Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maja_ck

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maja_ck

  1. haniu ja Ci w ciągu kilku dni zmajstruję paczuszkę, nie będę wystawiac, przecież Tobie te rzeczy które wzięłaś policzyłabym symbolicznie albo wcale, więc akurat się rozłoży na resztę;) za wysłanie paczki jest 11zł, Ty mi wpłac kiedy będziesz mogła, nie spieszy się a ja Ci wyślę jak spakuję i na pocztę dojadę:)
  2. oho hania juz kupuje;):) kupuj skarbuniu, ja Ci potem wyszykuje porządną paczuszkę;)
  3. saraban suuper!! a daj jeszcze zdjęcie tych różowych:)
  4. haniu a czego potrzebujesz? bo ja mam jeszcze taaaaakie pudło rzeczy do wystawienia
  5. no pewnie ze tak, ja ci haniu na pewno coś dorzucę od siebie:)
  6. haniu link jest na poczcie, tzn był chyba ze ktoś go usunął
  7. SarahBan moja droga dasz sobie radę:) ja ogólnie mam sporo wolnego czasu, tylko że nie mogę wtedy tak czy inaczej skorzystac z komputera - mój bartek dostaje fisia jak widzi mnie przed laptopem bądź z telefonem w ręce.. dużo czasu spędzam też poza domem na forum zaglądam dosyc często, cały czas wystawiam na allegro ciuszki, więc chcąc nie chcąc na minutkę muszę kilka razy dziennie przysiąśc:) a u nas problem z tym cholernym zębem(bartusia):(:( dzisiaj kolejna wizyta, już miał byc spokój, dentystka wstawiła plombę, miało byc załatwione a tu od wczoraj znowu puchnie i boli:( już mam dosc! wiecie co.. ja to myślę, że dlatego bartek jest taki nieznośny bo go to ciągle pobolewa, non stop ma stres o tego zęba a Maja? ach ta Maja:) wielka taka, nosi już rozmiar 74 a właściwie to z 74 zaczyna wyrastac! szok jak te dzieciaki rosną. siedziec już zaczyna, gada po swojemu, ślina przy tym aż tryska;) noo i ciągle by chciała byc na rękach, nosidełko poszło w ruch. bardzo bym ją już chciała odstawic od piersi, po pierwsze dlatego bo już chce mi się "normalnie" pożyc, zapalic sobie fajeczkę ;) hehe a po drugie to zauważyłam, że największe szaleństwa bartek odwala właśnie w momencie karmienia mai cyckiem, wtedy jest taki nieznośny, wchodzi na nas, kopie mnie po plecach... ehhhh dobra trochę napisałam:) lecę teraz ogarnąc nieziemski bałagan, który ogarnął mój dom;) buziaczki dla Was lipcóweczki
  8. przeczytałam, ale nie mam siły nic pisac.. pozwólcie że nie będę się teraz za bardzo udzielac, jestem z Wami, ale sił i czasu mi ciut brak.. ps. dołączam się do mam buntowników (tak, mój Bartek przeszedł metamorfozę, mam w domu takiego łobuziaka, płaczka i zazdrośnika że heeej) haniu gratuluję drugiego syneczka
  9. ufff przeczytałam wszystko... Pszczolaa strasznie mi przykro:( aluisa buziaczki dla wszystkich brzuchatek muszę już uciekac bo Bartek fisiuje (ostatnio zrobił się maksymalnie nieznośny) a Maja się budzi.. postaram się jutro skrobnąc co nieco
  10. ojj ale mnie nie było.. miałam totalną awarię czasową(czyt. brak czasu na cokolwiek), ale już ok:) ogarnęłam zamieszanie i mam zamiar wszystko teraz ponadrabiac
  11. haniu fajne te bluzki, bardzo takie lubię, praktyczne i ładne jednocześnie, a legginsy na ciążę są najlepsze, chociaż ja nie kupowałam ani razu typowo ciążowych, wolę zdecydowanie modele pod brzuch, czyli normalne tylko bardzo niskie
