Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alakolo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alakolo

  1. cześć dziewczyny :) No i mam wynik bety: ponad 18 tys. To już na pewno ciąża... Jutro dzwonię do gina umówić się na wizytę, pewnie na jutro już nie da rady ale w przyszłym tygodniu na pewno :) Buziaczki i powodzenia dla nowych koleżanek, które pojawiły się na topiku :)
  2. chyba tak zrobię... właśnie byłam na becie, wyniki mają być przed 18... jak będę je mieć to zapisuję się do gina od razu :)
  3. hej. ja jestem w pracy ale na moment się odezwę :) beta - to jest badanie poziomu hormonu beta HCG w krwi, które pozwala określić który to jest tydzień (ma rosnąć). Kurczę jestem jakaś przewrażliwiona i cały czas boję się o maleństwo... Jak tylko coś mnie tam zaboli czy nawet kichnę to drżę... nawet bałam się wczoraj kochać z M.. :(
  4. co do lekarza to chyba nie ma sensu iść wcześniej niż za 2 tygodnie, bo i tak nie będzie nic jeszcze widać... w tym tygodniu zrobię sobie jeszcze betę tak dla potwierdzenia :)
  5. hej ja też jestem, tylko w pracy nie zawsze się da coś napisać ;) przede wszystkim gratuluję kolejnej Mamusi :D jak się czujesz? a jeśli chodzi o mój ślub to był totalny spontan, bo wzięliśmy się za przygotowania w lipcu tego roku :) więc to ekspresowe tempo, a że tylko listopadowe terminy były wolne na sali, to cóż - bierzemy ;) no i będziemy mieć ślub w andrzejki :) boję się tylko, że przez moje rosnące "balony" nie wejdę do sukienki, która jest już zamówiona... :/
  6. no właśnie nie wiem kiedy iść do lekarza... bo teraz pewnie jest jeszcze za wcześnie... zrobię sobie jeszcze betę na potwierdzenie, a kiedy najwcześniej będzie coś widać na usg, wiecie może? na razie oprócz M. powiedziałam jeszcze dziewczynom z pokoju w pracy i mojej kuzynce :) i małe sprostowanie: M. będzie moim małżonkiem za 2 miesiące :) ale w sumie i tak już mówię do niego "mężu" :)
  7. hej dziewczyny, pół nocy spać nie mogłam...teraz ledwo żyję w pracy... do weekendu jeszcze troszkę czasu, wytrzymacie? wiem jak to jest, więc cierpliwości życzę :) i przede wszystkim 2 kresek :) jak na razie mój jedyny objaw to większe piersi ale dosłownie wczoraj mnie zaczęły boleć i są jak by "napchane" no i zaczyna mnie mdlić... nie wiem co mam jeść... :(
  8. co do M... niestety z racji tego że pracuje w innym mieście musiałam mu powiedzieć przez telefon... rano powiedziałam mu że będę testować ale obstawiał jedną kreskę :) no i jak wyszło że 2 to... zatkało go a później powiedział że to najwspanialsza wiadomość, no może poza tą jak zgodziłam się wyjść za niego :) później zadzwonił jeszcze raz, i pytał jak się czuję :) najgorsze jest to, że dopiero jutro się zobaczymy... :( no i mam jeszcze nadzieję że wejdę mimo wszystko do sukienki, ślub za 2 miesiące :)
  9. dzięki za miłe słowa :) kurczę jeszcze to do mnie nie dociera... powiem wam że dzisiaj rano dopiero poczułam że mi tak jakby "wypchały" się piersi... ale myślałam że to na okres... to nie jest tak że od razu są jakieś objawy, tak naprawdę to później wychodzi, zobaczymy :) no i apetyt mi wzrósł, rano muszę coś zjeść a przedtem mogłam śniadanie jeść o 10-12, teraz o 8 już czuję głód... :)
  10. hurraaaaaa!!!! wyszły mi 2 kreseczki :):):) nie spodziewałam się... a jak u Was???
  11. Panienko makowa naprawdę nie ma co testować wcześniej... no, max 1 dzień przed spodziewaną @. Wczoraj jak kochałam się z M. to tak mnie zaczął boleć brzuch na dole... normalnie tak jak niby @ tylko 10x bardziej, normalnie zwijałam się... a @ do tej pory się nie pojawiła... Dzisiaj testuję ale już sama nie wiem co mam myśleć, martwi mnie ten ból wczorajszy... :( A za Was dziewczyny trzymam kciuki :)
  12. Myślę że nie ma co wcześniej robić testu niż w dniu spodziewanej @. Albo najlepiej dzień po - oczywiście o ile się nie dostanie... :) Mi gin powiedział że w poniedziałek mam testować więc nie ma sensu wcześniej tego robić bo to tylko strata kasy, a wynik może nie wyjść wiarygodny. Więc czekam cierpliwie do poniedziałku... Kurczę szkoda że trzeba tak czekać, a najgorsze jest to że w tym stadium nie ma się jeszcze żadnych konkretnych objawów, tak naprawdę każdy "objaw" może być mylący i zapowiadać zbliżający się @... Ja już nie patrzę na nic bo nie ma sensu niepotrzebnie się nakręcać. Co do mojego samopoczucia to czuję się dobrze, jedyne co to zaczęły mnie boleć sutki... dziwne co nie? A Wy jak się czujecie??? :)
  13. hej kruszynka, ucieszyłam się że też masz dłuższe cykle po odstawieniu, ja mam podobnie więc nie jestem sama :) ale mój obecny cykl to już w ogóle hit - będzie z 60 dni no chyba że coś się z tego urodzi... ;) ale to dopiero będę wiedzieć w poniedziałek...
  14. hej, to może i ja dołączę :) ja mam trochę skomplikowaną sytuację bo już około 50 dzień cyklu... ale tydzień temu byłam u gina i powiedział że dopiero kilka dni temu miałam owulację... mam za tydzień zrobić betę bo kto wie? mam 31 lat i to jest mój drugi cykl...
×