Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mala29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mala29

  1. Ooo jesteś Anka,ja też zostałam. Co Ty powiesz,nie zapłacą ci nawet połowy pensji? Gnoje jedne no. A po porodzie jak to wygląda,jak oni to liczą. Kurcze,byłam przekonana,że wszędzie lepiej niż w Polsce a tu patrz. W Polsce to chociaż L4 wycyganisz i siedzisz w domku. Ja Ci szczerze współczuję, Taaa dajcie i mi coś słodkiego. U mnie też przez te zajadanie się słodyczami waga poszła w górę. No sorki,ale jak ktoś zjada 2 pączki dziennie i popija kawkę to nie ma bata,musi przytyć.
  2. Tak Beata ważę 84 kg. moja waga stała to 63-64 kg,ale przytyłam przed ciążą 5 kg i zaczęła się ciąża od 69 kg. Bzykowstrętu nie mam,w sumie to nie wiem czy go mam czy nie. Przedostatnio było w czerwcu,a ostatni raz ino 3 razy w czasie pobytu M w Polsce. Też się kładę,mam nadzieję,że bóle przejdą,Chmurko pamiętasz swoje? Też bolało cały dzień? Ja nie pamiętam moich sprzed 5 laty...Dobranoc.
  3. A mi spuchły dwa dni temu palce u rąk tak,że obrączka wrzynała się w skórę i nie mogłam jej zdjąć. Namydliłam palec i teraz mam ją na lewej ręce,tak jak noszą w Stanach he he.
  4. No zgadzam się z Wami,Anka to za dużo na siebie bierze,za długo pracuje. Kasa kasą,ale nie do końca ciąży. Czemu nie idziesz na zwolnienie? Przecież muszą ci płacić,u nas 89% pensji a u Was nie wiem. Ty urodzisz przedwcześnie w tych nerwach dziewczyno.
  5. Ty się chmurko ciesz że możecie się seksować,bo biedna Beatka nie może bzzzzz. Ale ja chyba też odpuszczę do świąt,ale w sylwestra to sobie poszaleję.....wtedy niech się dzieje co chce. Nie wiem jak zniosę huki,wystrzały petard,mój mały mi chyba ze strachu z brzucha wyskoczy
  6. Ja cały czas jestem,zniknęłam bo czytałam 6 stron opinii o szpitalu w którym mam rodzić.Chmm,szczerze przyznam,że więcej jest narzekań na personel,ich podejście do rodzącej niż chwalenia,że poród odbył się w miłej atmosferze. Chmurko,a może w weekend już pojedziesz co? Postaraj się napisać chociaż dwa słowa nam "babole jade". U mnie sylwester będzie uzależniony od tego czy urodzę do tego czasu czy nie. Jak nie to chyba pojedziemy do chaty w lesie,będzie kupa znajomych,nie będę musiała nic przyrządzać,smażyć,tylko usiąść za stołem i jeść-co bardzo mi się uśmiecha ;-)
  7. Chmurko i reszta babek,Wy M macie na co dzień,widzicie ich przerażenie w oczach,tą troskliwość,zakłopotanie gdy coś dolega,a ja mogę sobie jedynie postękać do kamerki na skype ;-)) Ale troszkę egoizmu nam się należy,nic a nic nie czuję się winna. Gdzie Was wszystkie wywiało,Ewelka,Tala wy to ostatnio się opuściłyście strasznie
  8. Nie przejmuj się glutem,wątpię że to kogoś tu obrzydzi. Jak będzie rodzić to co,też powie fuj? Ból nie jest przyjemny,czuję się tak jakbym coś zjadła i mi to zaszkodziło. Już powoli zaczynam sobie przypominać prawdziwe skurcze,o Matko chroń mnie,ulżyj w cierpieniu. Ale wiecie co jest dobre? Że każdy z naszych M będzie na to patrzał,że będą momenty,w których on będzie żałował,że to zrobił,będzie obiecywał,że nam pomoże,że jak mały będzie płakał to on go ponosi żebyśmy mogły odpocząć. Ależ wtedy można ich wziąć na litość. A przy skurczach nieźle im się oberwie,paznokcie wbite w skórę murowane ;-)
  9. Chmurko temat sylwestra był poruszany jakiś czas temu,nie wiem która z Was to pisała(chyba Anka) że M się zgodził na przyjęcie gości. Również pisałam,że nie zgodziłabym się na taki układ,bo albo będę na mecie albo z maleństwem. No jak to oni sobie wyobrażają,że my u kresu sił mamy ochotę na bieganie wokół gości? To śmieszne. Co najwyżej to my możemy się do kogoś wprosić,usiąść i pozwolić na bieganie wokół nas ;-)) Dziś mam niewielkie bóle w dole brzucha. Przepowiadające !!!!
