kruszynka173

no to było moje normalne jedzenie... więc wychodzi na to ze zawsze tak jem. choć to prawda wczoraj na obiad miałam grillowana pierś, ale jak będzie schabowy to dobije do 1500 ;) a w niedziele idę na chrzciny więc myślę że przekroczę 2000 ;)

no wczoraj mi przez cały dzień wyszło 1200 kcal, więc niby nie dużo, ale więcej nie dałabym rady zjeść... i w tym było 1 piwko... znowu nie poćwiczyłam, ale to dlatego że prądu nie miałam wieczorem, a laptop był rozładowany :( powiem szczerze że aż miałam wyrzuty sumienia bo sobie obiecałam...

o fajne. tam się zalogowałam i sobie wszystko wpisałam :) do tej pory zjadłam 677 kcal a przede mną jeszcze obiad...

i sprawdzam sobie kalorie na tabela-kalori.pl

a to bez dzieci byliście :) no tak czasami trzeba odetchnąć :) a nasz weekend bez specjalnych rewelacji :) w sobotę sprzątałam a po południu pojechaliśmy do mojej siostry na noc, posiedzieliśmy, pogadaliśmy, a w niedziele popalałam się troszkę, bo tak to w tygodniu nie mam kiedy i jestem biała ;)

no i jak zabawa w Tatralandi się udała?? fajne miejsce, kiedyś byliśmy :)

akurat z możliwością korzystania z netu w pracy nie ma problemu, tu bardziej chodzi o moje lenistwo ;) super macie ten basen, ahh tez mi się marzy ale jakoś przez ten swój brzuch :( powiem szczerze że sama się go wstydzę, a tak naprawdę nie wiele robię żeby to zmienić...

wagę kuchenna mam taką do 0,5 kg, ale to starczy. najgorzej w pracy ważyć ;) tak naprawdę musiałabym sobie wszystko w domu najpierw poważyć żeby mniej więcej wiedzieć... może w weekend sobie zrobię jakąś rozpiskę. no staram się ćwiczyć, ale ten tydzień trochę zaniedbałam bo codziennie coś... ale dzisiaj już cały skalpel zrobię ;) w sumie nie głupi pomysł że jak mi się już bardzo nie chce albo nie mam czasu to żeby to mel-b robić.. ale wam fajnie, basen :) rozumiem że odkryty??

wow no to niezłe efekty... ja mam 160 cm wzrostu i ważę 62 kg. a obwód pasa aż wstyd się przyznać 86 :( biodra 91, ale ud to chyba nie mierzyłam... u mnie tak na prawdę tylko brzuch jest problemem, bo tyłek mam mały, nogi szczupłe... a wydaje mi się że brzuch jest najtrudniejszy do zrzucenia. czyli co ważyłaś wszystko co jesz?? w sumie jak ja przez miesiąc jadłam według jej przepisów i w takich ilościach jak pisała to spadło mi ok 2 kg i ok 4 cm w obwodzie brzucha, ale jak skończyłam z tym niby wszystko stoi w miejscu ale nic więcej nie spada.. a po brzuchu widzę że jest bardziej wydęty. powiem Ci że niby bardzo chce go zrzucić i mam motywację, ale kurde te powolne efekty mnie zniechęcają...

normalnie już oglądała, te twoje zdjęcia kilka razy i nie mogę się napatrzeć ;) jaki masz obwód w brzuchu?? kurde u mnie najgorzej jest z tym jedzeniem... jeśli chodzi w tygodniu to raczej nie ma problemu z regularności i tym co jem, ale jak przychodzi weekend to nie potrafię... dodatkowo lubię piwko z soczkiem a to też nie jest korzystne dla brzucha...

no ja jestem w szoku :) różnica kolosalna i jaki ładny brzuszek :) normalnie mnie zmotywowałaś :) a co Ty właściwie robiłaś?? na pewno trochę Chodakowskiej, dieta ale chyba nie non stop??

hej :) no mam nadzieje że mój zapał nie minie szybko :) a ty po jakim czasie zauważyłaś pierwsze efekty?? co prawda ja mam dość sporą oponkę więc będzie to na pewno później ale ;) na weekend wyjechaliśmy sobie nad morze :) było super, tak na prawdę to taki nasz pierwszy spontaniczny wyjazd odkąd jest Gabi ale na pewno nie ostatni :) pogoda może nie była super, ale i tak pluskanie w morzu Gabi w tym roku ma już zaliczone :) a jak wam weekend minął?? Szymon już zdrowy, wysypka minęła??

no jednorazowo biorę 2 tygodnie urlopu, czyli 12-26 sierpnia. i jeszcze do końca roku zostanie mi około 9 dni, jeśli do tego 12 sierpnia nie wezmę żadnego dnia wolnego :) moje dietowanie.. hmmm ;) tzn na pewno już tych przepisów i planów dnia nie trzymam co jest na tym smak-zdrowia, ale staram się nie jeść zmożonego, jak pieczywo to ciemne, próbuje jadać regularnie ale różnie bywa, ale za to od zeszłego poniedziałku tzn. 17/06 robię codziennie skalpel ;) no w weekend nie robiłam, ale przerwa się należy ;) no i nie jestem w stanie zrobić tego jeszcze na 100%, robię mniej więcej na 85-90 % ale to przez to że nogi mi nie wytrzymują :) także mam nadzieję że na wakacje będę już laska z płaskim brzuchem ;)

no i miejsce wakacji już ustalone :) jedziemy 11-18 sierpnia do Stegny :) miejscówki już zarezerwowane :) ahhh już sie nie mogę doczekać :)

o to super aktywny tydzień ;) ja mam urlop od 12 sierpnia i tez planujemy tydzień nad polskim morzem, ale precyzyjnych planów jeszcze nie ma ;) ale piękna pogoda... aż szkoda siedzieć w tych murach ....

