Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady in white__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady in white__

  1. Oddycham, czyli zerwałaś kontakt? Zakochana, może on nie umie okazywać uczuć na odległość tylko gdy jest obok Ciebie?... Jak dzisiaj Twój dzień, penelop? fanta? A były wczoraj skamlał w smsach że dlaczego nie piszę, a dziś oczywiście totalna olewka, słowem się nie odzywa. W co on gra, to ja nie wiem, ale coraz bardziej przekonuję się, że nie wolno mi oglądać się na tego człowieka, bo tylko przez to tracę. Już dawno powinnam spotykać się z kimś innym, a jakoś nie potrafię, już nie mówiąc że nie trafiam na nikogo sensownego.
  2. czasami sobie myślę, że faceci którzy mają trochę oleju w głowie w pewnym wieku są już mężami i ojcami - nie boją się odpowiedzialności, mieszkają z rodziną i na nią przeznaczają swoje ciężko zapracowane pieniądze ;) marzyłam o ślubie ale już jakieś dwa lata temu, teraz to już wszystko się tak pokręciło że po prostu nie mogłam inaczej, musiałam odwołać
  3. Oddycham, fanta Wasi faceci są niezawodni ;) żeby chociaż byli informatykami to by mieli wymówkę ;) oni z czegoś żyją? bo rozumiem, że komp zajmuje im cały czas?... oddycham najchętniej powiedziałabym mu ''Jeśli mnie kochasz to przytul mnie i powiedz,że kochasz,powiedz,że ci zależy,dlaczego ci zależy i żyjmy wreszcie szczęśliwie. Nie raniąc się nawzajem na złość,nie szukając dziury w całym. Stwórzmy swój mały świat i nie wracajmy do tego co było. Zacznijmy od czystej kartki... A jeśli nie odwróć się bez słowa i wynoś z mojego życia..." - na to właśnie czekam tak długo i mnie to już zaczyna zżerać... przestałam mieć chęć na cokolwiek poza chodzeniem do pracy, unikam spotkań ze znajomymi, bo po prostu wiecznie czuję się tak zmęczona że marzę tylko zwinięciu się na łóżku przed kompem lub nad książką... z telefonem na wyciągnięcie ręki. Chore Nienawidzę go a z drugiej stronę duszę się bez niego. Chciałabym by ten czas już minął. Bo się wykończę i nic ze mnie nie zostanie ;) Penelope, smakowało martini? białe najlepsze jest po prostu z wodą i cytryną:) pisałaś o zdradzie... ja tak nie potrafię. Nigdy nawet nie miałam na to chęci. Gdy był facet który miał hopla na moim punkcie bardzo niewiele zdziałał, coś ugrał, ale bardzo niewiele. Nie umiem zdradzać. Nawet teraz po rozstaniu nie nauczyłam się jeszcze zwracać uwagi na innych, nadal nie istnieją dla mnie. A on oczywiście flirciarz i podrywacz całe życie:P
  4. sobota, zawsze coś się zrobi... Penelop jak dziś samopoczucie? ja pogadałam z mamą o byłym po raz pierwszy od bardzo dawna, opowiedziałam, jak to robi z siebie do dziś świętoszka a na tekst że oczekuję od niego czegoś więcej niż smsa o niczym raz na dwa dni zwinął manatki i nie mam kontaku z nim od tamtej pory właściwie - obu nam rozbalały tylko głowy z nerwów,nie powinnam w ogóle o nim mówić
  5. dlatego naprawdę przydaje się umiejętność wyłączenia uczuć i jakiś refleksji i branie wszystkiego tak jak jest, bez ale na wszystko się zgadzać, nie zgłaszać żadnego ale, a jeśłi już to w bardzo zaowalowanym sposób by w żaden sposób nie naruszyć kruchego ego Pana i Władca wiesz, ile problemów miałybyśmy zaoszczędzone, gdybyśmy tak umiały?? po co myśleć, zamartwiać się, kombinować...skoro można tak łatwo, płynąć z prądem, nie stawiać się
  6. nie wiem, czy są tacy autentycznie dojrzali i mądrzy, czy nawet jeśli sprawiają takie wrażenie to nie są tylko dobrzy aktorzy?:P najlepiej nie myśleć o jego głupocie tylko wszystko brać za dobrą monetę, choćby wszystko w środku się skręcało ze złości i poniżenia. Te dzieci nie traktują tego w takich kategoriach... dla nich nie to nie,bo mu nie pasuje, a pojęcia zranić czyjeś uczucia, nie spełnić danego słowa nie istnieją
  7. dziecko, nie wyobraża sobie wyjazdu we dwoje skoro może w całej paczce i wygłupiać się jak na szkolnej wycieczce:P ale dopóki Ciebie ujmuje w tych planach to nie jest najgorzej, choć wiadomo, że Ty nie marzysz o wyjeździe z kumplem i dziewczyną tamtego, by słuchać ich gadek lub co gorsza przylądać się jak się ślini do niej, tylko we dwoje... tak to jest w związku z gówniarzem... :(
