Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

idi1313

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez idi1313

  1. Cześć dziewczynki i rozpakowane mamusie. Dorota-mega gratulacje i całuski dla maluszka. asiulek87 coś mi się wydaje że my tą cc możemy mieć w ten sam dzień. Ja jutro idę do szpitala a jak zadecyduja i na kiedy to nie wiem. Za to co noc mam już skurcze i śmieję się że mała chyba chce tatusiowi stresa zaoszczędzić,bo stwierdziłam że jak by mnie w szpitalu wczesniej złapało i to w nocy a miała by być cc to bym po męża nie dzwoniła tylko mu niespodziankę zrobiła jakby przyszedł na nastepny dzień.U nas przy cc może byc osoba towarzysząca,przy 1 była mama bo m. mdleje na sam zapach ,trzymała się dzielnie dopuki nie zabrali mnie na salę operacyjna.
  2. Mój wie ile waże ale to nie robi na nim wrażenia.Bardziej gdy przechodzę nad nim na łóżku to się smieje abym się na niego nie przewróciła bo go zgniote { moje 62kg. a jego 90kg-ha,ha}.Gdy się go pytam czy by mnie na rekach na porodówkę zaniósł to stwierdza -chyba zartujesz, chcesz aby mi kręgosłup pękł.ŚWINIA.
  3. Dziewczyny a czy wy też się tak pocicie, ja od kiedy puchnę to strasznie.po domu chodzę w klapkach bez skarpet a nogi mam tak spocone że cały czas bym musiała je myc,juz nie mówię pod pachami.
  4. Garcinia ja juz tez tak myslałam że mam to gdzieś i niech się w szpitalu męcza ale niewiem na jaka cheksę trafię i jeszcze mnie pozacina, to juz lepiej sama pokombinuję. Filipinka88 mnie nie oddali więc już sobie skserowałam tak na wszelki wypadek. Justyna tak ja się jeszcze zastanawiam czy nie spakować aparatu bo m. może go zapomnieć. Co do śniegu to ja nie chcę ale rok temu 12.10 spadł u nas śnieg {mały dziennik prowadzę},mam nadzieję że się to nie powtórzy.
  5. A ja męża wysłałam po mega Hamburgera {miasto dalej}, są takie ogromne za 7zł. A co jak mnie ma złapać to jeszcze sobie pofolguję. Pranko się robi, ksero porobine, aparat w gotowości. Syn nawet niespodziankę zrobił i dwie 6 przyniósł { w szoku jesteśmy}.Tylko jeszcze muszę pożądnie się wygolić ,ale mi się nie chce, może pózniej.
  6. Sanna witaj. Ja mam termin na 10. ale w czwartek juz mam zgłosic sie do szpitala bo prawdopodobnie będzie cc {mam miednice jednostajnie ścieśnioną},cokolwiek to znaczy.Więc chciałabym do czwartku spokojnie poczekać a nie jechać z bólami.
  7. Cześc kochane ja nadal w dwupaku, tak bardzo nie chcę się wpychac do kolejki. Wczoraj wziełam jeszcze przedostatnią tabletkę na podczymanie i po godz.jak mała zaczęła znowu kopać to wiedziałam że przechodzi.Więc o 5 mogłam się znowu położyć do łóżeczka ,m. wrócił z pracy dostał opieprz za telefon,wyprawił syna do szkoły i do teraz sobie pospaliśmy. Niestety jak wstałam to znowu mam to samo tylko że rzadziej no więc muszę jeszcze na szybko zrobić parę rzeczy: 1 dopakować torbę,mała woda min. cukier. 2 zrobić chłopakom ostatnie pranko. 3 wskoczyć do wanny i pobawić się maszynką. 4 skserować sobie kartę ciązy na pamiątkę {po synu też mam,bo w szpitalu zabierają} 5 przegrać z aparatu na kom.zdjęcia, naładować akumulatorki bo przy synu m.pstrykał super,w szpitalu i domu a w dzień chrzcin gdy mówię wymień film{wtedy nie było cyfrówek} bo w kościele się może skończyć to się okazało że filmu w aparacie brak.Syn pierwsze fotki ma z chrzcin jak miał 1mc. Aneta czarna- Jacuś jest słodziutki. bambino506 dokładnie tak samo jak ty byłam w 36 tyg. a wymiary biometryczne na 34 tydz.waga ok.2450. Teraz nie wiem ile mała ma bo dopiero w szpitalu będę miała usg ale duża nie będzie. Syna przenosiłam 2 tyg. i miał 2940, więc taki urok że małe dzieci rodzę ale to dlatego że sama jestem mała 1.52cm. więc sam lekarz stwierdził że gdzie ja bym chciała takie 4kg. dziecko zmieścic.Nie martw się wszystko będzie ok.
