przez-roczysta - trzymaj sie. myslisz pozytywnie i dlatego musi byc dobrze. Swietnym pomyslem byla zmiana otoczenia. Moze go juz nigdy nie zobaczysz. :)
Ja niestety zyje w malym miasteczku i wyprowadzilem sie niedaleko, wiec pewnie nie raz stane oko w oko z moja niedoszla narzeczona.
Ale ja juz nic nie czuje. Nie ma pustki, jest radosc z nowego zycia.
pozdrawiam