Fasola_

JA jestem... Moja lala nie spi... ale ona tak lubi do poznej nocy,cholera wie po co. Obserwuje i mysle i mesle, ze to nie mleko, tylko charakter. Ona rzeczywiscie chce byc przytulana i blisko, no i bardzo szybko wpada w placz jak ja cos wkurzy... Taki typ:) Alon uszka SUUUUUUUUUUUPPPPPPPPER:) Ja marzylam o corce. Mimo jej wycia...jest nieziemska. I dalej juz nie wiem co mialam napisac bo o tej porze mozg jest bardziej uciśniony niz w zaawansowanej ciazy. To gasze

MEri, masz na tej stronie wszystko... Sie najadla i spi. Ona ryczy zawsze w okreslonych porach, od rana tak do 11, i po 16 do wieczora. Zwykle je dlugo, odkladam ja spiaca lub nie i po kilku lub kilkunastu minutach sie zaczyna. Chodzi o to ze nie ma stanow czuwania jakis normalnych tylko zawsze w ryku. Cholera wie czy to przez pokarm no ale tak mi sie widzi. Rafinka z tym odciaganiem to masz racje, ale ja nie mam kiedy. Mlody tez potrzebuje opieki, a ja biegam od jednego wyjca do drugiego:) Karmie dlugo i jak bym miala jeszcze w tych warunkach siedziec i odciagac to ni chuja. No coz, pierwszy miesiac minal blyskawicznie, nastepne tez pewnie, wiec wytrzymam. Kusi mnie butla, ale bardzo chce karmic jeszcze pare miechow wiec sie trzymam bez. Chociaz mysle ze w kryzysowych sytuacjach dam.

Karmi zaraz zapodam. JA sie zawsze balam tych herbat, bo jak sie poprzednim razem napilam to myslalam ze mi cyce pekna:)

Co od poloznej to byla, ale tak na prawde to kazda mowi inaczej... W sumie i tak jest oo niebo lepiej niz przy pierwszym, ale ciezko ogarnac taka dwojke. Tym bardziej ze staje na rzesach. Kurde ale narzekam. Sory

Herbatek nie pilam bo mi sie wydawalo, ze mam wystarczajaco. Nie wiem o co chodzi. Mloda owszem chce mamy, ale na rekach tez ryczy i ciezko ja uspokoic. Jesli chodzi o hormony, to MArchew wierz mi, wiem jak wyglada burza, bo przechodzilam wieeeelka po Fasolu, a teraz jestem ostoja spokoju. Dokucza mi tylko stres, byc moze przez to w dzien jest mniej pokarmu, bo w nocy Mloda sie najada. Tylko ze w dzien mi Fasol marudzi baaardzo, a juz szczytuje jak Mloda je. Do dzis jeszcze jak bylam w formie to to ogarnialam, ale przyszlo na mnie nagle jakies mega zmeczennie i sie bujam tak...

Ratuuuuunkuuuuuu! odpadam.... Mloda dzis skonczyla miesiac, a ja stracilam sily. NIE ROZUMIEM jej. Ryczy w dzien jakby miala kolki ale kurde naprawde ma miekki brzuch. CHyba uwierze Penelopie ze to po prostu tak stan.... Pytanie laktacyjne. Moje dziecko sie nie najada chyba. Siedzi dalej przy cycu do godziny i za pol godz znow jest glodna... I jakos nie pasuje mi odpowiedz, ze ja wyprodukuje tyle ile ona potrzebuje bo to sie chyba nie sprawdza u mnie... Wieczorem wczoraj zrobilam test i sciagnelam 80 ml dwoch cycow... Drugi test byl rano:godzina przy cycu (ona naprawde wtedy je) po pol godzinie ryk, wiec dalam pierwszy raz butle. Wytrabila 90 (!) i poszla spac. Nie chce jej dokarmiac bo sie produkcja zmniejszy, ale juz nie moge z tym rykiem no i jeszcze Fasol mi daje popalic jak tak z nia siedze. Kurwa. WIedzialam ze bedzie nie latwo. Sory ze Was nie doczytam ale mocy nie mam...

