zupapomidorowa

Oo, porozmawiajmy o tzytzkach, uwielbiam rozmowy na ten temat :D A serio, to nie rozumiem, jakie można z nimi mieć problemy, prócz poważnych zdrowotnych i kompleksów :O

Tajemniczy brakujący element. U mnie są łowiecki, ale nie ma ani tropików, ani wina :D (Łowiecki śpią....) uśpiło je moje palenie :P nonella: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4253126&start=60 Oczywiście ja lubię o nich rozmawiać, bo swoje kocham :D

PS. Właśnie włączyłam się w dyskusję o rozmiarze tzytzków :D

Nie pomaga nic na sen, a przynajmniej nie w ilościach, które mój organizm by strawił :D Weekend... Hm, pomijając, że połowę przeleżałam, albo przesiedziałam z książkami, to odwiedził mnie mój TŻ. Jak zwykle nic konkretnego nie ustaliliśmy, ale przynajmniej się widzieliśmy :D Aa, że też ja się tak, głupia, męczę :D

U mnie też nie grzeją :O I nawet wina nie mam. Co za podły świat. Gdyby pomagało takie położenie się do łóżka i zamknięcie oczu, to pewnie obie byśmy już dawno spały :P

nonelka :) U mnie nic nowego, czuję jak więdnę :D A mnie się spać chce, o dziwo, tylko jakoś nie udaje mi się zasnąć :D A co u ciebie słychać?

Ano, sprawdziłam. Google rządzą. Ciekawa sprawa taka praca :) Mnie zwykle budzą konduktorzy. Nauczyłam się już wybierać pociągi które stację końcową mają tam, gdzie jadę :)

Po co ja głupia pytałam :D nie mam pojęcia co to. Mnie też żal, ale czasem jak człowiek tak już całkiem padnie...To znowu trudno wstać.

A propos mieszanek - to kiedyś też kupiłam (milion lat temu) coś o nazwie Afrykańska Łąka. (Z liptonem o podobnej nazwie ma wspólną tylko Afrykę). W każdym razie tamta mieszanka była niezwykle specyficzna, cierpkawa... I dość ciemna, na pewno była w niej własnie herbata czarna, rooibos i coś jeszcze. Cudowna. Niestety już nigdy nie udało mi się na nią trafić po raz drugi, czego niezmiernie żałuję Znikam na chwilę umyć włosy :D

Czarna, liściasta i chińska :) Ale bardzo lubię też rooibos. Podobno niewiele ma z herbata wspólnego, ale skoro się parzy i pije, to znaczy, że herbata i już :D

A ja miewam, chociaż nie wiem, co ich tu ciągnie. Chyba nieprzebrane zasoby herbaty :D też dziękuję :)

A mężczyźni? http://www.youtube.com/watch?v=WXMbhGY7Sag

noenella - mocno fajny ten twój kawałek :D dzięki :)

Doprecyzuję - chodzi o upiorne przeżycia osoby lizanej. To musi strasznie łaskotać :D A.Kmicic_ może jednak znajdziesz dla nich upiorniejsze miejsce?

Zlizywanie ich ze stóp musi być upiorne :D

Wino też może być :D U mnie tylko te nieszczęsne powidła wiśniowe :)

Tak, nonella dzisiaj pachnie na kilometr balsamami :D

Topik wyniosło upiornie na szczyty :D I dzięki temu wraca mi do ulubionych :D

oczywiście istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że zasnę z twarzą na klawiaturze. Z góry przepraszam :D

nonella - jak najbardziej powinnam wstawać... Za jakieś trzy godziny. Ale spać nie mogę, to po co się męczyć, jak można poczytać :)

nonella - zapewne :) to ja po prostu zwykle czarny, szary, brązowy, żeby mnie na chodniku nie było widać :D

A.Kmicic_ - A o którą jej część ci chodzi ? nonella, mogę zapytać, jaki masz kolor włosów? Nie odpowiadaj, jeśli nie chcesz :)

A.Kmicic - byłam, ale nie w temacie :) zresztą widziałam tu różne potrawy, więc i ogórkowa zapewne byłaby na miejscu :) Dzisiaj przez ten deszcz zdałam sobie sprawę, że faktycznie - sprawa nakrycia głowy jest niezmiernie ważna. Ciekawam, co napiszecie :)

Są tu jeszcze jakieś zupy prócz mnie? :D Ekhem, nic :). Byłam u swojego niepewnego mężczyzny, nadal jest niepewny :D . A poza tym nuda i szara rzeczywistość :)

Ano witojcie, witojcie :) W akcie desperackiej bezsenności znowu będę odpowiadać nie na temat i przerywać miłe rozmowy :)