mala29

Klaudia Twój brat mieszka czy pracuje w Danii?

I jak tu odmówić,jak koleżanka pisze,że zrobiła chruściki i wstawia wodę na kawę,no jak??? A nick wynika może i z mojego wzrostu,mój M tak do mnie mówił od początku naszej znajomości,spytałam go kiedyś czemu akurat mała a on:"bo ty taka wysoka koza jesteś". Ok,ale nie jestem najwyższa,tala ma o cm więcej ;-D Czy wy też zajadacie płatki kukurydziane z jogurtem? Ja to prawie codziennie mogę jeść,żebym to jeszcze kupowała jogurt naturalny,ale nie po co, te smakowe-truskawkowe czy wiśniowe są lepsze.

Anka,mną zajmowała się sama szefowa siłowni,wiedziała jaki mam problem,że chcę pozbyć się troszkę w biodrach-to się akurat udało,sama nie przypuszczała,że tak szybko nabiorę masy. A tych ud nabrałam na sprzęcie(zapomniałam jak on się fachowo nazywa)-odwodziciele i przywodziciele,podobny do tego http://www.athleticshop.com.pl/product_info.php?products_id=1311&osCsid=f7011fbf9fdf32f5d36e8a3a498535b1 Potem dałam sobie spokój.

Dieta po porodzie to tak,ale ćwiczeń nigdy nie lubiłam w domu. Jestem niezdyscyplinowana,mam słomiany zapał. Pamiętam,że po pierwszym porodzie tak się zawzięłam,że po skończeniu 3 miesięcznego karmienia zaczęłam się odchudzać. Tzn jadłam jak zwykle,ale zaopatrzyłam się w herbatki ziołowe,Figury od 1-3 i piłam je 3 razy dziennie. Wiem,że to nie zdrowe,bo potem są problemy z wypróżnianiem,ale w ten sposób schudłam w miesiąc 5 kg. Byłam blada,zmęczona,policzki mi się zapadły,wyglądałam jak żywy trup. Przyznam się Wam,że ostatnie dwa lata nie widziałam sposobu na zrzucenie kilku kg,chociaż moje BMI było w normie i za radą koleżanki kupiłam Adipex,wtedy to schudłam moment. Ale były problemy ze ściąganiem specyfiku,głośno zaczynało o tym być w prasie,bo dziewczyny chciały szybko schudnąć i brały nawet po 2 tabletki(serducho nie wytrzymało,a co za tym idzie-kołatania serca). Zaprzestałam brania,ale pod koniec tamtego roku znowu usłyszałam o Zelixie-tala poproś lekarza o przepisanie tego,daję ci słowo,że schudniesz. Siostra brała Zelixę przez pół roku,schudła ponad 20 kg,z rozmiaru 44-46 nosi duże 40. Ale mój organizm płata mi figle,uodparnia się po kilku miesiącach na specyfiki i nie działa już nic. Przestałam brać i zaczęła się siłownia...tam moje uda nabrały masywnych kształtów,a efekt miał być odwrotny. Krótko po tym okazało się,że będę mamusią więc stop wszystkiemu.

Tak,ale to jakiś czas temu,już go nie ma w środku ale te wałeczki się przydają. Dlatego mój smarował mnie kremem z AVONU a potem tym rolonem. Ale chwalę tego Garniera,dobry jest,ładnie pachnie i nie drogi bo coś koło 20 zł kosztował. Uwielbiam masaże,czasami mojemu M się nie chciało,bo wrócił z pracy,ręce go strasznie bolały. Zafundował mi wtedy kilka serii masaży w salonie,jeden był po 60 zł,ale warto było. Fakt,dziewczyna miała twardą rękę,czasami bolało,ale wynikało to z tego,że miała strasznie zbite grudki tłuszczu. Potem było już coraz lepiej. Teraz to wymuszę na M kilka serii w domu,nie ma że ręce bolą,ja dźwigam codziennie małego,mam prawo do 20 minutowej przyjemności.

Byłam zmierzyć brzuch,no mam o 2 cm mniej,ale możemy uznać że też mam 100cm. W biodrach mam......104cm,ale cicho. Zrzucę to,obiecuję. Wszędzie przekroczyłam stówę.

Cześć kobietki.Już po śniadanku,teraz kawka . U nas dziś odpust(banda ludziów w budami od słodyczy-po zabawki, naciągająca naiwne dzieci na losy a rodziców na wyciąganie portfeli). Ale wszystkie dzieci za tym przepadają,więc cóż poradzić. Ja na pewno tam nie pójdę,niech babcie wyciągną,raz,że cienko z budżetem a dwa,że pada deszcz. Nie zdradzę moich cm w biodrach,wy nawet boicie się zmierzyć w biuście i biodrach. Podajcie swoje ;-) Ale nie jestem typem baby king kong,mieszczę się w 38-40 rozmiary więc chyba nie jest tak źle. Nigdy nie będę Calineczką,geny mam po mamie,wzrost po tacie-174cm.

