maja_ck
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maja_ck
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Thelly nie mam fotki, dzisiejsze zakupy poczyniłam w "normalnym" sklepie;) nie na allegro, a to allegro to muszę wygonic z komputera, znowu wyczaiłam fajne i tanie kąski:P najlepiej będzie jak pójdę spac;) thelly byłaś na tej stronce z dekoracjami okien? mają tam kupę fajnych pomysłów -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pampusia a co z włoskami robiłaś? podcinanie czyli coś większego czy tylko odświeżenie "starej" fryzurki? ja w środę strzeliłam sobie kolorek i jestem czarnulka:) w sumie to niby ciemny brąz mam, ale u mnie to prawie jak czarny wygląda, ojj jaka zmiana, już jej potrzebowałam, nie farbowałam włosów strasznie długo no a wracając do zakupów wyposażyłam się dzisiaj w piękną nową fioletową kurteczkę/marynarkę, szaliczek(taki cieniutki) i bluzkę:D odrazu mi lepiej, nooo niech już ta wiosna na dobre zagości..;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
smoczek fajny, no i na pewno bardzo praktyczny(z tym świeceniem w nocy), z tym siniakiem to niezłe dżezy..;) a co do butów. hehe ja mam 172cm wzrostu więc mała w niech nie będę;) nieźle by było gdyby nasz bunia takie założyła..;):D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
problem jest bardziej w kwestii ustępowania, czyli np mały coś chce i wymusza płaczem lub krzykiem, ja na takie zachowanie jestem twarda, nieustępliwa, ignoruję to, natomiast teściowa dziecku ustąpi i jeszcze przytuli ze słowami "ale Ty jesteś słodki rozrabiaka" czy coś w tym stylu;):D dlatego piszę że to ma swój urok bo faktycznie jest słodkie, a w sumie to i tak zauważyłam, że małego bardzo to nie zmienia, bo przy mnie potem "wraca do siebie";) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
noo my się w tej kwestii właśnie dogadałyśmy, ona tego nie rozumie, ale szanuje moje zdanie:) nie słodzi i nie soli małemu nic bez mojej zgody:) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
świecący smoczek.. no proszę.. nawet nie wiedziałam:) a kiedy dałaś małemu pierwszy raz? ile miał dni.. tygodni.? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bunia a no właśnie.. :) hehe ach te dzieciaki:) ja do niego gadałam, że już wychodzimy, już jedziemy do domku, Pani mu lizaka dawała a on ryczał wniebogłosy i te nasze wypociny miał głęboko w poważaniu;):P -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha ja też kiedyś miałam taką rozmowę z teściową, bo ja swoje a teściowa swoje, dogadałyśmy się bo ogólnie ona jest cud-miód kobietką, ale mimo wszystko ona to skwitowała - "ja jestem babcia, a wiadomo babcie zawsze rozpieszczają, więc Twoje zasady popieram, docieniam, ale moje też wprowadzone byc muszą" hehe;) i tak dogadałyśmy się w kwestii jedzenia (ja mało solę, słodzę itp.. jak robię małemu herbatę to nie słodze wcale, ewentualnie jakieś pół łyżeczki, teściowa najchętniej wsypała by 2-3 łyżki bo dzieci lubią słodkie, frytki czy jajko ja jem niesolone, tak samo daję Bartkowi, ona by najchętniej posoliła bo co ja mu to daję jak to smaku nie ma.. itd) ale w kwestii wychowywania są pewne różnice, na szczęście moje zdanie nigdy nie zostało podważone, jedynie prośby by teściowa coś w sobie zmieniła jednym uchem wpadły drugim wypadły.. ale w sumie ma to swój urok:) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
