Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzia590

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzia590

  1. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Jestem już po trzytygodniowym urlopie. Aż żal, ze do pracy trzeba wracać. Urlop spędziłam pracowicie. Codziennie spacerowałam z moją niunią. Zaliczyłam też wizyty u lekarzy. Natalka, tak jak Wasze maleństwa, też ma syndrom białego fartucha. Mam z mała mały problem. Jak na 13 miesięcy waży bardzo mało, bo niecałe 8 kg. Zrobiliśmy badania. Wyszło, że wyniki ma bardzo dobre. Okazało się jednak, ze ma robaki. Niunia jest już po odrobaczeniu. Może i dzięki temu je już troszkę lepiej. Byliśmy także na badaniu USG brzuszka i tarczycy. Wyniki także są bardzo dobre. Pediatra skierowała nas do poradni endokrynologicznej. Niunia jest już zarejstrowana, jednak w związku z dużymi kolejkami, termin mamy dopiero na początek sierpnia. Pozdrowienia
  2. madzia590

    LUTY 2010

    Niedługo wyskoczy nam 100 strona!!! :)
  3. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie mari-posa- wiem, że w Biedronce można zakupić taki nawilżacz za ok 40 zł. Moja koleżanka, która chorowała na zapalenie oskrzeli bardzo sobie go chwaliła. Cena nie za wysoka, więc można spróbować. Mam już dość zimy. Dopadło mnie przeziębienie. Chodzę jednak do pracy. Od 10-ego marca planuję 16-sto dniowy urlop (tyle mam zaległego do wykorzystania). Mam nadzieję, że będzie już wtedy wiosenka. Pozdrowienia
  4. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie U mnie też były sałatki, udka, koreczki, wędlinka i owoce. Upiekłam jogurtowe babeczki z Delecty http://www.delecta.pl/produkty/Babeczki-jogurtowe-Barbie.php Poza tym, powiem szczerze, nie lubię siedzenia na imprezach przy stole. U nas to tradycja, zastawić stół przy którym siedzi się i objada. Później z tego obżarstwa aż brzuchy bolą ;) Staram się powoli od tego odchodzić. Myślę, że dobrym pomysłem jest szwedzki stół. Życzę udanych urodzinek. Pozdrowionka
  5. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczyny U nas również już po pierwszych urodzinkach. Mąż był dziś z Natalką na szczepieniu. Podobno zniosła je dzielnie. łapa, ja również nie doradzę odnośnie barierek zabezpieczających. Mieszkamy w bloku. Moja mała z kolei częściej mówi mama. "Tata", czasem zdarzy się jej wypowiedzieć. Nauczyła się mówić "be" i kiwa głową mówiąc "tak". Gdy zapytam ją, jak robi piesek? Odpowiada: "wrrrr"- mamy psa, który częściej warczy niż szczeka. Na kotka mówi "mamamama" zamiast "miał". Poza tym nic więcej nie wypowiada. Chrupka30- jeśli chodzi o rodzeństwo, to owszem planujemy, ale dopiero za 2 lata. Chciałabym się wyspać, bo tak jak Wasze dzieciaczki, tak i moja niunia w nocy wierci się i marudzi ;) Pozdrowionka
  6. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Moja Natalka kończy jutro roczek. Jej, ten rok tak szybko zleciał. Miałam ten sam problem z pampersami- przeciekały. Mała miła całe plecki kupą wysmarowane. Później przerzuciłam się na Huggisy. Jestem z nich strasznie zadowolona. Nie przemakają i nie powodują odparzeń, które moja niunia miała po pomarańczowych Pampersach (chyba Premium).
