Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malagosia79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. "Małgosia a ja szczerze mówiąc mam gdzieś to co piszą "pomarańczowe" osoby względem finansów, przecież to nasze życie i radzimy sobie jak nam się podoba... najważniejsze że dajemy sobie radę" ambrozja, i masz racje ;) :) kapka2, pracuj, pracuj nad mezem, juz czuje ze beda niedlugo efekty :) :) a moj najbardziej jest podekscytowany w tym calym planie o trzecim dziecku poszukiwaniem wiekszego samochodu ... szkoda gadac, ci faceci :) :)
  2. hej dziewczyny, widze ze aktywne jestescie :) U nas z porannego lenistwa zrobil sie calkiem aktywny dzien. Rano poszlysmy ze starsza na basen. A po polduniu pojechalismy patrzec na rozne meble i zamowilismy szafe (bo sie znow nie mam gdzie ukladac). Nie wiem czy trzymamy za duzo rzeczy czy co, ale ja wiecznie mam z tym problem :) A ta pomaranczowa osobka (nie kapka ;) ) ktora prowadzi chyba statystyki finansowe moze ma ochote dolaczyc do tematu ... A jesli jakis sondaz to mozna tez sie zawsze przedstawic ;) Ambrozja, nie czuj sie czasem zobowiazana odpowiadac na takie glupie pytania ;) A jutro idziemy znow ze starsza do teatru na Pinokia (ja sama sie ciesze :) ). Fajnie bedzie jak juz mlodsza panienka bedzie mogla z nami tez pojsc, wtedy i tata sie zalapie :) Bo poki co jak mamy takie wyjscia to biedny w domu zostaje :) :) A co do ubranek dla dziecka, to ja twardo trzymalam. I jeszcze na dodatek tak sie zlozylo, ze mam dwie dziewczynki urodzone ta sama pora roku, wie juz w ogole biedna mlodsza panna malo co ma nowego :) Jedynie na nowa spacerowke sie skusilam, bo sie w niej zakochalam i nie moglam sobie odmowic :) Teraz jesli trzecie sie uda szybko tez na pewno zostawie rzeczy i w sumie mysle ze wielu zakupow nie bedzie. Chociaz ... trzeba moze bedzie pomyslec o wozku blizniaczym (jak bedzie 1,5 roku roznicy) ... no i jak pisalysmy problem samochodu przy 3 dzieci ... Ale do tego jeszcze troche czasu ;)
  3. Anik, witaj i gratulacje !! Ambrozja, o kurcze, kiepsko z tym egzaminem ... no trudno bedziesz musiala probowac po raz kolejny ... miejmy nadzieje, ze wtedy sie uda ! Zazdroszcze Wam dziewczyny ciezarne. Ja sobie obiecalam ze w tym cyklu zero stresu, przytulamy sie mniej wiecej co 3 dni i test zrobie dopiero 16go listopada o ile @ nie przyjdzie wczesniej ;) Jakie macie plany na dzisiaj ? Ja sama nie wiem, pogoda taka szaro-bura. Nic sie nie chce ...
  4. Ambrozja, wielkie gratulacje !! To jednak nie sprawdzila sie nam teoria, ze im bardziej sie stara tym mniej wychodzi. U Ciebie jest "chciec znaczy miec" :))) Super ! "ambrozka a teraz powiedz mi kochana jak ci jest jak masz widz różnice wieku 2 lata u dzieci jak jezdzisz na spacery jak dawałaś sobie rade na poczatku bo jak urodze mój kuba bedzie miał 2 latka prawie i niewiem jak mam to ogarnąć bo córa juz bedzie miała 7,5 roku wiec się o to nie martwie" Ja wprawdzie nie ambrozja :) ale tez moze pomoge. Ja mam roznice 4 lata miedzy dziecmi, ale jako ze lubimy dlugie spacery, czy tez nieraz trzeba isc gdzies szybko, nie chcialam musiec sie ciagle licytowac i poganiac :) Nie wiem dokladnie gdzie mozna kupic w Polsce takie schodki, ale zobacz te strone, tak tylko zeby zobaczyc o co chodzi. Moze gdzies widzialas kolo siebie. Naprawde praktyczne i duzo tansze niz np blizniaczy wozek. http://www.twenga.fr/dir-Enfant,Equipement-pour-bebe,Buggy-board Marakuja29, we francji tez trzeba pic te okropna wode z glukoza ...
