Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasola_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasola_

  1. Pzreginka wrocilas! JUHU!:D AAA! Bylam wczoraj u gina i moje dziecie rosnie w zatraszajacym tempie.... Raczej nie ma szans na urodzenie mniejszego od pierwszego wiec, sie zaczynam powaznie bac porodu... No ale, chuj przetrwam. JAk mawia tesciowa: nie bolalo przy robieniu to teraz tez nie bedzie:D I: EEEEEMMMMMM gdzies Ty?
  2. Heja Ja i moja ciaza jestesmy! W takim kołchozie zyje teraz ze nie wyrabiam. Dwa tyg temu kupilam samochod a zrobilam juz takie trasy ze hej:D W gdasnku kraze miedzy obi, castorama i innymi takimi chujami i juz mam dosc troche szczegolnie meza ktory plotuje i sie wymadrza a prawka nie ma:/ Ale musze sie pochwalic ze mi dzis zamontowali drzwi a w sobote bedzie kuchnia! Wiec jestem na etapie sprzatania calego syfu, bo zostal juz tylko kominek do obrobienia i same pierdoly. Ale umycie jednego okna zajelo mi trzy godziny dzis i sie zastanawiam jak to wszystko ogarne.... Caly nasz dobytek lezy w piwnicy od 4 miesiecy i sie zastanawiam, vo z tego odratuje.... No i musze wyprac WSZYSTKO... No ale tak czekalam na ten czas ze sie ciesze i mam nadzieje ze przedwczesnie nie urodze dzieki temu. To tyle o mnie, sie wygadalam troche. A tu widze ze dyskusje i ze bywalec sie zadomowil na dobre:D Mnie to wisi w sumie. Mysza ja Cie lubie, choc czasem sie nie zgadzam:) Rozciumkana zycze awansu, a moze i ciazy bo moze sie uda pogodzic?:) JA mam brata 8 lat starszgo i to byla porazka bo zero kontaktu. Dlatego machnelam dwoje od razu. Mam nadzieje ze nie bede przeklinac tej decyzji:) MEri, ten okres to chyba dla mnie najgorszy byl.... Bo sie zaczynala faza oczy dookola glowy i gotowanie obiadow itp... Mlody przeszedl na nasze zarcie jak mial 10 miesiecy, ja sieprzestalam gimnastykowac i dawalam do tego momentu sloiki bo mnie wkurwialo ze sie napracowalam a on pogardzil. Moim zdaniem potem zaczyna sie juz fajnie, bo jesli dziecko nie jest za bardzo rozpieszczone, noszone na rekach, to sie w pewnym momencie zaczyna bawic samo i po prostu trzeba miec na nie tylko oko:) Teraaz jest ciezko ale to przez ciaze bo ja nie mam teraz tyle energii i sily za nim biegac, ale zrobil sie z niego fajny gosc jak zaczal cos kumac ze swiata (oprocz nocnika oczywiscie). I wracajac do nocnka, Rozciumkana, to moj nawet jak nasika do niego to ma to w dupie i oklaski i nagrody itp:)
  3. Ale dzien dupny... Leje okrutnie, nic sie nie chce. MAma moja wyjechala do sanatorium, a tesciowej siadl kregoslup, wiec jestem w czarnej dupie, bo mialam jechac sie wprowadzac a nie mam co zrobic z Mlodym. Ech. Meri, moim zdaniem to sprawa indywidualna. JA i moj brat podobno siedzielismy na nocniku w wieku 8 miesiecy. I ja bylam zdania ze jak dziecko juz siedzi samo to mozna sadzac. Niestety niektore dzieci sa oporne w tej kwestii. Moj ma 1,5 roku i nadal jestesmy w dupie, no ale coz bede walczyc dallej. I tak jestem zdania ze spokojnie kolo roku powinno sie zaczynac.
  4. No ja musze czekac az sie przeprowadze z powrotem do gdanska i pojde do mojej lekarki bo teraz to bez sensu. A lekami nie chce go szprycowac bo to nie jest jakies bardzo uciazliwe, tylko ze smarowania duzo:)
  5. no chyba nie mozna, cos mi sie kojarzy ze po 2 lub 3 roku...
  6. Ja w sumie nie wiem jak mialabym szukac droga eliminacji... Wiem, ze reakcje skorne czesto wystepuja z opoznieniem, wiec nie wiem czy jest sens. Mlody ma alergie na pewno na jakies pyłki czy cos, bo caly czerwiec chodzi z czerwonymi oczami, gdy wychodzilam z nim na dwor. ALe do tego dochodza dziwne plamy na skorze, wygladaja jak przy nietolerancji laktozy, ale to ma calkowicie wyeliminowane wiec musi byc cos jeszcze. No i jeszcze sra na rzadko po owocach (bywalec, to specjalnie dla Ciebie:P )
  7. Ja na razie ograniczylam sie do sadzania go po spaniu, ale w wiekszosci przypadkow musze sie nagimnastykowac zeby chcial siedziec. Dzis mial zly humor i wył niemilosiernie... Ale chcialam sie pochwalic ze pozbylismy sie gronkowca! Za to wskazuje to na to, ze Mlody ma alergie pokarmowa tylko nie wiem na co. Mam nadzieje ze nie na gluten, bo to by byla masakra...
