mala29

Klaudio gratuluje wytrzymania diety :D Ewelko tak jak mowisz,dwa te same kolory na przeciwko siebie. Moje dzieci maja pokoje na poddaszu(przerobka nieużywanego strychu),wiec skos ma zielony i sciane naprzeciwko rozniez. Tesciowa zazyczyla sobie rozniez jakis czas temu dwa kolory,ma Dekorala Fiolkowe lato i jakis roz ktory ma swoja nazwe. Klaudi,wiadomo,ze dzieci sa odwazne,a sciany jak sie jej znudza to zostana pomalowane na inny kolor. W ogole mnie kusi usmiechnac sie do mojego kolegi,ktory ma zdolnosci w malowaniu scian. On pomalowal mojego koledze,ktory chodzi na polowania nad kominkiem pieknego jelenia w lesie. Dziewczyny,on wyglada jak zywy. Slysze od znajomych,ze maluje na scianach rowniez postacie z bajek. Moja corcia by Hane Montane chciala,ale musze to przemyslec. Szkoda chlopaka,bo pracy nie ma,pod sklepem z piwem stoi,utrzymuje sie tylko z fuch,2 dzieci,zona...I takie wlasnie zlote raczki zwykle koncza-pod sklepem.

Taaa,ta dieta mnie tez przeraza,nie ma nic sycacego. Jak wiec wytrzymac kilka godz na samej kawie z rana??? No ale zobaczymy,ja sie moze tego podejme. Skonczylam malowanie w pokoju Julki,ma dwie sciany zielone i dwie rozowe. Tak chciala tak ma !! Daniel chce wszystkie sciany zielone i to dosc mocne zielone(chyba mu ta Lechia do glowy uderzyla)-musze kupic 2 pigmenty jutro. Oki dziewczynki,ja klade sie spac,Dorus juz klapnał o 19 w foteliku jak z lasu jechalismy. Nawet go nie rozebralam tylko przelozylam do lozeczka i biedaczek spi w bluzie i spodenkach. Aha,mialam Wam mowic- Dorusiowi ida kolejne zabki,dwojki gorne. Ja tez jak czytalam co mozna jesc i ile to pomyslalam ze malutko tego i skromnieKurcze,nie jestem zadowolona zbytnio ze tak szybko,bo mleczne posypia mu sie tez szybko. Mowia,ze im pozniej dziecko ma zabki tym lepiej :(

Anka najlepiej by bylo jakbys pila kawe ze slodzikiem,ale nie mam pojecia jak to smakuje bo ja pije gorzka z mlekiem. Ale jedna dietke jeszcze wyprobuje jak nie zrzuce tyle ile bede chciala do pazdziernika. Zaczne diete kopenhaska,ktora mozna stosowac co 2 lata i tylko przez 13 dni. Tam dopiero jest wyrzeczenie jaaaa. Powiem Wam szczerze,ze jakbym miala zaczac od kopenhaskiej to nie dalabym rady,a ze po bialkowej mam skorzony zoladek o polowe to bedzie mi latwiej stosowac tamta. No bo kto wytrzyma: DZIEŃ 1 i 8 Śniadanie: 1 kubek kawy, 1 kostka cukru Obiad: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak 100g, 1 pomidor Kolacja:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną 150g DZIEŃ 2 i 9 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru Obiad:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną 150g Kolacja:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3 i 10 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka z razowego pieczywa Obiad: gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor Kolacja:1 plaster szynki, 2 gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną 150g DZIEŃ 4 i 11 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru Obiad: tarta marchewka 150g, jajko na twardo, twarożek naturalny 100g Kolacja: sałatka owocowa 100g, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 5 i 12 Śniadanie: duża tarta marchew z cytryną Obiad: duża chuda ryba Kolacja:1 befsztyk, sałata i brokuły 200g DZIEŃ 6 i 13 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru Obiad: kurczak gotowany 150g, sałata z olejem i cytryną 150g Kolacja: 2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru Obiad: kawałek chudego grilowanego mięsa 150g Kolacja: NIC TO JEST DRASTYCZNA DIETA NO NIE???????? ,

