Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasola_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasola_

  1. Sory ale dziecko upadajace na podloge i umierajace od razu... no blagam. moglo sobie co najwyzej glowe rozwalic czy cos. to nie byl przeciez noworodek.
  2. Dzika, spoko nic jej nie bedzie przez jedna aspiryne. Co najwyzej zoladek moze bolec ale watpie. Moj Fasol najadl sie kiedys ziemi spod butów i pół roku gronkowca leczyłam...:D
  3. mysza no Twoj scenariusz to juz by bylo totalne przegiecie. Jesli to jest prawda z ta obecna wersja, to ja wszystko rozumiem, szok itp, ale kurwa po co ta cała tygodniowa szopka.
  4. Fak Ale mi sie cisnienie podnioslo z rana z ta sprawą. Macie kawę? Plisss
  5. Podczytujaca, to zalezy. Ja ost dodalam wina jak by mo bylo malo alkoholu na koniec i dlatego czuc bylo:) ale jakz aciagniesz maka coc to nie czuc. A miesa w ogole piwskiem nie.
  6. Rozciumkana, jeszcze mozesz zrobić pieczone warzywa do tego. Cukinie, pieczary, papryke w kostke i marchew w paski, na to ziolai oliwe i do piekarnika. Super sie prezentuja takie warzywka a smaaaak....
  7. Aha, ta karkowke mozna nawet dzien wczesniej zrobic, bo na drugi dzien jest chyba jeszcze lepsza. I ja sos zageszczam jeszcze mąką.
  8. Ja robie do niej ziemniaczki pieczone w piekarniku z ziołami i jakis mix sałat z vinegretem i jest taki wypas, że hej.
  9. składniki - karkówka o wadze - 1 piwo jasne (butelkowe) - 2 łyzki oliwy Marynata: - 3 łyżki musztardy Sarepskiej (może tez być Dijon, Miodowa, Bawarska) - łyżka suszonego rozmarynu - łyżka suszonej bazylii - łyżka suszonego cząbru - łyżeczki kminku - łyżeczki lubczyku - kieliszek czystej wódki - 8 rozgniecionych ząbków czosnku - solidna łyżka soli - łyżeczka pieprzu 1. Karkówkę myję w zimnej wodzie, osuszam dobrze papierowym ręcznikiem. Składniki marynaty łączę ze sobą i starannie nacieram nią karkówkę ze wszystkich stron. W kilku miejscach robię nożem głębokie nacięcia w mięsie i staram się „upchnąć w nich trochę marynaty. Dzięki temu zabiegowi smak ziół i czosnku dotrze również do środka mięsa. 2. Tak zamarynowaną karkówkę przykrywam szczelnie folią aluminiową i zostawiam w lodówce na całą noc, a najlepiej dobę. 3. Po tym czasie rozgrzewam na patelni oliwę i obsmażam mięso na silnym ogniu ze wszystkich stron. Następnie przekładam je do naczynia żaroodpornego i zalewam butelki piwa (naczynia nie smaruje już żadnym tłuszczem). 4. Piekarnik nagrzewam do 180 stopniu C. Piekę karkówkę w zamkniętym naczyniu przez 1 godzinę. Następnie odwracam mięso dołem do góry, wlewam do naczynia pozostałe piwo i piekę kolejną godzinę. Po upływie tego czasu odkrywam naczynie i polewając mięso co 10 minut wytworzonym sosem rumienię je przez kolejne pól godziny (na tym etapie można włączyć w piekarniku funkcję opiekacza).
  10. moj brat zjadl ten krem nawet bo myslal ze jest z groszku, a pora nie tyka od czasu gdy w wojsku byl:)
  11. a ile osob? Tak na 5/6: 4 pory 2 cebule 2 ziemniaki mleko lub śmietana pory w plastry i z cebula na patelnie w maśle dusić, do tego ziemniory. Po jakims czasie do gara, zalać wodą (lub rosołem z kurki) i tak gotować. Pieprz, sól, gałka. Potem wszystko zmiksować i dodać troche mleka lub smietany. Ilosci skladnikow na czuja w sumie. Mam zajebisty przepis na karkówke w piwie, albo na szynke w sosie paprykowym jak chcesz. To drugie juz kiedys wklejałam.