  8. Heja Wrocilam z pobytu nad jeziorem gdzie bylo bardzo przyjemnie nie liczac akcji histerycznych mojego dziecka. Nocnik tez chyba zaraz wyrzuce przez okno, bo edukacja na nic. Poczytalam Was troche ale odechcialo mi sie jak doszlam do dykkusji o aborcji. Akurat spor dziewczyn podciagnelabym bardziej pod roznice w statusie finansowym. Em Ty raczej zyjeszna wysokim poziomie i pewnie w takim towarzystwie sie obracasz, wiec wybierasz prywatne szpitale na porody czy skrobanki gdzie troche inaczej z Toba obchodza. Niestety wiekszosc ludzi nie ma kasy na takie rzeczy wiec jak juz ktos sie zdecyduje na taka rzecz to szuka opcji przystepnej cenowo. Co do bolu to na pewno pojecie wzgledne i stwierdzenie ze NIE BOLI jesttroche nad wyraz. Czytalam cos tak o mdlosciach. Dziewczyno, ja trzy miechy jechalam na miecie i jadlam tabletki z imbirem (moze byc nawet zwykly lokomotiv na chorobe lokomocyjna) i na tym przezylam:) Ide sie toczyc do pralki, jestem juz strasznie ociezala mimo ze przytylam jakies 7 kilo, to brzuch mi przeslania caly swiat. No i kawa.
  9. Alonuszka ja zaszlam w druga ciaze jak Mlody mial rok... trzy pierwsze miesiace byly nie do zniesienia, bo on tez niezniszczalny i tak jest do teraz. I teraz znow sie zaczyna okres gdy zaczyna mi byc ciezko, a on jeszcze w wozku, w pieluchach, wszystko w proszku. Takze ciesz sie ze Twoj przynajmniej juz na innym etapie:) co do slodyczy to w pierwszym trymestrze tez nie mialam ochoty. Za to potem...... HM:)
  10. No to zycze Ci powodzenia. Daj znac co postanowisz i pisz jesli masz ochote.
  11. Serce w 6 lub 7 tygodniu. I nie łódź sie, że go ruszy, jak na mnie to dupek, chociaz dupki tez czasem wyrastaja na ludzi...
  12. Grrr, nie wiem co CI napisac dziewczyno. Nikt za Ciebie nie zdecyduje, to musi byc Twoja decyzja. I tak i tak zostaniesz sama, bo tak to wyglada, a facet CI mydli oczy i nie wierz w to, ze sie ulozy jesli usuniesz ciaze. To absurd. JAk dla mnie jestes jego babka do lozka i nie wiaze z Toba przyszlosci. Co do dziecka to,jak napisalam, Twoja decyzja. Ja bylam kiedys w sytuacji ze mialam byc samotna matka i i tak sie nie zdecydowalam na usuniecie. No ale to indywidualna sprawa. Jestes dorosla i bedziesz musiala poniesc odpowiedzialnosc za to, niestety pewnie sama. A jesli to 7 tydzien to dziecko serducho juz ma:D
  13. Zielona, co do prezentu, to ja uwielbiam starocie i sie takowymi obkładamy jesli chodzi o meble, ale baromert? Ni chuja mi nie pasuje na prezent slubny. Co do morfologii to ja sie tym zainteresowalam w ciazy teraz jak mi sie nie chcialo chodzic o 7 rano. A wiedzialam ze dluzej bez sniadania nie wysiedze wiec zaczelam pytac i sie dowiadywac, bo w jednej przych gdzie pobieraja krew robia to caly dzien, wiec sie pytam jak ktos przychodzi o 15 to musi byc na czczo? No i sie okazalo, ze nie. W ciazy czesto zlecaja do morfologii cukier wiec wtedy trzeba byc.
  14. Podczytujaca, jak sie robi morfologie to nie trzeba byc na czczo, dorosli tez nie. Tylko w wypadku gdy robi sie tez cukier.
  15. HEja To ja stawiam obroniona kawe i flache wieeelka:) Kurcze, niby obrona to tylko formalność ale jednak troche stresu czlowieka kosztuje. Ale nijak ma sie ten stres do tego przed prawkiem.... TAk czy inaczej: WAKACJE:) JEszcze lody mam to sie czestujcie. Podczytujaca, kurcze nie mam pojecia co to moze byc... Pewnie mu jakiegos istotnego skladnika brakuje, ale nie wpada mi do glowy czego.
  16. Hej Zielona:) To ja CI dla otuchy dorzuce ciastko i paczki:) Powiem CI ze myslalam, ze jazda samochodem sprawi mi wieksza frajde ale na razie to sram po gaciach jak wjezdzam do Gd, bo uczylam sie jezdzic w elblagu. Ale kij to, oswoje sie i bedzie dobrze:) Trzymajcie jutro kciuki za obrone ma i zasluzone juz wtedy wakacje:) AHa, i jeszcze tydzien remontu, tydzien kaszub i wprowadzamy sie do chaty!!!!!! JEah:) Bede najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie jak sie nic nie spierdoli do tej pory... Ale upał.
