Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielona *

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielona *

  1. zielona *

    ..............TOPIK .............

    witam kochani :) Topik - "twoj "wiersz -powalajacy jak najepsze kino - trzyma w napieciu i do konca nie wiadomo o co biega :D
  2. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Nadziejo- dla chcacego nic trudnego ;) ja sie przespalam z profesurem ale szybko podnioslam sie z miejsca upadku !!!!!! :D To-pik! ja tu elaboruje bez ustanku - a Ty co ??????? teraz i tak musze znikac
  3. zielona *

    ..............TOPIK .............

    chyba bede musiala popracowac nad wlasnym nastawieniem - bo na razie motywacji zero :O alternatywa byloby zastosowanie wariantu nr. 3 :P ................... milego dnia jeszcze maly cytacik : w wolnym tlumaczeniu "nie upadek jest zly , gorzej gdy pozostajemy tam gdze upadlismy ....." powiedzial ponoc sokrates ...
  4. zielona *

    ..............TOPIK .............

    gratuluje Ci tej troji mnie nie udalo sie nawet pojac podstaw dlatego ominelam mate szerokim - zdawalam historie ;) ach , obserwuj , obserwuj :) super zajecie ! mnie sie zdaje ze dzieciaki po to pojawiaja sie na swiecie -zeby nauczyc czegos "doroslych " niektorym "doroslym" zdaje sie ... ze na odwrot :O
  5. zielona *

    ..............TOPIK .............

    czas na zmiane kreacji- inaczej 1 spoznie sie do pracy ...:O 2 pojde w pizamie 3 zostane w domu :P
  6. zielona *

    ..............TOPIK .............

    wczesniej chodzilo mi bardziej o to - ze zbyt utozsamiamy sie z wlasnymi emocjami , przyklad: cos MI nie wyszlo- caly swiat jest do dupy ....
  7. zielona *

    ..............TOPIK .............

    MMM, z tego wynika : nie powinienes czuc sie dzisiaj zmeczony - bo spales niewiele :D raijt ? ;) Miazgo , przy trzecim maluchu nie wypatrujesz juz niczego :) mozna powiedziec - cieszysz sie z calokasztaltu cudowne uczucie ale wiem o czym piszesz , przy pierwszym wypatrywalam nawet pierwszego zeba ;) pelna obawy ze nie wzejdzie :P
  8. zielona *

    ..............TOPIK .............

    skrotowo i chaotycznie :O kto zrozumial o co mi biega - otrzymuje miano najwiekszego kosmity na topie ;) :D
  9. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Sheridans- ta wizja przemawia do mnie !!!!! sugeruj dalej ! widze ze jestes najprawdziwsza wrozka ! [czuje po kosciach ] :D mmm757 :) dzien dobry kawa juz wystygla- musisz sobie podgrzac w mikrofalowce ;)
  10. zielona *

    ..............TOPIK .............

    no wlasnie ta slawa mnie cos omija szerokim lukiem ;) inaczej mialabym juz dawno pania "sprzatajaca" i "gotujaca" :D :D :D a tak ? sama musze zakasac rekawy pizamy ale nie trace nadziei wrecz przeciwnie ! Nadziejo ? ;)
  11. zielona *

    ..............TOPIK .............

    a ja dzisiaj odrabiam zaleglosci domowe - sprzatam , piore , gotuje - na wszystkich czterech palnikach :P fakt ze to wszystko jeszcze w pizamie - jest nieistotny .... nie mam czasu na drobiazgi :P
  12. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Sheridans !!!!!! oj dawno! gdzie sie szwendolisz ? Nadziejo pije juz - druga :D
  13. zielona *

    ..............TOPIK .............

    masz calkowita racje - wstawanie o piatej ................................to mordega :O :D
  14. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Miazga , Z mojego wlasnego doswiadczenia wynika jednoznacznie- Im wiecej wysilku w cos wkladam , tym bardziej mizerny efekt :O Wzrost wprostproporcjonalny …. Potraktuje cos na luzie – efekty przerastaja moje oczekiwania , W kulturze zen mowia na to – energia przepływa swobodnie ;) Być może Ty wcale nie musisz znieniac pracy ? Czasem wystarczy zmienic nastawienie , Pol twierdziłeś ze wstawanie o tak wczesnej porze – to katorga …. Mowisz … i masz :P
  15. zielona *