Lola a czemu by nie wybróbowac dietki??? Jak po kilku dniach stwierdzisz,ze nie dajesz rady to odpuscisz. Poszukaj sobie"DIETA DUKANA". Ja zaczelam od tej stronki,poczatkowo sie na niej gubilam,ale potem sciagnelam sobie kilka przepisow,na forum nie wchodze-chociaz jest :) http://www.dieta-dukan.pl/ Ja mam tez slaba wole,czego efektem sa skoki w produkty zakazane,ale ja naprawde chce schudnac dlatego postanowilam ze nie przestane jesć normalnie poki nie uzyskam 64 kg ooo !!!!!!!! Anka ale masz fajniez tym wyjazdem,ale nalezy sie Wam :D Ty bidulko zapieprzalas w ciazy w pracy,w wielkim brzusiem panowalas nad nerwami z upierdliwymi klientami,rozdawalas piekne usmiechy mimo ze mialas chec kopnac niejednego w dupe he he Jedz sobie,odpocznij,spelniaj swoje marzenia :D Jejka,musze malemu zapinac pasy w gondoli,bo wczoraj patrze,a on wstaje i na kolanach siega do dzwonka przy raczce. Dzisiaj w sklepie sprzedawczyni prawie krzyknela:"bo dziecko Pani wyleci".

Klaudio mozna jesc nawet o 22,byleby czyste bialko,np ryba,serek wiejski,twarog itd. Ja schudlam nie dużo bo 4 kg w miesiac,ale schodzi tluszcz a nie woda. Nie tak dawno ubrania opięte w udach-a teraz luzik. Bardzo mi sie to podoba :D Anka ale Danio jest slodki,to zawsze serek :( Nie lubisz kefirow,albo jogurtow 0 %? Ja się do nich przekonalam,bo kiedys tez wolalam kupic sobie maslanke,czy jogurt pitny owocowy niz gorzki jogurt. Ale teraz nawet nie patrze na słodkie cuda :) Dobre jest to,ze mozesz do woli jesc: * kurczaki z rozna{bez skory}[ja jem tylko piers i udko,bo najwiecej w nich mięska bez tluszczu. Omijam skrzydełka,bo na nich jest sama skóra] +jajka i wszelkie ryby Jestem tylko czlowiekiem,w dodatku kobieta i mam swoje slabosci,ale bez przesady. Zdarza mi sie Ewelko zjesc loda,mimo,ze to zakazane. Ale za to pozniej jem czyste bialko przez kilka dni i pije duuuuzo czerwonej herbaty. Dzisiaj w Auchan zrobilam zakupki dla dzieci do szkoły,maly marudzil i dostał bułę maślaną. Wcinał aż miło heh,nawet udalo mu sie pociagnąc kilka łyczków napoju przez słomke :D