  5. Wspolczuje tez dziewczynie z tego topiku, ktory podalas, meczy sie, a duzo latwiej by jej bylo gdyby od poczatku to dziecko pokochala, bo i tak je pokocha. A co do wygladu to ja mam wrazenie, ze kobieta sama przyczynia sie do tego wygladu. Jesli ciaza jest dla nas radosnym oczekiwaniem zwykle wygladamy promieniujaco, jesli niechciana meczarnia zwykle tez to widac. A co do kolegi, to zaproscie bez urodzin :) My wlasnie dzis mialysmy kolezanke na podwieczorku. Kiedy tata po nia przyszedl wieczorem w ogole nie chciala wracac :)
  6. kapka2, pewnie ze trzeba miec dwa auta jesli Wam potrzebne. Ale dobrze miec jedno wieksze rodzinne na wspolne wypady. A ja dzis tez jakas srednia forma, pogoda szkoda gadac, na jutro u nas zapowiadaja snieg i zimny wiatr !! katastrofa ! Spac mi sie chce i w ogole jakas taka jestem niezywa. Ale po poludniu ma przyjsc pan wymierzyc nam okna, zeby rolety zalozyc. Chociaz tyle atrakcji w ciagu dnia :)
  7. manika, bardzo mi przykro ! Ciesze sie ze dajesz sobie z tym rade. Duzo ostatnimi czasy przeszlas ... My pierwszy bezowocny cykl staran mamy za soba, tez mysle, ze trzeba starac sie spokojnie, zwykle jesli za bardzo nam zalezy dluzej nie wychodzi. Pytanie o samochod jest dobre. Moj maz wlasnie juz o tym zaczyna myslec i dyskutowac. Nie zgadzamy sie w ogole w tym temacie :) Ja myslalabym raczej o 7-osobowym, moj maz obstaje przy szerokim 5-os. Ale jak sobie pomysle jak fajnie by sie zapinalo pasy miedzy trzema siedzonkami dzieci to mi sie juz odechciewa jezdzic :) A jak u Was rozwiazany problem samochodu ?
  8. No tak, i to jeszcze porod blizniakow, podwojne szczescie dla tatusia :) :) Moj byl przy obu od poczatku do konca. Wiem ze pozniej rozmawiali z kolegami, ktorzy tez byli przy porodach, ze dla nich to taka chwila kiedy czuja sie tacy bezradni, bo my sie meczymy, a oni nie moga nam pomoc :)
  9. hej, witam, dzis mialam dosc zajety dzien, dopiero do internetu przysiadlam na chwile, ale zaraz ide spac bo jestem padnieta :) zycze zdrowka dla ciezarnych ;)
  10. O kurcze marakuja, trzymaj sie, mam nadzieje ze to nic groznego. Ale jesli bys czula ze cos naprawde nie tak postaraj sie o kogos na chwile do dzieci i idz do lekarza. A tak a propos lekarzy zagranicznych a polskich. Nie pisze tego bynajmniej w odniesieniu do Twojej sytuacji Marakuja, bo wiem ze z ciaza nie zarty i ja bym sie tez denerwowala. Zreszta brytyjskich lekarzy nie znam. Za to dobrze znam francuskich : miedzy ciazami, soba a wizytami z dziecmi ... mialam okazje niezle poznac. I fakt ze pojdziesz do fr lekarza, zwykle potraktuje problem na luzie, da najwyzej cos malego i tyle. A system jest tak stworzony ze masz swoje ubezpieczenie (panstwowe i prywatne jesli pracujesz) i idziesz zawsze prywatnie do lekarza (poza szpitalem) i ubezpieczenie Ci zwraca. Tak wiec i prywatny lekarze zeby na specjalistyczne badania kierowal to juz trzeba cos powaznego miec. Ale jednak mimo wszystko poziom leczenia jest na wysokim poziomie, srednia dlugosc zycia ludzi dluzsza niz w polsce. Na poczatku