Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klara1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja pochodzę z małego miasta i u mnie tutaj żaden ginekolog nie bada przyzierności. Badają tylko o jest dziecko rusza się to super serce bije i tyle. Ja jeźdzę do większego miasta do LuxMedu i stąd wiem o innych badaniach. Mój lekarz prowadzący pewnie się zdziwi ze jeździłam gdzieś na inne USG. Zdrowie dziecka najważniejsze, wiadomo że jeśli są jakieś wady genetyczne to nic się na to nie poradzi ale zawsze to dobrze być przygotowanym.
  2. maluszek ma już 7,7 cm. więc chyba spory. nosek na miejscu więc mam nadzieje że bedzie dobrze. czy w poźniejszej fazie ciąży można sprawdzić czy ta przyzierność się zwiększa? Dzięki bardzo za słowa otuchy to bardzo podbudowuje. w poprzedniej ciąży miałam robiony ten wynik w 13t3d i przyzierność była 1,2 więc bardzo malutka i o nic się nie martwiłam.
  3. to ja już się nie kwalifikuje bo u mnie dziś 13t6d. ale na wyniku USG napisane widoczna kość nosowa. więc chyba nie jest źle. amniopunkcja bym nie chciała bo jest ryzyko uszkodzenia płodu.
  4. zbadać krew? ale moją? czy dziecka? wiem że nie powinnam sie martwic ale jakaś taka obawa jest.
  5. odnośnie przezierności karkowej to byłam wczoraj na badaniach i niestety ale mi wynik wyszedł dosc wysoki bo az 2,44. w poprzedniej ciazy wynik miałam 1,2. lekarz kazał sie nie martwic bo ryzyko jest niewielkie ale jednak boje sie bo to moze oznaczc zespół downa. nie zalecił na razie zadnych dodatkowych badan nie wiem co myslec. bardzo sie boje
  6. e ona mój synek ma dopiero 7 m-c więc jest malutki. jak urodzę 2 dziecko to będzie miał rok i miesiąc. Funiak na porodówce mozna zapomniec o intymnosci. kazdy z lekarzy kto przychodzi bada cie tu i tam, dotyka i w ogóle. wszystko z ciebie sie leje. ale kobieta wcale o tym nie mysli, najważniejsze zeby jak najszybciej i zdrowe dziecko urodzić.
  7. ::::Asia:::: jak ja Cię rozumiem. Miałam do tej pory to samo. Na początku ciąży byłam taka śpiąca a nie miałam jak się zdrzemnąć na pół godziny, mąż do pracy a ja całymi dniami sama z synkiem. Też bardzo mało śpi w dzień więc nie miałam okazji zasnąć. A teraz do pracy i też nie ma kiedy odpocząć.
  8. ja od poniedziałku wróciłam do pracy i tam udaje mi sie odpocząc od synka. A z babcią jak zostaje to istny aniołek. Ale też jestem wymęczona. Synek wstaje już koło 5-6 nie licząc pobudek nocnych co godzinę, poźniej muszę się wybrać do pracy, nakarmić małego, położyć jeszcze spać i wio do pracy. A po pracy już brak sił na wszystko. A jeszcze muszę zabrać synka na spacer, zrobić mu coś jeść i już jest wieczór i trzeba się kłaść spać. Te dni lecą błyskawicznie.
  9. mysle ze 13-14 to jeszcze bardzo wczesnie, bo wszystko jeszcze moze sie zmienic. ale faktycznie chłopak byłby w Twoim przypadku szczesciem. ja 3 dziecka nie planuje ale jestem jeszcze młoda i róznie moze wyjsc.
