Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasola_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasola_

  1. Ha ha:) sobie wyobrazam. Wysłałbym Wam filmik co robi Fasol ale nie wiem czy mailem da rade. Ja ie mam nic slodkiego i rekompensuje sobie platkami kukurydzianymi....:/
  2. Em rozumiem:) Ja mam inny problem. Moj rzuca sie na mnie w szale namietności jak tylko dzieci lądują w łóżkach i oskarża mnie o przesadne planowanie gdy mówię, że chce iść się umyś i ze jak chcę seksu to na spokoju gdy te małe pędraki śpią a nie wtedy gdy trzeba do nich biegać co chwilę. I słyszę: no tak Ty masz już wszystko ustalone, może napiszesz jeszcze konspekt.
  3. Nosz kurwa, nigdy nam się to nie zdarzyło. Zawsze chwila ciszy albo porzadny wybuch i po sprawie. Ale teraz oboje czekamy zeby pogadac a nie ma kiedy. . . FUCK
  4. Joł Młody w żłobie już, maz w pracy ale dalej nie gadamy ze soba wiec i tak różnicy nie ma. Kurwa. Nienawidzę tego. Przynoszę kawę i bułki. Mój syn ukochał biedronkowe parówki. Ja w sumie uważałam je za dobre. Ale ostatnio po podgrzaniu zaostawilam garnek i jak zobaczyłam te kule tłuszczu po parówkach to do teraz mnie muli jak je widzę. FUJ
  5. Em, masz jak w banku. Pojade z nimi i napijemy sie browara:D
  6. Obeznana no to ja Ci to wyjasnie. Lek ma ustalona cene urzedowa i limit. Refundacja jest zawsze do limitu, czyli jak masz 50% to tyle procent z limitu plus roznica miedzy cena urzedowa a limitem. Kiedys manipulujac cena mozna bylo zmniejszac tez koncowa cene leku, teraz jest juz nie mozna. Jesli Lek jest bezplatny, jed=go limit jest np 2zl a cena urzedowa 3 zl to Ty placisz zeta, bo bezplatny plus doplata. A jesli limit rowna sie cenie to nie placisz nic:)
  7. A mój mąż jest mój i chuj:) to nie jest takie poczucie własności, bo to by znaczyło, że traktuje go przedmiotowo. To jest takie pewne poczucie przynależności na które oboje przyzwoliliśmy. Jak sobie pomyślę ze któraś by go miała tooo.......wrrr Wrzucę na sabat linka z kawałkiem który kiedyś często w trójce leciał, może znacie.
  8. Oczywiscie to co piszecie to prawda, jak chlop zdradza to jego wina. Ale mi chodzi po prostu o podejscie. Jak widziałam chlopa i mi sie podobał, to jak widziałam ze ma obraczke to pasowałam. Ale pewien typ kobiet to jeszcze podkreca. Em, a gdzie bb na mailu? mialas wyslac foty. Ja zaraz wysyłam:)
  9. No myslę, że gdyby nie zaufanie, to ten związek nie przetrwałby nawet miesiąca. Jakbym się miała zastanawiać za każdym razem to bym zwariowała. Ale wiesz, Muńkowi?:) fuj:) Choć muzę lubię:)
  10. Alon, Fasolowy w lodowce tak nie szpera, ale slodycze wyweszy wszedzie i dwie tabliczki czekolady naraz wciaga. Co do mlodych lasek to to jest masakra. Nie powiem Fasolowy calkiem fajny egzemplarz i czesto miewa propozycje. Mam nadzieje ze sie nigdy nie skusi. Najgorsze sa jednak takie zdesperowane singielki kolo 30. One w ogole nie patrza czy ktos ma obraczke czy nie, tylko sie pchaja do wyra od razu.
  11. Marchew jak ja gotuje na dwa obiady to moj zawsze zjada od razu i jeszcze mowi ze nie chcial zeby sie zmarnowalo. Nosz kurde. Teraz jak tak robie to chowam druga porcje gleboko w lodówce. Jak to jest z tymi facetami ze sie tak nawpieprzaja bez umiaru? Em moj maz regge-rocko-men. A te mlode laski na koncertach sa niesamowite. Pchaja sie do wyra kazdemu. Straszne. Robie dzis na obiad makaron z łososiem.... aż mi ślina cieknie. Ale muszę poczekać na tego, co je najwięcej...
  12. Alonuszka, wspolczuje, mam to co dzień lub co drugi ewentualnie jak dobrze idzie to co trzeci:) Zamówiłam dla Młodego książkę. Świetna dla dzieci, które jeszcze nie mówią i starszych też. http://allegro.pl/miasteczko-mamoko-mizielinscy-ksiazka-obrazkowa-i2046357567.html Znacie to? Zabawa przy tym świetna dla dziecia.
  13. W taki dzień tylko tabliczka czekolady może poprawić mi nastrój. Więc do dzieła! W dodatku mam tyle roboty w domu a Mloda nie chce spać, siedzi i "ppppppppppfffffffffffffffffffffff" robi.
  14. Mam to samo. Teraz sie udaje bo sie prawie nie widzielismy.
  15. Macie na dobry humor:) : http://www.wiocha.pl/388917,To_musi_byc_HITEM_INTERNETU
  16. Alonuszka Stodal albo Dresetux ładnie wycisza kaszel. Jak najbardziej awantura. Wczoraj sie poklocilismy jak wyjezdzal na koncert i do teraz nie gadamy. No ale w sumie prawie sie nie widzielismy. Oczywiscie wszystko przejsciowe, ale tym razem nie odpuszcze i potrzymam go troche bo przegial.
  17. Ja tez z kawą przybyłam. Dzisiaj jest niezbędna. Tym bardziej, że mam mężowy kryzys i to chyba bardziej mi daje w kość niż niewyspanie... Młody w żłobie. Trzymajcie kciuki żeby nie wrócił z jakąś jelitówką.... Wczoraj znowu się wymykał z nowego łóżka zeby się bawić. Za każdym razem jak wchodziłam do pokoju to zaganiałam do wyra, ale śmiać mi się chciało strasznie:) No i zasnął na podłodze pod łóżkiem z samochodami:) czekoladę mam do kawy. Chcecie?
  18. WYszlam z wanny i chyba z ksiazki nici bo tak sie zrelaksowalam ze nic tylko dwa zdania i kaput jak by to moja babcia powiedziala. To gasze. Dobrej nocy
  19. ja mam swietna ksiazke ktora zaczelam w lato i przerwalam na czas: obrony, remontu, rodzenia Heleny. Teraz juz musze wrocic do czytania bo mi sie mozg zlasuje. Na razie dwie strony na wieczor:)
  20. zawsze wybieram spa i zawsze ktores sie budzi i ryczy. I wyskakuje z wanny jak poparzona:/ sprobuje. Moze tym razem sie uda. No i mam ksiazke do skonczenia:)
  21. Kurde mam wieczor wolny w chacie bez meza, dzieci spia i nie wiem co ze soba zrobic. Jutro to samo bo waz ma koncert...:/ chyba posprzatam:)
×