Ewelka moja waga również powolutku idzie w dół. Ostatnio nie wytrzymałam i się zważyłam szybciej niz powinnam(powinno się co 10 dni przy II fazie naprzemiennej) i...pól kg mniej w 4 dni :D Ale to nie oznacza,że jestem happy,a będę dopiero za jakieś 5 kg :D nawet siostra,która mnie widzi na codzień zauważyła,że mam szczuplejsze nogi,a kuzynka stwierdziła"no wreszcie zjechałas z tego dupska". Miło mi to słyszec,ale czasami mam wrazenie,ze Ci co wiedzą o mojej diecie prawią mi komplementy,nie dlatego że są jakieś efekty,ale dlatego,zeby mi bylo milej,bo odmawiam sobie naprawde wielu smacznych rzeczy :) Ale Ewelko,powiem Ci szczerze,ze nie czuje sie wcale osłabiona,albo jakoś skrzywdzona tym,ze nie mogę sobie pozwolić na schabowego. Dobrze mi z tą dietką,jem pyszne dania(tosty,piersi kurczaka,rybki) i chudne. Takze dziewczyny,sprobujcie tej diety,wiem,ze to się łatwo pisze,że da sie radę. Wy mnie nie znacie,ale zna siebie kazdy,kto wie jak to jest kochac jeśc. Ja taka byłam,dla mnie dieta oznaczala wyrzeczenie sie wielu rzeczy,wieczna glodówka,jedzenie byle czego,po czym sie i tak chciało jeść. Tu wcale nie jest tak !!!!!!! Pierwszy raz najadłam się samym białkiem i byłam syta przez wiele godzin. Nie ma co opisywać,tego trzeba sprobować. I nie zadawajcie pytań o co tu chodzi,tylko poczytajcie sobie o Diecie Dukana. Ten,komu zależy na zrzuceniu kilku kg weźmie się za siebie i spróbuje. Ja moglabym wazyć 70 kg,ale chcialabym mieć szczuple nogi i płaski brzuch. Na niczym innym mi nie zależy,jak na tym. Niedlugo zrobię badania,moze nawet jutro sie wybiorę do lekarza.W piatki przyjmuje miły,starszy doktor,który do mlodych pacjentów mówi na Ty,czuje się u niego na wizycie jak u taty,powaznie. Ten lekarz jest taki spokojny,słucha co się do niego mówi a nie jak większość lekarzy odwali swoje regółki i pa pa. On mi nawet mówil że on też dietę musiał mieć,bo tył,a teraz na sniadanie wystarcza mu jedna bulka pszenna i poźniej dopiero obiad je. Wiem,ze jak mu powiem o mojej diecie,to nie doradzi jak lekarz,tylko jak zatroskany ojciec. Jedno go różni od zwykłego człowieka-ma większą moc,może wypisywać recepty hehe. Zrobię sobie ogolne badania,szczegolnie muszę spojrzeć na czerwone krwinki. Przez calą ciążę lekarz ani słowem nie wspomniał o wynikach,a po porodzie lekarka powiedziała,ze mam bardzo slabe czerwone krwinki,czy wiem o tym i ze mam badanie powtórzyć za pół roku.

Beatko szkoda,ze mieszkamy tak daleko od siebie,na pewno wpadalabym z Doriankiem do Was,byloby nam razniej,na pewno dzieciaki znalalyby wspolny jezyk-te starsze jak i mlodsze brzdace. No szkoda,ze na topiku jestesmy wszystkie tak daleko od siebie :( Moj Dorus chwieje sie tak jak wasze bąki,ale moj sie nie zatrzymuje na nozkach tylko leci na brzuszek i sobie lezy. Czasami upadnie na prosto i wywija nozkami,czasami cos przygniecie i wtedy wola na pomoc krzykiem :D

Ha ha ja nie mogę,Klaudia ja tez tak mam,ze niektore mi sie podobaja,nawet glosno o tym mysle,znajomi sie smieją,a M mowi,ze o kobiete nie bedzie zazdrosny heh Chmurko Ty to dobra jesteś,cytuję: "jest swieza..."' Klaudio Ty nasza świeżynko,może umówisz sie z naszym spacerkiem po rurach co? Dzieci z tego nie wyjdzie,wiec nie ma obaw :) No szyba wklejona w moim fordzie,ale zostawilam je jeszcze u elektryka bo alarm mi czasami nie uzbraja sie,a mam go na gwarancji więc niech poprawiaja. Kapie Dorusia,tzn syn jest przy nim a ja tu bazgrole o sklonnosciach seksualnych :D Czasami mialam sny z udzialem kobiety,przyjemne byly-nie powiem. Ciekawe co ja bym zrobila,gdyby sie jakas do mnie dobierala na imprezce he he