Klaudia ty chudzinka jesteś,zazdroszczę Ci cm w bioderkach. Ja miałam 92 po diecie,krótko przed ciążą 98 a teraz to wstyd się przyznać,nie powiem ;-(

U mnie akurat będzie 11 lat,6 i maleństwo. Ale to nie jest dobre rozwiązanie. Oni oboje się żrą,a mówili mi,że nie będzie łatwo,że będą się kłócić,nie wierzyłam w to...do tego roku. Makabra. No Anka współczuję tych różnych pór jedzenia. Ja to mam przekichane,bo siedzę w domku,jem,jem i jem. To nie dobrze,bo zamiast chociaż ten 1 kg przytyć na miesiąc to ja 2,5. Stanowczo za dużo. ale po porodzie postanowiłam zacząć ostrą dietę,koniec słodkich rzeczy,a więcej wody. Chcę w 3 miesiące mieć swoją wagę. Muszę.

Spokojnie dziewczyny,piersi są wielkie ale nie na amen. Zmniejszą się,nawet jak będzie się karmić jakieś dwa czy trzy miesiące.A jakie macie zdanie co do tego,że jak się karmi piersią to miesiączki się nie dostanie? Dla mnie to bzdura,karmiłam córkę 9 miesięcy,przez pierwsze pół roku non stop,później kilka razy na dobę,bo mała zaczynała podjadać inne posiłki i co,dostałam jakieś 2 miesiące po porodzie. Zazdroszczę tym kobietom,które nie miesiączkują chociaż przez pół roku. Miałam kiedyś koleżankę Ewę. Pierwsze dziecko Jasia urodziła w styczniu,szybko zaszła w ciążę(pewnie uwielbiała sex) i w grudniu tego samego roku urodziła córeczkę. Rzadko się zdarza,żeby rodzeństwo było z tego samego roku,to prawie jak bliźnięta he he

Mi tam moje dujki się podobają,ale te wieeeelkie ciemne,sutki to tragedia. Pamiętam,że w obu ciążach powiększyły się ale swoje maximium osiągnęły w pierwszej dobie po urodzeniu dzieci. Jeny jakie one były wielgaśne i twarde. Miałam problemy z odciąganiem pokarmu,potrzebowałam pomocy położnej,dali mi szpitalny,elektryczny laktator MUSTELA,wyłam z bólu,a to ściągało pokarm.A jak karmiłam maleństwo,to sikało z nich tak że czasami dzidziuś się zachłysnął,albo obsikałam mu oczka i twarz.

Witajcie babeczki. Wiecie,że i ja mam dziś dzień do d...? Wyobrażacie sobie,że wzięłam prysznic godz temu i już jestem w piżamce? Nie chce mi się kompletnie nic. Mówicie o stanikach..,widziałam kilka dni temu w Realu staniki do karmienia w pudełku,chyba Baby One za 26zł,a obok wisiały identyczne tyle,że w miękkim woreczku o ponad 10 zł mniej. To nie jest śmieszne? Ja całe szczęście nie mam problemów ze stanikami,mam swoje 3 bawełniane,które wprost uwielbiam,a najlepszy to różowy Snoppy(podoba się Julce) ;-)) Koleżanka kupiła sobie 2 staniki do karmienia za 8 zł jeden,podam jej rozmiary i mi kupi black and white. Ile macie w biuście,że tak narzekacie na rozmiary,ja przy kupnie tuniki musiałam się wymierzyć i wyszło mi 102cm.

Melduję się !!!!!

Ok,ja się zrywam na zakupy,póki jeszcze dzieci nie ma ze szkoły. Do usłyszenia.

Mojemu też się obrywa i to nie rzadko. Biedny tyra za granicą,w domu wszystko się wali,psuje,a ja pretensje do niego mam. Bogu dziękuję,że on wyrozumiały jest,bo nie kłóci się,tylko skwituje "ale ty mała masz humory jaaa" . No ale to nie nasza wina,że tak się dzieje w organizmie kobiety ciężarnej. Bo komuś dowalić to jeszcze pół biedy,ale nie daj Boże żeby ktoś mi coś powiedział...czy ja nie powinnam pić melisy?

