mako.m

Racja oni często sobie na wzajem podgrzewają posiłki, to mile, ale czy takie konieczne? ;) przecież sami tez potrafią, a wiele czasu to nie zajmuje :) to Lubicze maja kominek? w którym miejscu, bo nie zauważyłam, muszę sie dokładniej przyjrzeć ich mieszkaniu Do: zglaszam powyzszy post do usuniecia Mogłabyś sprecyzować za co zgłaszasz post powyżej do usunięcia i dla czego nazywasz ludzi debilami? Przecież nikt cie tu nie obraził, ani w tych postach nie było nic obraźliwego, wiec dla czego ty obrażasz innych?

Nie oglądałam odcinków z Mironem, i słabo sie orientuje w tej historii. Czy oni mieli ślub i czy to on ja bil? jak sie poznali ? coś mi sie kołacze po głowie, jakieś narkotyki? dla czego Aga była zamieszana w ta sprawę?

zgadzam sie, ze wolny związek polega na tym, że nie powinno jej obchodzić gdzie i z kim on spędził weekend, ale skoro on może robić co chce, to po co ja obarcza swoimi problemami, jesli w wolnym związku ustalą zasadę " mogę robić/ bywać gdzie chce" to w takim razie powinna tez obowiązywać zasada " w takim razie nie interesują mnie twoje problemy" Przecież on przychodzi do niej tylko po to żeby sie wyspać i wypłakać jej na ramieniu, nie spędzają ze soba czasu, a w dodatku bywa u niej jeszcze jego rodzina, ze swoimi rozterkami, to juz chyba nie jest związek, nawet luźny, to po prostu noclegownia. Gdyby mi facet ciągle biadolił o swojej byłej, jaka to ona nieszczęśliwa, to bym go dawno za drzwi wykopała, Aga wykazała sie wyjątkową wyrozumiałością. a Poluszki na początku bylo mi trochę zal, obce państwo itp. zaplątało sie dziewczę w nieciekawe towarzystwo ( choc wiadomo z własnej winy) ale teraz zmieniam zdanie, ta laska leci na tego starego dziadka :O

Ten luźny związek nie byl zly, do póki pan profesor nie zaangażował całej swojej rodzinki, Aga chciała mieć luźny związek z nim, nie z jego zona :-p a Mariolka ma wilcza naturę, możemy wilka udomowić, ale i tak zostanie wilkiem, taka jest Mariola i czy będzie miała męża czy nie to i tak będzie podrywać innych :)

Klankowa- to sie nie zrozumiałyśmy, a raczej ja :) a dzisiaj przegapilam :(

kiedy amant Olki zaproponował zeby skoczyć do nie go do domu po portfel ( bo ma tak blisko) byl dzień, a gdy doszli do domu, bylo ciemno, czyżby tak szybko noc zapadła :) Wydaje mi sie, ze pani Stenia sama chciała wrócić do pracy, im więcej mówi, i uczy sie, tym lepiej będzie mówić, to tez taka terapia zeby wrócić do formy, mi tez smutno na nią patrzeć jak sie meczy, ale dla niej to lepiej. a zauważyłyście, ze Donata przytyła, miała takie papuśne policzki :)

moje tez :)

a ja jestem ciekawa Kiedy Mariolka zacznie na całego podrywać, pana od śpiewu- oj ciągnie wilka do lasu :p

no na pewno to nie byl diament, Feli na kolacje wydal 1/3 pensji, to skąd miałby mieć na diament :) chyba, ze zapłacili mu za te lewe interesy w firmie, ale na takie diamenty to tylko zagraniczne gwiazdy sobie mogą pozwolić :) Monika jak zwykle czarująca, najpierw z zawiści obgadała siostrę, a potem słodkim głosikiem zaproponowała pomoc, skoro taka zazdrosna, ze Elżbieta była pierwsza, to mogla przyjść wcześniej, ze swoim zestawem sprzątającym :) a nie na gotowe z kwiatkami. a randka Michała, była świetna :)

Nie znam drugiej tak głupiej dziewczyny jak Czeska, on jest bardziej dziecinna od Bożeny i Kamili, moze lepiej niech to dziecko zostanie u Ławeckich. Nie dosc, ze nie potrafi trzymać jezyka za zębami przy dziecku, to jeszcze opowiada o wszystkim w pracy, w dodatku przy córce przyjaciółki Ławeckiej, jaka ma gwarancje, ze tamtej nic sie nie wymknie przy matce, a ta z kolei nie powtórzy tego dalej, czyli Ławeckiej? Oj malutki ma rozumek ta Czesia, malutki :)

no tak z ta biologia, to mi sie pomyliło. :) "kur kiedyś jak pracowała u Surmaczowej to mówiła że jest z wykształcenia chemiczką i że kiedyś uczyła w szkole..."