Klaudio co oznaczaly slowa"...chmurko ładnie wygladasz,podobasz mi sie.." he he,czy Ty nie masz czasem dzieciaczków i M ?? Nu nu Ty szalona :) Wrzucę fotki na wspolna poczte jak jakos zgram zdjecia z tel na kompa. Mam LG KU990i i niestety ani kabla USB ani plytki. Sam kabel nic nie da,bo juz probowalam pozyczonym,musze miec i plytke ze sterownikami. Chyba ze ktoras z Was wie jak to rozwiazac. Zaznacze,ze zdjec mam prawie 300 wiec sciaganie pojedyncze nie wchodzi w gre. P.S. Sorki,ze nie uzywam polskich znakow ale komp syna jest na wykonczeniu i klawisze nie wchodzą,a nie bede dusic bo wpadna do srodka heh.

Nikulam ja tez popieram ze to za wczesnie. Mam obawy,ze maly pozniej moze miec cos z bioderkami,no ale coz ich sprawa,kuzynki mama a babcia malego jest z nimi i chyba ma jakis wplyw zeby tego nie robili. Wiem,ze etap raczkowania jest wazny,kazde moje dziecko to przechodzilo,ale widocznie Dorianek ma na to czas :-) bo nie chce i juz. Co do chodzika,to mamy go dopiero od miesiaca,a maly i tak w nim siedzi co 2 lub 3 dzien po 10-15 minut bo wiecej nie chce. On nawet w nim za bardzo nie chce chodzic,woli stac w miejscu i bawic sie zabawkami na blacie. W srode mielismy ostatnie szczepienie-1 szczepionka ufff,kolejne szczepienie dopiero w lutym,w wieku 13 miesiecy. Doruś wazy 9900,klopsik.

Jestem dziewczyny,Klaudio,Chmurko dziekuję za pamiec. Nie bylo mnie,bo kabel od kompa mi cus zjadlo i tata go naprawil. Anka to fajnie ze maly zasuwa na czworakach,Klaudio moj Dorian tez nie lubi na brzuszku lezec wiec i ochoty na raczkowanie nie ma. Co do raczkowania,lub chodzenia...mojej kuzynki synek(jest z 18 stycznia) sam postawil 4 kroczki. Chodzik dla niego to zbedna rzecz,nie lubi jak go wkladaja do niego,uwielbia jak sie z nim spaceruje pod paszki. Nie wiem co o tym myslec,czy mozna tak malutkieu dziecku pozwalac na chodzenie jak chce,czy mozna obciazac nozki w wieku 7 miesiecy?!?! Co myslicie??? Niby sa dzieciaczki,ktore w wieku 8 miesiecy juz same chodza,ale czy to dobre? Kuzynka z chlopakiem sie tym zachwycaja,mimo,ze Rafalek jest szczuplutki i nic nie je poza mleczkiem i serkami. Ja bym to wlekarzem skonsultowala,tzn ze dziecko same sie rwie do chodzenia,nie jest zmuszane itd. Mam nadzieje,ze Dorianek nie odziedziczyl wszystkiego po tatusiu i nie zacznie mi chodzic w wieku 1,5 roku jak to u nich kazde dziecko ma. Dorian ma etap,ze siedzac na dywanie lubi przechylac sie niebezpiecznie do przodu,czego efektem jest ladowanie na buzi. Wczoraj swoimi 4 zabkami przegryzl sobie gorna warge i placz byl niesamowity,a warga doszla do rozmiarow murzynskich :-( Ewelka i jak waga? Oszukujesz nadal? Ja przyznam,ze troszke tak he he,zdarza mi sie czasami zjesc cos zakazanego,ale wiem,ze i tak szybko nie wroce do starych nawykow wiec moge sobie pozwolic na takie grzeszki,bo waga i tak w dol leci. Jeszcze 1 kg i bede miala wage jaka mialam bedac w 12 tyg ciazy. Na protalu bede conajmniej do pazdziernika. Wczoraj wzielam sie za reperowanie odziezy(wciaganie gumek do spodni,sznurkow,zszywanie poprutych zabawek,metek itd) i slysze jak maly w lozeczku klaszcze. W pewnym momencie myslalam,ze maly bije sie po buzi,bo nas to oklada ze hej. Zagladam do lozeczka a on robi kosi kosi. No w koncu zalapal o co chodzi,bo my z nim kosi kosi to juz od kilku miesiecy robimy a on sie tylko smial.