    ..............TOPIK .............

    dzien dobry :) kawa ? postaralam sie zeby byla aromatyczna i pachnaca ;) widze ze mamy nowych gosci :D Fairy ,witam serdecznie
  16. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Duchu - krzynka faktycznie wypelniona po brzegi :) oddam sie przyjemnosciom ogladania po powrocie z miasta - dzieks
  17. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Duch - pozwol na swobodny przeplyw tego wplywu :D nie daj na siebie wplynac ;)
  18. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Nadziejo - zwroc uwage na te slowa : "zakłócając rytm KOSMICZNEGO oddychania " :D :D :D
  19. zielona *

    ..............TOPIK .............

    tak wkleje pomiedzy wierszami ;) DLACZEGO LUDZIE TAK BARDZO SIĘ STARAJĄ? Zauważyłeś pewnie, że ludzie ciągle o coś zabiegają – wciąż usiłują coś zmienić, wszystko ułożyć na właściwym miejscu, udoskonalić swoje życie, wyleczyć się z chorób, rozwiązać problemy, poprawić stosunki z innymi, zmienić innych ludzi, osiągnąć sukces itd. Prawie wszyscy otrzymaliśmy w dzieciństwie następującą informację: "Jeśli ci się coś nie udaje, musisz bardziej się starać". Ale czy zauważyłeś, że im bardziej się staramy, tym większy czujemy opór i tym trudniej nam się żyje? Być może jest tak dlatego, że próbujemy zmienić zewnętrzny świat, zanim go zrozumiemy. Gdybyśmy rozumieli go lepiej, zmienialibyśmy raczej swój punkt widzenia. Staranie się o to, by zmienić świat tak, aby nam odpowiadał, przypomina malowanie domu z zewnątrz i oczekiwanie, że zmieni się gościnny pokój. Takie słowa, jak "staranie się" lub "usiłowanie", są częścią naszego problemu. Obserwując ludzi, widzę, że są tak zajęci "staraniem się" o sukces i powodzenie, iż nie mają czasu się nimi cieszyć. Ciągle "usiłują" zmienić siebie, uwolnić się od nie chcianych zachowań i w rezultacie nic się nie zmienia. Wszędzie można dostrzec, jak ludzie "starają" się zmienić swoje ciało, wyglądać ładniej lub zdrowiej, "starają" się ulepszyć swoje życie i nic się nie wydarza. Wiesz, dlaczego? Ponieważ stosują rozwiązania niezgodne ze swoją Prawdziwą Naturą. To tylko wzmacnia problem, od którego tak bardzo chcą się uwolnić. Po głębszym zastanowieniu zapewne zrozumielibyśmy, że to brak akceptacji siebie i naszej rzeczywistości zaprzęga nas do tego nieświadomego, rozpędzonego kieratu. Ktoś chce się pozbyć nadwagi – decyduje się na dietę i ustala program odchudzający. Po pewnym czasie, straciwszy kilka kilogramów, porzuca dietę i ćwiczenia i wraca do poprzedniej wagi. Dlaczego? Ta osoba nie zajęła się emocjonalną treścią swojej świadomości, czyli nie zaczęła od poznania przyczyn swej nadwagi. Wiele systemów uzdrawiania stara się wyleczyć chorobę, lecz nie zajmuje się emocjami, stanowiącymi jej podłoże. Dlatego usunięty rak często powraca po kilku latach. Nie zajęto się uczuciami i myślami o życiu. Leczenie bardzo się wyspecjalizowało – medycyna jest dla ciała, psychologia dla umysłu, a religia dla ducha. Każda z nich stara się naprawić sytację postrzeganą jako niepożądaną. Staranie się jest bardzo nienaturalne. Natura w ogóle się nie stara. Nie ma w niej żadnego wysiłku. Życie dzieje się samo, zgodnie z uniwersalnym prawem. Jest jak oddychanie. Natura tak to urządziła, byśmy mogli swobodnie oddychać, nigdy nie przerywając naturalnego przepływu siły życiowej – powietrza (Chi). To my stworzyliśmy swoje problemy, zakłócając rytm kosmicznego oddychania przez ustanowienie nienaturalnych podziałów między Bogiem, naturą a ludzkością. Dezintegracja i brak równowagi doprowadziły do stworzenia nienaturalnych granic między intelektem, emocjami, ciałem i duchem, a granice te są podtrzymywane przez intelektualne osądzanie, negatywne emocje i nieświadome kontrolowanie fizycznego oddechu. Teraz s t a r a m y s i ę rozwiązać swoje problemy, znowu używając wysiłku, który przecież był przyczyną całej tej dysharmonii. P.D. Uspieński, uczeń Gurdżijewa, napisał powieść pod tytułem "Dziwne życie Iwana Osokina". Iwan jest człowiekiem bardzo niezadowolonym ze swego życia. Udaje się na konsultacje do maga. Prosi go o cofnięcie czasu i szansę życia na nowo. Jest pewien, że za drugim razem będzie żył inaczej. Mag ostrzega go, że to nie przyniesie spodziewanych rezultatów, że znowu powtórzy te same błędy. Iwan protestuje, a więc mag cofa zegar o dwanaście lat. Mimo najlepszych intencji Iwan znowu kreuje te same katastrofy i nieszczęścia, co przedtem. Po latach pełen niedowierzania Iwan powraca do maga i pyta, dlaczego był tak bezsilny i nie potrafił zmienić żadnej z powtarzających się w nowym życiu sytuacji. Mag wyjaśnił, że aby zmieniły się sytuacje, sam Iwan musi się zmienić. Nie chodzi o to, aby stał się inny bądź starał się zmienić sytuacje, lecz o to, by pozwolił życiu i swojej osobowości być takimi, jakie są. Gdyby zaakceptował siebie i swoje życie, wszystko zmieniłoby się samoistnie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Brak akceptacji swego życia sprawił, że Iwan powtórzył wszystko to, co było przedtem. Sisson Colin P "wewnetrzne przebudzenie"
  20. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Duch , zaraz sprawdzam skrzynke :D To-pik - czekam na Twoj elaboracik z utesknieniem :) Miazga juz zapodal temat - dyskutujemy o wplywie wodki na bol glowy ... albo bolu glowy na wodke ? :O juz sama sie pogubilam :P :D
  21. zielona *