okienne inspiracje:): tu fajna stronka http://www.idee-design.pl/produkty.html -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ta strona będzie nasza;) hehehhe bo ja mam jeszcze jedno małe pytanie, do wszystkich mam smoczkowych dzieciaków.. bardzo bym chciała nauczyc moją drugą dzidzię smoka, mój Bartosz pluł sztucznym cyckiem dalej niż widział, ale zdaje mi się że za późno mu zaproponowałam taką "zabawkę", kiedy dałyście smoczki? jakie są najlepsze na początek? te zwykłe gumowe, czy może silikonowe? jaki kształt kupic? taki prosty okrągły co to niby nie wpływa na zęby czy może taki wyprofilowany? nie chciałabym zaliczyc kolejnej porażki.. wiem że większosc z Was pewnie pomyśli, głupia dała radę bez smoka.. po co on potrzebny.. potem tylko problem z oduczeniem.. ale powiem Wam, że to takie ułatwienie móc czasem tą małą buźkę czymś zatkac.. u nas to był tylko mój cyc albo płacz -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha piszesz że Twój maluch lękliwy.. słuchaj jakie jaja wczoraj u mnie były, pomyślałam że zabiorę mojego szkraba do bawialni, byliśmy już tam nie raz, ale wczoraj akurat była jakaś imprezka urodzinowa, jak moje dziecko zobaczyło tyle dzieciaków, do tego kilkoro z nich miało pomalowane twarze to go biednego nie mogłam z pół godziny uspokoic.. noo i jak chciałam miec trochę spokoju to miałam "spokój"...;) z upłakanym, usmarkanym i zmęczonym wróciłam do domu a mój mąż.. "aha.. no to go zabawiłaś.." hehe;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha gratuluję pozytywnego badania:) co do tych bólowych spraw to każda ciąża jest inna i nie ma co porównywac odczuc z pierwszej do tych w drugiej, wiadomo że każda kobieta chce sobie przypomniec jak to było i czy teraz jest podobnie, żeby się uspokoic i tym podobne,ale grunt to się nie denerwowac i będzie git:D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam wiosennie:) suuper jest, ciepło, słoneczko czasem spomiędzy chmurek zaświeci:) wszystko ekstra, teraz czas na wiosenne zakupy, a u mnie tak łatwo nie będzie bo brzuszek już spory, bluzek mam sporo, spodni też i getrów, kupiłam sobie już dwie pary bucików, jedne co prawda trochę a nawet bardzo nieciążowe, no zaszalałam, obcas 13cm;) aa co tam, takie butki też miec trzeba i raz na ruski rok założyc i nacieszyc swe i męża oczy(trochę yhmm kurew..kie hehe, ale niesamowicie mi się spodobały http://img265.imageshack.us/img265/2898/04e9984d7ea750627b7b930.jpg), drugie to balerinki(http://img07.allegroimg.pl/photos/oryginal/955/26/49/955264966), muszę jeszcze koniecznie nabyc jakąś kurteczkę, bo nie mam kompletnie żadnej na taką wiosenną pogodę a u Was jak z zakupami? wpadłyście już w ten czyszczący portfel wir???:) co do tych zasłon panelowych - te co któraś z Was wysłala mi się nie podobają, ale ogólnie pomysł jest świetny, moje dwie koleżanki mają takie właśnie zasłony, ale kompletnie inne od tych ze zdjęcia postaram się w wolnej chwili poszukac i Wam pokazac, Wam teraz przydadzą się ciekawe inspiracje:) bunia powodzenia Ci życzę z tymi zatokami, mam nadzieję że trafisz na dobrego fachowca, ja mam takiego znajomego lekarza, świetny specjalista, czasem zachowuje się jak cham, ale ogólnie to wiadomo że jak już za coś się bierze to nie schrzani, jest to najlepszy specjalista w tej dziedzinie w naszym mieście.. taki by Ci się przydał - laryngolog, otolaryngolog, chirurg głowy i szyi -
olciack tak, też na kościuszki, termin mam na 26 maja (dzień mamy):) a jaki wózek wybrałaś?
