Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mala29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mala29

  1. Czemu,daj się daj póki możesz kobieto. Ja moge sobie pomarzyć o wyjściu na miasto. Moja szarańcza w postaci Julii i Daniela to za dużo,bo każdy coś chce. Julia ma teraz napady(taka moda w szkole),że wszystko by chciała Hany Montany. Daniel już mi się zapowiedział,że w Bricomarche są przeceny artykułów wędkarskich. Sama po mieście to chodziłam za panny,w czasach szkolnych. W taką podogę jak dzisiaj,to fajnie po sklepach pochodzić,bo nie jest duszno.
  2. Witajcie babole !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja tu często zaglądam-moje dziecko to anioł i mi pozwala ;-) ale jak widziałam,że mój wpis był ostatni to miałam Was wszystkich w du...he he. Gratuluję Dorotko,mogę tylko przypuszczasz co czujesz,latasz jak motyl,to dobrze. Takie wyczekiwane,upragnione dzieciątko jest naprawdę darem Bożym,z czego trzeba się cieszyć. A u mnie pogoda odwróciła się o 360 stopni,brzydko,padało już w nocy brrrr.
  3. Piękna dzisiaj pogoda co? Bynajmniej u mnie. Doruś śpi,ja robię obiad,mam chętkę na gotowanego klopsa,ale w białym sosie- oczywiście znowu gotuję dla samej siebie
  4. A może inaczej ;-) SPACER PO RURACH WRACAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ona na pewno nas czyta i ma nas gdzieś,pomyślała sobie,że nic ciekawego się nie dzieje więc po co ma pisać ;-) Wiecie co,poszłam sobie na spacerek z małym i córcią,ale na taki inny,bo na cmentarz. Córcia zawsze chciała iśc na groby dzieci,no to dzisiaj poszliśmy. Jezu,jak się źle tam czułam...moje dzieciątko żyje,smacznie śpi w wózeczku,a tam dzieci,które czasami żyły tylko kilka godz. Najwięcej było takich 2-3 miesięcznych,albo takich co żyły roczek. Pamiętacie jak pisałam w zeszłym roku,że kopali gróbek dla malutkiego dziecka? Widziałam go,mały nazywał się Arkadiusz,urodził się 15 października 2009,a zmarł 29 paździrnika. Jejka,żył tylko 2 tyg ;-( . Był też jeden gróbek w miarę świezy,bo z 2008r. Jaka to musi być tragedia dla matki,dla rodziny.To tak za serce łapie,jak oglądasz mały grób i widzisz napis"ŚPIJ ANIOŁKU". Córka nie widziała u mnie nigdy łez,dlatego patrzyła na mnie nic nie rozumiejąc. Powiedziałam jej,że to bardzo smutny napis.
  5. Te wasze bąble są otwarte na nowości,a mój Doruś tylko pluje i nic nie chce wziąć do buśki oprócz butelki. Na wszystko inne robi kwaśną minę,nic mu nie podchodzi. Może on by chciał do rączki schaba albo udko kurczaka?? No o tym nie pomyślałam....
  6. Dzieeeeeń doooobryyyy !!! Folik gratuluję córeczki ;-) Ale nie napalaj się tak(chodzi mi o szał kupowania sukienek),bo często płeć może się zmienić.Mały procent jest,że jak położnik powie że to chłopiec to będzie dziewczynka,ale dużo więszy jest jak powie że to dziewczynka a potem okazuje się,że to chłopiec. Kuzynka też ma poród na czerwca,baardzo chce córeczkę,bo ma 2 chłopców,nawet zielarz powiedział jej że 3 jej dziecko to dziewczynka. Trzymała się tej myśli jakby ten zielarz był co najmniej jasnowidzem i co? USG pokazuje chłopczyka,ale ona się łudzi,że może to jajniki córeczki ;-) Ja po śniadanku,po kawce,mały śpi. Sprzątać za bardzo mi się jeszcze nie chce...
  7. Własnie Anka,to dziwne nie że siedzą tylko na podwórku !!! Kiedyś jak Deisy wydarła to na wiosce ją widziałam,albo jak biegała po ulicy,,a teraz tylko podwórko. Ja myślałam na poczatku,że od samców będzie uciekać,bo nie będzie czuła pociągu,ale zmieniłam zdanie,myślę,że ona czuje że się jej chce,tyle,że nie będzie już nigdy czuła macierzyństwa. Ja zaraz kładę się do wyrka,tylko wezmę pyrsznic,bo leci ze mnie... Także dobranoc dziewczyny. Mój Doruś standardowo już o 17 zasnął na noc,trochę źle,bo go kąpać chciałam. Chyba będę musiała zmienić czas kąpieli na 17 he he.