Przypomnijcie mi kiedy dzieciaczki powinny raczkować,albo wstawać na nóżki w łóżeczku? Nie pytam Tale i Ewelke bo maja dziewczynki-a wiadomo,ze one rozwijają się szybciej. Mama mi opowiadała wczoraj ze moja starsza siostra chodziła naokoło łóżeczka w wieku 6 miesięcy i robiła siusiu na nocnik jak miała 8 miesięcy. Ale mama sama przyznała,ze miała tylko Kamile,nie musiała robić obiadów w tygodniu wiec miała mnóstwo czasu na zabawę i naukę dziecka. Kiedyś przyszła do mamy kuzynka z dzieckiem w tym samy wieku co Kamila i bardzo się zdziwiła,ze taki klops trzyma się na nogach(moja siostra była jak pączek). Nie będę Dorusia męczyła żeby raczkował,albo podnosił się sam w łóżeczku trzymając się szczebelek bo to chore. Dorek ma swoje tempo rozwijania i tak mu pasuje. Szwagierki grudniowy synek trzyma się przewijaka i stoi,potrafi też raczkować,a mój Doruś ma wywalone na raczkowanie. Uwielbia siedzieć obładowany zabawkami i bić wszystkich po głowie małymi raczkami :-) No Anka u nie tez piękna pogoda i nie chce mi sie wierzyć w prognozy,ze po południu maja byc przelotne opady deszczu z burzami. Juz wczoraj miało padać i guzik-przeszło bokiem. Dzisiaj Matki Zielnej,miałam iść wczoraj w pola na spacerek i nazbierać ziół,ale zapomniałam. Wiec wyskoczę na nasze pole,póki mały śpi.

Witajcie babeczki. Wczoraj rano odwieźliśmy M na prom,dzisiaj kolo 12 powinien być na miejscu. Niestety,ale do pokonania jest 1154 km wiec to trochę zajmie... Szkoda tylko,że M rozminął się z moim tatą,bo właśnie dzisiaj po niego jadę na lotnisko. Nikt nie wie,że tata dzisiaj będzie-ani mama,ani siostry-to ma być niespodzianka. Tata miał wrócić na siostry 18-stke w połowie października. Wiecie co przez te moje nerwy mam? Tzn jak mnie coś wkurzy totalnie,coś nie wychodzi to kur..ica mnie bierze. Wczoraj np chciałam napisać szybko sms do szwagra i akurat w tym momencie się tel zaczął chrzanić. Mam te dotykowe gówno LG i nic nie wychodziło co napisałam(zamiast A zapisywało się K itd).Kalibrację ekranu trzeba częściej robić. Siedzieliśmy akurat w aucie jak chciałam napisać i dupa.Rzuciłam telefonem i pech chciał ze odbił się od kokpitu i uderzył w szybę...Mam teraz pajęczynkę w rogu :( No trudno,nowa szyba będzie z AC,a ja za moja głupotę odmowie sobie wielu przyjemnych rzeczy,to będzie taka kara :) Dzisiaj zauważyłam,ze Dorusiowi przebijają się siekacze górne,już z tymi dwoma ząbkami wygląda czadowo jak się śmieją teraz jak dojdą jeszcze dwa to zacznie mi mały kable grysc he he

Annolia tak się złożyło he he,że wczoraj sobie z M wypiliśmy,powiedzieliśmy sobie co nas boli,co nas wkurza,pośmialiśmy się z kilku rzeczy i jakoś nam do 5 zleciało. Mam nadzieję,że mama za dużo nie słyszała za ścianą :D :D :D