Em, szczerze... niestety moze po prostu tak byc. Moja wydaje sie ze nie ma kolek, ale ryczy. Brzuch miekki. NAjedzona, przebrana. czasem wydaje mi sie ze ryczy jak sra, puszcza baki albo chce zasnac. Tak czy inaczej przytulak z niego, ale na rekach tez czesto ryczy tak po prostu. Zaakceptowalam ten egzemplarz, choc mam teraz pobojowisko. Dzis po raz pierwszy sie usmiechnela jak sie obudzila a nie wykrecila buzie do ryku....

Oby, bo u nas wlasnie czwarty tydzien leci.... ale nie bede sie nastawian ani w jedna ani w druga...

Fasol w tym tyg u dziadkow, dzis po niego jedziemy bo juz kwile z tesknoty.... On do Fasolowki bardzo dobrze sie odnosil, swoje niezadowolenie i brak pewnosci jedynie nam okazywal. Zobaczymy jak bedzie po wakacjach. A Mlodej odstawilam nabial i wydaje mi sie ze jest nieco lepiej. Ale i tak nie wiem do konca, bo ona jak nie spi i nie wisi przy cycu to rzadko jest tak ze jest spokojna.... NAjczesciej ryczy. No ale ostatnio caraz mniej....moze masakra mnie ominie

Wiesz, dla mnie i tak sukcesem jest, ze w ogole karmie, Fasol był na sztucznym od drugiego miesiaca.... Ale nie naleze do tych matek, ktorym to sprawia przyjemnosc... A szkoda...

Marchew a Ty dlugo chcesz cycem karmic? Kurcze, ja podziwiam, mysle e wytrzymam jakies 4 miechy nie wiecej.

Heja Peneloopa rządzi!:) Marchew, Pimafucort niestety jest mascia sterydowa bo zawiera hydrocortyzon. A stosuje sie na grzybice skory. Ziabie pomaga glownie pewnie wlasnie hydrocortyzon bo dziala p-zapalnie i p-uczuleniowo. Reszta to antybiotyk i p-grzybicza subst. CO do jedzenia to ja bym na Twoim miejscujakies sztuczne mleko wprowadzila bezlaktozowe na noc z kasza, na pewno bedzie syte, no chyba ze jeszcze wolisz cycem. Ja mojemu powoli zaczelam nabial wprowadzac i znow caly wysypany... Teraz tez sobie odstawilam zeby sprawdzic czy to tez na Mloda nie dzala, moze sie uda... Co do testow to pediatra mi powiedziala ze totalnie niemiarodajne... I ze alergie pokarmowe mijaja w okolicach 4 roku, wiec mam sobie glowy nie zawracac.... Ale mam znajomych ktorych 8 miesieczny syn pije tylko nutramigen, je żółtko przepiórcze i cukinie. Wszystko inne- strupy NA dezynsekcji sie nie znam, ale chyba sasiadka przesadzila.... Inki?

Heja ja tylko na moment bo w wirze... Przeginka dostalas panstwowy? Bo ja juz prawie dwa lata czekam...

Kurcze EM, gratulacje, ale super. Dawaj wymiary! Ktos ma ochote na rosolek z wesolo biegajacej po podworku kurki babci mego meza? Udalo mi sie ugotowac podczas krotkich drzemek córy mej:D Co do wyborow... Za chuja nie wiem, w sumie czesto mi sie zdarzało nie wiedziec, ale tym razem nie wiem zupełnie....Wszystko do dupy Obeznana Ty wez jak juz sie zrobisz na ta randke to wyslij fote:)

Emmm dawaj dawaj!!! Ja stawiam na jakies 3 kilo> Rozciumkana, mam, pare dni u dziadkow:) Mojemu robi, ale jak wroci teraz to mu wszystko wroci tez... A macie jakis sposob na plazcliwe i STEKAJACE dziecko? I na na kolki???? I na dziecko, ktore jak jest odkladane do lozeczka to od razu ryczy???? I czy macie jakis sposob na MASAKRE?????