  12. weszłam na chwilkę bo zajrzałam do majówek, potrzebowałam przypomnienia sobie jak postepowac z takim maluszkiem i katarkiem.. bo u Mai niestety kipa na całego, właśnie buja się w huśtawce, spac biedna nie może przez ten nos, o ciągnięciu cycka zapomnijmy.. haniu ooooo nie! ja się kategorycznie nie zgadzam na jakieś prywatne ciążowe gadania, proszę nam tu pięknie "zagracac" topik! czy Ty moja kochana uważasz, że możesz tak bezkarnie sobie na gg rozprawiac a nas tu zostawiac.. nie ma tak!;) teraz słówko Wam napiszę o syropie.. a więc spróbowaliśmy i prawdę mówiąc ja nie wiem czy to zadziałało, czy może mały miał spokojniejszy dzień.. serio, nie wiem. Był po nim taki normalny, nie jakiś nacpany czy oszołomiony, wczoraj był test a dzisiaj daje już w celu zrobienia ząbka, mam nadzieję że damy radę, już mnie brzuch boli jak o tym myślę:( dobra idę spac, zmęczona jestem a mała już usnęła, muszę ją tylko z huśtawki sprytnie przełożyc do łóżka
  13. dzięki za porady kurcze nie miałam skąd dostac recepty, tak więc syropu jeszcze nie mam,a muszę go wcześniej przetestowac jak działa. boję się jak diabli dawac małemu takiego świńswa:( ale co mam zrobic?:( jak trzeba to trzeba a u nas choroby ciąg dalszy..Bartek kaszel + meeeeega lejący katar, ja zdecydowanie lepiej, ale ciagle pociągająca, mój mąż totalny kaszel i biedna mała Maja również kichac zaczyna, w nocy słychac było że w nosku już się coś zbiera:( czyli mamy w domu istny szpital polowy aa chciałabym się Wam pochwalic, że jestem już chudsza niż przed ciążą:) kiedyś, przed dziecmi, ważyłam tak 58-60 kg, po pierwszej ciąży było 60, a teraz mam na "liczniku" 59,4kg:D i ciągle spadam:) nooo i w tym jakieś pół kilo mleka w cyckach hehe
  14. oj Jula Jula:) u Ciebie to zawsze się coś dzieje;) Thelly mi łeb pęka, dosłownie, aż ledwo na oczy widzę, rano myślałam że jest lepiej, ale chyba to było jakieś złudzenie.. albo to z nerwów.. a co do ząbka.. tragedia, ja mu tam dzisiaj zaglądam (oczywiście histeria znowu taka sama jak wczoraj, wiecie co, jemu aż naczynka na twarzy popękały od tego płaczu:(:(:( )a tam co? pusta dziura, czyli wczorajsze płacze i nerwy na nic:( lekarstwa nie ma, wypadło:( nic dziwnego - jak ta biedna pani stomatolog miała je dokładnie włożyc skoro mały ją po rękach prawie gryzł..:( tatonka powiedz mi kochana co sądzisz o podaniu dziecku syropu uspokajającego przed wizytą u dentysty? ja już nie wiem czy da radę inaczej, on się wczoraj prawie porzygał z tego płaczu, tak mi go było szkoda:( dzwoniłam dzisiaj rano do lekarki(pediatra) i ona mi poleciła jakiś syrop(teraz napiszę tak jak pamiętam) hydroksyzyna.. jejku, ja jestem strasznie antylekowa, ale czy nie po to są leki by właśnie w takich momentach pomagac ludziom?:( my po niedzieli znowu musimy isc na założenie tego lekarstwa:( coś mi się zdaje, że moje dziecko do końca życia nie będzie lubiło dentysty:(
  15. Thelly dziękuję kwiatuszek Azalię można brac normalnie, nie karmiąc, jak pasuje to nie trzeba zmieniac na inne:) czyli cały czas miałaś butlę w użyciu.. no właśnie.. a moje dzieci butli nie umieją ot tak, trzeba się namęczyc by złapały. Bartek teraz bez niej zyc nie porafi, ale początki były bardzo trudne, z Maja bedzie podobnie, już to widzę my po wczorajszym dentyście, były fatalnie i okropnie, mały dostał histerii, darł się, buzi nie chciał otworzyc.. ojj.. trzymaliśmy go na siłę:(:( co najgorsze - za dwa-trzy tygodnie powtórka z rozrywki:( wczoraj dentystka włożyła lekarstwo, na kolejnej wizycie zamykamy ząb