Ewelka jak Twoja dieta Dukana????????????????????????? Dziewczyny jak u Was z pogodą??? Beatko jak praca i godzenie obowiązków w domem Anka jak Sebus Dorotko Chmurko Annolia Tala Klaudio Chciejko

Witam dziewczynki :D Nie uwierzysz Ewelko i inne,ale wypadek zdarzył się kilka km ode mnie,akurat jechaliśmy z betoniarką na przyczepce,gdy zdarzył się ten wypadek. Wszystkie auta z autostrady zaczęły kursowac starą jedynką. Nie pisałam o tym,bo nie miałam pojęcia,że ona na forum była :( Pod tym tematem na tcz.pl są komentarze typu,że zarządzający autostradami wiedzą jak ściągać opłaty za autostrady ale nie potrafią dopilnować porządku. Inni pisali,że nie ma szans na dopilnowanie tak wielkich odcinków,ale to nie zdarzyło się gdzieś daleko od bramek,ale właśnie między bramkami(między Stanisławiem-wylot do Tczewa,a Swarożynem). No szkoda dziewczyny i tych małych chłopców :( Kończę,bo zczynam kilonka z siostrą he he . Dobranoc

Annolia wylewamy posadzki w kuchni i skuliśmy starą w przedpokoju. Mam teraz na równi podłogę z kuchni do przedpokoju(mały będzie mógł sunąć w chodziku 10 metrów he he Beata to mamy taką samą wagę,ja też teraz mam 71,ale brakuje mi troszkę więcej do mojej wagi sprzed ciąży,tzn jak robiłam test i byłam w 9 tyg ciąży to już ważyłam 69 kg. No dajmy na to,że na czysto wazyłam 67. Ładną mamy dzisiaj pogodę co?

To Anka mały Ci zacznie szybko biegać jak tak na nóżkach chce stać. Mój Doruś tylko skacze i skacze,nie trzyma nóżek sztywno. Nawet na brzuszku nie lubi leżeć,bo jak już go położę to przekręci się na plecki i sięga wszystko co naokoło leży. Dzisiaj byliśmy na łące,wzięłam syna bluzę i położyłam małego,a ten zaczął wyrywać trawę i rzucać na siebie. Ja m ogę mu do buzi włożyć do buzi smoczka i dać pieluszkę i mały kula się nawet pół godziny. Uwielbia to. Jest teraz na etapie wyjmowania i wkładania smoczka do buśki. Beatko,mały" wchodz"i Ci pod ławę dosłownie czy w chodziku? Bo aż oczy otworzyłam jak to czytałam. Mały już raczkuje??? Ja dopiero wczoraj załątwiłam małemu chodzik,bo jakoś tak mnie nie ciągnęło,żeby go mieć. Jak go wypiorę,to zobaczymy,czy mały będzie w nim zasuwał "D

Chmurko z tą dietą to nie jest tak,że non stop jesz białko. Np ja zrobiłam sobie 10 dni diety białkowej(nie ma sposobu,żeby w produktach nie było węglowodanów,czy tłuszczu)jest wszystko,tylko mniej. Po 10 dniach można jeść warzywa gotowane i surowe. Mi nic nie będzie,nerki pracują,dużo piję :D Co do niebieskiej żyłki biegnącej od noska do oczka...Moja Julia urodziła się z niebieską żyłką biegnącą od oczka do oczka. Każdy się smiał,że żyłka łączy oczy heh. Wiecie,że jej to nie zniknęło do dzisiaj? Jest mądra jak na swój wiek i zawsze górowała wśród rówieśników,ale co to będzie dalej-zobaczymy. Beatko fajny ten wózeczek,kolorki ma żywe,a mały jaki zadowolony :D Oki ja idę spać,tzn zjeść coś i wykąpać się a potem lulu. Do jutra babole :)

