Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mala29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mala29

  1. Beatko,Annolia niestety kasa nie dotarła i nie dotrze. M dzwonił dzisiaj i rozmawiał z szefem. Powiedział on,że bank nie chce mu wypłacić pieniędzy ponieważ przekroczył on limit wypłat,musi upłynąć 40 dni do następnych transakcji. Ja widziałam tego człowieka,poznałam go troszkę i wiem,że nie kłamie. A święta no cóż, będą bardzo skromne,zrobię dzieciom skromne prezenty,chociaż miało być inaczej :-(
  2. Beata nic nie mów,dzisiaj znowu konto puste. Najbardziej to mi żal Dudusia,bo to jego pierwsze święta i nie dostanie prezentu, płakać się chce. M widział w hurtowni zabawek wielki samochód sportowe BMW,ja już oczami widziałam jak idziemy na spacer,mały siedzi w nim a M pilotem steruje. Czy to się ziści??? Julia chciała coś z Hanną Montaną a Daniel jakąś grę,coś wspominał o Gotic II. No ale to wielka niewiadoma,wszystko zależy czy do czwartku konto będzie zasilone. Jak nie to będą to najsmutniejsze święta jakie miałam :-( Ja również zastanawiam się jak Doruś zareaguje na choinkę,pewnie usiądzie na podłodze i będzie się wpatrywać a potem.....będzie ściągać bombki ha ha. Będę miała małego gościa w święta,koleżanka wyjeżdża do rodziny i nie ma co z małym persem zrobić. Ja jej na początku mówiłam,że jakby co to ja chętnie go wezmę. Nie wiem tylko jak zareaguje na obcego moja kotka,pewnie będzie chodziła z wielkim nastraszonym ogonem prychając na niego :D Mam nadzieję,że później się oswoi i zaopiekuje się malutkim :-) Ostatnio Dorianek wstaje o 4 i śpi z nami do 7,to jest nieuniknione. Ale wtedy chodzi po głowie mojego M,ja tam udaję,że śpię i mam spokój
  3. Beatko wyobrażam sobie jaka dumna jesteś,super że mały chodzi :-) Robaczków nie ma,odpukać,jutro robię jej powtórkę z tym śmierdzącym płynem-tak zapobiegawczo :) A u nas nerwowe dni,jeszcze pieniążków na koncie nie mamy,a święta tuż tuż :-(
  4. Nanek ja też nie lubię cicho siedzieć i przeważnie takie dziewczyny są mało przyjemne. One zadzierają nosa,nie lubią konkurencji,dlatego źle się tam czułaś. Annolia ja mam nadzieję,że najpóźniej we wtorek kasa będzie na koncie,bo jak nie to M wykona nieprzyjemny telefon do szefa. Dzisiaj pożyczyłam kasę na przegląd i OC,kryzys jak cholera. Dziewczyny,z tym prezentem dla mam to dobry pomysł,może i ja przerzucę zdjęcie na płytkę,zaniosę do fotografa i niech zrobi duży portrecik??? W końcu kurier przywiózł moduł 4x4,ufff będę mogła szaleć po zaspach,nie groźne będą mi zasypane drogi :-) W pn wzięłam się za wystawianie kilku rzeczy po małym,łóżeczko sprzedane,po pościel 11 elementową przyjedzie jutro kolejna dziewczyna,może uda się jakoś wózek sprzedać,obojętnie mi jaki zejdzie. Postanowiłam,że mały będzie teraz w kojcu spać,bo gdybym go nie wyrzuciła z pokoju dziennego to nie miałabym gdzie postawić choinki.
