Waszkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Waszkaa
-
Dałam sobie czadu z żarciem i mam za swoje powinnam schudnąć 10kg, ale 5 to już będzie ładnie Dieta?? MŻ i sporo ruchu
-
Dzięki dziewczynki za życzonka :) jestem Agnieszka :) wczoraj jedzeniowo poszło dosc dobrze, ale akoholowo jak to w weekend w końcu w AA wyląduję nie piję do 4 lutego (4 mam konkurs nalewkarski, jestem w jury, nie da rady nie pić :D )
-
Ja się trzymam ale nie ważyłam się @ mi się dziś zaczęła i spuchłam jak balon, zważę się pewnie pod koniec tygodnia dziś mam imieniny, więc narobiłAM PYSZNOŚCI I CZEKAM NA GOŚCI
-
Witam dziewczynki... Ależ plucha u nas, a juz miałam nadzieję na narty biegowe w weekend po polach plan na dziś 2 jajka na twardro, ogórek kawa z mlekiem pierś buraczki pieczone ( bez masełek i innych pyszności ;( ) owoce ( jabłko, pomarańcza) twarożek z cebulką i rzodkiewką :D no i codzienna dawka roweru 45minut, od poniedziałku zacznę godzinę
-
Ja a razie staram się węglowodanów w ogóle unikac, dziś wytrzymam trzeci dzień... mam nadzieję a to wstrętne białe znów leci z nieba
-
Dziś drugi dzień jakoś dam radę chociaż wczoraj wieczorem myślałam, ze padnę z głodu.. i głupie przywyczanjenia łażenia do lodówki co chwila.... może i mam cos ładnego, ale na razie mój dba o to, zebym o tym zapomniała
-
ja dziś jakoś się trzymam, 45 minut rowera zaliczone i dieta utrzymana a czuję gruba, stara i do niczego
-
lecę kombinować stopkę
-
Ja bezdzietna, tylko pasierbice posiadam :) Weekend poz znakiem alkoholowym, naleweczek mojego Taty teraz to już naprawdę się biorę, na dowód tego odgruzowałam rower, już na mim nie wiszą moje torebki ech.....
-
a ja zaszalałam z jedzonkiem i z alkoholem wczoraj, dzis to głównie woda mineralna i brak sił na rower
-
pralka i u mnie szalała jak wy dajecie radę to jeść, tą zupę z kapusty... dla mnie jak w zupie mięsa nie ma to niejadalne... :D ale ja drapieżnik jestem, z odrobina rozsądku, żeby nie pchać się na Dukana
-
no to super też mam zamiar MŻ i WR. z tendencją do zalecej Montignaca ale nie restrykcyjne 164 cm wzrostu, 66 kg wagi w ostatnim roku 10 przywaliłam
-
Dziewczyny, mogę z wami?? mam 10 do pozbycia się i wiekiem pasuję
-
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
No i znów wraca sprawa kasy... To jest problem, bo nikt nie lubi ubytków w budżecie U nas sprawa jest rozwiązana bardzo prosto - polecam takie rozwiązanie. mamy rozdzielność majątkową - możecie mnie nazwać jak chcecie, ale nie mam ochoty pośrednio do dziewczyn dokładać. Mamy kasę "naszą" i resztę każdy swoją. I nie obchodzi mnie, czy mój R kupi sobie porządne buty na zimę czy... jakiś gadżet córce. Jesli chodzi o sprawy bytowe to płaci sporo - nie powinno im brakować Edyta38 - to że dzieci nas nie lubią to wina wielu czynników i klamst finansowych i nakręcania przez ich matkę i ich własnej zazdrości - to przecież dzieci, a ich świat przestał istnieć szczególnie rozumiem starsze dzieci, które już rozumieją co to jest zdrada - większość nie potrafi znienawidzić Taty, więc frustracja musi gdzieś znaleźć miejsce... czyli macocha. A jesli rozwaliła czyjś związek.... cóż... dobrze babie i tak omggg często czytam ten wątek, rynsztok trzeba olewać, bo bywa sporo normalnych kobiet i dużo rzeczowych i konkretnych spraw -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ja nie mogę zrozumieć, jak można jakiekolwiek dzieci nazywać tatałajstwem, czy bachorami czy jeszcze gorzej a dzieci człowieka którego się podobno kocha.... żenada, dziecinada... albo pazerstwo na kasę, która się dzieciakom należy (żeby nie było wątpliwości tez "mam" takie dzieci ...) -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A poza tym, Panie krótkowzroczne, nie każda kobieta która faceta z dziećmi rozwaliła czyjś związek. subtelności - masz rację z tym zakłamaniem A najgorzej wkurza mnie to, że zawsze i wszystkiemu winna jest kobieta. Eks - bo za mało dawała Next bo dawała a Misie same najwspanialsze . Brrrrr Jakby mój jechał po swojej byłej żonie, chyba bym go nie chciała. Podobnie, jakby nie chciał widywać swoich córek - bo co to za partner? Ja widywać ich nie muszę, ani lubić, podobnie jak nie muszę lubić Teścia czy Bratowej. A najwięcej problemów jak zawsze, z kasą -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Testament jest najlepszym wyjściem - można w nim zawrzeć wszystko, co się chce :) -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Są szczęśliwe kobiety z facetem mającym dzieci :) ja jestem I nie pluję jadem ani na eks, ani na pannice. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
