Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Spokojna41

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hm... A ja..czekam na śmierć mojej mamy..przykre..ale to prawda... Prawie dwa lata temu..prawie umarła..tzn.miała udar/wylew.... Pmiętam te dni....opieki..i nadziei..teraz jest w hospicjum..pod doskonałą opieką ..."doskonałą"..tzn...podtrzymywane są funkcje życiowe...jest w stanie wegetatywnym/apalicznym...od prawie dwóch lat... Z jej śmiercią pogodziłam się kilka miesięcy po wylewie, gdy lekarze nie dali nadziei na poprawę.. Teraz..oczekiwanie i ból... Ból, że nie dane jest jej umrzeć ... To jest chyba gorsze.....
  2. 15 września usunięto mi trzon macicy-laparoskopowo. Powód: mięśniak, malutki, ale bardzo utrudniający życie; krwawienia krwotoczne. Dziś- 18 września - od wczoraj jestem już w domu.
×