  8. Witam dziewczynki w tą piękną noc, jeden dzień mnie nie było a wy tyle naskrobałyscie do tego i uczta była i 600 strona na którą się nie załapałam. AgulinaŚ -gratulacje,super że taki duży bobas. Filipinka-i jak tam ,już na porodówce. A ja od 2 godz.mam co 15min. napinający się brzuch+skurcze, narazie nie wielkie ale leżec się nie da, więc chodzę.Od wczoraj mam zmniejszone leki na podczymanie i nietety chyba już przestaja działać,a tak chcę wytrzymać do czwartku bo wtedy mam zgłosić się do szpitala. Do tego jak mam skurcz to od razu wycieka mi mleko ale tylko z jednej piersi {druga strajkuje}.Żeby tego było mało to właśnie zauważyłam obok kom. telefon mojego m. super nie ma co. Mam nadzieje że sie to uspokoi. Dam wam znać.
  9. Cześć dziewczynki, ja wczoraj horror przeżyłam. Od czwartku mam podwyższone ciśnienie { ponad130/80} i lekarka kazała mi mierzyć kilka razy na dobę, do tego ogromna opuchlizna która nie ustępuje nocą. Wczoraj nagle podskoczyło mi do 142/87 to było ok.22.00,więc wszyscy w gotowości mąż ubrany ,syn też {aby można go zawieść do dziadka}.Po pół godz. juz miałam 150/100 byłam przerażona bo musiałabym iść do szpitala w którym nie chcę rodzić, mój dopiero od pon. będzie otwarty.Ale uzmysłowiłam sobie że wcześniej opiłam się coli,a ja na codzień nie pije kawy więc kofeina z coli mogła mi podnieść tak ciśnienie.Naszczęście o 23.00 spadło juz do 135/85 i spokojnie mogliśmy iść spać,ale co przeżyłam to moje.Zato opierdziel od męża dostałam nieziemski, cola wylana aby nie kusiła,a dziś mam 133/84 więc mam nadzieje że chociaż do jutra wytrzymam. Zyczę wszystkim miłej i spokojnej niedzieli.
  10. mc-dulka ha,ha nie chce ci się nas nadrabiac co? Nie żadna się nie rozpakowała ,zato agisia jest w szpitalu bo ma kłopoty z nerkami. Ja tez lecę na Mam Talent-trzeba się trochę pośmiać.
  11. Niestety ja tylko asystentka jestem więc kochana nie pomogę ci, ewe. jak ci wypadnie to w domu mam materiały aby tymczasowo zabezpieczyć ubytek,aby nie bolał i dalej się nie psuł.Podesłać ci,hihi?
  12. Ola36 masz tatuaż? To witaj w gronie oznakowanych ja też mam. Balonik nie martw się tym że będziesz się drzeć u mnie w gabinecie byś musiała widzieć jak niektóre chłopy się drą.A w końcu poród to jest coś więcej niż tylko wyrywanie czy borowanie zęba.
  13. Balonik ale mi smaka ta pizzą narobiłaś, ja coca-colą się opiłam bo taka ochota mnie naszła a teraz to gaz mi nosem ucieka.
  14. Ola36 sory jak cie uraziłam, ale sama wiem jak byłam w 1 ciązy i patrzałam na kobitki w ciąży po 30. Wtedy to przewaga młodych mamuś była. Osobiście znowu czuje się młoda,bo jednak ciąża uskrzydla,syn już duży ma swoje towarzystwo, mąż przed 40 ale mentalnie dodałabym mu jakieś 15lat. Tylko wiesz to co wiem teraz a wtedy to jest ogromna różnica i czasami doswiadczenie i wiedza wcale nie pomagają.
  15. Zmykam popatrzeć na Gesllerową to się troche odstresuję.
  16. Tak, tylko jak z synem byłam w ciąży to nic takiego nie miałam a pozatym wszystko brałam lajtowo, teraz im starsza jestem tym gorzej.Ale pocieszam się że może jeszcze tylko tydzień i koniec stresów które w sumie od 4 lat trwają.{b.długo staraliśmy się o tą 2 ciążę}.
  17. Dzięki Ola36 ale ja poprostu zaczynam wariować, małą szturcham co jakiś czas bo b. mało się rusza, jakaś paranoja mnie dopada.Chciałabym aby to już był czwartek bo jak będę w szpitalu to jakoś bezpieczniej sie poczuję.
