Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzia590

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzia590

  1. madzia590

    LUTY 2010

    Hej dziewczynki U mnie dziś jakoś smutno. Zapowiadają straszne opady śniegu. Jutro muszę wybrać się do lekarza, bo posiew wyszedł mi kiepsko. Pewnie będzie trzeba się leczyć antybiotykiem. Mam nadzieję, że wynik się poprawi zanim niunia się urodzi. Nie mogę pozbyć się dawnych zwyczajów, odkąd jestem na zwolnieniu. Mi też chyba udzielił się syndrom "wicia gniazdka". Dziś rano wysprzątałam całe mieszkanie, nawet podłogi wszędzie pomyłam. Później kolejny raz przepakowałam torby do szpitala i poukładałam ubranka dla niuni. Oglądałam przy tym tv i uszom nie mogłam uwierzyć. Dziś w Dzień dobry TVN minister Ewa Kopacz wypowiadała się o becikowym. Powiedziała, że cofają wcześniejsze ustalenia i jeszcze przez dwa lata (w tym czasie będzie trwała kampania informacyjna), będzie tylko wymagane zaświadczenie od lekarza lub nawet położnej, że choć kilka razy w przeciągu ciąży chodziło się na wizyty. Znoszą konieczność wizyty przed 10 tc (tak ma być przez 2 lata). Hurrra!! Mam nadzieję, że się z tego nie wycofają :) Zaraz sprawdzę, czy jest coś o tych ustaleniach na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Buziaki
  2. madzia590

    LUTY 2010

    niezjadka20- u mnie na wynik czeka się 3 dni. Jeśli masz możliwość, to jak najszybciej udaj się do lekarza, zaś na razie ratuj się clotrimazolum.
  3. madzia590

    LUTY 2010

    Ja dla mojej niuni i dla siebie przygotowałam osobną torbę na wyjście. Leży spakowana w szafie. Dla niuni: body, pajacyk, polarkowa bluza i spodenki, skarpetki, kombinezon, ciepła czapeczka i rękawiczki no i kocyk oczywiście.
  4. madzia590

    LUTY 2010

    łapa- serdecznie dziękuję :) Jak na razie, wszystkie prezenciki rozdali, ale może później tez będzie jakaś akcja promocyjna. Dodam, że mam proszek dla dzidzi Lovela do kolorów i jestem z niego zadowolona :)
  5. madzia590

    LUTY 2010

    Blask- ja też coś czuję, że urodzę wcześniej. Moja lekarka powiedziała, że jeśli chodzi o termin to mam na 27 lutego, ale może to być 2 tyg. wcześniej lub później. Zobaczymy, jak się sprawy potoczą :) Ogólnie czuję się dobrze, tylko w nosie mnie kręci i mam okropny katar. Czasem brzuch mi twardnieje i bolą mnie te mięśnie miednicy. Jednak, jak poleżę to przechodzi. Dobrze, że w końcu poszłam na to zwolnienie.
  6. madzia590

    LUTY 2010

    maliszna- to dobrze, że wszystko ok. Twoja szyjka jest dłuższa niż moja ;) Ja mam abstynencję od ponad miesiąca hihi
  7. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki :) Dzisiaj miałam strasznie pracowity dzień (a moja gin kazała się oszczędzać ;) ) Wysprzątałam całe mieszkanie, pomyłam podłogi i schody na klatce, wyprasowałam pieluszki tetrowe. Normalnie w miejscu nie mogę usiedzieć. Odwiedziła mnie szwagierka i przywiozła pyszną babkę cytrynową swojej roboty. Zrobiłyśmy sobie popołudnie urodowe - maseczki i te sprawy. Mam super humorek, bo udało mi się zamówić upragniony wózeczek. W przyszłym tygodniu mi go dostarczą i moja malutka będzie miała w czym spać. Na łóżeczko na razie nie mogę liczyć, bo termin dostawy jest strasznie długi. ania25lat- moja data porodu jest wyliczona na podstawie usg. Nie można było ustalić jej na podstawie miesiączki, bo ostatnią miałam jeszcze w 2008 roku. Po odstawieniu pigułek tak strasznie mi się cykl rozregulował. Dodam, że pierwsze usg miałam robione w 12 tc., a moja ginekolog powiedziała, że termin jest przybliżony i może to być różnica +/- 2 tyg. Jej, ja też chciałabym mieć już swojego męża przy sobie. Na jego powrót muszę jeszcze czekać jeszcze 3 tyg :(
  8. madzia590