  10. Spacer w chmurach....40...10.12........08.12.2009.......22........K mala29....................35...10.12........03.01.2010.......29....... M Anka323..................31...26.11....... 29.01.2010.......24........M Klaudia0405..............30...17.11........31.01.2010......26.........K Beata2611...............30...25.11........03.02.2010 ......26........M Nikamo74.................12....4.09........03.03.2010.......35.........? joanna84.................14...21.09........07.03.2010.. ....25.........? nikulam...................22...11.12........27.03.2010. .....31.........K emamcia...................6..................15.04.2010. .....22.........? nowa81....................8...15.10........11.05.2010.. ....28.........?
  11. Johnson's Baby są dobre,Nivea również i jeszcze wiele innych. Tylko wiesz co mówią na położnictwie? Że te wszystkie zagraniczne marki kosmetyków są perfumowane,uczulają,wysuszają skórę,ogólnie są ble. Oni mają stare światopoglądy na polskie kosmetyki,najlepiej dla nich kąpać dziecko w mydle Bambino,smarować parafiną,zakładać pieluchy tetrowe i karmić piersią do roku,a potem to kaszę na mleku krowim dawać. Ich chyba boli to,że mamy XXI w i kobiety mają łatwiej niż oni sami 30 lat temu. Naprawdę jest teraz ogromna gama zapachów,marek kosmetyków,niech każdy kupuje to,co mu się podoba. Mnie zniewala zapach chusteczek do ciała Nivea "Soft & Care",ale z tego co widziałam są jeszcze inne zapachy. Nie wszystkie mamy takie same nosy,nie kręci nas ten sam zapach. Ostatnio kupiłam córce najzwyklejszy szamponik Bambino,mała walcowata butelka. Mała się cieszyła z kaczuszki na butelce i że będzie miała swój szampon,mnie ucieszyła cena ;-). A włosy po nim miała świeżutkie,pachnące i miękkie. Wątpie,że taki sam efekt miałaby po modnym szamponie Barbi,droższym 2 razy od tego.
  12. Tala dziś obchodzi urodziny,ma pewnie gości i nie pisze ;-) Beata to przytyłaś tyle co ja,tylko że ja 4 g w 5 tyg. Ale nigdy nie ważyłam 84 kg,nie przekroczyłam 74 jak byłam w poprzednich ciążach. No ale mi to wisi,wiem że to zrzucę. I nie wiem jaki to ma wpływ,ale po chłopcu chyba szybciej się zrzuci wszystko. Bynajmniej ja tam miałam. Syna urodziłam 9 stycznia a w kwietniu miałam już swoją wagę. Z córką trwało to dłużej. Wiecie co zauważyłam przez ostatni tydzień? Że mały strasznie się kręci,ma ogromną aktywność,nie wiem,może się układa i jest mu stale niewygodnie...No przez całą ciążę nie ruszał się tak bardzo jak teraz
  13. Chmurko a wiesz,że to zawsze tak jest,że jak lekarz wsadzi tam łapę to pomoże? Coś w tym musi być. Pamiętam,że spytał mnie w 17 tyg czy czuję ruchy,a ja że nie. Po badaniu w domu poczułam pierwsze ruchy. Ręce które leczą heh. Anka,1,5 kg to już spore co nie? Nieraz wcześniaki tyle mają,są takie malutkie,mieszczą się w dłoni. Ale mu tu wszystkie donosimy,nie urodzimy wcześniej niż 38 tydz.
  14. To pracuj pracuj chmurko ;-) Eeee to jeszcze nie taki szczegółowy opis,ja bym Ci tu opis dała,ile tego,jaki zapach,czy tak gęsty,że można na nim ciężarek powiesić ;-) ale rozumiem,że to już byłaby lekka przesada z takim opisem. Beata,dużego chłopa nosisz w sobie? A co tak mało szczegółów he? A gdzie waga Twoja i maleństwa? No przyznaj się ile przytyłaś od ostatniej wizyty,ile od początku ciąży. Zabronił Ci jeździć autem? Ciekawe dlaczego,ja myślę,że dzieciaczki to usypia,chyba że się jeździ maluchem albo polonezem he. Mojemu lekarzowi chyba nie przyszło do głowy się zapytać jakim środkiem komunikacji się poruszam. Nic też nie napomknął o spacerach,zalecił odpoczywać w ciągu dnia jak najwięcej.
