mala1986db

łezko ja jak czytam esy tez nie moge uwierzyc ze tak poprostu sie odkochał i chyba nigdy w to nie uwierze bo nie rozumiem pytalam sie czy przez te 2 lata mnie kłamał powiedział ze nie ze on kochał ale to sie zmieniło nie wierze poprosyu nie umiem a moze nie chce uwierzyc, ja jestem ze szczecina znacie tu jakas dobra wrózke?

kurde z checia bym chucky z toba sie wybrała szkoda ze mieszkam tak daleko;/ ja nie moge znalesc zadnej dobrej wrózki ani wrózbity masakra;/ a jakos tak czuje ze to ostatnia deska ratunku

łezko ja tez jestem nie do zycia, stwarzam pozory bo nie chce zeby sie wiecznie nade mna litowali i nie mam siły słuchac ze nie byl mnie wart ze mam zapomniec dac sobie spokoj nikt tego nie rozumie;/ ehhh mi brakuje nadziei choc łdze sie ze wróci ale jak swierdził ze nie kocha to nie, jak nie ma innej to chyba mu naprawde uczucia wygasły ale to chyba zbyt ciezkie dla mojego mózgu zeby to przetrawic;/ wiesz kiedys mi powiedzial ze nigdy nie chce ze mna tracic kontaktu choc nie wiem co by sie stało a teraz tak poprostu zamienia zdanie, nie rozumiem chyba minie troche czasu zanim sie pozbieramy tylko kiedy....ajjj;/ a ty sie łezko odzywasz do swojego?

spoko luzik;) ehhh a ja zaraz bardzo niezdrowo ide sie napic;/

no ja jeszcze czasem dodatkowo tabletki biore wiesz ja juz latałam z tym po lekarzach pozatym jestem na studiach z tym zwizanych i wiem ze kaloryczne potrawy pomagaja ale nie wtedy jak człowiek jest nerwowy, ja powoli ide do góry narazie 1 kg ale to juz cos:) ps. jedz duzo na noc;p

ehhh póki nerwy nie odpuszcza to nie przytyjyjemy bo to cholernie przyspiesza spalanie i predzej bedziesz chodzic 10 razy dziennie do toalety jak ja niz sie przytyje;/ kup sobie jakies tabletki ziolowe uspokajajace albo melise pij jeszcze mi zaczyna pomagac;)

no wlasnie fajki jak normalnie mi paczka na tydzien starczała tak teraz na jeden dzien, jak wczesniej nic nie jadłam i schudłam 7 kilo tak teraz wpierniczam ale to dobrze bo juz 40 kg wazyłam;/ masakra ahhh spłukam sie to usiade na tyłku;/ nie wiem raz mysle ze jest coraz lepiej a raz ze coraz gorzej... cały czas mysle i szukam wrzki dobrej u mnie juz dawno o tym myslałam zanim sie pojawil ten temat na forum a teraz coraz bardziej mnie to nachodzi, jestem juz sfrustrowana na maxa i chce wrócic i nie, mam taki cholerny zal ze mnie tak potraktowal, jestem tak wkurwiona ze najchetniej bym wpieprzyła komus a z drugiej strony tak go kocham ze chciałabym tylko wrocic:(

dziewczyny a znacie jakas dobra wrózke z zachodniopomorskiego? i na jakim poziomie sa ceny mniej wiecej? ahhh chyba sama sie przejde

najgorsza jest ta niepewność czy wróci czy nie:(

straszne to jest nie moge spac nie moge jesc nie chce mi sie nic:(

chyba nie mam wyjscia jak tylko czekac:(

hej dziewczyny od wczoraj zaczełam tu wszytko czytac, i zrobiło mi sie duzo lzej jejku nie jestem sama:( mam taki problem zostawil mnie facet po prawie 2 latach mówic ze chce sie rozstac na jakis czas bo jest zmeczony fakt ostatnio zaczelismy sie kłócic o bzdury, we mnie cos wstapiło zaczełam szalec nachodzic go dzownic i w ogole było jeszcze gorzej:( wreszcie sie uspokoiłam i zapytała esem czy to juz konic całkowity czy mam rodzicom powiedziec odpisał ze raczej tak gdy ze nie ma juz sił tego ciagnac ze prosi zebym to uszanowałai nie nachodziła a jezeli bedzie miał ochote i bedzie gotowy to sie sam odezwie i pogadamy, gdy odpisałam ze przeciez nie chciał ze mna tracic kontaktu to odpisał ze nie chce tracic ale , lecz pogadamy gdy bedzie gotowy, ze nie wie czy sie cos zmini, co mam robic od rozstania mineło 1,5 tygodnia wiem ze niby to mało ze powinnam dac czas ale nie wiem tez czy jest sie o co ludzic:(:(:(:(