  8. oddycham, to znaczy że myśli o Tobie i pewnie ma apetyt na seks ;) spotkać się nic Ci nie szkodzi? a dlaczego musi się przesiąść na kompa? zaproponuj mu coś fajnego, to może nawet nie pomyśli o tym ;)
  9. oddycham, właśnie o to chodzi, że facetowi się wszystko w środku przewraca na samo wspomnienie o krytyce i potrzebie poważnej rozmowy z nimi trzeba załatwiać wszystko metodą kija i marchewki "misiu, uwielbiam gdy robisz dla mnie to i to, ale naprawdę jestem smutna, gdy" albo na humor "no wiem, że baba to zawsze za dużó by chciała, ale brakuję mi do szczęścia jeszcze tego" dużo jest sposobów by kierować facetem i unikać za wszelką cenę starć i konfrontacji dużo o tym wiem, ale żebym jeszcze umiała to zastosowąc w praktyce ale gdy się zdenerwuję przestaję logicznie myśleć i muszę to z siebie wyrzucić a potem zawsze powiem słowo za dużo... a wystarczyło ugryźć się w język i spróbować to rozegrać w sensowny sposób lub wziąć na humor...
  10. gdybym może postanowiła wcześniej wprowadzić zmiany w swoim zachowaniu - więcej dystansu do jego wybryków, spokoju, dyplomacji o której pisałam to pewnie byłoby lepiej ale zrozumiałam to o wiele za późno a może dobrze się stało bo z jednej strony można powiedzieć, że zaczął się bawić moimi uczuciami i wygłupiać bo z nim zerwałam, a z drugiej strony dużo przemawia za tym, ze choć nie chciał odwołania ślubu, nie powodowały nim szczere uczucia ale kto wie - presja rodziny, wygoda? właśnie ten mętlik mnie dobija - zarazem nie potrafię zapomnieć o nim i wściekam się na samą myśl o jego głupkowatych wybrykach, których nie szczędzi do dziś
  11. dość podobna sytuacja była u mnie, choć bardziej chodzi o zmiany nastroju nie bez powodu ale bardzo błahych powodów, o co ja wkurzałam się jeszcze bardziej i wychodziła chryja niektórzy twierdzą że na faceta marudę nie ma innej rady jak ugłaskiwać, przytakiwać, łagodzić i chodzić na paluszkach gdy ma zły humor w wielu przypadkach to się sprawdza
  12. musisz sama zastanowić się nad tym, co Ty masz z tego związku, czy możesz liczyć na jego wsparcie, czy czujesz się kochana ale jeśli co chwilę zmienia zdanie i sam prosi Cię abyś odeszła, to nie przedstawia go w dobrym świetle, nie radziłabym nikomu trwać w czymś takim... ale każdy sam wie najlepiej, co go naprawdę uszczęśliwia
  13. oddycham, tu nie chodzi o to która będzie wygrana a przegrana tylko o to by pogodzić sie z nową sytuacją i zacząć żyć jakby od nowa, a jeśli we dwoje to też tak jakby zacząć od nowa tu nie ma ani wygranych ani przegranych
  14. Penelope, przytulam Cię mocno! dobrze, że chociaż na siostrę i szwagra możesz liczyć a temu..... powinno być wstyd!!! jak mógł Cię tak potraktować! byle zbyć chamskim słowem, wcisnąć, że kłamiesz??? faktycznie, nie ma sensu byś cokolwiek do niego pisała może otrzeźwieje jak zobaczy wezwanie z Sądu na rozprawę o alimenty... bo co jak co ale pieniądze się dziecku od ojca należą skoro nie może mieć jego uwagi i troski Twój starszy nie jest jego synem, ale przez ostatnie lata na pewno zdązył się chłopak do niego przywiązać i to cholerny wstyd i draństwo, że nie mógł przyjechać do szpitala już nie mówiąc o tym, by chociaż zadzwonić zapytać o zdrowie i jeszcze jak śmie rzucać tekstami że to Ty doprowadzasz dziecko do choroby? Brak słów na określenie tego, co ten człowie robi! ja byłam nie raz chora z nerwów przez byłego który zachowywał się właśnie w tym stylu ale gdyby w grę wchodziło chore dziecko... sama bym się rozchorowala z nerwów i bezsilności penelopka, postaraj się o nim nie myśleć, bo to jakaś całkowita porażka jest co ten człowiek robi... ja się zdenerwowałam od samego czytania o tym, to jak Ty masz się czuć! :( fanta i zakochana gdy pojawią sie tu znowu mam nadzieję, że będą miały same dobre wiadomości, bo ich faceci chyba zaczęli coś myśleć nad sobą a przynajmniej tak to wygląda...
