Okazuje sie, ze Polska nie ulegla jeszcze kompletnemu skundleniu pod rozdeptanym trzewikiem Dwuglowego Prezesa. Nadal sa ludzie z poczuciem stylu. Na przyklad Julek Paetz, z zawodu biskup, prywatnie sympatyczny gej z poczuciem humoru, a jak donosi prasa brukowa - takze wytrawny kolekcjoner antyków.
Jego ziec, czy moze szwagier - odtwarzam z pamieci - zakablowal prasie, ze Julek ma fajna nieruchomosc w dobrej dzielnicy Rzymu. Mieszkanko warte jest cos mniej wiecej milion euro-papiera. Dodatkowo Julek uzbieral tam calego vana roznych bibelotow, obrazow oraz dywanow. Byl gosciu oszczedny, pracowity i bozia mu dala.
Od kosztownych staroci bardziej wole luksus ponowoczesny, minimalistyczny. Ale i tak spiesze ta droga przekazac Julkowi maksimum respektow. I wyrazy solidarnosci wobec prostackiej, plebejskiej prasy, zyjacej z sensacji dla Ciemnego Ludu. Jak sie sprawa teraz rozniesie, to ksieza z calej Europy zaczna emigrowac za kasa do Polski. Jak nie przymierzajac polski hydraulik do Francji.