  10. U mnie dziś piękna słoneczna niedziela. Synek bawi się z tatusiem a ja mam chwilę czasu zajrzeć na komputer. Ciągle piszecie o tym USG genetycznym. U mnie w poprzedniej ciąży to było tzw zwykle USG tylko na dobrym sprzęcie. Tam lekarz sprawdzał kość nosowa, przezierność karkową i inne. ale i tak nigdy nie ma pewności czy wszystko będzie okej. A jeśli chodzi o płeć to u mnie lekarz w 1 ciąży określił płeć już w 18 tc. Od razu było widać ze syn. Z określeniem dziewczynki pewnie jest gorzej bo zawsze siusiak może się gdzieś schować ha ha Nie ukrywam że chciałabym córeczkę ale co będzie najważniejsze aby zdrowe
  11. w końcu udało mi się dostać to kompa bo mąż jest w domu i ma czas zając się synkiem. Ja w srode byłam na wizycie u lekarza. Miałam USg ale normalne. Mój lekarz prowadzący ma USg które ma pewnie tyle lat co ja. Ale chodzę do niego bo jest ordynatorem ginekologii w moim szpitalu. Maluszek rozwija się prawidłowo ma już 4 cm. Wg USG to 10t6d. Za tydzień mam zamiar wybrać się do LUXMEDu na bardziej szczegółowe USG. Widzę że większość z dziewczyn jest już po USG genetycznym i wszystko dobrze. Cieszę się bardzo. Ja w poniedziałek 1 dzień wracam do pracy po urlopie macierzyńskim. Ależ mi się nie chce. Ale pewnie popracuję 5 m-c i na zwolnienie jak będzie wszystko dobrze.
  12. ja w 1 ciąży też smarowałam się Mustela od 3 m-c i niestety w 9 m-c wyszło mi kilka rozstępów na brzuchu i pod pośladkami bo tam nie smarowałam. Teraz mam zamiar używać zwykłego balsamu nawilżającego i oliwki po kąpieli i zobaczymy.
  13. karcia22 śliczny już masz brzuszek. u mnie to już 11 tc, jak ten czas leci. W środę mam do lekarza i się boję. Schudłam jak narazie 1,5 kg. Nie mam apatytu i mam straszne zaparcia. A dziś zobaczyłam że mam kał ze śluzem i z dużą ilością krwi. bardzo się boję
  14. kamilkaK. ja nie uważam mojego porodu za straszny. w 4 godz od przyjazdu na porodówkę urodziłam. było z przygodami ale nie było strasznie. nad znieczuleniem sie nie zastanawiałam za drogi interes i przeraza mnie igła w kręgosłup. u nas tez jest gaz ale tez nie działa.
  15. kurcze dziewczyny nie mam nawet kiedy napisać i wszystkiego przeczytać. mój mały bardzo mało śpi i daje mi bardo w kość, za 2 tyg. wracam do pracy z macierzyńskiego i nawet nic nie odpoczełam. Ile popracuje to sie okaże. U mnie to już 10 tc. 26 mam wizyte i moze już coś zobaczę. Wyniki wszystkie mam dobre, mam też przeciwciała na tokso. wspominałyście gdzieś o nacinaniu krocza, no niestety przeszłam to na własnej skórze. Podczas porodu sie tego nie czuje jak Cię nacinają ale goi się to bardzo długo. Mi prawie 7 tyg. goiły się rany no i do tej pory piękna blizna. Ale myślę ze bez tego nie dałabym rady urodzić. W moim przypadku było jeszcze tak że nie tylko mnie nacieli ale nawet lekarz pomógł w wyduszeniu dziecka. Tak więc bardzo boje sie 2 porodu. Ale nikogo nie chce straszyć. Dziewczyny które będziecie pierwszy raz rodzić nie bójcie sie, nie wiecie co Was czeka więc nie ma takiego strachu. Brzuszka u mnie jeszcze nie widać chyba że ten z sadełkiem po ciąży. W 1 ciąży brzuch był u mnie zauważalny w 4 mc. Cera jak to w ciąży na razie bardzo ładna. Włosy teraz to już super. Bo po ciąży wychodziły garściami. Mój mąż też baran i niestety sprawdza się że uparty. ale się rozpisałam ale tak rzadko mam okazje. Miłego dnia dziewczyny i trzymacie się zdrowo
×