i teraz wiem dla czego te ich ściany na Sadybie, po przemalowaniu na szaro, wyglądały mi na ściany z papieru :p i przestanie mi przeszkadzać ta nowa kuchnia ( bo juz wiem ze nie zniszczyli starej w jakimś starym domostwie, tylko zwykła dekoracje :)

oooo a ja naprawdę myślałam, ze sceny na Sadybie i u doktorostwa sa kręcone w tych domach które widać z zewnątrz :O choć nie wiem czemu, przecież teraz wszystko kreci się w studiach :) a co do Kaczorek, to studia chyba skończyła, bo coś mi sie kołacze po głowie, ze mówiła chyba do Dreptulki albo jego syna ( zapomniałam imienia) ze pracowała jako nauczycielka biologii

tak, tam tez się tak nazywała, i ta jej rola jest chyba jakoś powiązana z tamta, tak mi się o uszy obiło :)

Mariola nigdy się nie zmieni, najpierw podrywała męża Ani Surmacz, próbowała tez Lubicza, ale ten był bardziej oporny, udało jej się z profesorem, ale to dla niej za mało, jeszcze nauczyciela śpiewu musi głaskać po klacie- co za babsztyl

mnie tez Leszek wnerwia, czasami przychodzi z tak głupimi pomysłami, ze az głowa boli, np. lecieć do siostry, do pracy żeby zapytać co przygotować na powitalna kolacje, albo rzucił sie na nia, choc widział ze z kims rozmawia- no trochę taktu, jakoś nie mogę sie przekonać do jego nowego oblicza, chyba juz na zawsze zostanie dla mnie typem spod ciemnej gwiazdy, choc czasami z Bogna fajnie razem wyglądają :)

tak, z tymi dzieciakami to przegięcie, wyszło to tak jakby to były ich dzieci, i musieli znaleźć na sobotę opiekunkę, ale z drugiej strony to prawie tak jest, oni zawsze opiekują sie dziećmi, i czasami pytają Michała czy może z nimi zostać, a powinno chyba byc na odwrót?

ja w ogóle zastanawiam sie, czy Czesia nadaje sie na bycie matka jakiegokolwiek dziecka, ona sama ma rozumek dziecka, to chyba jedna aktorka która wraz z czasem upływającym w Klanie nie dorasta, to nawet dzieciaki w tym serialu dorośleją, a ona nie, ani z wyglądu, ani z zachowania :)

Tez mysle, ze go nie posadzą, ta kobieta nie została ranna (jak sie okazało w szpitalu) moim zdaniem zamiast do wiezienia ( ok. 2000 za utrzymanie więźnia miesięcznie, z podatków) powinien trafić na przymusowe leczenie, oczywiście za własne pieniądze, i może na jakieś prace społeczne, może w jakimś hospicjum? to bylo by chyba bardziej korzystne i dla niego i dla budżetu państwa

Beata pewnie za jakiś czas zmieni, przecież jej kariera tak prędko sie rozwija ;) ale zastanawia mnie wystrój jej firmy, no bo sadzać po umeblowaniu mieszkania, to lubi raczej nowoczesne klimaty, wiec wydawało by się, ze firmę urządzi wedle swego gustu, a tu antyki :)

Ja tez lubię mamę Donaty, ale dla niej przydałby sie ktoś fajniejszy, ten Robert? jest taki antypatyczny, ze nie mogę znieść jego wyglądu, to nie ładnie, bo w końcu co biedny człowiek poradzi na swoj wygląd, no ale nic na to nie poradzę, kojarzy mi sie z jakimś obślizgłym typem, i juz tak zostanie

Kuchnia mi się nie podoba, ale o tym juz pisałam, a białe pokrowce na krzesłach się nie pobrudzą, bo.....najpierw trzeba umyć raczki ;)

a mi podobała się muzyczka która leciała kiedy Feli przyszedł do Moniki :)

racja, racja, :) siostra racje ma, ale tylko w sprawie ojca, no mogla to załatwić w milszy sposób, ale może za długo to trwalo i za dużo żalu sie w niej nazbierało i może musiała to z siebie w ten sposób wyrzucić? tego nie wiemy ;) ale za to jej krytykowanie wyborów życiowych Bogny to juz było przegięcie, to nie powinno jej w ogóle obchodzić, a wyjeżdżając nawet nie mila zamiaru Bogny o tym poinformować, gdyby ta sie nie zapytała, to nie wiedziałaby, ze siostra wyjeżdża -to nie bylo ładne

"Feli i Leokadia czy jak jej tam sie ze soba przespali?? " nie widziałam tego w serialu ( może przegapiłam) ale sadzać po ich zażyłości, to pewnie tak