  16. karenina a u mnie z godziny na godzinę gorzej:( gorączki nie mam, ale katar nieziemski i ta ciężka głowa dobre z tym płotem;)
  17. Julka Ty wiecznie biedo masz jakieś przygody:( kwiatuszek czemu nie karmisz? miałam sie pytac o to czy odstawiasz od piersi, ale coś kojarzyłam, że chcesz dłuzej to pociągnąc.. jak odstawiłaś? z dnia na dzień? ja też powoli chcę skończyc z cyckiem, będę karmic maksymalnie do końca tego roku(oby się udało, z bartkiem ciężko szło odstawianie) jeśli chodzi o Azalie biorę ją od tamtego poniedziałku i do wczoraj nic, a od wczoraj lekkie plamienie co do szkoły to mi się nie spieszy, teraz mam za dużo na głowie, a poza tym ja nie mam z kim dzieci zostawic na całe weekendy, szkołę planuję skończyc jak dzieci pójdą do przedszkola albo nawet do szkoły dajesz już małej jakieś "normalne" jedzonko?
  18. a ja jestem chora:( zatoki mi dopadło, głowa mi waży ze sto kilo, do dupy się czuję.. na dodatek dzisiaj mamy dentyste, może zamkniemy tego biednego ząbka, ojj będzie znowu płaczu:( kwiatuszek pisz co u Was, ile mała już waży? u nas na ważeniu tydzień temu było 6,9kg
  19. Thelly nie ma sprawy, zawsze lubiłam takie tematy a tak na marginesie to jeśli będę szła na studia za te kilka latek to wybiorę się na 99% na ratownika medycznego, zawsze chciałam isc na medycynę, ale z racji tego że "pokochałam się" z moim teraźniejszym mężem w wieku 15 lat nie chciałam wyjeżdzac z miasta a u nas medycyny nie ma. dobrze zrobiłam bo jesteśmy ze sobą do dziś i jest nam cudownie:) a ratownictwo medyczne u nas jest i tam sie chyba wybiorę
  20. karenina zdrowiej kobietko ja też jakaś rozłożona jestem, trochę mnie w gardle drapie, trochę w nosie kręci, ale jeszcze się trzymam;)
  21. a podsumowując - może byc tak,że lekarz nic z tym nie zrobi a może dostaniesz antybiotyk, tylko wczesniej bedzie trzeba zrobic antybiogram
  22. Thelly masz, poczytaj sobie: Interpretacja wyników badania mikrobiologicznego moczu BAKTERIURIA 105 CFU/ml ( liczba komórek drobnoustrojów na 1ml badanej próbki moczu) - wartość uznawana tradycyjnie za znamienną bakteriurię, to jest świadczącą o zakażeniu układu moczowego BAKTERIURIA 104 CFU/ml ( liczba komórek drobnoustrojów na 1ml badanej próbki moczu) - wartość uznawana za znamienną bakteriurię u DZIECI. - posiewy nie zawsze pobierane są „po nocy, dlatego zakłada się większe rozcieńczenie drobnoustrojów w próbce moczu pobranego w ciągu dnia. - wymagane jest uzyskanie czystej hodowli. - czasami niektóre pałeczki gramoujemne powodują zakażenia mieszane, np. Pseudomonas może występować z pałeczkami Proteus lub Klebsiella. BAKTERIURIA 103 - 102 CFU/ml ( liczba komórek drobnoustrojów na 1ml badanej próbki moczu) - wartość przyjmowana za znamienną tylko w określonych sytuacjach: 1. wyhodowania pałeczek Escherichia coli wykazujących szczególne powinowactwo do nabłonków dróg moczowych (posiadających fimbrie P) oraz wysoką immunogenność, 2. wyhodowania pałeczek Pseudomonas aeruginosa, która charakteryzuje się zdolnością do długotrwałej kolonizacji dróg moczowych i wywoływania nawracających i trudnoleczących się zakażeń (niewielkie przenikanie