  7. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Najlepsze życzonka dla roczniaków. Dziewczyny, nie wiem, czy już wcześniej pytałam, ale czy podajecie dzieciaczkom już mleko od krowy. To znaczy, czy gotujecie może np. budyń na zwykłym mleku. Nasz pediatra powiedział, że można już powolutku wprowadzać. Zalecił jednak obserwowanie, czy nic się z dzieciaczkiem nie dzieje. Pozdrowienia dla Was i Waszych maluszków
  8. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie łapa- gratuluję decyzji o zakupie domu. My z mężem od kilku lat planujemy, ale na planach się kończy. Mamy piękną ogromną działkę. Niestety, nie ma czasu żeby ją podzielić i posprzedawać. O kredycie nie myślę. Bardzo boję się banków (z wykształcenia jestem ekonomistą o specjalności bankowość i ubezpieczenia, hehe ;) Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło szybko i sprawnie. 11021985- moja mała robi tak od kilku miesięcy. Nie wiem, czy jej się coś w nocy się śni. Też czasem płacze i staje w łóżeczku z zamkniętymi oczami. biorę ją wtedy do nas. Niestety, tak dzieje się codzienni i to po kilka razy. W efekcie jestem niewyspana. Nie wiem, jak temu zaradzić. Natalka ma tylko 4-ry zęby. nowych jak na razie nie widać.
  9. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Najserdeczniejsze życzenia dla roczniaków. My również nie mamy pomysłu na przyjęcie urodzinowe. Wymyśliłam, że upiekę dla niuni tort w stylu angielskim. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jak już wcześniej napisałam, Natalka zaczęła chodzić ponad miesiąc temu. Teraz to już biega. Wszędzie jej pełno. Nie można oka z niej spuścić bo strasznie psoci. Martwi mnie jednak, że zrobiła się nerwowa, tzn złości się, gdy coś nie po jej myśli. Mam nadzieję, że z tego wyrośnie.
  10. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Cisza panuje na naszym forum. Pewnie dlatego, że pieczecie urodzinowe torciki dla maluszków ;) Moja Natalka roczek kończy 18- tego lutego. Planuję sprezentować jej krzesełko z blatem do karmienia. Nie wiem jednak, czy jest to praktyczny zakup i czy w ogóle się opłaca. Czy któraś z Was ma może takie krzesło? Jeśli tak, to bardzo proszę o opinię. Jeszcze jedno, potrzebuje dobrego sprawdzonego żelu na ząbkowanie. Wcześniej używałam bobodent i mała jakoś przesypiała nocki. Teraz już jej nie pomaga. Mała płacze i strasznie się wierci.
  11. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Mój mąż był w piątek z małą na kontroli u pediatry. Wcześniej miała robioną morfologię. Pani doktor powiedziała, że wyniki ma bardzo dobre. Mąż przy okazji zapytał, o to odparzenie na pupci. Pediatra zauważyła, że Natalka ząbkuje, i to może być powód zapalenia. Powiedziała, że ząbkujące dzieci mają zmieniony odczyn moczu i kału, który powoduje występowanie tego rodzaju problemu, jakim jest pieluszkowe zapalenie skóry. Przepisała maść Mupirox na rankę i Muli Vitamol 1+ (preparat witaminowy). Po maści pupka ładnie się goi. Jeśli chodzi o przyjęcie urodzinowe- Natalka kończy roczek 18 lutego. Zaproszona będzie najbliższa rodzina. W sumie ok 16 osób.
  12. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczyny Jak ten czas szybko leci. Patrzę na tabelkę i nie mogę uwierzyć, że to już prawie rok odkąd skończyłyśmy być "ciężarówkami" ;) Również muszę się pochwalić, że moja Natalka sama chodzi. Co prawda, zdarza się, że się przewróci. Śmiesznie, wygląda jak lunatyk, bo ma cały czas rączki wyciągnięte przed siebie. Wydaje mi się, że to tak, dla utrzymania równowagi. maliszna- powiedz proszę, jak sprawdzają się pieluszki z Rossmanna? Ostatnio mam niemiłe doświadczenie związane ze zmianą pieluch. Na samym początku używaliśmy Pampersów (niebieskich). Były OK Później, gdy niunia zrobiła kupkę, nie wiem jak to się działo, ale wyłaziła ona z pieluchy powodując brudzenie śpiochów. W związku z tym przerzuciliśmy się na Huggis'y. Są one znacznie tańsze. W Biedronce można kupić duże pudło 99 sztuk za 36,90. W naszym wypadku się sprawdziły. Mała nie miała na nie żadnego uczulenia, no i nie przemakały. Ostatnio skusiłam się na Pampersy Premium (pomarańczowe). Mała chyba po nich dostała pieluszkowego zapalenia skóry. Przeraziłam się, bo pewnego razu pojawiła się na jej pupci krew. Teraz jest już tylko długa ranka, która się goi. Nie wiem, czym mogło to być spowodowane. Dlatego właśnie domniemywam , że przez pomarańczowe Pampersy. Mała ma często zmienianą pieluchę i zawsze smaruję jej pupcie kremem przeciw odparzeniom z Musteli. Może to nie wina pieluch. Czy któraś z Was używała może tych pieluszek?