  5. Annolia ty to chociaż masz jakieś plany a ja??? Jeszcze M wypłata nie doszła,chociaż szef zapewniał,że do świąt wyśle. Mam nerwa,bo opłaty nie zrobione,w aucie paliwa na dnie-kryzys normalnie. O prezentach nawet nie myślę,w sumie nie robię nikomu poza dziećmi i chrześniakami. Trudne czasy ot co :-)
  6. Nikulam bidulko,wyobrażam sobie jak Ci ciężko,dołączam się do dziewczyn-musisz zacisnąć zęby i trzymać się tego,że będzie dobrze. Bylebyś się nie załamała bo wtedy nie pomożesz małej. Trzymaj się z rodziną,oni Ci pomogą,a my wesprzemy Cię dobrym słowem. Jesteś młoda,silną osóbka,wiem,że sobie poradzisz. Nie na darmo Bóg obdarował nas niezwykłą siłą,my matki musimy walczyć o swoje dzieci jak lwice. Nie jeden facet ucieka od problemów bo nie potrafi im podołać,ale kobieta udźwignie ciężar zawsze-jeśli oczywiście tego chce. Byłam wczoraj na lotnisku po tatę,obwodnica czyściutka,mama się bała jechać bo myślała,że będzie zawiana i biała. Grunt,że wszyscy są w domu i święta spędzimy razem !!!
  7. My chmurko mamy 2 stycznia wyprawiany roczek,chciałabym kupić zaproszenia i rozdać w rodzinie,zrobić mały bal. Moja córcia wzięła książeczkę i pieniążka,a co wziął syn to nie pamiętam,ale na pewno nie był to kieliszek :)
  8. Mała pasażerów na gapę już nie ma,a to co się działo w szkole napisałam :-) Póki co spokój,myję jej włoski co drugi dzień i stosuję najtańszy sposób aby ewentualnie zabić te świństwo.Po umyciu włosów nakładam na małej włosy prawie pół butelki odżywki(mam różnego rodzaju i wszystkie otwarte),zawijam jej głowę w reklamówkę jednorazową i mała ma to na głowie pół godz. Po takiej dawce wszy i gnidy nie mają jak oddychać bo włosy są obklejone odżywką,a córka zyskuje super,mięciutkie i dobrze odżywione włosy :D Ten sposób jest najtańszy i bardzo skuteczny. Kupuję najtańsze odżywki jakie mogą być.
  9. No wiecie co? Czemu żadna nie pisze?? Najlepiej,niech każda wróci do pracy i pisze raz w tyg ooo. U nas rano -16,ja pierdziele,ale szybko spadła temperatura
  10. Nanek to trzymasz auto w zimnie jak ja pewnie co? Ja na szczęście nie otwieram auta kluczykiem,ale są różnego typu odmrażacze,nie próbowałaś? Przeważnie zamarznie coś w zamku,ale da się z tym wygrać,nie mamy takich arktycznych mrozów,te najgorsze są dopiero przed nami :)
  11. Nanek nie wiesz jak otworzyć drzwi? Szybę wybij he he. Ja też miałam takie przygody w zeszłym roku,powodem jest to,że pierw jest temp plusowa,albo jest mokro,śnieg topnieje,a pod wieczór przymrozi i uszczelki zamarzają. No ale u mnie to nie był problem,bo albo inne drzwi dało się otworzyć,albo otwierałam klapę bagażnika i wchodził ktoś z nas otwierając od środka drzwi.
  12. U mnie mroźno nie jest,chociaż jak szłam z córką,to poczułam w nozdrzach tą minusową temp
  13. Dorotko jestem,dawaj torta :D Ano widzisz kobieto co się dzieje u nas,tak jak piszesz-wolna amerykanka. Ile to się słyszy w tv,teraz wychodzi na to,że większe prawa ma uczeń niż nauczyciel. Jak uczeń założy nauczycielowi śmietnik na głowę,to śmieje się cała klasa,jak opluje go,albo zabierze gumę z torebki mówiąc,że ma nieświeży oddech to nauczyciel boi się zareagować. Ale jak nauczyciel powie coś do ucznia,albo odepchnie go to już zgłaszane jest jako znęcanie psychiczne albo przemoc,jak nauczyciel uśmiechnie się i złapie za ramię zaraz jest to molestowanie seksualne. Co tu się wyprawia,gdzie stare czasy !!!! U nas super biało za oknem,byłam odprowadzić córcię do szkoły,na termometrze -6.Dla mnie może śnieg walić dzień i noc :)
  14. J a też jestem jak najbardziej za sprawdzaniem głów,nie rozumiem jak rodzic może tego odmówić,czym się tłumaczy,jaki ma powód. Przecież dzieci nie są oglądane na środku klasy,tylko po kolei wzywane do gabinetu. Nie rozumiem tych chorych rodziców !!!!!!!!