masz wiele racji - ale nie można po prostu dać na siebie zepchnąć ciężkiej pracy przy dzieciach - Ojcom wydaje się, że ojcostwo to "spijanie śmietanki" jak czyste, zadbane dziecko np. można pokazać kumplom czy rodzinie. Musi wiedzieć, że tak nie jest. Ja na szczęście "nastałam" w życiu mojego faceta jak Starsza była nastolatką, a Młodsza miała lat 7. Dzieci są z innych Matek. Starszej nie lubię - to manipulantka, kłamczuch, udaje słodką i potem wykorzystuje. Młodsza jest urocza i bardzo ją lubię. Minęły mnie czasy pieluch, więc tego tematu nie było. Tylko kasa... na szczęście i to się poukładało Nie masz racji tylko w jednym - nie powinno być nam ciężej niż mężom z ich dziećmi. Jeśli jest, to po prostu głupi jesteśmy i dałyśmy się wkręcić. I nie mam na myśli ugotowania obiadu, czy posprzątania po maluchu -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
do magdalena006 prawda, że źle zrobiłaś pokazując co potrafisz, ale teraz masz wyjście - przecież przy tobie płacze, wykorzystaj to. W końcu to jego syn i powinien nie tylko się z nim bawić i korona mu z głowy nie spadnie jak pampersa zmieni. Tobie też nie, ale... nie wolno Cię do niczego zmuszać. Niech się Tatuś nie leni, tylko do czarnej roboty też bierze :) Poświęć więcej uwagi starszemu dziecku, a maluszkowi przejdzie, taki etap widocznie ma... -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
sliski temat u nas też liczę pieniądze jako nasze po odliczeniu alimentów, do tego płacimy ( płacimy, bo to ze wspólnego idzie) za szkołę muzyczną. Alimentów jest 700 więc, licząc że matka ma dołożyć tyle samo, powinno na 15 latkę w zupełności wystarczyć. A na "zachcianki" nie musi. W sumie nie może dostawać wszystkiego czego jej się zachce, bo tak w życiu nie ma... ja pracuję i też nie mam wszystkiego co bym chciała. jeśli chodzi o takie rzeczy jak kurtka czy coś innego też nie dajemy matce dziewczyny na to kasy, tylko zabieramy do sklepu :D Do nas Młoda wpada często, ja ją lubię, bo co można powiedzieć o Eks, to nie to, że młoda źle wychowała ( bo wpływ Ojca raz w tygodniu... same wiecie jest znikomy) -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
zawsze kasa to śliski temat. jeśli facet ze mną rozmawia, że coś tam dziecku potrzeba, to spoko - jeśli jest to np. kurtka na zimę, czy dodatkowe lekcje - OK, ale jeśli kolejny ipod, bo po roku panience się znudził i znów trzeba nowszy - mówię nie. Albo na pół z Mamusią dziecka. Mój budżet domowy to nie jest czyjś bank. Myślę też nad innym rozwiązaniem w moim budżecie domowym - założenie jednego wspólnego konta na dom i posiadanie własnych pieniędzy na osobistym koncie - na swoje potrzeby. Wtedy niech zamiast sobie butów kupuje córce zabawki - jego rzecz. Ale nie widzę powodu, dlaczego mój standard miałby na tym cierpieć. Jeśli pieniądze idą z wspólnej kasy, wtedy pośrednio łożę na jego dziecko, a to... chyba przesada... jesli zechcę kupię coś "pod choinkę" bo ją lubię, ale nie chce być do tego zmuszana -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
do haaaaaa haaaaaa haaaaaa haaa ale ty głupia jesteś. małżeństwo po odliczeniu alimentów zasądzonych ma wspólna kasę. Alimenty zaspokoją potrzeby dziecka( zaspokajają, są wystarczająco wysokie), a zachcianki... nie muszą być zaspokajane, a na pewno nie wszystkie i nie wtedy kiedy dzieciak wymusza. U nas maż zarabia o tyle około więcej ode mnie, ile wynoszą alimenty. Reszta to NASZA kasa i nie może nią rozporządzać bez mojej zgody - ja też nie. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Zniecierpliwiony nie masz racji ojcu się nie dziw ,że mu na dziecku zależy i chce być dla niego ojcem,' to nie oznacza niekonsekwencji i pobłażania dzieciakowi na każdym kroku, dzieci karcimy dla ich dobra przecież... Ojciec nie dba o dziecko, tylko mu się podlizuje i wszyscy ponoszą tego konsekwencje - on jest temu winien, a nie "zła macocha", która próbuje coś dla dziecka zrobić, ale do Ojca... jak grochem o ścianę, nie dociera. Sama nie da rady z tym walczyć, a w Ojcu dziecka zero oparcia. Na mój gust Ojciec krzywdzi to dziecko, a Macocha.. no cóż, własne dzieci stawia na pierwszym miejscu, bo jak ma je dobrze wychować w takich warunkach?/ i jaki przykład daje braciszek młodszemu rodzeństwu?? Zegar... A Tobie życzę więcej cierpliwości i wytrwałości... bo taka wojna tez nic nie zdziałasz, a Twoje dzieci zostaną bez taty. Rozmawiaj, rozmawiaj rozmawiaj, bo walczysz nie tylko o tego "gnojka" ale i o swoje małżeństwo i dobro dzieci..... -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Waszkaa odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Dopóki ex nie nakręca dzieci, będzie ok