-
laktator przydaje się bardzo, szczególnie w tych pierwszych dniach przy nawale pokarmowym, bez niego się poprostu nie da. a później.. to zależy.. mi często zdarzało się odciągac. mam laktator Aventu ten ręczny, polecam go, jest naprawdę fajny olciack zakaz odwiedzin..??? pierwsze słyszę, może teraz jakieś choróbsko panuje, wtedy zakazują, bo jak ja leżałam to było na odwrót - za dużo ludzi wg mnie wpuszczali, tak jakby nie mieli nad tym kontroli.. okropne to było, Ty idziesz do łazienki przez cały korytarz a tu baby z siatkami, dzieci!! (przecież podobno dzieci do chyba 12 r.ż. maja zakaz wchodzenia na takie oddziały - bo często chorują i takie tam) mi sie to bardzo nie podobało. odwiedziny były między 12-tą a 20 a mój mąż przychodził czasem nawet o ósmej i siedział do 22, tylko jak obchód był to wychodził(wyganiali go) i zaraz potem wracał;) za to na prostej jest podobno totalny zakaz odwiedzin, moja szwagierka tam rodziła i szwagra wpuścili do niej dopiero na drugi dzień późnym popołudniem. mieli poród rodzinny, ale w trakcie wyszło że bedzie cesarka, wyprosili go a potem dziecko pokazali tylko na pół minuty a ile się uprosic musiał, nawet jednej babce jakieś tam czekolady naprzynosił w podzięce, bo nie było mowy o odwiedzinach a co dopiero o zobaczeniu dziecka... porażka:( szwagierka leżała 5 dni, on był u niej codziennie po max pół godz a reszty rodziny(mamy, taty..) wogóle nie wpuścili
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jejku mam taką zgagę.. nie mogę się położyc bo wtedy to palenie w gardle osiąga swój szczyt:( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
karenina chyba każda z nas czasem krzyknęła na swoje dziecko.. no cóż, czasem wręcz trzeba.. a że człowiek później tego żałuje.. normalna sprawa a co do tego co napisałaś z nazywaniem uczuc też sie do tego stosuję, to podobno dużo dziecku daje, też często mówię "jesteś zły, zdenerwowany, masz do tego prawo, ale nie masz prawa się tak brzydko zachowywac" czy coś w tym stylu, ogólnie to często mówię do mojego dziecka jak do dużego dorosłego chłopaka:) nawet jak on nie rozumie co ja tam gadam to widzi, że traktuję go poważnie i chcę by on tak samo mnie traktował -
olciack aaa jeszcze co do rodzenia z mężem, dobrze jest zapłacic tą szkołe rodzenia tak czy inaczej, u nas bylo tak że mój mąż za cholerę nie chciał byc przy porodzie, a jak się już zaczęło to został ze mną w tym pokoju rodzinnym, wziął sobie gazetkę i tak siedział a ja skakałam na piłce, noo i tak został do końca:D po wszystkim był przezadowolony i bardzo dumny tak ze mnie jak i z siebie;) mąż wyjśc może w każdej chwili, nic na siłę..
-
olciack co do tego porodu w wodzie to sprawa wygląda tak, że po pierwsze trzeba miec szkołę rodzenia, tak jak piszesz, tylko że do niej wcale nie trzeba chodzic, wystarczy za nią zapłacic (wiem wiem, to niedorzeczne) idziesz sobie na drugie piętro(bo Ty bedziesz na kościuszki rodzic??) i mowisz że chcesz za szkołę rodzenia zapłacic, kierują Cie do pokoiku, dajesz pieniązki (coś ok 400zł) i dostajesz kwitek - odbyła szk. rodz. itd. wtedy masz już tą karteczkę na całe życie, obowiązuje ona przy wszystkich późniejszych porodach i oczywiście możesz wtedy też rodzic w wodzie(masz do tego przeszkolenie bla bla bla) poród w wodzie - to natomiast inna sprawa, jak ja rodziłam pierwsze dziecko to w tym samym czasie Ania(moja późniejsza współlokatorka) rodziła w wodzie, masz do wyboru: albo bóle w wodzie albo poród w wodzie a bóle gdzieś tam(prysznic, łózko, piłka) nie da się miec wszystkiego w basenie, dlaczego? a no dlatego, że dziecko musi przyjsc na świat do czystej wody(tak mi tłumaczyła ta Ania a jej wcześniej lekarze) a samo nalewanie wody do tego basenu to prawie godzina, drugie tyle zajmuje dezynfekcja, ona wybrała bóle w wodzie a na sam moment wychodzenia dziecka wyciągnęli ją na łóżko, to był jej trzeci poród i po wszystkim powiedziała, że poleca tą wodę bo bardzo złagodziła jej bóle ja Ci jeszcze z własnego doświadczenia napiszę, że nie zawsze woda jest taka dobra, mi np pod prysznicem było