Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mala29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mala29

  1. Klaudia,miałam nacięte krocze,niestety ale podobno mało szwów. Przy pierwszym nie pamiętam,bo to prawie 11 lat temu było,ale przy drugim to chyba 2 lub 3 zewnętrzne. Przy tym porodzie cokolwiek będą mówić-ja nie chcę być nacinana. Oni to robią profilaktycznie,a nie że muszą,także nie dam im,to już 3 poród i nie wierzę,żebym nie była tam wystarczająco rozciągnięta. Ja dziś mam późne śniadanko,teraz będę piła kawusię i jadła upieczoną wczoraj szarlotkę.
  2. Taaa dobra komedia dobrze mi zrobi na te skomplikowane życie. Na polsacie o 20:30 "wielkie kino"-z reklam widać że będzie ciekawe.
  3. Nie tylko w filmach ;-) w pierwszej ciąży tez mi się lały,ja stałam a one leciały(dlatego czułam się jak sikająca krowa).
  4. Ja dałabym synkowi Gabriel-znajoma na swojego mówi Gabryś,tak jakoś mi się spodobało,albo Dorian-Dorianek. A córce-Blanka i tylko te.
  5. Co do wymiotów...ja jestem zapewne jedynym przypadkiem,że nigdy nie czułam się źle rano,po południu ale wieczorami. Z tego co słyszałam,to każda znajoma miała poranne mdłości. Przy pierwszym dziecku nie było mowy o sposobach na nie zwracanie,był sezon truskawkowy i codziennie,chyba o godz 21 szłam do kibelka zwrócić to co zjadłam od popołudnia(czasami nie było już nic,prócz żółci,ble). Tym sposobem z 63 zjechałam do 58 kg. W drugiej ciąży(a było to całkiem niedawno)zapamiętam,ze okres do 13 tyg jest najgorszy. Ale tu byłam mądrzejsza,bo obserwowałam,kiedy to się dzieje,a więc kiedy zjadłam po godz 18:00 to było murowane,że wieczór będzie okropny. A sposoby? Czytałam,ale to były sposoby na poranne mdłości,że dobrze jest mieć przy sobie migdały.
  6. Klaudia,tak mam za sobą dwa porody,pierwszy w 99r a drugi w 04r. Oby dwa były łatwe(jestem stworzona do rodzenia). może napiszę krótką historyjkę...termin miałam na 6 stycznia,byłam 3 dni po terminie,godz 2 w nocy,skończył się jakiś film,podniosłam się aby poprawić poduszki i iść siusiu przed snem. Jak wstałam to coś poleciało,wtedy nie wiedziałam,że to wody mi odeszły,a jedynie było mi wstyd,że popuściłam. Wtedy czułam się jak krowa na łące,która stoi i sika silnym strumieniem(głupie prawda?). Mówiłam mamie,że wody mi odeszły,że mam bóle i ma zadzwonić po karetkę,ale mama stwierdziła,że to nie możliwe,że to potrwa co najmniej do popołudnia. O 5 rano bóle były tak silne,że w końcu zadzwoniła. 15 po byłam w szpitalu a o 7 urodziłam chłopca,3900kg 57dł. w drugiej ciąży termin miałam na 3 lub 4 marca,również nie znaliśmy płci dziecka. Dnia 7 marca,ok 22 zaczęłam plamić,ale nie krwią,tylko wodami. Byłam nastawiona na równomierne chlupnięcie,więc to zbagatelizowałam,tym bardziej,że nie miałam żadnych bóli. Poszłam spać. Na drugi dzień pojechałam do lekarza,dał mi skierowanie do szpitala,ale mi się nie spieszyło. Poszłam na zakupy z siostrą(wtedy jeszcze wszędzie poruszałam się komunikacja miejską),stałam w kolejce w banku,zastanawiając się,czy jakbym powiedziała,że rodzę to czy by ,mnie ktoś przepuścił ;-) W domku poczekałam na mamę,spakowałam się i sru do szpitala. Zaznaczę,że zachowałam się nieodpowiedzialnie,bo miałam być na porodówce o 12:00 a byłam koło 19:00. Tam dali mi kroplówkę na przyspieszenie akcji porodowej bo bóle nie przychodziły. Ochrzanili mnie,że skoro wody sączyły się od dnia poprzedniego,to dlaczego ja jestem prawie dobę później,że maleństwo może przez to ucierpieć,bo mogło się wdać zakażenie i przez to na pewno zostanę dobę dłużej w szpitalu,bo będą leczyć antybiotykiem dziecko. Sam poród to również chwila,było chlup i słowa"ma Pani córeczkę". Szok. W przypadku syna,chciało mi się kupę,nie miałam pojęcia,że to bóle parte. Dziwiłam się później,że puścili mnie do toalety,a jakbym urodziła siedząc na sedesie?