Ja jeszcze u fryzjera nie byłam,a mam rozdwojone końcówki że hej. Pewnie z 10 cm będę musiała obciąć,ale kij z tym,mogę nawet do ucha obciąć he he

Chciejko jestem zaskoczona fotkami. Na zdjęciach ślubnych wyglądałaś zupełnie inaczej,wydawałaś się dużo młodsza,a tu z brzusiem poważna mamuśka :) To fajnie,że się Wam układa z M,mniej stresów w ciąży i malutka będzie spokojna :D Wolałabym remont w psotaci malowania ścian,kafelki itd,ale wylewanie posadzek to najgorsze co może być. Nie dość,że trzeba wynieść wszystko co stoi to jeszcze nie wchodzić do pomieszczenia przez dobre 2 dni. Kuchnię mam w pokoju,dywan syfiasty od chodzenia w butach(mimo położenia kartonów i gazet),mam dość już tego :( Witaj Moniś,Twoi rodzice są starej daty,jak w tych czasach można się przejmować czymś takim jak nieślubne dziecko???? Skoro pracują w sądzie to znają statystyki rozwodów. Ja też byłam w ciąży w wieku 18 lat,syna urodziłam mając 19 lat. Wziełam ślub bo tak wypadało. I po co??? Żeby po kilku latach się rozwieść !!! Czy Twoi rodzice chcą tego samego?? Lepiej pobyć ze sobą,a potem, myśleć o ślubie.

Witajcie babeczki. Mówicie o wózeczkach,ja też bym chciała małemu kupić spacerówkę,ale nie podobają mi się te niskie,dziecko siedzi za blisko ziemi,oglądałam te wyższe ale te,które mi się podobają są po 400 zł. W niedzielę będę na giełdzie to może znajdziemy jakąś. chcę też kupić kojec,w te upały postawię małego pod drzewem,nakryję moskitierą i gra. M kupił małemu fotelik,wybór był mały,np te Espiro są bardzo słabe,bo kąt nachylenia do spania tragiczny,kolejny tańszy ale materiał brzydki,Zenitów już nie mieli,ale nam wpadł w oko UniBaby . http://www.24zabawki.pl/image_func.php?img=gfx/76830b7b35263faf9240b93805a5b760.jpg=pl&prod_id=495 My mamy bez tych obrazków i cena była o stówkę wyższa. Ja się bałam zamawiać z internetu,musiałam kupić osobiście,żeby włożyć Dorianka,zobaczyć,czy nie będzie problemów zimą,jak kurteczkę będzie miał założoną. Doruś ma 2 ząbka,he i znowu ja znalazłam. Należy mi się coś nie??? Ewelka ja na Dukanie jestem 2 dzień i szok ogólny,bo zjadłam tylko 3 posiłki i po każdym jestem syta. Zakupiłam sobie wszystkie niezbędne produkty(mąka kukurydziana,otręby pszenne i owsiane,tuńczyk,jogurty 0 %,serki wiejskie,mleko 0,5 %,piersi z kurczaka,sos sojowy)muszę dokupić rybę,słodzik i ser biały chudy. W niedzielę grill,a ja nawet nie będę mogła zjeść sałatki z kapusty pekińskiej :(

Cześć dziewczyny. U nas wczoraj dało burzę z piorunami a u Was? Akurat jechałam odwieść teściową,szwagierkę i szwagra jak w drodze powrotnej się zaczęło heh. Nie wiedziałam jak z auta wyjść,bo mały tylko w pampersie był a to lało że hej. Ale z pomocą przyszedł syn. W czasie burzy poszłam opuścić rolety i położyć małego spać(było już koło 20),patrzę a jakieś 5 km od naszego domu piorun uderzył w jakiś słup-tylko iskry poleciały i przez kilka minut prądu nie było.Pierwszy raz widziałam uderzenie pioruna na własne oczy !!! Co do koni,to nic nie mogą działać,bo nie wiedzą kto to zrobił. Wykopali głęboki dół-na 3 metry i zakopali konie. Nie wiem czy będą je wyciągać czy one już tak zostaną w tej ziemi. Po 18 jadę po M do Gdyni,przypływa Stena Line. I jeszcze biedaczek będzie chyba musiał poczekać,bo spodziewam się @ i to dzisiaj. Już mnie brzuch pobolewa :)

