłop to cierpliwości za bardzo do tego nie ma... owszem trochę podotyka i tyle... ale jak na moje potrzeby to stanowczo za mało ;)
  3. pa ja też spadam muszę jechać... :o nie wiem jak wytrzymam 1,5 godziny w samochodzie bo mnie już po 10 minutach kłuje na dole... :o ale jako że wieczorkiem będę sama to na pewno się odezwę :) miłego dnia :)
  4. moniko, na wyniku pisze który to tydzień tak że nie martw się tylko leć na betę i będziesz miała pewność :)
  5. i jak? pomożesz mu? :D ja mojemu też pomogłam... ;) tyle że w domku :)
  6. hehe, mój się nie bał, tzn. miał lekki niepokój bo w młodości miał zapalenie jądra... ale jak przyszło co do czego... to musiał wrócic się do domu i w domu oddać "materiał do badań" bo tam nie dał rady... ;)
  7. kwiatuszkowa a kiedy ostatni raz się kochaliście? trzeba ok. 3-5 dni przerwy zrobić, no i nie powinien w tym czasie też pic alkoholu ani palić... życzę pozytywnych wyników i dużo żwawych plemników ;)
  8. witam wszystkich a zwłaszcza nowe mamy lub "prawie" mamy ;) gratuluję :) dzisiaj wstałam dopiero teraz... jejku! jak mnie piersi bolą!!! jak się przewracam np. z boku na bok to muszę je trzymać bo zwariuję... trochę lepiej jest w ciągu dnia ale w nocy... masakra... też tak macie? najgorsze jest to że muszę jechać dzisiaj do siebie, bo mam załatwienia ze sprzedażą mojej działki :( a M. robi sobie z kolegami imprezkę z okazji naszego maleństwa i kawalerski w jednym... :o
  9. kwiatuszkowa a mąż zbadał się? dlaczego od razu myślisz że to u ciebie jest coś nie tak? pogadaj z mężem, niech zbada sobie nasienie bo może tu tkwi problem... mój to po 1 cyklu jak "nie zaskoczyłam" sam poleciał zbadać się - taki panikarz ;) ale jak widać nie trzeba było :)
  10. monika spokojnie rób betę, jak masz bladą kreskę to beta na bank wyjdzie! powodzenia życzę :)
  11. a dlaczego nie przedłużą? nie planujesz wrócić do pracy? posiedzisz w domu pół roku i wrócisz... nawet za ciebie pracodawca nie płaci wtedy tylko ZUS, więc tak dużo "firma nie straci"... swoją drogą jeżeli wiesz że tak będzie to współczuję... serio.
  12. ojej kruszynka, to widzę że masz w firmie inną sytuację niż ja... jejku, jak ja nie lubię jak w pracy "krzywo patrzą" jak dziewczyna zachodzi w ciążę... przecież to normalne, każdy ma oprócz pracy też życie prywatne... a szef co? też nie ma dzieci? grrrr.... ja mam w sumie już trochę lat za sobą (jestem najstarsza tu z Was :D) i to dopiero pierwsze dziecko, ale tak mi się życie potoczyło... najpierw 10 lat w jednym facetem, jednak z nim jakoś nie chciałam mieć nawet ślubu, a co dopiero dziecka, bałam się po prostu - patrząc z perspektywy czasu uważam że dobrze się stało - no i teraz poznałam M. i nic a nic się nie boję :) no i pracuję w mojej firmie już 7 rok to też inaczej patrzą - ale u nas generalnie kobiety w ciąży nie mają problemów z tego powodu :)
  13. kruszynko, ja od razu powiedziałam i mam spokój, zresztą przed moimi dziewczynami z pokoju w pracy i tak nic się nie ukryje :) a tak to kibicowały mi jak robiłam test i później betę... i oglądały zdjęcia mojego maleństwa z usg :) no i teraz jak jestem na L4 to nikt się nie czepia bo wiadomo początki bywają różne... ale na szczęście mam super szefową i w ogóle dziewczyny w dziale więc nie miałam takiego problemu :) ale tak myślę że im szybciej się powie tym lepiej, musisz mieć tylko zaświadczenie od lekarza - mi dał na początku 8 tygodnia jak byłam u niego po L4 :)