  18. Cześć dziewczynki. Ja dzis jak na szpilkach bo ciśnienie mi skoczyło, do tego cały czas jestem opuchnięta i boję się że może to być zatrucie ciążowe.W pon. idę po wyniki z moczu to się okaże. Filipki niestety czasami z facetami to tak jest.Mój to znowu taki pedancik ale sam sprząta i syna zagania {9lat ma} ,czasami mi syna żal ,bo codzień musi przed pójściem spać w swoim pokoju mieć pożądek a bałaganiarz z niego straszny ale wiem że to dla jego dobra. Zato m. ma inna wadę a mianowicie nie potrafi okazywać uczuć.Nie mówi mi komplementów,nie robi prezentów, nie przytula,nawet przez całą ciążę ani razu brzucha nie dotknął bo się {brzydzi}.Wszyscy są w szoku ale on taki jest,ja już się przyzwyczaiłam po tylu latach małżenstwa.Więc nie wiem co gorsze Panna witamy!. Kamii i Garcinia- dzieciaczki śliczniutkie.
  19. Kasia, sto lat dla malutkiej, aby zdrowo rosła. Poproszę torcik, ale bym zjadła. Wiecie co jednego będzie mi brakować, może jestem samolubna,ale tego jak wszyscy dzwonią, pytają się jak się czuje.Jak urodzę to wiem że to się skończy i tylko o małą będą się pytać,a tak to czuję sie taka.....cięzko mi to określić ,ale jest mi miło.
  20. ha,ha ja to za alkoholem nie przepadam,nawet za piwem wszyscy są zdziwieni ale to nie moje widzimisię tylko mi nie smakuje i nie piję.Ale teraz to mam smaka na winko, mąz się śmieje że pójdzie i kupi tylko jakbym własnie dostała skurczy to by się działo ,od razu w TVN bym była że wyrodna,pijana matka,bo mnie po jednej lampce już w głowie się kręci.
  21. w czasie zabiegu i przed nie, ale po juz tak ,tylko to chyba zależy od rodzju znieczulenia ja miałam zewnątrzoponowe to po 12godz. mogłam pic, po 24 godz.jeść biszkopty,a po 2 dniach już normalnie.Ale to było 9 lat temu więc mogło się coś zmienić.
  22. mirabellka nie martw sie też przezyjesz i będziesz szczęśliwa jak maluszka zobaczyśz. Zabiez ze sobą mała butelkę wody mineralnej nie gazowanej takiej z dziubkiem aby ci się łatwo na leżąco piło bo przez pewien czas tylko to będziesz mogła.
  23. aniamaja- super już w dwójeczke, gratulacje! Czyżby teraz co drugi dzień nam się dzidzie pojawiały? Ja też bym musiała okna pomyć,podłogi wyszorować alem. powiedział że on to zrobi jak do szpitala pójdę, więc nic nie robię o pomidorową dziś na obiad i tyle. Wiecie co moja sunia coś zbzikowała od wczoraj siedzi w swojej budce {normalnie to tylko po spacerze} i popłakuje.Już myśleliśmy że jej coś jest i będzie trzeba jechać do weterynarza, ale apetyt ma, na podwórku ok. Tylko na mnie dziwnie patrzy i do wózyka chce ciągle wchodzic. Mąż stwierdził że ona chyba coś wyczuwa i tak sie zachowuje,bo to taka typowa mamuśka jest.
  24. oooooo kochane dziewczynki nie nastukały tyle i nie muszę nadrabiać-super. Ja już po morfologi i dzwoniłam do szpitala aby mi termin ustalili.Więc mam zjawić się 07.10 {czwartek} rano ,porobią badania i zadecydują czy będzie cc.Mam nadzieję że do czwartku dotrwam bo skurcze to już tak po kilkanaście na dzień mam ,jeszcze nie takie bolesne{jakby ktoś na ręce pokrzywe wam robił} ale chodzić wtedy się nie da. A co do l-4 to rozmawiałam z moja gin. jak to jest.To powiedziała że przepisy swoja droga a tak naprawdę to Zus by chciał aby 2 tyg. przed porodem leciał juz macierzynski i niektórzy lekarze się boją i wypisują.Moja się nie boi i obecnie mam l-4 na nerki {nie zgrożenie ciaży jak było dotychczas,bo po38 tyg. ciąża jest już donoszona} co nie zmienia faktu że macierzyński zaczyna się w momencie pojawienia się w szpitalu a nie od dnia porodu. Acha i kupiłam sobie ten przedpotopowy odciągacz do pokarmu,za 9.90 i wiecie jak ciągnie, w szoku jestem.Nie jest elegancki ,ale myślę że jak coś będę miała to napewno mi wyciągnie.A jak nici z tego to niebędzie mi go żal wywalić.
  25. No i poszły sobie dziewuszki.......a mnie znowu zgaga pali.
×