  13. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie! Basiu, masz rację z tym Sylwestrem. My wcale nie żałujemy, że spędzimy go w domku. Poza tym, ja nie piję alkoholu, bo karmię jeszcze piersią. Kurcze, trwa to już 10 miesięcy. Wcześniej nastawiałam się, że będę karmiła do 6-ego miesiąca. Jednak szkoda mi małą odstawić, ponieważ: 1) Natalka budzi się jeszcze w nocy i wtedy ją dokarmiam, 2) dzięki temu kończę pracę o godzinę wcześniej, 3) fajnie jest tak popatrzeć, jak maleństwo tuli się do piersi, 4) gdy jest bardzo głodne, normalnie wie, gdzie znajduje się jedzonko ;) Nasz jadłospis wygląda mnie j więcej tak: - 6- mleko - 9 -mleczna kaszka manna z owocami - 11 - mleko - 14 lub 15 - obiadek (również jednodaniowy, zupka lub drugie danie) - 17 - deser w postaci owocu lub jogurciku - 19:30 lub 20 - kasza na dobranoc. W nocy podjada mleko z piersi. W dzień mała podjada jeszcze chlebek, szyneczkę i na przykład ziemniaczki z masełkiem. Zawsze chce jeść coś "naszego". Na przykład gdy widzi, jak jem zupę, to też che moją jeść. Tak samo jest, gdy piję zieloną herbatę. Mała aż rwie się do mojego zielonego kubka. Daję jej parę łyczków. Zawsze się przy tym zalewa, ale wyciąga rączki po jeszcze :)
  14. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie! Święta, Święta i po Świętach. Ależ szybko zleciały. Szkoda, że nie mamy tyle wolnego, ile mają dzieci w szkole ;( W piątek Sylwester. My z mężem spędzimy go w domu razem z naszym maleństwem. Nie mamy z kim niuni zostawić. A może to i dobrze, odpoczniemy sobie choć troszkę :) . Natalka chodzi już coraz dłużej i więcej. Nie boi się tak, jak wcześniej. Ostatnio przez kilka dobrych minut maszerowała ode mnie do łóżka i z powrotem. Widać, że zaczęło się jej to podobać. Śmiesznie to wygląda, jak taki chodzący robocik. No i w końcu zaczęły małej zęby wychodzić. Ma już 2 na dole, a teraz zaczynają przebijać się górne. Pozdrowionka dla Was i Waszych pociech :*
  15. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Faktycznie, na naszym forum zapanowała cisza. Nie ma się czemu dziwić, święta za pasem. Powiedzcie mi proszę, jak to jest u Was z choinką. U mnie, oczywiście, co roku było duże żywe drzewko. W tym roku chyba będzie inaczej. Postawimy na stole małą symboliczną choineczkę. Robimy to w obawie o naszą malutką. Wszędzie jej teraz pełno. Na dodatek zaczęła już chodzić. To znaczy idzie ładnie za jedna rączkę. Sama tez potrafi przejść znaczne odległości. Natalka ma już (a może dopiero) 2 ząbki. Wyszły jej jakieś dwa tygodnie temu. Ciężko to zniosła. Gorączkowała i strasznie marudziła. Na szczęście teraz wszystko wróciło do normy (poza tym, że wszystko chce gryźć). W ogóle zrobiła się teraz bardzo uczuciowa. Przytula się do nas i wszędzie za mną chodzi. Jest taka kochana :)
  16. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie lutowa mamo- ja na razie zostawię tak, jak jest. Czyli małą wieczorem odłożę do łóżeczka, o 22 biorę na karmienie, odkładam, od godz. 2 w nocy znowu karmienie i albo zostanie z nami w łóżku, albo jak będę miała jeszcze siłę, odłożę do łóżeczka. Jeśli chodzi o picie, to Natalka również nie chce pić z butelki. Tak pije tylko mleko. Z kubeczka niekapka z Aventu również jej nie bardzo pasuje, i tak jak u maliszny, kubek traktuje jak gryzak. Natomiast polubiła picie nie łyżeczką, tylko ze zwykłego kubka. Pije tak, jak my. Obleje się przy tym, ale jakoś wychodzi. Ząbków, jak nie było, tak nie ma. Martwi mnie trochę, że trwa to tak długo. Życzę udanego weekendu. Gorące buziaki dla Was i Waszych dzieciaczków