  15. Spacerku oliwki nie kupowałam i nie kupię. Ta emulsja do kąpieli Oilatum ma w sobie sporo parafiny więc po kąpieli oliwkowanie dzidziusia jest zbędne.Dziewczyny wspomniały,że oliwka zatyka pory dziecku,czasami więcej się szkody narobi niż pożytku. I pamiętam jak wyglądały potem ciuszki po oliwce,wiem,że daje się czapeczki takie,co można później wyrzucić. Chyba naprawdę odpuszczę oliwkę. Ale powiem szczerze,że uwielbiam zapach naoliwkowanego ciałka dzidziusia,jejka jak one pięknie pachną. Wielką przyjemnością jest wejść do pokoiku gdzie jest niemowlaczek,te zapachy...my mamusie tego nie czujemy,bo przebywamy w nim non stop,ale osoby odwiedzające nie zaprzeczą,że nic nie czują.
  16. Chmurko lekarz by wpisał że 35,a ja dokładnie jestem w 34 i 4 dni,w niedzielę będzie równy 35 tydzień. Beatko,tak,tylko najważniejsze mi zostało. Wiecie co? Miałam w planach kupić kojec,podobały mi się strasznie kojce GRACO,ale w Polsce ich nie ma,a ściągnięcie ich ze Stanów to czas oczekiwania 4-6 tyg,chyba,że kurierem ale koszt ok 180 zł-szok. Dlatego zdecyduję się chyba na wielopokoleniowe łóżeczko drewniane,wybrałam sobie taki zestawik(bociany na zielonym tle,chyba nawet pierwsze): http://www.allegro.pl/item808343333_11_el_posciel_do_lozeczka_almababy_2_gratisy.html Nie jest źle prawda? No niestety,obudziłam się za późno,są różne kojce,ale te za ok 300 zł są z brzydkiego materiału,takie sztuczne,świecące. Kojec kupimy w przyszłym roku,koło marca-czerwca. Co do kosmetyków,to muszę dokupić spirytus do pępuszka(i dobrze go schować,bo jeszcze balangę zrobią i pępkowe będą opijać he he). Powiedzcie dziewczyny co macie z kosmetyków,zawsze potem człowiek powie"a no faktycznie,jeszcze to miałam kupić". Z duperelków mam już: komplecik do obcinania paznokietek(cążki i nożyczki),szczoteczka i grzebyk do włosów,waciki do uszu,wkładki laktacyjne 3 op.,chusteczki do ciała,emulsja do kąpieli,krem do pupy(puder chyba niezbędny już będzie),ręcznik kąpielowy z kapturkiem,kocyk z podusią do wózka,rożek 2 szt,no i kilka siatek niewypranych ciuszków ;-)
  17. Beata ja też już wczoraj do M pisałam,że się boję że nie zdążę kupić wszystkiego na czas. Zostało mi łóżeczko,komoda,pościele i pampersy. Chmurko faktycznie wariatka z ciebie he he,ale każda chyba z nas by tak oczekiwała,aż krewka się pojawi. No bo dziewczyny,nie ma tu chyba panikary co? Ja również nie mogę się doczekać tej chwili,ale nie,żeby zobaczyć krew na bieliźnie,ale poczuć odchodzące wody. Na to czekam i wiele bym dała,żeby się dowiedzieć czy nastąpi to święta,czy w sylwestra czy po Nowym roku. No bo nie uwierzę,że znajdzie się chociaż jedna,która powie że nie chce znać dnia ani godz. Ja marzę o spokojnych świętach i sylwestrze. Poważnie. A tak co,będę bardziej dbała o siebie niż o rodzinę. Idę lulu kobietki.
  18. Chmurko ta babka co pisała książki to Danielle Stelle,przypomniałam sobie jak już w łóżku leżałam. Wprawdzie jej książki to nie horrory,ale zawsze po wydaniu książki powieść ta stała się bestsellerem. Mój syn chyba ma za mną czytanie książek,chociaż nie do końca,bo ja nienawidziłam czytać lektur,wolałam sięgnąć po streszczenie, a on robi to chętnie,czyta od deski do deski. Moja mama taka była;-) Wiecie,że dzisiejsza noc była najlepszą od wielu tygodni? Aż uwierzyć nie mogłam,obudziłam się dopiero po 5 rano aby zrobić siusiu i poszłam dalej spać. Szok. Calutką noc przespałam,nie budziłam się,mały też. Jestem jak nowo narodzona. To fajnie,że każda z nas lubi książki,kolejna rzecz,która nas łączy;-)
  19. Chmurko Stephen King , Masterton Graham,była też jakaś kobieta co miała dobre książki ale nie pamiętam jak ona miała.Agata Christie ma też mocne.Był czas,że czytałam"Saga o ludziach lodu",to mnie też wciągnęło,ale ludzie to z biblioteki sobie z rąk wyrywali,brali po kilka książek i inni musieli czekać aż odda.Ale to stare dzieje jak czytałam,teraz nie ma u nas biblioteki a kupować nie będę książek żeby potem ją na półkę odłożyć.