Kurwa mać Beata,ta kobieta nigdy dzieci nie bawiła??? ona nie wie że tak malutkie dzieci mają skórę cieniutką jak papier? Ale nieodpowiedzialna baba ja dziękuję-sorki za wyrażenie,ale za taki numer to by dostała opier że szok. Tylko nieodpowiedzialny człowiek może wpaść na pomysł,żeby dzieciaczka wystawiać na słońce. My też w domku siedzimy,bo to się wytrzymać nie da taki skwar !!!! Annolia nic mnie nie pożarło,w sumie pożera mnie upał hi hi Nie pisałam,bo razem z koleżanką przeżywamy śmierć jej 2 koni. Wczoraj rano jej tata wziął konia i wozem pojechali po coś do pobliskiej wioski. Klacz Balbina co jakiś czas robiła kupy na drodze,ale po powrocie odpiął ją od wozu i zaprowadził do stajni. Po chwili klacz padła. Wezwali weterynarza,dał kroplówkę(chociaż wet stwierdził,że nie widzi sensu wydawania 150 zl jak koń i tak zdechnie). No i klacz padła. Od razu było widać,że została otruta. Najgorzej,że klaczy źrebak stał obok i wszystko widział,a wiadomo,że zwierzęta czują śmierć. Odizolowali źrebaka do kojca,z dala od matki. Jechałam ich zawieść do takiego Pana,który zajmuje się wywozem padliny i....dopiero w poniedziałek może. Szok,przy tych upałach by śmierdziało już dzisiaj no nie? Najgorsze było rano. Magda idzie do zagrody a tam leży martwy źrebak :( :( :( Są podejrzewane 2 osoby,ale oni za rękę nie złapali,więc nic nie mogą zrobić. Jezu,czemu taka zawiść ludzka jest,czemu mszczą się na niewinnych zwierzętach,powiedzcie czemu??? Mi samej się chce wyć,bo kilka dni temu byłam z małym u koni,klacz podeszła po nas,wąchała,mój syn jeździł na niej...ja już nie mogę. Niech Bóg ukara tego gnoja,co zabił biedne konie !!!! Obok za blokami mieszka sama patologia,3 chłopaków rzuca się na starszego mężczyznę,albo puszczają bardzo głośno muzykę,wiedząc że za ścianą śpią małe dzieci(1,5 roczne i 7 miesięczne). Jeden z nich,teraz UWAGA zabił 3 małe kotki. Przychodzi wczoraj do nas dziewczyna z bloku obok,Magda zapłakana opowiada o koniu a ta jej koleżanka,że jej 4 kocięta zaczęły chodzić. Wyszły do ogródka, się pobawić a ona poszła zobaczyć później do nich i szok. Wszystkie leżały martwe z roztrzaskanymi główkami,a obok leżał zakrwawiony kamień. Co to się dzieje !!!!!!!!

Niestety byłam obok pływającej kupy. Facet,który płynął bardzo blisko nawet tego nie zauważył,tylko ręką przesunął dalej. Chyba by zawału dostał w tej wodzie jakby zauważył,że koło niego jest pływający bobek he he. Annolia,jest bardzo mały odsetek ludzi,którzy uważają ciążę jako błogosławiony stan i piękno. Ja sama byłam obiektem zainteresowania w sklepach-już pytałam M czy nie jestem brudna,albo czy nie mam gdzieś dziury albo plamy na ubraniu. Są bezczelni niektórzy,są i to bardzo !!!!!