    LUTY 2010

    Aha, i muszę brać jakiś preparat z magnezem, np Filomag b6. Pomaga to w rozkurczaniu macicy
  9. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki U mnie pogoda jest bardzo ładna. W nocy nasypało dużo śniegu, ale obecnie nic nie prószy. Jestem zadowolona po wczorajszej wizycie. Z niunią wszystko w porządku. Jest odwrócona główką do dołu ale tą główkę ma już w kanale rodnym i stąd te moje bóle w pachwinach. Mała waży 2600, więc jak na początek 36 tyg wystarczy. W sumie moja lekarka powiedziała, że jeśli dzidziuś waży ponad 2500 to można uznać, iż ciąża jest już donoszona. No i ważne, że moja lekarka używa słowa dzidziuś a nie "płód" ;) Szyjkę mam ładnie zamkniętą, mierzy 3,5 cm i wcale się nie skraca. Ulżyło mi po tych wieściach. Dziś jestem ostatni dzień w pracy. W sumie to dziś mam dzień pracy społecznej hhihih bo właśnie od dzisiaj jestem na zwolnieniu lekarskim. Chciałam jeszcze ze 2 tygodnie popracować, ale moja lekarka powiedziała, że w żadnym wypadku. Przyszłam do pracy, żeby wszystkie rzeczy pozabierać i pozałatwiać formalności. Trochę w domu się ponudzę ale przynajmniej odpocznę. Aha, i muszę dodać, iż jestem oburzona, bo pani w rejestracji ginekologicznej kazała mi zapłacić 20 zł za zwolnienie lekarskie. Masakra. 80 zł za wizytę+80 zł za usg+20 zł za zwolnienie. Ale kasę czeszą. Wczoraj pobrano mi wymaz na paciorkowca, w środę będą wyniki. Ufff, ale się napisałam
  10. madzia590

    LUTY 2010

    ania25lat- mnie też czeka dziś wizyta u lekarz. Już nie mogę się doczekać. Będę podglądała moją malutką :) Również całą ciążę świetnie znosiłam, tylko od jakiegoś tygodnia strasznie mnie męczy. Czy macie coś takiego, że boli Was w kroku? Tak jakbyście cały dzień okrakiem siedziały a później miały takie zakwasy? KAROLINA27090- ja też mam nadzieję, że moja niunia poczeka na tatusia. W sumie do jego przyjazdu zostało jakieś 3 tyg, więc może się jeszcze uda :)
  11. madzia590

    LUTY 2010

    sylwia enz- Superr! Książeczkę otrzymałam. Jak tylko będę miała chwilkę, to od razu zabiorę się za czytanie :)
  12. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Pogoda wstrętna, już chyba wolę ten straszny mróz. A tak to tylko śniegiem w oczy zawiewa. Ania- współczuję takiego potraktowania. Wstrętne i chamskie babsko. Ja na przykład jestem w ciąży i mimo to nadal pracuję, więc ładnie bym jej odpaliła. Blask- jeśli chodzi o dolegliwości ciążowe: doskwiera mi straszny ból kręgosłupa i ból mięśni miednicy. Cały czas czuję się jakbym miała zakwasy po ćwiczeniach rozciągających te mięśnie i pewnie chodzę już jak kaczka. Brzuch mi się znacznie obniżył, więc jest mi lepiej oddychać. Często brzuch mi twardnieje i czuję tak jakby skurcze, ciągnie mnie tam coś na dole i strasznie ściska. Może to mała naciska na pęcherz. Dziś się wszystkiego dowiem bo mam wizytę wraz z usg. Wczoraj poprawiłam sobie humorek. Nasmażyłyśmy z mamą stertę obwarzanków. Pychotka :) Jeśli mogę, to również proszę o przesłanie książeczki. Podaję maila: madzia590@buziaczek.pl
  13. madzia590