mi sie wydawalo ze sa beznadziejni, ale potem stwierdzilam ze po prostu nie robia problemu z niczego i chyba tak jest dobrze. A pojdziesz w polsce : dostaniesz plik skierowan na tysiac dodatkowych badan, na sama mysl o tym sie rozchorujesz, nalatasz sie jak glupia i na koniec i tak sie okaze ze badania nic nie wykazaly ... Ostatnio poszlam z corka do pl pediatry, bo byla przeziebiona. Nie wiedzialam co to, balam sie troche grypy A, bo wracalismy dopiero w francji, a tam jest duzo zachorowan. Zbadal, okazalo sie ze nic wielkiego, zwykle przeziebienie. Ale dostalam recepty na chyba 5 lekow, co on mi z tym nie kazal robic (!!) co godzine nos serum czyscic, bo sie zapalenie oskrzeli zrobi, syropy, plyny do plukania gardla, juz nie pamietam co jeszcze, bo nic nie kupilam i tak jak zwykle przeszlo po 2 dniach na zwyklym syropie na kaszel. Po prostu z byle czego wielka historia. Nie wiem co Wy o tym myslicie, ale ja mam takie spostrzezenia. Moze macie inne doswiadczenia.
  11. a w ogole chcialam powiedziec, ze sie ciesze, bo mama do mnie na weekend wpadla, ostatnie lata widywalam sie z rodzicami mniej wiecej dwa razy w roku, a teraz od wrzesnia odkad jestesmy w warszawie (moi rodzice w bydgoszczy) mama juz drugi raz wpadla na weekend :) :)
  12. dokladnie, nie ma sensu reagowac ;) tym bardziej ze akurat jania we wszystkich postach monotematycznie sie udziela ... jeszcze co do kiszenia dzieci :) Na pewno z wczesniakami trzeba byc ostrozniejszym, poza tym sami sie boimy bo to takie kruszynki. Moje dzieci byly urodzone w terminie i sie ciesze bo ze starsza od razu trafilam na dobrego pediatre. Powiedzial mi przy okazji jednej z chorod ze kiedy jest goraczka (ktora sie oczywiscie daje zbic dolipranem, panadolem czy innymi tego typu) to mozna przeczekac 5 dni (ewentualnie z jakimis wspomagaczami typu syrop) i jesli to wirus to przechodzi samo. Jesli bakteria wtedy nie przejdzie i trzeba antybiotyk. I u nas zawsze przechodzilo w ciagu 5 dni. Ani starsza ani mlodsza nigdy jeszcze nie braly antybiotyku. Zawsze sobie radza same z wszelkimi infekcjami. Starsza caly zeszly rok, jako ze byl to pierwszy rok w przedszkolu, dosc czesto chorowala, ale zawsze bylo ze 2 dni goraczki, troche kaszlu, kataru i po chorobie. No i jak nie ma temperatury powyzej 37,5 to swieze powietrze jak najbardziej wskazane. Wazne zeby trafic na rozumnego pediatre, bo niektorzy chyba maja placone za ilosc sprzedanych lekow ;) :) co do karmienia : starsza karmilam do 11 m-cy, z tym ze do 6-m-cy non stop, a pozniej wrocilam do pracy, wiec troche odciagalam, stopniowo coraz mniej i pozniej juz tylko rano i wieczorem. Mlodsza podobnie zamierzam karmic. Ma 7,5 m-ca karmie ja jeszcze tak pol na pol piersia i butelka, ale w okolicach bozego narodzenia zamierzam sie ssaka pozbyc :) :)