  17. Heja Em, przykro mi. Ja dwa tyg temu zaniosłam do uśpienia naszą sukę, która mielismy 13 lat, tzn w sumie mieszkała z mama moja. Tez miała raka i juz strasznie sie meczyla. W dodatku weterynarz nie chcial tego zrobic bo stwierdzil, ze by ja jeszcze troche podleczyl. Nie kumam takiego rozumowania, jak piec jest caly w guzach i ja mam jeszcze go narazac na straszne cierpienia, zeby pożył pare tygodni dla mojego widzi mi sie. No ale to chyba robia weterynarze dla wyciagniecia kasy. Uroczyscie oswiadczam, że kupilam samochod! Co prawda zgniłek 11 letni, ale jeździ i dla nas w sam raz. Od wczoraj jezdze i dzis nawet pojechalam do Gdanska, co mnie kosztowało zajebiscie duzo stresu, no ale przezylam, nie wiem tylko jak to wplywa na Mloda, bo od wczoraj to jestem caly czas w gazie. No dobra ide sie pouczyc, bo w srode obrona... A tak w ogole to co tuu takie pustki?
  18. Niestety mama jest srednio asertywna i pewnie jej lekko racje przyznala ale juz mam to gdzies. W ciazy jest siostra mego meza, roznica miedzy nami jakies 2 tygodnie i ona wyglada juz jak wieloryb. Ja to rozumiem bo siedzi w domu, ale mama jej to sie cieszy oczywiscie z kazdego kilograma.
  19. Placki placki, wielbiam, ale robic mi sie nie chce. Za to robie dzis pizze wiec zapraszam!
  20. Stawiam kawe i opowiesc świeżą o tesciowej. Mama ja spotkala na spacerze i opowiedziala moje wczorajsze incydenty zdrowotne. Na co tesciowa, ze jak cos bedzie dziecku to bedzie moja wina, bo ja dbam o linie w ciazy. Nie kumam tego, jej zdaniem trzeba sie obżerać jak swinia zeby dziecko bylo zdrowe. I niech ktos mi powie ze to nie zanikanie mozgu:/
  21. Obeznana wroci i bedzie spiewala: "Wakacyjna milosc", albo "wakacyjny seks":) WYspalam sie ze hej, jak dobrze czasem miec wolne na chwile.
  22. Heja zostawiam Wam kawe i ide spac, bo mama wziela Mlodego na spacer a ja zdechla po wczorajszym. Brzuch mnie napieprza wiec ruszac sie nie bede.... Brest to chyba 31 jest. JAkos w tej ciazy sie nie skupiam na tym, no ale jeszcze dwa miechy. Tak sobie pomyslalam wczoraj z przerazeniem ze cos mogloby wyskoczyc za wczesnie a ja tu ze strzepkami dobytku u mamy, mieszkanie w proszku i w ogole wszystko w proszku. No ale spoko, bedzie dobrze, wiem. JA nie wiem gdzie WY mieszkacie ale u mnie caly tydzien pochmurny i max 20. NA temperature nie narzekam, ale troche slonca mogloby byc...:) Za tydzien sie wybieramy gdzies nad jezioro, wiec moze sie poprawi pogoda. Myszsza gratuluje roboty i odbicia od dna! Dobre uczucie nie?:) Obeznana dasz rade, trzymaj sie:)
  23. No to sie zabieram do ksiazki. A ze genialna to polecam tym, co maja teraz troche czasu: Ręka Fatimy. zostawiam Wam zupe ogorkowa na zapitke, troche krowek i wieeelkiego arbuza. Tylko uwazajcie zeby sraczki nie dostac:) A moj syn dostal Viburcol i spi jak aniol, oby cala noc:)
  24. Tylko ze to nie byla taka sraczka... MAm zespol jelita nadwrazliwego i wiele przeszlam w tej materii, ale to juz byl cios. No ale to do przezycia, po prostu zaczelam czuc namiastke tego co bedzie za dwa miechy i jakos przestalo do mnie przemawiac : "moze tym razem bedzie lepiej":) A jesli chodzi o miesiaczke to wiaza sie te sprawy tak ze kurcza sie miesnie gladkie i dlatego wywoluje to czesto rozwolnienie. No to winko na rozluznienie.
  25. Ten post byl juz na zna olania. Jakies pare godzin temu myslalam ze wyladuje na porodowce. Jak to jest ze (jesli jestescie przy kolacji to sooory) sraczka moze wywolac takie bóle jak przy porodzie. Pierwszy raz cos takiego mialam, lacznie z bolami w krzyzu, ale po paru godzinach przeszlo. Tylko ze przed oczami mi stanal porod i Wam powiem, ze ZACZYNAM SIE BAC, bo sobie przypomnialam jak bylo... Nie bede sie uzalac, tak tylko sie dziele emocjami, ale cos czuje ze sie zesram ze strachu. Takze jak dojde do siebie to po 21 chetnie napije sie czegos mocniejszego:D
×