antybiotyku przez polisacharyd otoczkowy do mikrokolonii), 3. wyhodowania pałeczek Proteus sp, Klebsiella sp., Pseudomonas aeruginosa czy Staphylococcus epidermidis (rozładających mocznik) od pacjentów z kamicą układu moczowego (złogi są zwykle zakażone, wyjałowienie ich antybiotykami jest niemożliwe i u tych pacjentów stale wysiewa się pewna ilość bakterii do moczu), 4. u pacjentów w trakcie terapii antybiotykowej lub podawania antybiotyku w profilaktyce antyrefluksowej wyhodowanie czynnika etiologicznego może wskazywać na brak skuteczności leczenia, np. wyniku nabycia oporności bakterii na stosowany antybiotyk Uwaga! Aby uznać tą wartość bakteriurii za znamienna wymagane jest: - uzyskanie czystej hodowli (jednego rodzaju bakterii), - występowanie klinicznych objawów zakażenia układu moczowego - oraz obecność patologicznych zmian w badaniu ogólnym moczu. A więc masz wynik kwalifikujący się do tej ostatniej grupy, jeśli zaś chodzi o to co Ci wyhodowali to ZIAR G+ oznacza ziarniaki, bakteria gram dodatnia co mam jeszcze(wklejam z kilku stron): - Każdy gronkowiec jest ziarniakiem, natomiast nie każdy ziarniak jest gronkowcem. - ziarniaki jak wiadomo to jest grupa bakterii do krórych należą zarówno bakterie chorobotwórcze jak i te naturalnie występujące w pochwie. - Jeżeli w zwykłym wymazie wyjdą Ci ziarniaki Gram dodatnie jako bardzo liczne, do tego dużo leukocytów,to znaczy że są one chorobotwórcze. - nieliczne ziarniaki, nieliczne leukocyty i liczne pałeczki kw mlekowego jest to normalna flora bakteryjna. - W wymazach podaje się tylko grupę bakterii np. ziarniaki gram dodatnie, ziarniaki gram ujemne itd. Do każdej z takich grup należą różne określone typy bakterii, żeby wiedzieć dokładnie jaka to bakteria musi wykonać się badanie bakteriologiczne. przepraszam ze tak obszernie, ale strony które przeglądałam były taaaaakie długie i ciężko by mi było wytłumaczyc gdzie co jest:)
  23. bunia skończę na pewno,ale za kilka dobrych latek:) co do mdłości to mi pomagała mirinda, na zgagę tylko i wyłącznie migdały(garśc wrzucałam do buzi i gryzłam powolutku), w pierwszej ciąży mogłam jeszcze pic kakao - też było po nim lepiej a jeśli chodzi o bajki to mój Bartek szalał za shrekiem, już mu przeszło, teraz codziennie ogląda toy story2. a z minimini przerzucił się teraz na jim jam;) ogólnie to bajki u nas w domu lecą prawie non stop, tyle dobrego że w dziecięcym pokoju nie ma telewizora, noo i dużo czasu spędzamy poza domem:) Thelly z wynikami nie pomogę:( a szukałaś w necie? powpisuj te dane w google i poszukaj Olam nie no raczej nie sprawia mi problemu zmiana planów, chyba że jest to duża zmiana, ogólnie zasada jest tu jedna - patrzę na to czego w danej chwili potrzebują dzieci. gdy sa zmęczone nie posiedzę i nie pogadam dłużej z koleżanką bo wiem, że będę miała darcie podczas powrotu i ewentualnego stania w korku(dzieci wiadomo tego nie lubia, a zmęczone dzieci to już w ogóle)