  17. madzia590

    LUTY 2010

    Hejka Jestem okropnie zmęczona tym tygodniem. W długi weekend pogoda była świetna. Jedyny minus to to, że cały przesiedziałam w domu. Akurat w niedzielę moja mała zaczęła gorączkować. Okazało się, że to tzw. "trzydniówka". Byłyśmy w szpitalu, bo oczywiście przychodnia była nieczynna. Mała dostała Augumentin. We wtorek poszłam do pracy, ale gorączka dalej nie spadała.Na dodatek mała nic nie chciała jeść ani pić. W środę wzięłam wolne i wybrałam się do naszego pediatry. Okazało się, że po antybiotyku, Natalka dostała pleśniawek w jamie ustanej. Przepisano jej kolejny antybiotyk, którym trzeba pędzlować jamę ustną. Od dzisiaj mam zacząć smarowanie. Ciężko będzie, bo niunia nie da sobie nic do buzi włożyć. Jeśli chodzi o ząbkowanie- pani pediatra powiedziała, że niunia zaczyna ząbkować. Zresztą, tak mówiła już jakieś trzy miesiące temu. Jak na razie zębów nie widać. Jednak faktycznie, mała jest bardzo marudna. Szczególnie w nocy daje popalić. Podaję jej na noc małą dawkę Nurofenu. Może i pomaga, bo niunia ładnie śpi.
  18. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie Za oknem piękna pogoda, w sam raz na spacerek. Niestety, ja w pracy muszę siedzieć ;) Na szczęście jutro weekend się zaczyna i to 4-ro dniowy! :) maliszna- u mnie jest to samo. Gadki typu "mała już wszystko jeść powinna" a dania ze słoiczka są be, bo "niewiadomo , co do nich dodają". Na nic zdają się tłumaczenia, że potrawy dla dzieci przygotowywane są pod ścisłą kontrolą i stałym nadzorem.No i oczywiście, że my karmieni byliśmy tak i tak i nic się nam nie stało. Zawsze się odszczekuję, że nasi rodzice mieli już szansę wychować nas a nam niech pozwolą wychować nasze dzieci po naszemu. Ale to, jak grochem o ścianę. Dziewczyny, powiedzcie proszę, czy nadal podajecie swoim dzieciom witaminę D? Słyszałam taką opinię, że podawać należy do pierwszego roku, więc nadal podaję. Jak jest w Waszym przypadku?
  19. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie 11021985- widzę, że maleństwo też jest zainteresowane naszymi tematami i do komputera się rwie ;) Ja również mam problem z usypianiem mojej małej. Kiedyś ładnie zasypiała przy cysiu. Teraz, gdy wieczorem ją usypiam, muszę z nią po prostu "walczyć". Mała się wierci, marudzi, przewraca się na brzuch. Jeśli chodzi o obiadki. Naczytałam się, żeby dziecku nie dodawać soli. Zawsze krzyczałam na moich rodziców, którzy w czasie gdy pracuję zajmują się małą, aby nie dawali jej domowej zupy. Jednak dawali, gdy tylko nie widziałam. Doprowadzało mnie to do szewskiej pasji. Przecież to ja jestem matką i mam więcej do powiedzenia jeśli chodzi o wychowanie mojego dziecka. Niestety, takie są uroki mieszkania z rodzicami, czy teściami. Poskutkowało to tym, że mała zjada zupki domowej roboty. Oczywiście są on gotowane bez dodatku glutaminianu sodu, czy też innych konserwantów. Muszę Wam powiedzieć, że chyba bardziej jej smakują, niż te słoikowe (choć takie również podaję). Moje maleństwo zjada też szyneczkę i chlebek (dzięki mojemu tacie, oczywiście). Śmiesznie otwiera przy tym pyszczek, niczym mały ptaszek.