  13. Do ambrozja 999 : « moje dzieciaki też przeziębione, ale lekarka powiedziała że nie mam kisić ich w domu » Pamietam jak bylismy na nartach i starsza miala 10 m-cy, dostala anginy. Wezwalismy wieczorem lekarza, bo nie wiedzielismy co to, zaczela sie wymiotami i goraczka. Lekarza zbadal, powiedzial - angina wirusowa – po czym ochrzanil nas ze w mieszkaniu sauna, zima w gorach, noc pelna a on nam okna pootwieral i kazal dawac wode z cukrem i nazajutzrz z dzieckiem na dwor isc i « nie kisic » !! J Anigna przeszla po dwoch dniach. Cenie takich lekarzy ;) Do Marakuja29 : « czasami to i zdarza mi sie miec 7 na raz dopiero wtedy jest gwar w domu » Jejku, mi sie zdarzylo cos takiego raz, na urodziny starszej panny, 7 dzieci w wieku 3-5 lat, nie zapomne, sportowe to bylo zajecie a i tak skonczylo sie jednym guzem ! J J
  14. W odpowiedzie na post agal67 : "Dziewczyny co wami kierowało, że wyjechałyście z kraju. Ja od czterech lat nie mogę zaaklimatyzować się rodzinnym mieście mojego męża, niby ten sam kraj a mentalność zupełnie inna a co dopiero zagranica. Mam kilka znajomych z placu zabaw ale koleżanki takiej na co dzień nie mam. Dopóki mieliśmy jedno dziecko to i znajomi męża do nas przychodzili, teraz jak mamy trójkę jakoś większość o nas zapomniała lub odzywa się od święta. Nie wiem czy to tylko moje odczucie, czy i Wy zaobserwowałyście coś takiego, że krąg znajomych zawęża się wraz z pojawieniem się kolejnego dziecka. " Ja jak pisalam wlasnie wrocilam z mezem z francji. Jestem tutaj zadowolona, ale tam tez bylo mi dobrze. Wyjechalam na koniec studiow na staz, mialam byc 3 m-ce ale poznalam meza i zostalam ... 7 lat :) Co do znajomych ... moim zdaniem znajomi nieco sie zmieniaja wraz ze zmiana stylu zycia. Prawda jest ze duzo mniej widujemy znajomych, ktorzy nie maja jeszcze dzieci tudziez sa stanu wolnego. Dlatego ze tematy rozmow nie sa juz te same, typ rozrywek inny. Za to mamy troche znajomych, ktorzy tez maja juz dzieci i z nimi sie widujemy i to nierzadko. Poza tym poznalismy tez troche nowych osob, czasem przez dzieci (ja tez przez internet :) ) i widywalismy regularnie znajomych. Teraz jestesmy w polsce, nie wiem na jak dlugo, zalezy jak sie nam ulozy zycie, ja wzielam wychowawczy na rok, ale moge przedluzyc albo zupelnie odejsc z pracy jesli zdecydujemy ze nie chcemy wracac. I tutaj mam kilka kolezanek, ale mam nadzieje poznac tez troche nowych osob, wlasnie chetnie z dziecmi, bo rzeczywiscie maly kontakt z innymi ludzmi na mnie wyplywa dosc zle, zreszta chyba na kazdego.
  15. aga67, u nas nie bylo w zasadzie problemu przy pojawieniu sie mlodszej. Starsza miala 4 lata. Okazala sie dosc rozumna. Poza tym z jednym dzieckiem mialam na pewno mniej zajecia niz Ty z dwojka i staralam sie miec tez dla niej czas. Byly jakies tam male prosby o butelke ze smoczkiem, chciala tez piers (!!) ale nie dalam :) :) , jak kupilismy wozek spacerowke dla malej chce czasem w niej jezdzic, ale wszystko w granicach rozsadku. Staram sie ja przygotowac na ciag dalszy i pytam co zrobi jak mala zacznie chodzic i bedzie jej wszytskie zabawki w pokoju rozrzucac ... :) :) zobaczymy ... moze tez dziewczynki sa bardziej rozsadne, a moze tez juz byla ciut starsza, nie wiem ile dokladnie mial Twoj synek jak sie urodzily bliznieta...
×