  15. Klaudio ja tez pewnie bym źle spała jakbym miała nową pracę. Popracuj troszkę,odcham się od domu-to naprawdę pomaga. Dorotko,Annolia ja mam czystą głowę,nic mnie nie swędzi. Dzisiaj byłam w szkole u wychowawczyni Julii.Pytam ją,czy była jakaś pielęgniarka sprawdzić dzieciom głowy od początku roku,że ja jestem w tej sprawie drugi raz,a Pani do mnie,że już jest to zgłoszone,że miał ktoś być w czwartek i nie wiadomo czemu nie przyjechała. To mówię jej,że córka w piątek przyniosła wszy. Wiem,że wychowawczyni ma związane ręce,zgłosiła to czeka.Ona nie ma prawa zakazać przychodzenia zawszonemu dziecku do szkoły,nie ma prawa sprawdzać itd. Poszłam również zgłosić to dyrektorce szkoły,ona już tez wie,bo ktoś już był,ale ucieszyła się,że przyszłam,bo to oznacza,że problem nie zniknął. Wiecie co wyczytałam o wszach? Dam link,bo nie chce mi się pisać,ale takie sprawdzanie głów dziecka to"pogwałcenie praw dziecka" http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5967799,Wszy_wracaja_do_szkol.html?skad=rss
  16. Beata współczuję chorób u Was,szkoda,że mieszkam tak daleko bo bym przywiozła rosołku U nas pogoda super,własnie wróciliśmy ze spacerku,chyba jest 0 stopni,bo gdzieniegdzie ogromne kałuże stoją. Piję sobie Reddsa,zdrówko babki :D
  17. Dziewczynymoja córcia przyniosła wczoraj wszy ze szkoły. Dobrze,że mama jej głowę sprawdziła. Zaraz do apteki pojechaliśmy po płyn i zaaplikowałam jej końską dawkę. Mała się opierała,że nie chce to powiedziałam krótko"albo obcinamy włosy,albo dasz sobie zrobić to co trzeba". Na kartoniku przeczytałam,że trzymać 3 godziny w folii,ale ja jej położyłam to na skórę i włosy, założyłam czepek szpitalny i mała w tym spała. Dopiero rano jej to zmyłam i umyłam włosy szamponem. W pn idę do szkoły zgłosić to,bo byłam na początku roku,żeby sprawdzili wszystkim dzieciom głowy,to Pani zapytała czy córka dostała od kogoś. No kurwa mać,gdzie te czasy co był zakaz wpuszczania dziecka do szkoły jak wszy miało? Kiedyś kontrole musowe były,a teraz co? Pisanie karteczek do rodziców o wyrażenie zgody na sprawdzenie dziecku głowy. Śmieszne dla mnie to jest
  18. http://allegro.pl/spiwor-spiworek-kozuch-futro-do-wozka-i1360568177.html Mam taki ale sztruksowy i nie kupiony za 100 zł ale za jakieś 20 zł w lumpkesie :-) Szelki do chodzenia są różne,jedne to plątanina pasków,ja mam takie http://allegro.pl/szelki-zabezpieczajace-mothercare-smycz-smyk-i1274592260.html Oczywiście kupiłam je w sklepie z odzieżą używaną dając jedyne 5 zł. Dwa razy miałam te szelki założone małemu,ale one się teraz nie nadają,bo mały cały ciężar opiera na szelkach i ja go dźwigam. Takie szelki sa przydatne,jak maluszek już jako tako sam stawia kroczki,ale ma chwile chwiejności. Albo jak idziemy z maluchem w mieście i nie chcemy,żeby dziecko odbiegało od nas za daleko.
  19. Chmurko ja chyba jestem 100 lat za murzynami,bo nie spotkałam się z czymś takim jak sanki z szelkami. Ja mam standardowe sanki z oparciem,dokupiłam do nich super śpiworek ze sztruksu w środku wyściełany sztucznym,grubym futrem i mały jedzie jak panicz :D Szelek nie potrzebujemy,bo mały nie ma szans na wydostanie się ze śpiworka. W razie gdyby coś takiego przytrafiło się raz,to mam 3 pary szelek takich do chodzenia,ten uchwyt przełożę za oparcie,zmniejszę ucisk,żeby był dopasowany i mały będzie sztywno siedział.