  20. Ooo chmurko Ty takie tematy lubisz,ja uwielbiałam czytać kryminały,w miłość już nie wierzyłam he he. Chociaż jak byłam panienką,to wciągały mnie Harlequiny,jaaa ile tam było scen,dla mnie smarkuli to coś ekscytującego,ciepło się robiło od erotycznych opisów. Teraz od kilku lat kupuję gazety z opowieściami typu Sukcesy i porażki,Z życia wzięte itd. Jak jem śniadanie czy kolację,to gazeta musi być,bez tego nie potrafię normalnie zjeść,to mnie chyba uzależniło ;-)
  21. Beata,moja córcia ma 5 lat,chodzi do nieobowiązkowej 5 latki więc mogą chyba takie rzeczy robić. A po drugie,tylko dzieci rodziców pracujących mogą do szkoły chodzić,Ci co mają zapewnioną opiekę dla dzieciaczków mają ich trzymać w domu. No ale zaoszczędzimy na obiadkach,bo będzie o 15 zł mniej. I tak Julia to niejadek,jest chuda jak szczypiorek,ale chciała chodzić,bo inne dzieci chodzą,może jak będzie widziała jak inni jedzą to sama zacznie. No i dochodzi rzecz jasna to,że będą wielkie paczki z grudniu. Syn przyniósł w zeszłym roku wielką reklamówkę słodyczy i to nie byle jakie,teraz namawiał Julię,żeby chodziła na obiady to też taką dostanie.
  22. Pierw człowiek naje się jak prosię a potem się dziwi skąd tyle kg przybyło he he. Właśnie pochłonęłam kostkę twarogu i duży kubek kawy zbożowej wypiłam. Nie ruszam się przez co najmniej godzinę ;-) Nikulam,będą robić Echo serduszka maleństwa? Coś nie gra? Ja pamiętam,jak po porodzie pediatra(ostra babka po 60-ce) powiedziała że słyszy szmery na serduszku u Julii. Jaaa,stresowała w ten sposób wszystkie mamy,ile osób przez nią płakało,a potem się okazywało że wszystko gra. ale przez tą kosę byliśmy dobę dłużej w szpitalu. Powiedziała"ja Panią mogę puścić do domu,ale dziecko zostaje". Zastanawiam się,czy ona ma męża,dzieci,wnuki że taka oschła jest. Żadne dziecko jej nie lubi jak ona w przychodni jest,boją się jej. ale podobno jest dobrym lekarzem,wymagającym ale bardzo dobrym. Tylko mogłaby się uśmiechać częściej i mieć dobre słowo dla pacjentów.
  23. No właśnie ja teraz już mam wizytę z 3 tyg terminem,a więc coraz częstsze. Kolejna będzie jak będę w 37 tyg. Też myślałam o tym i jak będę miała chodzić raz w tyg to będę musiała mu powiedzieć,że ok,ale nie już prywatnie,tylko do przychodni przyjdę. No kurcze,za wizytę różnie,w zależności czy USG robi,to 60 zł albo 100zł.ja nie wyrobię finansowo jak będę miała do końca grudnia wydać 400 zł na samego lekarza. Na pewno mnie wszyscy zrozumieją,to grudzień będzie,za te 400 zł to mogę nakupować sporo rzeczy,w tym prezenty dla dzieci.
  24. Dzień dobry mamuśki. Ale miałam ciężką noc,naprawdę. Nie mogłam spać przez bolące gardło i katar,potem stwierdziłam,że mam chyba gorączkę,bo za ciepło mi było. Po zmierzeniu było 37,2. Po tym wszystkim miałam koszmary związane ze świńską grypą,ludzie umierali co 5 minut. W dodatku ja się źle czułam,coś nie tak się działo w moim organizmie,dziwne bóle w dole brzucha,pokasływałam sobie,a co za tym idzie kolejne głupie myśli,że zapalenie płuc+grypa = śmierć. Całe szczęście noc dobiegła końca,wstałam bardzo chętnie,zrobiłam sobie gorące mleko z miodem,teraz wypiłam magnez z wit C. Mały jakby też osłabiony był,nie szalał jak zazwyczaj,może czuł że mi źle i nie chciał mnie kopać.
  25. http://www.rmf.fm/fakty,165490,Pomorze,Troje,dzieci,zginelo,w,pozarze.html
×