Anka,należą Ci się brawa za żelazną cierpliwość w pracy. Każdy wie,że z kobietą w ciąży to lepiej nie zadzierać,bo ma humory"jak baba w ciąży". ;-) Nie powiedziałaś im kilku słów? Jeśli naprawdę potrafisz się ugryźć w język,to naprawdę zazdroszczę. U mnie hormony uszami wylatują,wyładowuje czasami moją złość na dzieciach(jak nie posprzątają pokoju,albo się nie słuchają),Rockiemu też się oberwie,jak pakuje się na pokoje żeby z nami posiedzieć,mama już nic nie mówi do mnie,bo jak ryknę to w pięty pójdzie. A najgorsze,że jest mi z tym dobrze,szok. Jak się wyładuję na czymś(ostatnio na tv)to potem jest błogi spokój.

baska200.................31...10.09.........4.11.2009... . ..26.....? Spacer w chmurach....32....15.10........10.12.2009......22......K mala29....................28...13.10.........03.01.2010. .. ..29..... M Anka323..................24...17.09........ 29.01.2010......24.......? Klaudia0405..............22....8.09.........31.01.2010.. ....26.......? Beata2611...............24....15.10.........03.02.2010.. . ... 26 .....M Nikamo74................12...4.09...........03.03.2010.. ....35.....? joanna84.................14...21.09.........07.03.2010.. ....25......? nikulam...................12...02.10.........01.04.2010. .....30......? emamcia..................6...................15.04.2010. .....22...? nowa81...................8....15.10.........11.05.2010.. .....28.......?

Na allegro mają JELP i LOVELA. Chmmm,za miesiąc,dwa muszę powoli zacząć prać. Jak będę w chemicznym,to rozejrzę się na Cocolino,po tym były ciuszki bialutkie i jest tańszy od tych wymienionych wyżej.

No właśnie nie wiem w czym teraz piorą mamusie,żeby ciuszki były ładnie pachnące i żeby plamy od oliwki znikały,albo od jedzonka. Pamiętam,że 5 lat temu mało znana była Lovela,ale i cenę swoją ma. Bo 10 lat temu to chyba tylko Bambino było co? Aaaa i jeszcze jakiś proszek z Puchatkiem,zapomniałam jak on się nazywał,aaa Cocolino. Fajnie pachniał Zerknę na allegro co mają

No współczuję Tobie,nie mogłaś na nich pawia puścić? Szanse by się wyrównały,a ty byś się przesiadła do innego przedziału heh. Dziewczyny,zapytałam kilka dni temu o proszek do ciuszków dla maluszków i chyba nikt mi nie odpisał. Obecne mamusie,w jakim pierzecie,chmurko Ty masz pewnie wszystko naszykowane,więc?

Ja jestem ;-) no odzywać się dalej mamusie Nienawidzę pociągów,duszno tam i śmierdzi

Klaudio,to nie jest regułą,że jak w pierwszej ciąży miałaś łyżeczkowanie to i w drugiej,także spoko. Ja bynajmniej nie miałam ;-) Co do rozmiaru piersi...ja nie mam melonów,nie potrzebny mi wózek ha ha. No ale naszym mężczyznom teraz świństewka w głowie jak takie balony są no nie? A z prasowaniem,to rzeczywiście niektóre to az obsesyjnie prasują,pamiętam w szkole średniej,jak chciałam gdzieś wyciągnąć koleżankę,to ona pierw musiała poprasować całą stertę ubrań i żeby było szybciej to jej pomagałam,prasowałam nawet spadochrony jej matki i ojca( gatki hehe)

No w ciąży ino gnić hehe,ale i tu umiar trzeba mieć...pamiętam siebie sprzed 10 laty,ostatnie miesiące chodziłam spać po 2 w nocy(bo filmy oglądałam),a wstawałam sobie koło 13:00 nawet i 14:00. No co,obowiązków nie miałam,m w pracy,ja sama w pustym domu. Ale to się odbiło potem,przy rodzeniu łożyska zauważono braki,miałam łyżeczkowanie-bleee. To nie bolało,ale uczucie nie przyjemne,no bo jak byście się czuli jak by was skrobali w środku? Spytałam czemu się tak stało,powiedzieli mi,że za mało ruchu i łożysko przykleiło się do ściany macicy. Dlatego jak najwięcej ruchu kobietki,ale nie do przesady,nie żeby od razu 15 godz na dobę na nogach być ;-)

Beata,spokojnie,weź wapno i umów się na wizytę jak radzą dziewczyny. Od zatrucia chyba raczej się nie puchnie,może masz taką naturę,że spuchniesz czasami w jakieś konkretne dni,mojej kuzynce w ciąży zaczęły puchnąc nogi,też nie mogła butów dopiąć. Klaudio,tak,będę miała synka(według USG) i chcemy mu dać Dorianek.

To daj małej popisać,ciekawe co napisze do nas ;-)