Pierwszy wolny nick

dziewczyny - głowa do góry, jutro może być gorzej. :D jak czarny humor to czarny humor. popatrzcie na nią: http://www.demoty.pl/jessica-cox-2637 a Wy płaczecie bo chwilowo nie macie kogoś kto was przytuli czy po prostu porucha. sorry, ile można? jesteście ODRZUCAJĄCE, sprawiłyście że nie mam ochoty tu zaglądać! zobaczcie, że piszecie tylko we dwie. mogę zrozumieć jakąś zakompleksioną natolatkę, która wkracza dopiero w prawdziwe życie. ale Wy? jedno ok. 30 druga 25 o ile się nie mylę. Twój los w Twoich rękach. radośni ludzie przyciągają innych ludzi do siebie, a wy odrzucacie. KURWA, popatrzcie na dziewczynę z demotywatora. Popatrzcie na jej uśmiech. Wolałbym mieć taką kobietę, bez rąk niż takie rozciapciałe cipy jak wy, chociażby nie wiem jak wyglądałyście. Po tym właśnie można poznać większość polek za granicą. po cierpienia na twarzy jakby przeżyły obie wojny światowe, i wiedziały o zbliżającej się trzeciej.

nie, nie. :D i tak za dużo napisałem. ;)

thaisse80 - chyba żadna kobieta nie pójdzie do baru sama. a już na pewno nie w Polsce. przecież wytykaliby ja tam palcami. podchodzili i prosili o zdjęcie z nią. ;) Czujna Ja - :) ja to już nic nie napiszę, o tym, że z większością kobiet które znam i lubię chciałbym się kochać. ale tak kochać jak pije się wino wieczorem po kolacji, a nie piwo w upalny letni dzień. ;)

haha dziękuję. nic takiego. wpadła mi w oko gdy ją tylko zobaczyłem. w pracy się mijamy, różne zmiany. ostatnio zostałem na nadgodziny i ślepy los sprawił, że udało mi się z nią zamienić dwa zdania. mogło być więcej, ale w jednej chwili padła komunikacja między moim mózgiem a strunami głosowymi, językiem i ustami. ;) dawno tak nie miałem. odbyłem poważną rozmowę z moim mózgiem, strunami głosowymi, językiem i ustami, więcej się to nie powtórzy. dziękuję za szczere chęci, ale do tej pory radziłem sobie sam i teraz też sobie sam poradzę. :)

a ja obmyślam strategię poderwania pewnej niewiasty. ;)

zrób obiad na jutro. ;)

właśnie dlatego nie wierzę w "miłość od pierwszego wejrzenia". co innego budowanie znajomości od koleżeństwa, przyjaźni. aż pewnego dnia stwierdzasz, że nie możesz normalnie funkcjonować bez rozmowy z tą osobą. też wolę znajomość rozwijać przez net. pisać, rozmawiać. jeśli ludzie są szczerzy, nie kłamią na swój temat, nie pozorują, nie grają kogoś kim nie są.

cześć Czujna. dziś tez dołujemy się w domu? ;)

hehe trudno mi pojąć, dlaczego autorka nic nie robi ze swoimi "lękami". to miałem na myśli

Dzień dobry! Daffik Boję się bliskości. Myślę, że to przez mojego ojca, który nie okazywał mi żadnych uczuć itd. Niby był ale tak jakby go nie było. Gdy czuję, że o dziwo komuś się spodobałam to od razu się wycofuję! Raczej tego się nie pozbędę za pomocą jednego pstryknięcia palcem. Za głęboko to we mnie siedzi. Samotność jest moim przeznaczeniem ------ ciężko mi pojąć to co piszesz. Twój los, Twoje życie w Twoich rękach. komuś się spodobasz, ktoś Ci się spodoba nie uciekaj. masakra z tymi babami. ;)

motyle to na wiosnę. :)

ja a co - nie każdy musi lubić pracę za biurkiem. nie każdy musi lubić pracować fizycznie. grunt, żeby praca sprawiała nam satysfakcję i przynosiła dochód pozwalający na byt. tyle o pracy. o czym jeszcze chcesz podyskutować? ;)

studentka, absolwentka psychologii? :) hierarchię społeczną, tak jak i opinię to ja kocham... mocno od tyłu... w pupę. nikt mi nie będzie mówił, że mgr jest lepszym człowiekiem od kogoś kto ma licencjata albo maturę. ja dzielę świat na tych z którymi chcę mieć do czynienia, tych którzy są mi obojętni i tych z którymi nie chcę mieć do czynienia.

dlaczego jeśli ktoś nie ma partnera/partnerki to coś z nim nie tak? jak ktoś nie ma tytułu magistra, to też coś z nim nie tak? nic sobie nie wmawiam. nie przejmuję się tym, że jestem sam. nie jest to dla mnie żaden powód do zmartwień. cieszyć się też nie ma czym. ale płakać też nie ma nad czym. :)

czujna - bycie samym nie oznacza bycia gorszym!!