  8. A mi zaraz nogi w dupe wejdą,Julia marudziła,że już nie chce iść,w dodatku wzięła też wózek z lalką,no nie dziwie jej się,6 km w dwie strony to nie mało. Wiecie na co mam ochotę? Na GOLONKĘ !!! Ostatnio wcale nie jadam mięsa i organizm domaga się mięcha.
  9. Tala dokładnie,lepiej ulzyć kotce żeby nie rodziła więcej. Widzisz,ja się też nie czułam w porządku jadąc z kotką na sterylizację bo byłam w 8 miesiącu. Nawet weterynarzowi mówiłam,że fajnie to wygląda,że sama urodzę niedługo dziecko,a kotke pozbawiam rodzicielstwa. No ale on tylko się zaśmiał,wiadomo,nie ma co porównywać nas do kotów ;-) A ja dzisiaj nie robię obiadu,bo po co,dla siebie samej? Dzieci jadły w szkole,M nie ma,Dorian je tylko mleczko. ja mogę przegryść jabłko,albo kawałek chleba. Idę na kawkę,później wybieram się wózkiem na spacerek,bo syn poszedł na ryby 2 km od domu ;-)
  10. Beata a skąd wiesz,że kotce się flaki rozpadły,sekcje jej robiłaś?? Na pewno nie muszę Wam mówić o charakterze starszych ludzi,że byli obojętni na to,że rodziły się koty i trzeba było je zabijać póki ślepe były,albo że jak stary kot czy pies był,to żeby nie wydawać na weterynarza,to się samemu dobijało zwierzę. Moja Ś.P babcia była sama w stanie ukatrupić małe kociaki,no taka twarda z niej baba była,ale no tacy ludzie kiedyś byli. Pamiętam,że mieliśmy kotkę,cała czarna była,kiedyś albo wleciała pod koła samochodu,albo ją dorwało coć bo narosła jej wielka gula na szyi,ona się robiła coraz większa,aż pękła. Okazało się,że zbierała się tam ropa,jak to pękło,to strasznie śmierdziało,kotka gniła na żywca. Wiecie co zrobiła babcia? Podała kotce mleko z trucizną na szczury. Powiedziała,że to lepsze dla niej bo się męczy. Teraz na pewno bym nie pozwoliła na to,straciłabym kasę,ale zawiozłabym kotkę do lekarza jak miała tą gule.
  11. Moja Deisy też wszystko mogła,no prawie wszystko(wyjątkiem było nie chodzenie po szafkach,stole i picie wody z dzbanka). Kotka była traktowana jak najmłodsze dziecko,spała z nami w łóżku,jadła najlepsze karmy...raz wskoczyła do łóżeczka(jak małego jeszcze nie było) ale M z nią pojechał tak,że leciała biedna przez przedpokój. Teraz skubana linieje,wszędzie jej kłaki,ale całe szczęście upodobała sobie łóżko syna no i ciepło mamy więc sobie na dwór wychodzi ;-)
  12. no i jak tu wierzyć środkom? Ja chyba pójdę do gina po pigułki anty,dodatkowo M będzie zakładał gumę,a na to skarpetę. Nigdy nie wiadomo....;-) To @ ma Anka,Tala i Ja. Okropieństwo. Dzisiaj idę do lekarza ogólnego,żeby przepisał mi coś na odchudzanie. Ostatnio brałam Zelixę,jedni mówią,że wycofali ją ze sprzedaży,inni że normalnie kupują. Okaże się.
  13. Mój Doruś też śpi od 2 godzin i już na noc. Odpoczywam Wy babole jedne,pisałyście dzisiaj o @ i ja tyż dostałam '-) Coś mnie głowa dzisiaj ćmić zaczyna,ała
  14. Na kolację zaproponowałabym gwizdane ;-) Anka i inne dziewczyny,tylko się nie zżygajcie(jak to się w ogóle pisze,samo ż czy rz ?? ),Anka skoro masz @ to zrób zupe pomidorową,tylko dobrze podpaskę wyciśnij. Ohydne prawda? Tak mi też kiedyś ktoś zaproponował !!
  15. Anka mam propozycję na szybki obiad ;-) BUŁKA W MLEKU ha ha
  16. A u nas zapowiadali przelotne deszcze a tu guzik. Nie chcę wychodzić z małym nigdzie,bo może nas zaskoczyć gdzies km od domu. Jakaś zmęczona dzisiaj jestem,może to dlatego,że M nie ma w domu i non stop z małym jestem,nie chcę dzieci obarczać opieką,bo będą mówić w szkole,albo komuś że muszą się nim zajmować,bo mama każe. Ile bym dała,żeby móc się przespać w dzień razem z małym.
