maja_ck

jakoś minął ten wczorajszy dzień, było ok, naprawdę ok, aż dziwne, ale przeszłam to całkiem spokojnie, wogóle wszyscy byli jakoś tak dziwnie wyciszeni, odezwę się później bo właśnie wychodzimy na spacerek dziękuję za to, że cały czas podtrzymywałyście mnie na duchu

Tosiu wszystkiego naj naj naaaaaaajlepszego ja zaglądam, ale nie piszę, dzisiaj mam ciężki dzień, mam nadzieję, że jakoś minie, chciałabym by był już wieczór..:(

adu zdjęcia są już na mailu, są śliczne, ale musisz je na przyszłosc zmiejszac, ciężko je obejrzec, trzebaby zgrywac na dysk bo tak to to są bardzo porozciągane, zuzia jest przeurocza, te oczka i usteczka - do schrupania:) ja również uwielbiam robic zdjęcia, a co do sprzętu.. mój ma już kilka latek, ale nadal dzielnie się sprawuje:)

chciałabym Wam wszystkim jeszcze raz ogromnie podziękowac, Deelite dziękuję bardzo mi pomagacie, jak tu wchodzę i czytam co piszecie to jakoś się uspokajam chociaż przyznam szczerze, że jest coraz lepiej, to już był ten czas, tak miało byc, boję się tylko tego poniedziałku.. thelly ta kuchnia jest bardzo fajna, a czy zanudzasz.. eee tam, kochana jak komuś nie pasuje to Cie poprostu ominie;) ja zawsze wszystko z chęcią czytam

dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa, jest mi już lepiej, staram się podejsc do tego "lekko", tak miało byc i tyle, muszę byc spokojna, po wczorajszych nerwach dzidzia w brzuszku oszalała:( dzieciątko przeżyło to wszystko wraz ze mną, do tego Bartuś też się trochę bał, nie wiedział biedny co się dzieje, czemu mama płacze:( ehhh ciężkie to życie.. jest plus tego wszystkiego - malowanie mnie uspokaja, więc w dwa dni skończyłam mój ścienny wzorek:) wyślę Wam później na maila moje wypociny:)

wysłałam na maila wiadomośc

nawet Wam sie wyżalic nie mogę, internet mi sie zacina, chciałam wyslac maila na naszą pocztę, coś mi przyblokowało i nie wysłało.. ehhhhh, tu pisac nie chce, a drugi raz nie dam rady maila wysyłac, zbyt duzo nerwów przy tym tracę:( upłakałam się przy pisaniu:( nie moge sprawdzic czy doszło, ale raczej nie, jutro napiszę, głowa mi pęka, fatalny dzień.. coby uspokoic - z ciążą wszystko w porządku

mama bliźniaków czyli Deelite, tak tylko wtrącę mam dzisiaj bardzo ciężki i trudny dzień:( więcej potem napiszę

aluisa kupowac ciuszki to ja umiem tylko na allegro;) hehehe przyzwyczajona jestem strasznie, a jak wejde na inną stronkę to może i coś znajdę, ale zaraz patrzę czy na allegro nie ma tego taniej i koniec końców i tak korzystam z ulubionego serwisu;)

thelly Maja albo Szymek (od tej Mai właśnie mój nick) w czwartek idę na wizytę, poproszę o dodatkowe usg, muszę sprawdzic jak tam moja dzidziunia się ma, w tym miesiącu dużo leżałam w tych zalecanych pozycjach(żeby odciążyc główkę dziecka) i mam nadzieję że to pomogło:) zaraz wskocze na poczte zobaczyc zdjęcia

u nas też rządzą teletubisie i krecik;):D

thelly broń boże rąk do góry nie biorę, mam podeścik i maluję maksymalnie na wysokości głowy(czyli ręce nie wysoko) a to nie przesąd tylko poważne ograniczenie, nie wolno rąk do góry mocno podnosic bo może oderwac się łożysko, rączki idą w górę a brzuch jest ciężki więc w dół, tam w środku nadmiernie się naciąga i pęka (to tak ogólnikowo i mało medycznie, ale sens ważny)

