Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

.żONA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. .żONA

    po_rade

    Czyli co,podstawowym problemem jest moje małżeństwo ? Ale powiedz tak szczerze,czy jest choć jedna osoba na tym globie,która by choć przez chwilę nie pomyślała o innym/innej ? W takim razie co dalej - nie pytam tu o piersi tylko o małżeństwo nie chcę by się rozpadło ? A co do silikonów to myślałam,że to choć trochę pomoże-mi na pewno.
  2. .żONA

    po_rade

    MS - Jak nie widać? wklęsłe nie są :) Ale chcę być bardziej atrakcyjniejsza, i czuć się kobietą. :( ZS - a co jest moim problemem ? Mam z głową coś nie tak ;-) Widzę,że inni mają naprawdę poważne problemy - szczerze współczuje. Powoli będę uciekać Wam ! :) Do jutra !
  3. .żONA

    po_rade

    A no,ożenił - jednak wiążąc się z kimś nie wiążemy się z nim dla jego piersi czy penisa-patrzymy na całokształt łącznie z charakterem. Skąd wiem,otóż widzę błysk w jego oczach gdy zobaczy duże piersi,raz nawet,drążąc temat przyznał się do tego. Ale powiedzcie jak mam go przekonać ? Odnoszę wrażenie,że jest już zazdrosny,choć jeszcze nic nie zrobiłam. Ciągle powtarza dla kogo chcę to zrobić. Zapewnienia,że to tylko dla mnie i dla niego nie pomagają. A ja naprawdę z tego powodu mam niską samo ocenę i gdybym w końcu to zrobiła to czuła bym się naprawdę lepiej.
  4. .żONA

    po_rade

    Mam namyśli mojego męża,bo jak wcześniej pisałam (str.11) nie zdradziła bym męża. A to,że miałam myśli o kimś bliskim było spowodowane "zaniedbywaniem" w każdym tego słowa znaczeniu.
  5. .żONA

    po_rade

    Zaskakiwałam już męża kilka razy,i owszem podobało mu się - tylko,że to znów było bardziej dla niego. Dzięki Wam wszystkim za rady ! Wiem,że tak naprawdę nie możecie mi pomóc,ale lepiej mi jak już się wyżaliłam ! Po prostu czasami już sama nie wiem co mam robić,bo nie umiała bym męża zdradzić,ale pewnie i tak większość z Was uzna,że już to zrobiłam,bo często o tym myślałam,a w myśli to też zdrada ! Nie szukam tutaj usprawiedliwienia-jak już pisałam chciałam gdzieś się wygadać, a tutaj można to zrobić anonimowo. Muszę też Wam powiedzieć,że wczoraj radziliście mi w tej sprawie wklejam tekst : "Otóż miłość u nas nie wygasła,dalej się kochamy, tylko nie jest tak jak być powinno. Nie rozumiem dlaczego mąż zaczął mnie zaniedbywać,a praca i pogoń za pieniądzem jest dla niego najważniejsza. Nie szukam nikogo na siłę,miałam kilku kolegów,lecz musiałam zrezygnować ze znajomości przez chorobliwą zazdrość męża. Nie che niszczyć naszego małżeństwa,lecz zdaję sobie sprawę,że skoro mam takie myśli,to jest to nie w porządku. Coraz częściej się zastanawiam,czy to ma sens ..., tylko,że tak jak napisałeś,to nie jest to takie proste. W moim przypadku bardzo mocno trzyma nas przy sobie synek i nie wyobrażam sobie rozwalać mu rodziny,staram się jak tylko mogę,daję z siebie tyle,że nie wiem czy można więcej..." Brunetka25 to mój drugi nic. Jeszcze raz wszystkich waz pozdrawiam ! Fajnie,że jest choć jeden topik bez chamstwa.
  6. .żONA

    po_rade

    No więc mówię mu : Kochanie ja niestety nie jestem kobietą która ma "orgazmy pochwowe",tylko mam łechtaczkowe i nie mam przyjemności z tego,że tylko "go wsadzasz" . Potrzebuję w trakcie też twoich pieszczot...-wiadomo o co chodzi. Potrzebuję też gry wstępnej,nie umiem przechodzić od razu do sedna. Mąż na to,"skoro ja nie umiem Cię zaspokoić to może rób to sama" a ja na to,że "to nie o to chodzi,bo ja bym chciała żebyś to Ty się mną zajmował,tak jak ja zajmuję się Tobą" Jak wcześniej pisałam raz mąż się sprawdzi,po jakimś czasie jakby dostał amnezji i na nowo muszę muszę mówić co lubię a czego nie !
  7. .żONA

    po_rade

    Predatorka,to mnie rozumiesz ? Ja go nigdy nie oskarżałam, wprost też powiedziałam w czym problem.
  8. .żONA

    po_rade

    Wiadomo,że nie zawsze tak było bo bym za niego nie wyszła. Nie zawsze też było kolorowo,ale jakoś dawaliśmy radę. Sama nie wiem może moje potrzeby się zmieniły,kiedyś wystarczało mi 2-4 razy w miesiącu,ale teraz nie. Czy ja jestem za bardzo wymagająca ? Chodzi o to,że mówiłam mu,iż uważam,że sex jest po to by oboje partnerzy mieli z tego przyjemność,dawałam mu do zrozumienia czego oczekuję. I po takiej rozmowie było raz dobrze,a później wszystko wracało do "normy" :( Myślę,że mój M. jest za leniwy w tych sprawach :(
  9. .żONA

    po_rade

    Dodam,że mówiłam mu o tym ze sto razy,próbowaliśmy rozmawiać i nic! Proszę nie proponuj poradni itp...
  10. .żONA

    po_rade

    Witam ! No więc mój problem jest taki : Chodzi o to,że prawie zawsze myśli tylko o sobie,ważne,że on dostanie orgazmu,a mną mało kiedy się zajmuje. Nie oczekuję nie wiadomo czego,ale skoro ja daję z siebie wszystko,to on też powinien. Kocham go jednak strasznie mnie to wkurza ! Może to nie na uczuciowym powinno być,ale może masz jakieś mądre rady,co zrobić,by to zmienić ?
×