  20. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Szkoda, że weekendy tak szybko się kończą. U mnie dziś marna pogoda. Jeśli chodzi o wózek, to ja mam http://www.chicco.pl/index.php?p0=1&p1=68&o=894. Ogólnie jestem z niego zadowolona. Gondola jest super. Ma możliwość regulowania poziomu. Mimo tego, iż niunia urodziła się 18 lutego (ooo, kończy dziś 8 miesięcy!!!), to po trzech tyg. wychodziłam z nią na spacer. Dużym minusem jest to, iż gondola waży dość dużo, a spacerówka nie mieści się do bagażnika. Ogólnie ze spacerówki jestem zadowolona, jest zwrotna, dobrze się prowadzi i ładnie się składa. Niestety, musimy wozić ją na przednim siedzeniu. Dlatego też muszę kupić spacerówkę-parasolkę. Jeśli chodzi o spacerki, to w sierpniu nie kończy się sezon "spacerowy". Zamierzam wychodzić z moją małą nawet w zimie, oczywiście jeśli pogoda na to pozwoli. Chrupka30- mimo tego, że pracuję już od początku sierpnia, nie nauczyłam się jeszcze w pełni organizować swój czas. Wcześniej robiłam pranie nawet codziennie. Dziś piorę zazwyczaj w czwartki a w piątki lub soboty prasuję. Obiad mogę ugotować dopiero, jak mała śpi, czyli o 19:30. Mój dzień wygląda zazwyczaj tak: godz 5:30 pobudka i szykowanie się do pracy godz. 14:30- koniec pracy godz. 15:20 - jestem w domu, spuszczam mleko, następnie karmię małą godz. 16:30 wychodzę z niunią na spacer tak ok 17:30-18 jesteśmy w domu, karmienie i zabawa o 19, 19:15 kąpiel i usypianie tak ok. 20 mam czas wolny. Zwyczaj juz wtedy padam z nóg i strasznie chce mi się spać. Nie mam pojęcia, jak dobrze się zorganizować. Czasem nie mam już siły i chęci żeby np wydepilować nogi.
  21. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie U mnie mroźno, ale słonecznie. 11021985- życzę szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiście udanej sobotniej zabawy :) Mam problem z moją małą. W nocy w ogóle mi spać nie daje. Od jakiegoś czasu śpi z nami w łóżku, bo inaczej nie dałabym rady. Co chwilę przebudza się i marudzi. Muszę jej wtedy podawać pierś lub smoczek. Uspokaja się na chwilę a później znowu to samo. W ogóle nie da pospać. Nie wiem już co mam z nią robić. Moi znajomi podawali swoim dzieciom hydroksyzynę. Poleciła im to teściowa, która pracuje w pogotowiu. Wydaje mi się, że to jednak zły pomysł.