Alonuszka, ja do ciasta nalesnikowego pakuje cebule, pieczary, papryke i inne tam takie i smażę takie mini nalesniki. PYYYYCHA. DO tego sos jakis pieczarkowy.

Alonuszka, mnie troche frustracja chyba dopadla, bo myslalam ze tym razem bedzie inaczej. Tym bardziej, ze karmie cycem i myslalam ze jakos ona lepiej zniesie te pierwsze miechy. Tym bardziej ze siostra mego meza ma 3 tyg mlodsza core i sie relaksuje calymi dniami bo mala tylko je, sra i spi... I wstydze sie tego ale zazdroszcze...Teraz zasnela, a ja nie wiem co ze soba zrobic, bo mis ie wydaje, ze zaraz sie zacznie aria... No to sie wyżaliłam:D

Alonuszka, mam ten sam problem. Mamy z mezem piatke chrzesniakow... Z doroslymi to wyjdzie jakies 20 paczek... SIET. Kasa kasa ale z pomyslami tez licho. Moja tesciowa juz miesiac temu zaczela planowac...

Hej... Moja corka powtarza historie swojego brata... NA razie nie jest tak bardzo hard corowo, ale wrzask taki sam. No nic to, jakies dwa miechy i przejdzie. Boje sie tylko co bedzie jak Mlody wroci... beda sie darli oboje pewnie... Marchew Ziaba zdolniacha:) Moj najpierw raczkowal a potem usiadl:) Em, ja Mlodego urodzilam tydzien po terminie, siedzac na patologii i szczypiac sie caly dzien w sutki wywolalam go jakos... Do terminu jeszcze luz, bo wiesz, ze masz czas, ale po to dopiero jest wkurwiajace... Stawiam Inke...

AAA Em, dawaj dawaj:) Jesli seks wywoluje slabe skurcze, to dobrze, musisz wiecej i pojdzie do przodu pewnego dnia:) wiem cos o tym:)

A wspolczuje Ci tych piecow.... W mym domu rodzinnym mamy i wiem co to gowno znaczy. A sama sie teraz w kominek wpakowalam i tez bede musiala palic... No ale to wydaje mi sie o wiele przyjemniejsze... Porcja, wrzody sprawdzisz talko przez gastroskopie... Ja mialam dwie, plus jeszcze rurka i wlew w dupe, nie polecam. Jelita nadwrazliwego sie w ogole nie da zdiagnozowac, tylko przez wykluczanie innych chorob. No ale to kolejna choroba 21 wieku. Co do Helikobakter jest jeszczetest w aptece taki za trzy dychy i sama sobie z krwi robisz. Tylko ze on jest malo miarodajny, jak wychodzi pozytywny to jest pewnosc, jak nie, to lepiej jeszcze gastroskopie....bryy

HEja! Wrocilam na łono domu juhu! Mlody zostal na pare dni u dziadkow, wiec mam chwile półspokoju. Niestety moje nowe dziecie w weekend dalo strasznie czadu.... Az sie boje pomyslec ze znowu nas dopadna kolki, ale widzialam w niej Mlodego po urodzeniu jak sie darl 3 miechy... Zapakowalam jej wszystko co wydalo mi sie sensowne i wczoraj byl spokoj.... Ale boje sie jak cholera. Alonuszka, w szpitalu bylas?/// Kurde, czyli jednak... Ale ciesze sie ze juz lepiej...

Heja Nie doczytam teraz, bo przyjechalam do rodzinki i goszzcze sie u tesciow:) Dziadek z Mlodym caly dzien po dworze biega:) Em, pociesze Cie. Moja memła min 40 minut rzez jedno karmienie a je co 2/3 h. ysle ze 3 lub 4 miechy i dam sobie spokoj.... No zobaczymy. Zostawiam kawe i wpadne jak bedzie rzadsza atosfera..

Cholera, moje drugie dziecko podczas stanow czuwania akceptuje tylko wersje "na rece".... Jak tak dalej bedzie to bede wrakiem.

No wlasnie, a wygrana byla tak blisko....:P