hej :) a dziękujemy za życzenia i na wzajem ;) Gabi będzie chodzić do przedszkola całe wakacje bo będzie otwarte, więc nie ma problemu, że nie będzie co z nią zrobić. a i na przyszły rok zostaje w tym samym przedszkolu bo do państwowego się nie dostała.... z jednej strony szkoda, bo byśmy trochę zaoszczędzili, no ale z 2 strony nie będzie miała stresu w związku z nowym miejscem, dziećmi, ciociami.... no i kolejny weekend za nami.... kiedy wy macie urlop??

hej :) no i pogoda dopisała :) wszędzie w koło padało w sobotę a u nas cały dzień słońce świeciło :) urodziny się udały, goście dopisali :) Gabi zadowolona i to najważniejsze ;) a jak u Was??

oj tak ja wczoraj też zasypiałam przed kompem ;) ale na szczęście dzisiaj jest już lepiej, nawet słońce świeci :) jutro imprezka urodzinowa, więc niestety w ten weekend nie odpocznę ;) no za skalpel planuje się wziąć od poniedziałku, ale znając sama siebie znowu mi się przeciągnie termin ;)

hej :) no uszy się goją, nic się nie dzieje na szczęście :) no to sporo dzieciaczków będzie, super :) a powiedz mi jakie masz pomysły na prezenty?? czy każdy kupuje to co chce?? bo mnie wszyscy pytają i kończą mi się pomysły :) albo po prostu Gabi ma za dużo rzeczy ;) no ja też planuje zacząć robić skalpel ale nie mogę się zmobilizować ;)

hej :) zapracowana swoją drogą, ale jak zmienili wygląd strony to nie mogłam znaleźć naszego wątku... myślałam już że całkowicie forum usunęli, ale jakimś cudem tu dotarłam ;) no więc w sobotę przekuliśmy Gabi uszy :) wygląda pięknie a cały zabieg zniosła super:) siedziała grzecznie i nie płakała :) a teraz chodzi i się wszystkim chwali ;) jeśli chodzi o mazury, to nie wypalił plan więc zostajemy w domu. z jednej strony to może i dobrze bo kiepska pogoda jest... no ja planuje zrobić Gabi urodziny 8 czerwca, i standardowo jak co roku będzie grill ;) fajny pomysł z tą salą zabaw, ale tak myślę że nie miałabym za bardzo kogo tam zaprosić. a ile dzieci będzie razem z Alą?? kogo tam zapraszacie?? oj bidulka mała... dobrze że nic poważnego się nie stało... ciekawe jak długo będzie tak ostrożnie chodzić i nie będzie biegać ;) no to szaleństwo z tymi ćwiczeniami :) choć powiem szczerze że może jak bym właśnie miała jakiś karnet na fitness wykupiony to i bym regularnie ćwiczyła... a tak to samej w domu to wiadomo jak jest :) a jeśli chodzi o przepisy z tego bloga, to na prawdę niektóre są super... np sałatki z serka wiejskiego, co mnie strasznie zdziwiło ;)

ja od 2 tyg stosuje się do diety z tej bloga, tzn gotuje z jej przepisów, jadam regularnie (nie licząc weekendów, bo niestety wtedy grzeszę) i schudłam 3 kg ;) do tego staram się codziennie jeździć w domu na orbitreku i mam nadzieję że za jakiś czas też mi tak wszyscy będą mówić ;) właśnie koleżanka zaproponowała mi aby w weekend bożego ciała jechać z nimi na mazury, także może się skusimy ;) super by było no ale okaże się... w piątek 31 i ja i M pracujemy więc...

hej :) i jak spotkanie z koleżankami się udało??? fajnie tak czasami wyjść samej z domu ;) mi to się marzy jakaś dyskoteka z koleżankami bez M ;) my z wyjazdem juz poczekamy do urlopu więc do sierpnia, jakoś od nas wszędzie daleko i nie opłaca się wyjeżdżać na 2 dni ;) w sobotę planuje wybrać się z Gabi na przekucie uszu :) to ma być prezent urodzinowy, ( jak by nie patrzeć nasze dziewczyny to już prawie 3 latki ;) ) mam nadzieję że po pierwszym strzale nie zrezygnuje .... co prawda ona sama bardzo chce więc może damy rade ;)

hej :) no i powrót do rzeczywistości :( szkoda że dopiero od wczoraj poprawiła się pogoda... jak wam minął weekend?? my tak jak planowaliśmy w czwartek byliśmy w zoo, a pozostałe dni spokojnie w gościach, lub w domu ;)

no to niech dobrze czuwa :) no miała kaszel i katar, ale osłuchowo była czysta, także jakiś wirus... teraz jest już ok :)

hej :) nie pisałam bo od środy siedziałam w domu z Gabi i jakoś nie było czasu, bo większość dnia siedziałyśmy na podwórku. dzisiaj już poszła do przedszkola ale znowu 2 dni pochodzi i znowu długi weekend :) staram się jeść regularnie, ale rożnie to bywa. wiadomo jak jestem w pracy to jakoś łatwiej mi się trzymać niż w domu. bo a to tu się wyjdzie a to tam pojedzie i o jedzeniu się nie myśli. cały czas się zbieram żeby zacząć korzystać z porad z tamtej stronki i przepisów ale jakoś mi nie wychodzi.. już chyba zacznę od 6 maja, będzie już po majówce, normalny tydzień pracy... o to fajne takie spotkanie ze specjalistą... też bym chętnie z kimś takim porozmawiała i się dowiedziała co i jak... jakieś plany na majówkę?? wyjeżdżacie gdzieś?? my zostajemy w domu, ewentualnie zrobimy sobie wycieczkę do zoo :)