  20. He he Nanek ale się uśmiałam,nie miałam jeszcze snu,w którym jestem czymś martwym i jakieś zwierzę mnie goni :-D Zaraz idziemy na sanki i po córcię do szkoły. Muszę kupić inne sanki,bo te maja za niskie oparcie i mały zamiast siedzieć to leży
  21. Anka... napisane jest,że niszczysz się przez złe intencje i nieuczciwość. Nie macie pojęcia jakiego ja hopla miałam na punkcie snów. Kiedyś każdy jeden sobie tłumaczyłam,ale od kilku lat sennik leży sobie na półce
  22. Anka wiesz co wyczytałam w moim senniku o Twoim śnie? "sen o otruciu zmusza śniącego do zrozumienia przyczyn depresji moralnej i podjęcia odpowiednich działań" I są tu przykłady,czy otrułaś osobę nieznajomą,czy sama się trułaś albo czy ją znałaś. "otruć osobę nieznajomą:Twój sposób myślenia to samodestrukcja ,postaraj się zrozumieć,że siła płynie z koncentracji myśli i kontrolnej emocji" Jeśli cokolwiek z tego co napisałam dotyczy Twojego samopoczucia to masz odpowiedź :-D Ja to taka czarownica jestem-któraś to z Was napisała ostatnio he he Ale u mnie śniegu napadało,a mówili,że na Pomorzu będzie go najmniej. Na podjeździe było na pewno ze 20 cm,mama tylko samochodem wyjechała a ja wszystko wygarnęłam. No i pogoda dopisywała,było 0 stopni,Dorianek na sanki poszedł koło 13 i teraz wieczorem byliśmy bo pięknie jest,tylko -2. W dzień to wiatr wiał i mały miał zimne policzki,ale teraz to mówię Wam-super klimat na spacer :-)
  23. Nie zamrażam i nie pasteryzuje,zawsze podaję małemu świeżo ugotowane jedzonko. Klaudio co do pytania o zarobki w sklepie spożywczym,to jest to zawsze sprawa indywidualna,nigdzie nie jest to równe, zależy to od szefostwa,od regionu w którym się pracuje. Tobie chodzi głównie o sklep spożywczy? Na moje nie mają tam więcej jak 1200 zl chyba. Mojego szwagra żona dostała pracę z Urzędu Pracy i w szoku byłam jak ona na tym skorzystała. Bo ona w sumie jest na stażu w tym sklepie pośredniak płaci jej 800zl i szefowa daje jej 900 zl. Pewnie szefowa wie,że ona coś z Urzędu ma,ona sama pewnie dostaje za to że przyjęła bezrobotną zarejestrowaną w U.P.no i sam Urząd ma kasę z Unii dla bezrobotnych.I tak oto wszyscy są zadowoleni he he :D
  24. Chmurko no coś ty,ja bym chyba nie wyrobiła,gdybym miała codziennie przy garach stać. Szczerze to nie jest moje ulubione zajęcie,robię to bo jestem matką i żoną i po prostu tak wypada. Nie rozumiem,jak kobieta nie gotuje swoim dzieciom a mąż jest odżywiany zupkami chińskimi . Staram się żeby codziennie był obiad,nie gotuję rarytasów,a normalnie zupy typu rosół,fasolówka,grochówka,krupnik itd. Normalne danie-ziemniaki,mięsko buraczki czy surówka. Ostatnimi czasy zdarza mi się piec więcej ciast,próbować nowych przepisów,myślę,że mój M nie może narzekać na moją kuchnię :-) A Doruś wcina aż miło,jemu to chyba by pasowało :D
  25. To fajnie,że nasze bąble mają brzuszki :-D Głodujące nie mają brzuszka? Mojego szwagra synek(15 grudnia będzie miał roczek)nie ma brzuszka,jest połowę mniejszy od Doriana. Ale może on tyle nie je co nasze?! Ja tam się cieszę,że małemu apetyt dopisuje,cieszę się,że nie muszę już przecierać mu zupek. Teraz wystarcza widelec
×