  17. O Tala to dostałaś @ razem z Anką,bo chyba noc mozna zaliczyć do dnia dzisiejszego nie?
  18. A ja jeszcze @ nie dostałam a powinnam 16. Nie martwię się tym,bo na pewno na poczatku nie będę miała regularnie. Tylko nie lubię czekać,wszędzie noszę zabezpieczenie,w każdej torebce je mam. Chyba każda nie lubi jak nie wie,kiedy dostanie. Dwa dni temu jak wzięłam małego do nosidelka i poszliśmy do szkoły po córkę to czułam coś,że mokro mam,modliłam się,aby nic nie przeciekło,bo wiadomo,że po porodzie @ będzie intensywniejsae niż normalna.Żałowałam,że nie założyłam chociaz wkładki, no ale niestety,w domu patrzę i nic !
  19. Wiecie co mój Doruś potrafi? Wczoraj położyłam go na brzuszku,żeby sobie poćwiczył troszkę a ten mały cwaniaczek przerwócił się na plecki. Myślałam,że to przypadek,położyłam go w innym miejscu i zrobił to samo,nawet kilka razy ;-) chyba mu się podobało to kulanie bo minkę miał zadowoloną. Dzisiaj chcę mu podać starte jabłuszko,gotowych dań w słoiczku nie kupię,bo mogłoby się zmarnować. Wczoraj znowu dałam mu kleiku(zrobiłam tylko 30 ml mleka i dodałam łyżkę kleiku),no ale mały wolał się pośmiać niż przełknąć. Później całą zawartość wypluł,chyba mu nie smakuje
  20. Cześć kobitki ;-) byłam na kafe przed chwilą i myślę sobie,że jak nikt nie napisał to ja dwa razy. No annolia,to że pogoda się popsuje to już pisałam do Tali,że trzeba korzystać póki ona jest ;-) Zapowiadają deszcze i to w całym kraju
  21. Annolia,Twoja mała to kawał smrodka hi hi. Wali kupki gdzie popadnie. Mimo ciężkiego porodu,obolałego krocza chyba bym ze śmiechu nie mogła,gdyby noworodek zostawił mi klocka na brzuchu. To masz co wspominać,w szpitalu pewnie też zadziwił ten widok ;-)
  22. Anka ja rozumiem przytrzymać za nóżki,bo sama tak robię jak się kręci.Bardziej miałam na myśli chwytanie dzidizusia za kostki i podnoszenia w ten sposób w celu podłożenia pieluszki. Kiedyś głośno było o tym,że to jedna z wielu przyczyn uszkodzenia dziecku czegoś tam w nóżkach,może i nawet doprowadzić do kalectwa,bo nóżka może się wydłużyć. Dorian usnął,mam chwilkę dla siebie. Jestem po kolacji,dzisiaj zjadłam chlebusia ze szczypiorkiem,fuj ale mi z buzi jedzie. Teraz zielona herbatka i buszowanie po necie ;-)
  23. Ja jeszcze nie miałam okazji lecieć samolotem,więc nie wypowiem się w kwestii choroby lokomocyjnej. Nikulam pojęcia nie mam,jak Ty zniosłaś 27 hodzin lotu,ja bym wzięła jakieś leki,żeby wszystko przespać,bo strasznie nie lubię długo podróżować.Dla mnie udręką był 9 godz prom,albo 7 godz jazda autem,a teraz wytrzymać ponad 20 godz? Klaudia,dziewczynki są takie troszkę do przodu,mądralińskie panny. moja Julia też odbiega od rówieśników w klasie tym co potrafi. Tylko jej Pani powiedziała,że powinna iść po wakacjach już do I klasy.Ja jej naturalnie nie da,nie bedę z niej geniusza robić,bo wiem,że w jakimś etapie noga jej się powinie.Julii 6 letnia koleżanka napisze swoje imię,ale co się okazało pisze je z pamięci,Julka natomiast rok młodsza napisze swoje imię i wymieni wszystkie literki. Cieszę się,że mała sobie radzi,to oznacza,że nie będę siedziała z nią przy lekcjach
  24. Myślałam nad Aventem,ale tommy jest większa i nie wiem czy się zmieści. Beta ja też zaraz śmigam po córcię,ale nie autem,tylko zabieram małego do wózka i śmigamy.
×