    LUTY 2010

    Nie powiem, bo są miejsca, gdzie kobiety są mile obsługiwane. Takim miejscem jest np. H7M w lubelskiej Plazie. Kasjerzy zawsze proszą kobiety w ciąży i obsługują poza kolejnością. Doświadczyłam tego kilka razy, i nie powiem, to podbudowało mnie troszkę. Blask, masz rację, najgorsze są te gały wlepione w brzuch. Przecież ciąża to odmienny stan i odmienne traktowanie :)
  14. madzia590

    LUTY 2010

    Aha, zapomniałam dodać, że moja mała, choć jest mało miejsca, jest teraz strasznie ruchliwa. Babki z pracy straszą mnie, że jest to zwiastun niedługo czekającego porodu.
  15. madzia590

    LUTY 2010

    kicccia- u mnie miał być Antoś, gdy myślałam, że będę miała chłopca :) Byłby Antoś Antoszek. Jak wyszło, że będę miała dziewczynkę, to moja mama uparła się, żeby niunie nazwać Antosia. No, ale nie bardzo widzi mi się Antonina. Pewnie będzie Natalka, Gabrysia lub Emilka.
  16. madzia590

    LUTY 2010

    kicccia- to moje łóżeczko http://allegro.pl/item897658176_kojec_graco_darius_2008_wibracje_dzwieki.html
  17. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Trochę mnie pocieszyłyście, że brzuch obniża się na jakieś 3-4 tyg. przed porodem. Może mała wytrzyma do terminu :) niezjadka20- wizytę mam zaplanowaną na 28 stycznia czyli ten czwartek. Ostatnio byłam jakie 3 tyg. temu. No i kombinezon jest oczywiście niezbędny. Wyprawka na pewno sporo kosztowała. Ja jak na razie nie mam jeszcze łóżeczka, bo na sprowadzane ze Stanów muszę czekać od 6 do 8 tyg, więc moja mała jak na razie będzie spała w wózeczku. Jeśli chodzi o kosmetyki to mam z nivea, z firmy cleanic.
  18. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki U nas z rana było ok -29. Masakra. Jak rano wyszłam, to aż buchnęło tym mrozem. sylwia enz- jestem w 36 tc, a te skurcze i ból jak na okres pojawiły się jakieś 5 dni temu. Dlatego martwię się, że to trochę za wcześnie. Zobaczymy co w czwartek moja lekarka powie.
  19. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Wpadłam tak na chwilkę z ciekawości a tu patrzę i mamy nowego dzidziusia!!! :) Asiu, serdeczne gratulacje!!! Tak jak reszta, zazdroszczę, że masz już to za sobą. Trochę sobie przez weekend odpoczęłam. Czasem tylko jak chodzę, łapie mnie taki dziwny skurcz na dole. W czwartek mam wizytę i usg, więc zobaczymy czy termin mi się przybliży. Mam do Was pytanie, czy któraś z Was zakupiła może kojec firmy Graco? Jeśli tak to proszę o opinie, bo ja również zamierzam zakupić. Wiem tylko, że trzeba strasznie długo czekać na jego sprowadzenie, bo drogą morską ze Stanów idzie jakieś 6-8 tyg. Muszę się pośpieszyć. Zmykam już do łóżeczka bo jutro do pracy. Buziaczki dla Was i Waszych maluszków :*
  20. madzia590

    LUTY 2010

    Aniu-to chyba już niedługo. Ale ciesz się, w końcu będziesz miała już swojego maluszka. Ja chcę, żeby ten czas szybko minął i żeby był już koniec lutego. A tak jeszcze 5 tyg. muszę czekać.
  21. madzia590

