mala29

Ja zakupy robiłam wczoraj,dziś kupiłam dla maluszka kilka ciuszków,śliczne. Koszula jak dla dorosłego chłopa,tyle że Disneya i spodenki bojówki. Już widzę małego jak będzie śmigał w tym ;-) Godz temu wróciłam od stomatologa,godzinę mnie trzymała jaaa.

Jak czytam o Waszych chłopach to aż się boję,że i mi się udzieli jak mój wróci. Ale ja jestem dosyć nerwową osobą,jak ryknę to on nie będzie się kłócił ze mną,bo wie że ze mną nie ma żartów. Ja mam za dużo dumy w sobie,nigdy ręki pierwsza nie podałam,mogę się żreć,nie gadać,trochę to źle,wiem. Jeszcze dziś sen miałam,że przeprowadzaliśmy się,zapakowanym autem M jechał wywieść to na nowe mieszkanie oddalone 10 min od starego mieszkania. Miało mu to zająć max pół godz a nie było go kilka godz. Pojawił się w asyście mojego taty,obaj nawaleni,tata zapalił papierosa,to mu wyjęłam z ręki i zgasiłam mówiąc:że przy mnie nie będzie palił",potem otworzyli piwo,tata wziął łyka a ja mojemu dałam wybór"albo ja albo piwo,jak otworzy to ma się wynosić". Posłuchał się,ale tata swojego nalał mu do szklanki,to wzięłam i wylałam do zlewu.....a potem kazałam mu wyjść. Jaaaaa co za sen,obudziłam się o 6 i dalej już nie spałam,tak się zdenerwowałam. Ale to tylko sen,zły sen ;-(

Cześć babeczki. Cały dzień nie miałam internetu,bo ruter się zawiesił,a wszystkie okablowanie jest u siostry na górze w drugiej części domu. Kurcze jaka mordęga dla mnie,standardowo rano o 8 jadłam śniadanko,potem kawka i komp a tu taka kara. Wiecie co,dziś mama mówiła? Że na cmentarzu jest wykopany dół dla malutkiego dziecka,wielkość taka jak po urodzeniu. Jaka to tragedia jaaa. Ale ogólnie dzień mam dobry,bo otrzymałam list z prokuratury,że 29 października wpłynął akt oskarżenia przeciwko dwóm typkom,Piotr C. i Radosław J. ;-) Kochane,znaleźli gnojków którzy wybili mi szybę i zaj...nawigację i Cb radio. Jutro jadę do prokuratury dowiedzieć się co i jak,chcę spojrzeć im w oczy,chcę zobaczyć co to za jedni a najważniejsze,chcę przeczytać wniosek jak wpłynął i zobaczyć o co ich oskarżają. Mam takie prawo,jestem pokrzywdzona.

Witajcie. A ja jak zwykle wstałam przed 6 aby wyjechać autem z podjazdu bo mama swój stawia w garażu. Odpalam a tam tylko tik tik tik. aku się rozładowało,pięknie. Mama nerw,nie dość że spóźniona,to jeszcze musiała autobusem jechać do pracy. Ładuje go,ale mam pilny wyjazd o 10-11,ale aku nawet trochę nie naładowane. a najgorsze to,że to automat i nawet na pych go nie można zawlec,ja pierdziele. Zamiast łóżeczka to chyba będziemy musieli kupić nowy akumulator,a to wydatek rzędu kilka stówek. Ale mam nerwa od rana.

Jedz Anka,na zdrowie. Ja nie jem bo mnie cuś brzuch pobolewa. Ale chodzi za mną czekolada samorobna,jutro kupuję mleko w proszku i robię.