  24. dziewczyny.. jejku.. tyle komplementów, tak dużo miłych słów.. czy ja aby na pewno zasłużyłam?;) dziekuję Wam! ale wiecie co.. żeby nie było że taka idealna jestem hehe.. powiem Wam gdzie jest u mnie "ale".. moim "ale" jest szkoła. szkołę średnią skończyłam prawie z paskiem(brakło jakiejś tam części setnej), był to najlepszy ogólniak u mnie w mieście, potem co? no studia prawda.. więc poszłam, ja umysł ścisły.. no gdzieżby indziej jak nie na politechnikę, wybrałam ciekawy dzienny kierunek - zarządzanie i inżynieria produkcji na wydziale zarządzania i modelowania komputerowego, brzmi pięknie. skończyłam pierwszy rok(z całkiem fajnymi ocenami) i stwierdziłam, że wolę pracę i studia zaoczne, a że i tak się przenosiłam zmieniłam i szkołe.. z politechniki poszłam na akademię (teraz uniwersytet) na kierunek informatyka w między czasie rozkręcałam interes. I tak skończyłam rok, skończyłam drugi i na trzeci już nie poszłam.. wzięłam dziekankę i zajęłam sie na maksa pracą, miałam w niej wtedy bardzo dobry okres.. a do szkoły do tej pory nie wróciłam:( przepadła:( tak więc jestem taka ot sobie mamusia bez studiów.. wiem że potrzebne mi one nie są, mam fach w dłoni, zawsze sobie radę dam, ale biorąc pod uwagę, że w szkole radziłam sobie bez zarzutu(wręcz bardzo dobrze) to szkoda że tak zrobiłam, żałuję. Jak dzieci odchowam na pewno gdzieś pójdę, dla samego papieru. Szczególnie po to by, co mnie strasznie boli, przy pytaniu o wykształcenie nie podawac ze spuszczoną głową - ŚREDNIE.. masakra.. (nie to że osób ze średnim nie szanuję, chodzi tylko o to że byłam tak blisko i zawaliłam) ehhhh.. nie lubię tego tematu poruszac.. ale poszło.. coby humor sobie poprawic napiszę - MAMY SUKCES NOCNICZKOWY!!!:):D Bartuś już od kilkunastu dni całkiem bez pieluchy, nakładamy tylko na noc:) ostatnio nawet w nocy, nad ranem, obudził się i zapytał "mogę sikac?" :) czyli sukces jak nic:) trochę się boję jak jedziemy gdzieś samochodem i mały uśnie(wiadomo bez pieluchy) ale póki co jeszcze się nie posikał. Ciekawa tylko jestem jednego.. co robicie jak jesteście z dzieciakami na dworze i nagle trzeba robic kupę? szybko do domu? czy może w krzaki?;)hehe
  25. dziękuję za miłe słowa:) Thelly wiesz co.. staram się byc zorganizowana, czasem jest ciężko, ale warto bo jak człowiek tak wszystko poukłada to jakoś łatwiej w życiu. Wstaję rano, myję się, robię kawę i pijąc ją robię makijaż, włosy a potem się ubieram. Dzięki temu o godzinie 8.30-9 jestem w pełni wyszykowana. NIGDY nie łażę po domu taka jak ja to mówię "chorobowa" (bo przy chorobie można wygladac marnie, chociaż i wtedy staram się co nieco "ulepszyc" hehe). I powiem tak - zajmuje mi to kilkanaście minut (łącznie z lekkim przyprostowaniem włosów) a czuję sie o niebo lepiej. To samo się tyczy mieszkania(chociaż tu już nie idzie mi tak gładko) - jak robisz wszystko codziennie to tego "wszystkiego" jest mniej do roboty niż jak się zwali z całego tygodnia. Oczywiście nie jestem robotem(albo naszą kochaną Hanią - szacunek dla Ciebie Haniu) i czasem zwyczajnie nie mam siły, ale staram się trzymac dyscyplinę;) zresztą ja zawsze byłam "Kobietą z notesem", wszystko poumawiane na godzinę, dzień po dniu zaplanowany na pół roku do przodu.. taka praca, noo i się nauczyłam:) są i tego złe strony.. mój mąż często na pytanie "co będziesz robił o 13-tej?" odpowiada zadzwoń za 10 13-ta to Ci powiem i się śmieje;) czasem się wścieka "daj mi spokój, skąd ja wiem co będę robił o tej i o tej..", a ja już rano mam pełen plan na dzień hehe i dobrze mi z tym;) Maja śpi od 20tej a mój syn ma oczy jak 5zł.. a już 23 godz.. on jest niezniszczalny;)
×