Juleczko serio z ręką na sercu ostrożnie maluję:) dzięki za troske

maluje ale nie całą ścianę tylko wzorek:)

hehehehe nasza Juleczka;) to ja ainom_:) juz miałam dosyc tego nicku, maja szybciej i milej dla oka

zaglądam tu co trochę, ale jakoś weny dzisiaj nie mam do pisania, napiszę co nieco bo widzę że pustki straszne.. wczoraj przyszła nam trampolina, naczytałam się Waszych wpisów i zakupiłam, no fajna, nie powiem, ale mój mały bawi się na niej tylko kilka minutek co kilka godzin.. w sumie jak na wszystkim;) a ja dzisiaj maluję na ścianie.. no właśnie co ja maluję??? a taki wzór maluję, ostatnio mam straszne parcie na zmiany, pisałam Wam już, że zmieniliśmy firanki i wykładziny, teraz udoskonalam ściany;) jak skończę(robię to z dużymi przerwami, więc kilka dni zejdzie) to wyślę Wam moje wypociny;) kręgosłup mnie boli od tego stania przy ścianie i machania pędzielkiem, jakby nie bylo już siódmy miesiąc się zaczął:D

karenina ooo nie.. moja droga, ja też o Tobie pamiętam! proszę mi tu bez takich tekstów;) więcej teraz nie napiszę bo małego usypiam a kilkanie go budzi

oho wiosna nastała, lipcówki komputery wyrzuciły ;) hehehhe jak tam u Was pierwsze słoneczne dni? u nas super:) zaliczyliśmy dzisiaj trzy taaaakie kałuże, koniecznie musimy kupic porządne kalosze, buty które mamy teraz są fajne, nieprzemakalne, ale ocieplane, więc za kilkanaście dni mogą byc za ciepłe, dzieciaków na placu zabaw sporo, mój Bartosz był wniebowzięty:D

Julka dlaczego jesteś sucha????? trzeba było powiedziec "bo nie polizałeś".. i po kłopocie;) odrazu by zrozumiał, do chłopów trzeba prosto z mostu a swoją drogą mało czuły ten twój małżonek:(

ja używam takich: http://www.allegro.pl/item908270664_rekawice_robocze_flokowane_gospodarcze_1_5zl_s.html http://www.allegro.pl/item908274859_rekawice_robocze_flokowane_polstarita_2zl_s.html rozmiar koniecznie S, w innych nie mam czucia;)

Agatha to jest właśnie to o czym pisałam, a więc - rękawiczki są w rozmiarze S a nakłada się je w 5 sekund:) są długie, woda się nie nalewa:) proponuję odrazu zakupic 5 par i wszędzie po jednej rzucic(1 w kibelku, 1 przy zlewie, 1 w łazience) wtedy masz pewnośc, że zawsze założysz a brak czasu nie będzie wymówką;) co do kremów pisałam o tym - za wcześnie na krem skoro ręce są popękane, będzie szczypac po kazdym jednym, najpierw tydzień rękawiczki (do garów, prania i na dwór) potem krem krem i jeszcze raz krem:)

witam lipcówki;)

a jak u Was z przyrostem masy ciała? dużo już na plusie? dla zainteresowanych kalkulator ciążowej wagi:) http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/kalkulator-wagi-w-ciazy/

pozdrawiam wszystkie majóweczki czasem Was podczytuję, ale tylko czasem:( nie mam na to za bardzo czasu, też jestem majóweczką(zresztą wpisaną w Waszą tabelkę) a niedawno dowiedziałam się, że będę miec córeczkę. cieszę się niezmiernie bo mam już synka, więc będzie parka:) trzymajcie się cieplutko, postaram się wpadac częściej i więcej udzielac:)

nie tylko od czwartego miesiąca, mi cycki popękały w trzecim miesiącu (około 10tego tygodnia zaczęły bardzo rosnąc) a potem nie było juz dla nich ratunku, mimo smarowania kreseczki są:( brzuszek można smarowac od drugiego trzeciego miesiąca, ważne by intensywnie przy tym nie masowac by nie wywołac skurczów