  15. ostatnio widziałam w gazecie full wypasiony ekspres do kawy zwykłej, cappuccino, latte - ale bym chciała mieć coś takiego nie jestem typem kawosza, ale bardzo smakuje mi kawa zwłaszcza do ciasteczka :)
  16. u nas w akademiku jak miało się o tej porze chęć na coś dobrego, to szło się na Staoil ;) zatankować :D
  17. penelopa, też słyszałam o świętej Ricie... próbowałam, pomogła i odczułam to bardzo wyraźnie ale mam wrażenie że to ja potem znów nawaliłam, bo nie dotrzymałam swojej umowy ale mam wrażenie że niedługo spróbuję znowu,tym razem będę się trzymała warunków "umowy" oby mały wyzdrowiał jak najszybciej! boję się pytać, czy rozmawiałaś ze swoim o tym, co u Ciebie sie dzieje
  18. fanta, ja zawsze wychodzę z założenia że człowiek głodny to zły! ale co za dużo to też nie zdrowo ;) jak jeden dzień się obżeram to drugiego już odruchowo jem mniej oddycham, masz maila :) penelop, jak synuś się czuje??? zakochana, jak dziś wieczór mija? były napisał dziś ale tak bezosobowo i tonem pretensji że nie chce mi się już odpowiadać szpilę którą chciałam wsadzić, już wsadziłam po prostu nie musiałam coś zrobić, bo szlag mnie trafiał na myśl że jego rodzina i może znajomi uważają za świętoszka a prawda jest paskudna
  19. oddycham, dlatego koniec z odwiedzinami u niego - czasami dzwoń zapytać, co u niego, jak będziesz miała ciekawy pomysł na spotkanie, zaproponuj... on traktuje Cię z buta i nie zasłużył nawet na tyle... podaj maila, to wyślę Ci linka do zdjęcia :)
  20. Fanta, sprawdź maila ;) zakochana, czytałam przed chwilą Twoje wiadomości z rana. Rozumiem doskonale Twoje uczucia, bo sama nie raz przez to przechodziła. Z tym, ze wiem już, że sama sobie szkodziłam. Nie potrafiłam zrozumieć, że faceci nie czują takiej potrzeby ciągłego komunikowania się - oni nawet siedząc obok wolą często pogapić się w tv lub tylko objąć, byle nie rozmawiać, a co mówić, gdy są daleko? już nie raz się sprawdziło, że często po prostu nie myślą o tym żeby napisać lub zadzwonić - chyba że mają konkretną sprawę... mogą nawet myśleć o Tobie ale nie sięgną po telefon czasami mam ochotę wyłączyć swoją komórkę lub wyrzucić ją przez okno:P w dużej części uprzykrza mi życie, bo wiele razy nie mogłam spać lub wpadałam w szał bo nie mogłam się doczekać odzewu na moją wiadomość, lub co gorsza nie odbierał... staram się powstrzymywac niecierpliwość i nerwowe reakcje i tak jest już dużo lepiej niż było ;) penelope, pięknie opisujesz to co wszystkie czujemy - wiemy, że ci faceci nas niszczą od środka ale nie możemy sobie wyobrazić jutra bez nich to jak uzależnienie choć naprawdę czuję się dużo lepiej, najgorsze minęło, chyba że to wróci... oddycham dla niego - boję się o Ciebie... jest w ciężkiej sytuacji, bo Twój partner bawi się Twoimi uczuciami, nie szanuje ich, jest skrajnym egoistką i emocjonalnym wykolejeńcem a Ty jeszcze obłapiasz go za nogi... to szalenie niezdrowe... koniecznie radziłabym Ci odwiedzać psychologa . Rozmawiaj dużo z zaufanymi osobami, najlepiej gdybyś miała wyrozumiałą mamę, siostrę, współlokatorkę... Mieszkacie razem? jeśli tak, pierwszym krokiem powinna być wyprowadzka i zamieszkanie z kimś Ci bliskim. Odwiedzałabyś go codziennie, dzwoniła... ale nie możesz błagać o uczucie :(
  21. penelope, może to powinnaś mu tylko spróbować powiedzieć? że na jakąś chwile robicie sobie przerw od rozmów "o Was" ale sam chciał być ojcem więc niech teraz się tylko z tego wywiązuje - popilnuje, podrzuci, zabierze do siebie, nic więcej od niego na razie nie oczekujesz Gdyby się dzieckiem zajmował, na pewno byłabyś spokojniejsza i może by się jakoś ułożyło
  22. jak weszłam na galerie to mi się wszystko układa w całość, ślicznotki :D
×