    LUTY 2010

    kicccia- Twoje maleństwo jest już bardzo duże. A koleżanka to dopiero kolosa urodziła. Dobrze, że nie musiała rodzić siłami natury ;) Ciekawe ile moja niuńka waży? Wizytę u lekarki mam zaplanowaną na 28. Będzie wtedy usg, więc pewnie się dowiem. Nie mogę się już doczekać. Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje, ale zawsze jak kończę pracę i wracam do domu, to czuję się jakbym cały dzień siedziała okrakiem. Tak strasznie boli mnie miednica. Czy to normalne? Na dodatek koleżanki w pracy stwierdziły, że jestem już napuchnięta na twarzy i brzuch zaczął mi się obniżać. Do porodu zostało mi niecałe 5 tyg, więc mam nadzieję, że te objawy nic wcześniejszego nie zwiastują. Przyszły mi już biustonosze z allegro. Wcale nie są takie złe. 2 pary mają fiszbiny i są dość wygodne a 3-ci jest taki słodki koronkowy z Triumpha :) Czekam na jeszcze jeden i mam nadzieję, że 4 zdecydowanie wystarczą. Buziolki dla Was i malutkich kruszynek :*
  22. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Ja też jestem już zmęczona ciążą. Niestety, do terminu zostało mi jeszcze 5 tygodni. Jednak już teraz czasem czuję skurcze w dole brzucha, ale po chwili przechodzą. Wizytę u mojej lekarki mam na przyszły tydz. więc zobaczymy co powie. Basiu- o leukocyty się nie martw, ja wcześniej tez miałam podwyższony poziom. Moja gin. uspokoiła mnie, że taki wynik mógł powstać na skutek zwykłej infekcji w organizmie. Później wyniki wychodziły książkowe :)
  23. madzia590

    LUTY 2010

    Paola8019- witamy serdecznie. Cieszymy się, że ciągle nas przybywa. Razem jest oczywiście dużo raźniej. Aśka1989k- na wyjście ze szpitala mam naszykowany taki zestaw na cebulkę: body, śpioszki, spodenki z polarkiem, bluza, skarpetki, kombinezon, ciepła czapka i rękawiczki. Do tego owinę moją malutką w ciepły kocyk. W razie czego, gdy będzie bardzo ciepło to zrezygnuje z jakiegoś ciuszka. Powolutku zbieram się do domku. Na reszcie weekend, może choć trochę odeśpię te ostatnio nieprzespane noce. Buziaczki dla Was i Waszych dzieciaczków :*
  24. madzia590

    LUTY 2010

    W sumie to chyba depilujemy się dla siebie :) Lepiej się czuję, gdy jestem zadbana tam na dole. Ja również zauważyłam, że pojawiły mi się upławy. Normalnie używam wkładek higienicznych, ale czasem zauważam że mi tak jakby przeciekają. Nigdy czegoś takiego nie miałam. W nocy to w ogóle spać nie mogę. Dziś obudziłam się o 1-ej i przeleżałam tak aż do świtu. Później w pracy "na rzęsach" chodziłam. Na razie nie obserwuję objawów uderzenia gorąca. Dziś się wcześniej położę, może uda mi się przespać całą noc. Życzę Wam i Waszym maleństwom kolorowych i słodziutkich snów. Całuski :*
  25. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Ja również jestem strasznie zmęczona. Dziwne, bo choć kładę się wcześnie spać a od kilku nocy nie budzę się nawet na siusiu, to i tak jestem niewyspana. Mam trochę lepszy humor, bo wczoraj przyjechali panowie z serwisu i naprawili mi tv, który nie działał od tygodnia. Ufff, dobrze, że był na gwarancji i nie trzeba było nic płacić. Dzisiaj poprawię sobie ten wstrętny nastrój zakupami, na które wybieram się po pracy. Są duże obniżki w Rossmannie. Muszę tam kupić krem na rozstępy, chusteczki i waciki dla dzidzi i jeszcze kilka innych rzeczy.
×