  12. Rozciumkana ja bym zrobila do tego jescze jakies miecho i sałatke. Em jak Ty sie bedziesz frustrowac, ze Twoje 4 miesieczne dziecie nie wymawia sylab i nie miesci się w książkowych "normach" rozwojowych, to może przyjść taki czas, że będziesz sobie rwała włosy z głowy np ze nie układa puzli w odpowiednim wieku. Ja tam Cię siłą nie namawiam do wyluzowania, ale włącz chociaż logiczne myślenie i zapamiętaj, że nie ma dziecka, które wszystko robiłoby w czasie, na które rzekomo jest gotowe itd. No ale jak się boisz o rozwój intelektualny to możesz posłać bb na kurs angielskiego dla niemowlaków albo grania na flecie:P :D Fasolinda też do siadu się zasadza. Skubana jak jej dać coś do podparcia to siada bez problemu. Za to jest opóźniona bo się nie przewraca z pleców na brzuch WCALE:D
  13. Szczerze to ja nie lubię poezji. Szymborska to akurat jedna z tych osób, które lubiłam, ale na palcach jednej ręki bym zliczyła. Oczywiście fascynację poezja w liceum zaliczyłam.
  14. Ide po drewno. Wczoraj sie chyba sasiad zlitował i jak uslyszal ze ide do piwnicy to wyskoczyl i mi wniosł na góre...
  15. no ale patrzcie, jarała do konca i tyle przeżyła:)
  16. No ja sie bałam kominka, ale stwierdzam, że źle nie jest. My mamy taki system, który rozprowadza cieple powietrze po całym domu. No i tam sie dorzuca kawał drewna i już, a przy piecach trzeba przez kilka godzin chodzić i pilnowac. Tu trzeba pilnować cały dzien, ale inaczej:)
  17. Znam to Alo i wspolczuje. Moja mama w tym roku się wyniosla z naszego rodzinnego domu, gdzie warunki podobne. Standardowo rano w pokoju 13 a w kuchni 8. i sie człowiek zastanawia czy stawać z łóżka, póki się jeszcze może zastanawiać, bo młody i do szkoły iść nie musi. Mama teraz mieszka w wielkiej płycie i tam jest masakra, powietrze ciezkie, zaduch. Lubię to ciepło piecowe i kominkowe, takie zdrowe jest.
  18. Dobra Alonuszka, dostawiam swój dzbanek co byś nie zbiedniała:) Zimno jak chuj. Drewno mi ucieka z piwnicy w zatrważającym tempie. No ale coz, wcześniej zima nas rozpieściła to nie mam co narzekać. Meri a Ty chodzisz tylko na nocki? To dobrze ze macie dla siebie czas. Moi znajomi tez chcieli, się wymieniać opieką i jedno wraca z pracy popoludniu, to drugie wychodzi i wraca w nocy. I małżeństwo chuj strzelił:/
  19. Heja KAwe stawiam Zamozdzona dobry Twoj link:) JAde do roboty bo wczoraj sobie uswiadomiłam ze minelo 20 tyg magicznych urlopu macierzynskiego:/ Kiedy to zlecialo pytam sie????
  20. Heja Dziewczynki Wróciłam! Zostawiłam Fasola na pare dni u dziadków i posiedzę sobie z Mloda... Bedzie okazja do nadrobienia zaleglosci w chacie. Z mama przeszlysmy kilka porzadnych burz i musiałam spadać. cos ciekawego sie wydarzylo? bo doczytam dopiero wieczorem.
  21. Spakowana i pelna nadziei ze to nie bedzie tragedia jade do mamy. Trzymajcie sie babony.
×