  7. Klaudia,a dlaczego miałabym rodzić przez cc? Ja obstaję przy naturze,tylko w razie kłopotów wyjściem jest cc i nie rozumiem kobiet,które mogą rodzić naturalnie a wybierają cc(boją się bólu czy co). Niczym się nie martwię,ot tak spać nie mogę od dwóch dni i szukam rozwiązania. Ewelka,ja nigdy nie wypiłabym po 17-ej,od wielu lat praktykuję picie do godz 14 bo jak później wypiję to kaplica. 12 lat temu piło się kawusię pod wieczór,żeby trzymać się na dyskotece do tej 4 rano,ale teraz to nie te czasy. Fajnie nazwałaś tą"puszczalską" kawę he he,a więc ja ją raczej nie toleruję,jest dla mnie jak kawa zbożowa,nie smakuje jak prawdziwa turecka kawa. Wiem,że coraz więcej Polaków przeszło na neskę,z racji mniejszych szkodliwości i dla smaku,ale ja parzonej po turecku chyba nie zdradzę nigdy(chyba że wycofają ją z rynku ).
  8. Cześć ;-)) kolejna noc zarwana,chyba zrezygnuję z tej jednej filiżanki kawy,może ja już wcale nie mogę jej pić buuuu
  9. no,fotki mojego brzuchola wysłane na pocztę. Myślałam,że to ja mam mały brzuch,założyłam opięta bluzkę,żeby go pokazać,a tu widzę,że niektóre z was też mają piłeczki i to dużo mniejsze od mojego he he. No ale nie dziwię się,że tak mnie wywaliło,apetyt od 2 miesięcy mi dopisuje a więc i brzuszek rośnie ;-)
  10. Anka u ciebie to chociaż bzzz po 4 tyg a u mnie to ostatni raz było...yyyy chyba w maju. Bo w czerwcu był czas złego samopoczucia,zwracanie itd. W połowie czerwca M wyjechał i koniec. Nie wiem jak to będzie po jego powrocie,on zapewne będzie miał obawy,że coś się stanie,że w 7 to już może nie można itd. Powiem szczerze,że mi tego nie brakuje,ja mogę się przytulić i zasnąć a bzzz może być dopiero w lutym. Jestem zimna czy co?
  11. baska200.................31...10.09.........4.11.2009... . ..26.....? Spacer w chmurach....30....01.10........11.12.2009......22......K mala29....................26...13.10.........03.01.2010. .. ..29..... M Anka323..................22...17.09........ 29.01.2010......24.......? Klaudia0405..............21....8.09.........31.01.2010.. ....26.......? Beata2611...............22...24.09.........03.02.2010... ... 26 .....M Nikamo74................12...4.09...........03.03.2010.. ....35.....? joanna84.................14...21.09.........07.03.2010.. ....25......? nikulam...................12...02.10.........01.04.2010. .....30......? emamcia..................6...................15.04.2010. .....22...? nowa81...................6....17.09.........11.05.2010.. .....28.......? Jade na ploteczki i kawę do koleżanki. Do wieczora
  12. Dopiero pije kawkę,bo...z 8 godzinnego nocnego snu przespałam jakieś 2 godziny,koszmar. wy też macie czasami problemy ze snem? Wiem,czytałam,że kobiety w ciąży mogą mieć nieprzespane noce,ale ja naprawdę zaczynam aktywnie dzień(wstaję o 5:55,o 7 robię dzieciom śniadanka i idę z Julią do szkoły. O 8: 0 jem śniadanie i zaczyna się dzionek-kończy się koło 18:00 w domu,kolacja,mycie,od 19-21:00 rozmowa z M na skype i lulu. Klaudio,nie znam waszej wspólnej poczty,podawałam swoje gg aby znaleźć Was na NK ale odezwała się tylko ewelka. Proszę więc o namiary,gg 5915305.
  13. chmmm gdybyś miała wybierać między ojcem alkoholikiem,co przepuszcza kasę na dom i wraca na noc do domu a ojczymem który daje dzieciom wszystko co mają rówieśnicy,a czasem i więcej to do kogo byś bardziej lgnęła? Dzieciaki nie znały kiedyś co to jest zabawa,wyjazdy z tatą,co to jest spokój,syn w szkole wykazywał się agresją,nie uczył się. Gdy tatuś zniknął- wyszło słońce,czarne chmury zniknęły,nauka sprawiała radość,a w domu pochwała za dobre stopnie i mała nagroda za dobre sprawowanie. Codziennie obiad na stole,wieczory spokojne,bez krzyków,dziecięcy pokój przypominał pokój 5 letniego chłopca,to jest moje zdanie ale widzę jak mój syn się zmienił,wyciszył,poczuł,że nic złego się teraz nie stanie.Mam nadzieję i skromnie w to wierzę,że dzieci mi kiedyś za to podziękują. Że nie będą miały żalu do mnie,ale do ich ojca,że kiedyś zapytają czemu wybrał takie życie,czemu nie bawił się z nimi,czemu nie przytulał,czemu zasypiały jak go jeszcze w domu nie było. OBY
  14. I ja i ja jestem ;-) No ja zaczynam wchodzić w 26 tydzień,wiem,że jestem 6,5 miesiąca. No nie zawsze się udaje wejść na kompa i popisać babeczki w dzień,ja chcę skorzystać z tych ostatnich cieplutkich dni. Na pewno za miesiąc czy dwa każda z nas będzie w domku spędzać więcej czasu ;-))
  15. Anka ja brałam rutinoscorbin przez kilka dni,bo ostatnio mnie tak powaliło że tylko łóżko było moim przyjacielem oraz właśnie ten rutinoscorbin i ciepła herbata. Przeszło jak ręką odjął,aż się sama dziwiłam,bo katar przeważnie się trzymał ponad tydzień a tu zaledwie 3 dni. Nie wierzę,żeby rutinoscorbin szkodził mamom w ciąży,przecież to w większości wit C.