  22. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczyny Dziś u mnie piękna, pogoda. Za oknem świeci słońce a my w pracy marzniemy. Brrr, jest okropnie zimno, na dodatek zaczęło mnie gardło boleć. Grzać mają dopiero od 10-ego października, czyli jeszcze cały tydzień marznięcia nas czeka. Macie super spacerówki. Na pewno którąś wybiorę. Muszę kupić koniecznie, bo mała jest zbyt ciężka żeby na wyjazdach nosić ją cały czas na rękach. W sobotę byłam na weselu. Nie wzięliśmy niuńki, bo jest jeszcze zbyt mała. Do tego zespół grał strasznie głośno, więc na pewno nie miałaby to na nią dobrego wpływu. Za to na poprawiny pojechałyśmy obie, bo mój mąż grał mecz na wyjeździe. Na szczęście było to weselisko rodzinne, więc mała miała dużo nianiek w postaci cioć i babć :) Chrupka30- nie martw się. Dziecko sobie krzywdy nie zrobi. Przyszła pora na stanie więc stoi :) Natalka łapie się poręczy łóżeczka i chodzi dookoła. Tak, jak wcześniej pisałam, ortopeda powiedział, żeby nie zmuszać ją do stania. Ja nie zmuszam, ona sama to robi. Widać, przyszła już na to pora. Gdy biorę ją pod paszki, idzie parę metrów stawiając kroki jak żołnierz. Miłego dzionka. Buźki
  23. madzia590

    LUTY 2010

    Aha, jeśli chodzi o wagę, to wróciłam do tej sprzed ciąży :)
  24. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie mamusie, witam nową forumowiczkę :) Cieszę się, że nie jestem sama z tym przekłuciem uszu :) Jadłospis mojej Natalki wygląda podobnie, jak Waszych dzieciaczków: ok. godz. 5 - mleczko (nie wiem ile, bo nadal karmię piersią) 8- Sinlac (tak, jak w przepisie 150 ml) 11- ponownie mleczko (160 ml tym razem z butelki, bo o tej porze jestem w pracy) 14 - obiadek (ze słoiczka, lub domowej roboty) 16- mleczko z piersi (jestem już w domu) 18 - deserek owocowy lub jogurcik 20- mleczko z piersi i spanie ;) W ciągu dnia moja mała zjada ok 2 szt. chrupek kukurydzianych, za którymi przepada (takie zwykłe długie pałeczki), 1-2 herbatniki Hipp i 1-2 chrupaczki ryżowe z Bobovity. Nie mogę powiedzieć, że zjada te ciasteczka w całości, bo zwykle jest nimi cała umazana :) Martwi mnie, że mała nie bardzo lubi pić soczki i herbatki. Z butelki w ogóle nie chciała pić. Wczoraj kupiłam jej kubek niekapek z miękkim ustnikiem z Aventu, nalałam wody dla niemowląt. Mała ochoczo wzięła ustnik do buzi, ale chyba tylko żeby go sobie pogryźć. Jutro mam wesele. Nie bardzo chce mi się iść, bo i tak mało czasu spędzam z moją małą. Nie mam jednak wyjścia, bo to u mojej bliskiej rodziny. Gdybyśmy nie poszli, to byłaby wielka obraza :/ Mam do Was pytanie, czy któraś z Was kupiła może spacerówkę typu parasolka? Obecnie mamy taką większą (bo kupiłam 3- funkcyjny wózek trzykołowy Chicco), która nie mieści się do bagażnika naszego samochodu. Zależy mi na takiej małej, lekkiej i poręcznej.
  25. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie babeczki Strasznie się cieszę, że dziś już piątek. W pracy do 14:30 i weekend :) pogodna_gru- nasza Natalka też z nami śpi. Tak jak u Ciebie budzi się kilka razy w nocy na cysia. Nie wygodnie jest nam wstawać 4 razy w nocy żeby wyciągać ją z kojca na karmienie, czy też wkładanie smoczka do buzi. W związku z tym, że mała zaczęła już wstawać na nóżki, musieliśmy już opuścić materacyk w kojcu. No i trzeba nisko się schylać żeby wyciągać ją z tego łóżeczka. Później, albo ja zasnę, albo nie chce mi się już wstawać żeby ją odłożyć i tak przesypia z nami całą noc. Zaczęło się tak dziać, odkąd wróciłam do pracy. Może maluszki tęsknią tak bardzo za nami i choćby w nocy potrzebują naszej bliskości? U nas ząbków dalej nie widać. Mała stała się strasznie marudna i pakuje wszystko do buzi. Jutro kończy 7 miesięcy i będę mogła już jej kupić pierwsze ciasteczka i biszkopciki (są od 7-ego miesiąca). Widzę, że już kupujecie większe foteliki samochodowe. Ja się jeszcze nie rozglądałam, ale chyb czas najwyższy zacząć. Nie mam pojęcia, jaki wybrać. Tyle tego jest na naszym rynku. Może widziałyście jakiś ranking bezpieczeństwa? Jeśli tak, to proszę o rady :) Życzę Wam miłego weekendu i pięknej pogody na spacerki. Buziaki dla Was i Waszych dzieciaczków :*
×