spacerku to nie miało aż tak boleć,dostałam w oko ;-(

Słuchajcie babeczki,wiecie po co wymyślili rożki? Dlatego,że dziecko w brzuchu ma mało miejsca,jest zwinięte i przyzwyczaja się do tego tak bardzo,że po porodzie źle się czuje jak ma wolną przestrzeń,one uwielbiają ciasnotę,dlatego w szpitalach wkładają je do rożków,maleństwo wtedy czuje się bezpiecznie,jak w łonie matki. To nie wyssane z palca brednie,tylko udowodnione i logiczne. Zobaczcie te rożki http://www.allegro.pl/item793043723_tanie_sliczne_rozki_z_poduszeczka.html#gallery Ja moje dzieciaczki w domu wkładałam do rożka i przykrywałam kołderką. A do wózeczka widziałam coś cudnego,nie mogę znaleźć tego w allegro,ale śpiworek nie był kolorowy,tylko miał nadruk głowy misia i był polarkowy,kosztował chyba 39 zł. Jeśli mówicie już o higienie,to nazwa tego fioletowego to Gencjana. Ja Wam powiem coś,mi zalecano prawdziwy spirytus do pępka. Położna mówiła,że matki oszczędzają i kupują spirytus salicylowy,albo smarują gencjaną a to nie o to chodzi. Po urodzeniu,zanim odpadł pępuszek to miałam zakładać gaziki tylko i wyłącznie nasączone spirytusem. W sklepach są malutkie buteleczki spirytusu,kupuje się kilka gazików wyjałowionych,wkłada do słoiczka(może być po koncentracie pomidorowym ale koniecznie słoik wyparzony) i zalewa spirytusem,w roztworze 2x1,czyli np 4 łyżki spirytusu i 2 łyżki wody. Jak pępuszek odpadł to dopiero kazali mi przemywać gencjaną. Nigdy nie robiłam inaczej,sobie odjęłam ale dziecku dałam to co najlepsze. Siostra przemywała pępuszek zwykłym spirytusem i co,małemu pępek się babrał,zbierała się ropa,długo go miał zanim odpadł. Co do buśki małych to wiecie,że najlepszy jest mocz? Jedne powiedzą,że to niehigieniczne,ale to nie wasz mocz ma być tylko dziecka. Przeważnie jest tak,że jak odkryjemy malca to ono sika(to chyba reakcja na ochłodzenie organizmu ),wtedy przykłada się pieluszkę tetrową i rożkiem smaruje policzki dziecka od środka. Teraz jest masę różnych środków na pleśniawki,tzw bełtki i nie wiadomo co wybrać. Wybaczcie mi dziewczyny to co piszę,moje mądrości,wspomnienia,ale nie mogłam się powstrzymać. Śmiało,niech rzuci pierwsza kamień ;-)

Że co? Pampersy które wciągają kupkę? Żeby małego mi do pampersa nie wciągnęły ha ha Właśnie,podobno niektóre dzieciaczki mają uczulenie od Haggisów,moja Julia akurat nie mogła ich mieć,bo pupę miała strasznie wysypaną, normalnie żywe rany. Na początku,przez kilka miesięcy używaliśmy Pampersa,a potem przerzuciliśmy się na Bella. Po roku czasu kupowałam już z Biedronki-w żabki,super są. To chwalicie Jelp 2 w 1? Chmm,pomyślimy,pomyślimy... Ja mam kocyki po moim Danielu jeszcze,uwierzycie? Jeden kupiła moja mama,no w końcu to ich pierwszy wnuk,a drugi taki lepszy(dla alergików) Ś.P. babcia. Do dziś są mięciutkie,nie wyliniałe.

Ostatnio byłam w Kauflandzie i oglądałam co będę musiała kupić. Zatrzymałam się przy proszkach i 1,5 kg proszek Lovela jest po 15 zł,a mleczko do prania po 19 zł. Płynów nie mieli,niestety. Co do pampersów,to porównałam dwie marki, Huggies Newborn 90 szt 3-6 kg-chyba 44 zł i Pampers New Baby94 szt 3-6 kg za 54 zł(również nie jestem pewna co do ceny). Spojrzałam również na wkładki laktacyjne,były dwie marki pakowane po 30 szt. Nie mam co prać ciuszków,ponieważ nie mam miejsca,jestem przed remontem pokoju,muszę wyrzucić dzieciaki na górę(tam jedynie trzeba wstawić grzejniki i okno dachowe),a z naszej sypialni wyrzucić szafkę z tv żebym mogła wstawić łóżeczko. A jak wy robicie,macie dla dzidziusia osobny pokoik czy przez jakiś czas maluszek będzie z Wami w sypialni? Ja właśnie tak zdecydowałam,moim zdaniem będzie wygodnie dla nas jak synek będzie bliziutko. Jak skończy roczek to zrobimy jemu pokoik osobno. Jakoś nie jestem za stylem amerykańskim,gdzie w sypialni mają elektroniczne nianie a malec jest sam w pokoju obok. Może i jestem staroświecka..