okropnie.. zdecydowanie lepiej czułam się w pokoju(tym do porodu rodzinnego) skacząc na piłce a jeśli chodzi o lewatywę to nie ma się czego bac, u mnie wyglądała tak, że położna poprosiła bym położyła się na boku, potem załatwiła sprawę w dosłownie kilka sekund(nic nie boli, wstydu nie czułam wcale, było to załatwione bardzo profesjonalnie) i kazała mi sobie usiąśc, ona wzięła dokumenty i poszła w drugi koniec pokoju a ja tak siedziałam jakieś 5-7 minutek, na wprost miałam zamykany(nie na klucz) kibelek, po tym czasie położna powiedziała "noo już chyba pora.." i uśmiechnęła się miło a ja wstałam i poszłam do czystego ładnego kibelka zrobic co trzeba.. po krzyku a bardziej bałam się tej lewatywy niż porodu;) pozdrawiam wszystkie majóweczki, nie udzielam się, ale czasem Was podczytuję:)
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja za to nerwy mam ze stali, posiadam nieskończone pokłady cierpliwości.. czasem wymiękam, ale trzeba na to porządnie zapracowac, z reguły czekam i czekam i czekam... przy dziecku to się niesamowicie przydaje dasia co bym Ci doradziła - bądź twarda, ja w takim przypadku zapewne więłabym mojego rozrabiakę pod pachę i bez słowa zaniosła do domu, natomiast gdyby taka sytuacja zdarzyła się w domu, mam na myśli rzucanie na podłogę i krzyki, to na pewno pokazałbym dziecku kto tu rządzi u mnie jest tak - gdy mały coś chce wygrac płaczem i darciem pytam się "już Ci przeszło?" oczywiście efekty żadne.. po czym czekam 10-15 sekund i pytam "już? czy już koniec?" i tak do skutku, początkowo musiałam zapytac kilka-kilkanaście razy, teraz zazwyczaj zamykamy się w dwóch trzech pytaniach, zawsze wtedy stawiam lub sadzam malego na podłogę a sama siadam wygodnie na kanapie i spokojnie patrzę przed siebie(nie na niego) metoda działa niezawodnie - po chwili moje grzeczne dziecko wraca:D u nas są czasem z Bartkiem problemy, ale one zawsze występują wieczorami i zauważyłam jeszcze że są tylko wtedy gdy mały jest mało wybiegany np. nie byliśmy na spacerze itp. rozpiera go wtedy energia i robi się okropny, ale wszystko jest do przeżycia, grunt to byc twardym -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Thelly a tam w sypialni na parapecie stoi ten mój dorodny piękny storczyk:) (ten sztuczny;) ) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha nooo zabawek mamy od groma, mój syn jest wyjątkowo rozpieszczany przez dziadków i całą masę wujków:) wystarczy że raz na jakiś czas ktoś coś da i się przez te prawie dwa lata nazbierało;) co do koncepcji sypialni to u mnie jest tak całkiem fajnie, ale jak będziemy kiedyś dom stawiac to wszystkie pomieszczenia inaczej zaprojektuję, zupełnie nie tak jak mam a bawialnia u nas na całego:D cały największy pokój jest dziecka, dzięki temu mam w domu czysto bo tam wszystkie zabawki wrzuciłam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pampusia super domek noo mi już wysłało -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
spróbowalam i na raty mi wysyła, wiec wysle po trochu bedą to foteczki mojego obiecanego malowidła ściennego;) potem kilka fotek Bartusia, sypialnia -tu łóżeczko dla dzidzi/dostawka do naszego łóżka i firanka dla thelly i na koniec nasza domowa bawialnia:) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
maja_ck odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a ja ciągle próbuje wyslac Wam maila i nie moge:( cos mi sie poczta zacina jak wciskam wyslij.. juz trzy razy próbowałam.. chyba nie muszę dodawac że to z lekka irytujące wklejac te załączniki tyle razy pod rząd.. co do kawy.. ochh uwielbiam kawę, najbardziej latte, ogólnie to lubię w kawie duuuużo mleka, czaję się właśnie na jakiś dobry i nie bardzo drogi ekspres, tylko jak pomyślę ze niedlugo poród i karmienie czyt. zero kawy przez kilka mies, to nie wiem czy sie z tym zakupem nie wstrzymac, ogólnie to bez kawy mój organizm nie działa;) musze wypic codziennie minimum jedną;) agatha tymi kłuciami sie nie przejmuj, to normalny i zdrowy objaw a apetycik Ci widzę dopisuje;):P to super, ja przez 5 miesiecy jesc nie moglam w tej drugiej ciąży