fanta z butelki

hej dziewczyny...ja dzis odpoczywam....przed jutrzejszym dniem pracy.........eh...zamisat sie porzadnie wyspac w niedziele...musze zapieprzac w robocie!!!! ogolnie jakos leci u mnie........nie chce mi sie nic...chodze taka padnieta..........chlop siedzi od tygodnia na chorobowym(jeszcze nastepny tydzien) bo go gardziolko zabolalo...........i marudzi w domu!!!!! a ja sie roztrajam..aby das ze wszytskim rade!!!! eh...zycie!!! a co u was?

wiec jesli bylo to w ta sobote...to odczekaj troche!!!!!!!!!!!!

a psik....wiec u ciebie gry byly powodem? czyli niby twoje marudzenie...ze gra? oh jak ja to dobrze znam!!!! ide dziewczyny poplywac troche w wannie!!! niedlugo bede!!!

nie czyalam wczesniej waszych wypowiedzi............co waszym zdaniem bylo powodem w waszych przypadkach ze sie rozstaliscie?!

i jest coraz wiecej ludzi na swiecie dla ktorych wirtualne zycie jest wazniejsze od realnego swiata!!!!!!!!!! no niestety............a wytlumacz to osobie ktora gra... u mnie w miescie jest taka poradnia dla osob uzaleznionych od gier komputerowach................i juz sie wybieralam..i nie dotarlam..ale przyjdzie czas ze pojde!!!!!!!!

widze dziewczyny ze mamy ten sam problem: facet i jego gry kompuerowe;) moj jest nalogowym graczem...moze sie walic palic.....a on siedzi..i nic go nie rusza!!!!!!!!!!!!

mhm........moze pomysl nad tym dlaczego ci nie pomogl jak potrzebowalas jego pomocy!!!!! faceci zwijaja ogony kiedy im to najbardziej odpowiada..........

Przemysl dobrze ten wyjazd..........jesli cie tak skrzywdzil.....pomysli ze jest znowu wszytsko ok!!!!

oj zakochana..widze ze znowu kiepsko sie u was dzieje!!!!!! tylko spytam co on na to?! a opowiesz kiedy bedziesz miec na to sile;)

widze dziewczyny ze u was caly czas zamiast z gorki...to ciagnie sie po gorke!!!!! sorki ze tak od czasu do czasu wpadam.........zaczely sie zajecia..praca, dom..........wracam...i padam na twarz...nawet nie w glowie mi siedzenie jeszcze na necie!!!! u mnie w sumie ok...nie mamy na nic czasu..wiec mijamy sie w drzwiach...buzi buzi....wiec kozystamy troche z tego ze czasu nie ma...i jest spokojnie...czyli bez klotni...i jakis tam niesmakow!!!!!ale pewnie niedlugo bede miala i tego dosc...i zaczne krecic nosem:D

gratuluje kolokwium............:) a co ten twoj men znowu nawyprawial?

on uciekl i ma swiety spokoj............ nikt mu nie marudzi, moze robic co chce.........a ty?! nie interesuje go to...jak ci przejdzie........to moze wroci!!!! jego myslenie!

mhm...no...........on teraz widzi swoje problemy..on jest pokrzywdzony!!! a to ze ty zostalas sama z dziecmi........mhm......w tym wypadku skrzywdzilas go...i musi odpoczac:d

on nie potrafi sie chyba z ta mysla oswoic ze ma obowiazki wobec rodziny!!!!!!!!!!!

no niestety...widzisz moj sie stara jak mnie nie ma...jak wroce- bedzie jak dawniej!!!!!!!!!!!

teraz troche odpoczelismy od siebie...wiec kazdy zdazyl juz zatesknic......... oni juz tacy sa:(jak juz pisalysmy wczesniej..jak cos chca to sa kochani....a ogolnie to do worka i o sciane:D

hej.... cos tu dzis cisza na forum:( wszystkie zabiegane, zalatane......... ah u mnie jak na razie ok.....:) nie ma mnie jeszcze w domu..chlopek wydzwania...ze teskni..mam wrocic bo sie martwi o mnie i nie moze sie mna opiekowac jak jestem daleko od niego :) a jak u ciebie LAdy?

heheheheeh no to swietnie :D:D:D:D

oj no to do dziela!!! nawe nie wiem co to jest...ale chyba studiujesz chemie :/ gorzej byc niie moglo ;)? mam taki sam problem z ekonomia:/ ostatnie podejscie mam w przyszlym semestrze!!! inaczej..musze zmienic kierunek!

oj ....znalazlam chwile aby was odwiedzic:) mhm...PEneLoppe nieciekawie .............chlop twoj zwala jak widze wszystko na ciebie!°!!!! Zakochana...a pania zapraszamy do ksiazek!!!!!!!!

no to sie wal :D hehehehe papapapapapa

ok dziewczynki uciekam......mam nadzieje ze zawitam tu do was jutro........zycze wam milej i spokojnej nocki...trzymajcie sie :) papapapapapapapapapa

mhm...duzo slyszy sie o rozwodach gdy faceci sa od kompa uzalenieni!!! w tym gorsze, ze nie tylko ty..ale i dzieci cierpia :( zapale i spadam;)

czemu nasze zycie jest takie popaprane?!

PEneLoppe...tez bym sie czegos napila... a o 22 planuje juz od paru dni....a jutro musze isc do pracy ..wiec pewnie bede zaraz uciekac...a mam jeszcze fajna lekture" kobiety ktore kochaja za bardzo";)