Zarośnięty spacerku ;-) czym ty się przejmujesz? Ja już też nie widzę przez brzuszek,ale na dniach mam w planach(jak dzieci będą w szkole) wziąć miskę do pokoju,usiąść na podłodze z lusterkiem i dokonać dzieła fryzjerskiego ha ha. Inaczej się nie da,no bo jak?

Nikulam,spokojnie,to nic że nie czujesz jeszcze ruchów,chociaż wyobrażam sobie jak bardzo byś chciała. Ale na pewno czytasz różne stronki i piszą tam,że owe bulgotanie to początki ruchów dziecka. Niektóre mamusie nie zdają sobie z tego sprawy i tłumaczą tym,że bulgocze im w brzuchu z głodu,albo jedzenie się przemieszcza w jelitach.Ja nie pamiętam w których tyg miałam ruchy dziecka w pierwszej i drugiej ciąży ale w tej było to w 17 tyg. Każda z nas przechodzi to inaczej i nie ma jednej reguły. Pierwsze ruchy odczuwa się zazwyczaj koło 20 tyg,ale są i takie mamusie,które są w 23 tyg i nie czują jeszcze ruchów. Ja lekarza zapytałam,czy to prawda,że szybciej odczuwają ruchy kobiety szczupłe,to lekarz powiedział,że niby tak,ale to zależy jak dziecko jest ułożone. Ja skończyłam jeść śniadanko,teraz kawka rozpuszczalna. Kto wypije ze mną? Mam jagodziankę do kawki he he.

No ja też czytałam w sobotę o tym jakie mam prawa i jedno z nich to-ochrona krocza,wcale nie muszę się godzić na nacinanie. I co dziwne,pęknięte krocze goi się szybciej niż nacięte. Ale są IV stopnie pęknięcia,ale jestem dobrej myśli,że mi nie grozi żaden stopień. Jejka dziewczyny,wam też się dzisiaj tak dłuży dzień? No mi niemiłosiernie

Mam,to Wojciech Wysocki http://images.google.pl/images?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&hs=ZmC&q=Wojciech+Wysocki+foto&lr=&um=1&ie=UTF-8&ei=vY7uSrWeCsfI-QbM_631Cw&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=1&ved=0CBAQsAQwAA I nie mówcie mi,że tam był podobny aktor,to był on.

No widzę że ja zaczynam nowy dzień od wpisu. Witajcie mamuśki. Odnośnie filmu LAWINA,super był,w końcu obejrzałam jakiś normalny film,który nie powtarzał się w polskiej tv. Ale mam jedno pytanie,występował tam aktor,ten facet który kulał,leciał z ta babką helikopterem na pomoc poszkodowanym. Wiecie o jakiego mi chodzi? Czy to nie był czasem nasz polski aktor z filmu"Zostać miss" ? Nie wiem jak on się nazywa. Taki po 40-tce,łysiejący brunet. No dałabym sobie rękę uciąć że to on.

Ja też uciekam,teraz leci Na granicy światów a potem moje ulubione CSI i kości. Dobranoc.

Ha ha ha ha Beata ty szalona jesteś,ja nie mogę. Ale sposób niezły ;-D

No nie dziwie Ci się Anka,ja stojąc dłużej przy zlewie czuję ból pleców. A teraz pochylać się nad wanną? Wiecie,że wczoraj chciałam się podgolić i nic nie widziałam? Jaaaa szok,lusterko niezbędne

Witam kobitki. Widzę,że w ten dzień każdy jest zajęty,ja Dnia Zmarłych nie czuję nic a nic. I wiecie co? Chyba moja babcia do mnie przyszła wczoraj i dała mi spokojny i długi sen. Od wielu dni nie spałam właśnie tak jak wczoraj. Na groby pójdę wieczorem,bo za chiny nie wybiorę się po południu jak cały cmentarz będzie oblegany przez ludziów. Ale nuda w domu,jaaa.

Wiecie co? Jam miałam nortona to wieszał mi się komp i to często,wykasowałam to w cholerę i mam Avast i chwalę sobie. Nic się nie wiesza,programy chodzą gładko. Jednak te płatne programy nie zawsze są dobre.