    ..............TOPIK .............

    czysto ale zimno ...brrrrr nadaje z cieplutkiego biura ;) a teraz ide sobie zrobic zasluzona kawke , kto ze mna ?
  22. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki: - Jak tam Twój wczorajszy seks? - Beznadzieja... Mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie? - No u mnie rewelacja : mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina fantastycznej gry wstępnej, potem godzina niebiańskiego seksu, a na koniec, wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy ... Bajka po prostu !!! W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów... - Jak tam Twój wczorajszy seks? - Nie no!!!! ZAJ**IŚCIE! Przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem, wybzykałam, zasnąłem! A u Ciebie? - K**wa, u mnie beznadzieja... Przychodzę - nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek. Zabrałem wiec starą na kolację. Żarcie beznadziejne i było, k-rwa, tak drogo , że nie starczyło mi na taksówkę, więc musiałem z powrotem zapie**alać do domu na piechotę. Przychodzimy, k-rwa, przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece!!! Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć, a potem, k-rwa, przez godzinę nie mogłem się spuścić... Na to wszystko tak się wk**wiłem, że jeszcze przez godzinę nie mogłem usnąć...
  23. zielona *

    ..............TOPIK .............

    :D :D :D poczekaj - tez ci cos przyniose
  24. zielona *

    ..............TOPIK .............

    Duch , gdzie ten frywolny ? czekam ze zniecierpliwieniem !
  25. zielona *

    ..............TOPIK .............

    dzien dobry wszystkim :) mmm757, witaj jeszcze raz - miejmy nadzieje ze zagoscisz u nas na dluzej ? :) JulkaXXX Nadziejo - biore sie za twoje nalesniki Miazgo, w pierwszej chwili mialam zamiar umrzec ze smiechu , po namysle jednak .postanowilam wziasc sie za problem waldka z nalezyta w tych okolicznosciach powaga :D :D :D waldku ! - czuje wraz z toba :P Duch - wypelniaj ...
×