  16. Witam. Mam takie do przodu wybiegające pytanie dotyczące karmienia maleństwa po porodzie. Niech mi ktoś wierzy,moja dwójka dzieci była karmiona piersią i spały jak zające a ja przez dobre 3 miesiące byłam nie do życia. Dlatego karmić piersią chcę,ale ok miesiąca,a dalej szuczną mieszanką.10 lat temu po 3 miesięcznym karmieniu piersią syna podawałam mu Bebilon zielone Ph5.7 bo ulewało mu się strasznie,5 lat temu po 9 miesięcznym karmieniu córki dawałam jej Nan,a po skończeniu roku Nestle miodowe,albo waniliowe. Co teraz podaje się maluszkom,tyle tego jest na półkach,że naprawdę nie wiadomo. Lekarz powie,że najlepsze jest od wielu lat Bebiko,ale wiem,że na rynku jest masę innych,lepszych mieszanek. Co wy podajecie młode mamusie swoim brzuszkom?
  17. Wiecie,że ja bym chciała żeby mój M tak marudził jak wasze chłopy ?? Od czerwca nie ma go w domu,ciężko pracuje za granicą a ja nie mam do kogo gęby wieczorem otworzyć,nie ma mi kto masażu pleców i stóp zrobić,on nawet nie miał okazji poczuć pierwszych ruchów dziecka,to czasami naprawdę jest nie do wytrzymania. Mam nadzieję,że mój wyjazd w październiku się uda i spędzimy chociaż te kilka dni razem,bo dopiero na święta będzie zjeżdżał do domku i będzie musiał zostać,aż do mojego porodu,chociaż do polowy stycznia. Dziewczyny dajcie mi namiary na swoje strony na NK,chcę Was bliżej poznać,zobaczyć Wasze rodziny. Podam swoje gg,mnie raczej nie znajdziecie na NK bo nie udostępniłam danych dla innych. 5915305.
  18. Klaudio,Ty pewnie już po kawce,ja właśnie zaczynam ;-) Córcia odprowadzona do pięciolatki.Wbrew temu co mówią,że nie dobrze że już 5 letnie dzieci chodzą do szkoły,to ja się z tym nie zgadzam. Moja Julia była skazana na moje towarzystwo przez cały dzień,po południu chodziłyśmy na plac zabaw,albo do znajomej bo ma dziewczynkę 6 letnią. Teraz Julia ma swoje koleżanki,jest przeszczęśliwa. Niech ktoś mi powie,jaka to krzywda dla 5 letniego dziecka że idzie do szkoły,zapoznaje się z nią,oswaja i uczy się poprzez zabawę? To chyba jedynie krzywda dla tych którzy muszą zaprowadzać dzieciaczki przez 5 dni w tygodniu,a woleli by pospać. Ja jak najbardziej jestem za tym,aby posyłać maluchy do szkoły.
  19. proszę,oto tabela imion dla chłopców http://forum.dziecko-info.com/showthread.php?t=172471
  20. Beato,jeśli to Cię uspokoi to porównałam wyniki Twoje z moimi: TWOJE MOJE HEMOGLOBINA- 11.8 11.2 HEMATOKRYT - 35.2 32.5 MCH - 26.0 27.9 PŁYTKI KRWI- 146 136 P-LCR- 0,14 ? Lekarz podsumował "i co tu mówić,kobieta zdrowa,wyniki dobre,ciśnienie też". Wszytko gra.
  21. Witam. Czy są mamy,które borykają się z problemami zdrowotnymi u swoich dzieci,głównie z podwyższonym TSH? Dziś odebrałam wyniki i mój 10 syn przekroczył normę,ma 5,15 a dopuszczalna granica to 4,2
  22. Mam problem z moim psem,a ogólniej mówiąc z jego zachowaniem.Powoli tracę już cierpliwość,nie tylko ja z resztą. Otóż mój pies znaczy teren na wszystkim co się da. Jak powieszę pranie,to obsika wanienkę,wszystkie krzaki są uschnięte u dołu,zmienialiśmy felgi w aucie i kola były postawione kolo domu. przychodzę,a pod samymi drzwiami jest wielka kałuża,pies osikał felgi. czy są jakieś środki zapachowe żeby on tego nie robił? A może macie jakieś metody ?
  23. W uszy wpadł mi urywek piosenki w reklamie SonyEricson Aino. Kto go wykonuje,pomóżcie.
×