Witam. Spacerku mojemu M to chyba szelki założę,albo jakąś uprząż bo jak się zagalopuje to zapomni,że ja w ciąży jestem ;-) A ja dziś z dzieciakami porządki robiłam koło domu,zrobiłam wieeelkie ognisko,paliłam liście(wiatr psoci mi się ciągle bo codziennie mam pełno liści pod drzwiami,okropnie to wygląda). Bynajmniej wiem,że dzisiejszy dzień spożytkowałam najlepiej jak umiałam,nie było siedzenia w domu,gnicia i patrzenia się na durne programy,tylko świeże powietrze a piękna pogoda sprzyjała. Maluszkowi było chyba błogo,bo cały czas spał,dostał porządną dawkę tlenu hehe. Moi rodzice dziś wychodzą na balangę do chrześniaczki na 18-tkę. Chciałam być uczynna i zapytałam czy ich odwieść ale mają już szofera,zabierają się z innymi. To sobie poszaleją,zazdroszczę im.

Klaudia,nie ma szans żeby korzystać,on będzie tylko kilka dni w domu,a następnym razem dopiero przed świętami gdy ja już na ostatnich nogach będę. a nie chciałabym tak szarżować do sylwestra,bo wiadomo przy sexie ruchy to masaż dla szyjki,a od tego krok do akcji porodowej. Po sylwestrze to co innego ;-) . Jak mówiłam,że sylwestra chciałabym spędzić w spokoju,w domku,a widzę,że szykuje się zlot połączony z sylwestrem. Mamy założony na Pomorzu klub Forda i sylwester ma być organizowany w domku w lesie na Kaszubach. Namawiają mnie,jeden pisał że oglądał Hausa i da radę odebrać poród jakby trzeba było. A fajne to grono jest,każdy tam z dziećmi jest,nawet biorą ze sobą pieski,zdarzają się i kotki. No ale zobaczymy

Co do Ciebie Anka,to piszesz,że jak mamie jest dobrze to i dziecku. Ty myślisz,że ja będę w stanie się rozluźnić podczas miłostek? Ja będę spięta,zdenerwowana,będę czujna i nie wiem czy mały odczuje że mi jest dobrze. Ten głupi sex mógłby nie istnieć,ja będę szczęśliwa jak się w niego wtulę i zasnę. Wtedy będzie mi naprawdę dobrze.

Beata Ty to szalona jesteś,ugryzie go powiadasz? Ty szalona mamuśko,na skuterze jeździsz? A nie boisz się? Teraz to taki czas brzydkiej pogody,mokre liście na drogach itd a jak się coś stanie? Nikulam,pierwszy raz słyszę co prawda,że może być różnica między narządami,nigdy nie zagłębiałam się w tym co jest na wydruku USG. Wiem tylko to,że u mojego małego główka jest duża i miałam głupie myśli od razu(aby wykluczyć zespół downa,mierzy się główkę i kark). Ale lekarz nic nie mówił więc jest ok,a mały główkę odziedziczył widocznie po mnie,bo jak się urodziłam to miałam duuuży globusik hehe

Witam Was. Czy ma któraś z Was bóle stawów? Kurcze,na moje to stawy,ból jest nie dosłownie,ale przeszkadza,denerwuje,tu chodzi akurat o nogi. Miałam wczoraj i to dziwne,bo tylko w prawej nodze,nie mogłam nic nie robić,wkurzało mnie to,musiałam tą noga ruszać,wyginać bo spokoju mi nie dała. Mam tak już od 3 dni i to wieczorami. I może to głupie,ale mam takie malutkie obawy co do..powiem wprost do sexu,M nie było od czerwca,ma wrócić w środę na tydzień i to chyba nieuniknione heheh. A obawy mam,czy się nic tak nie stanie,wiecie,długo długo nic,a jak dostanę jakiegoś skurczu macicy albo cuś? Głupio mi o tym pisać i nie pisałabym gdyby to było regularnie ale po pół rocznej przerwie? A jak mały się wkurzy i powie sobie"nikt mnie nie będzie po głowie pukał" ;-)) Głupie to prawda?

Beata zaczęłaś wątek o internecie,ja przez cały ranek nie mogłam wejść bo jakiś błąd danych wyskakiwał. Po 13 jak już pisałam,a miałam duuużo nabazgrane to cholera jasna też się gdzieś podziało,a nie miałam cierpliwości pisać drugi raz.