  14. dziewczyny, nie wiecie przypadkiem co można jeść żeby włosy nie wypadały? ja jadłam skrzyp ale teraz nie jem bo nie wiem czy mogę... a kurczę zawsze mi pomagał a do ślubu chciałabym mięć jako takie włosy (mam teraz długie do pasa i chciałabym mieć rozpuszczone), później mogę zaczekać do porodu i dopiero wtedy wezmę się za siebie :)
  15. no jestem... ale żeby aż tak? ale w sumie chyba lepsze to niż poranne mdłości.... :o ;)
  16. Robaczku, nie ma się co spieszyć :) jak jesteś w ciąży to i tak jesteś i nic tego nie zmieni, jeszcze będziesz miała duuuuużo czasu pobyć sobie w ciąży a te 2 dni cię nie zbawią :) ja jestem strasznie niecierpliwa, mama się śmieje że ja na pewno nie wytrzymam do porodu tylko pewnie urodzę wcześniej :D coś w tym jest, ale teraz widzę że ciąża nauczyła mnie troszkę cierpliwości właśnie :) wczoraj na zakupach widziałam panią która karmiła (butelką) takie małe bobo i tak pomyślałam że fajnie byłoby już mieć takiego też, ale później naszła refleksja że jeszcze nie teraz, że chcę go wtedy kiedy ma się urodzić :) i na razie nie spieszy mi się do porodu, może później będę myślała inaczej, ale na razie cieszę się że maleństwo rośnie sobie powoli :) a Wy jak macie?
  17. dziewczyny czy pada u was śnieg? ja właśnie przeżyłam szok patrząc przez okno... jestem teraz u M. w Rybniku i pada jak w zimie i jest 0 stopni... brrr...
  18. witam Was dziewczyny :) i normalnie aż się popłakałam... magwys strasznie współczuję... :( trzymaj się cieplutko nie wiem co powiedzieć... coś chiken się nie odzywa, mam nadzieję że u niej wszystko ok... no i witam nowe dołączające do nas koleżanki :) fajnie że jest tu nas coraz więcej :)
  19. oglądałam właśnie w dzień dobry tvn że powstał taki film o kobietach które nielegalnie robią aborcję... masakra, my tu drżymy o nasze maleństwa a one chcą je zabijać... :o strasznie smutno mi się zrobiło :( trzymajcie się dziewczyny, myślę o was cieplutko :)
  20. hej dziewczyny :) ja cały tydzień siedzę sobie u M. jako że mam L4 do przyszłego wtorku, i jestem z tego baaardzo zadowolona :) czuję się troszkę jak "kura domowa" ale jak się tak pracuje i pracuje, to takie błogie lenistwo to sama przyjemność :) ja w tym roku nie miałam nawet "prawdziwego" urlopu, bo zostawiliśmy go sobie na po ślubie, czyli na grudzień... acha, i M. nie pozwolił mi żebym zrobiła zakupy bo nie mogę dźwigać... więc dzisiaj tylko zupę zrobię a resztę jak on przyniesie zakupy :) prawda że jest kochany? a moja dzidzia ma już prawie 9 mm :) i właśnie zaczął się 8 tydzień :)
  21. kurczę agnieszka, przykro mi :( no ale jak z prawego nie, to może z lewego się uda? czy też wtedy nie da się? nie wiem bo nigdy nie miałam torbieli... :o tak czy inaczej zdrówka życzę :)
  22. o matko, widzę że w tym UK to masakra jakaś... :o chociaż pod 1 względem jest tu lepiej niż tam :D
  23. ja mam z tym brzuchem i spodniami różnie, zależy jak zjem, ale generalnie waga mi się nie zmieniła :) oby tak do ślubu, a potem może sobie rosnąć ;)
  24. Chiken współczuję, może to rzeczywiście jakieś chwilowe zatrucie, oby :) bo jeżeli nie, to może są jakieś leki jak masz takie okropne wymioty :o zapytaj lekarza koniecznie :) ja też dzisiaj idę, co prawda tylko po zwolnienie, ale jednak muszę się wybrać... chociaż najchętniej to bym leżała cały czas :D
  25. jejku, ale fajnie tak poleżeć w domku :) wczoraj całe popołudnie leżałam, chyba jakoś tak podświadomie mam że powinnam leżeć więc to robię jak tylko mogę :) ale wcale mi to nie przeszkadza, no i najważniejsze że nie przytyłam jeszcze :)
×