Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzia590

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzia590

  1. madzia590

    LUTY 2010

    Darianka- moja wizyta zaplanowana jest na 17.12, czyli przyszły czwartek. Już się nie mogę doczekać. Będę podglądała moją małą niuńkę :)
  2. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie brzuchatki yudash-bulka- GRATULACJE!!! Koniec nauki, teraz tylko odpoczywać i oczekiwać narodzin maluszka :) łapa- super, że u Was wszystko w porządku. A dzidziuś jest naprawdę duży. Ciekawe, ile moja niunia waży. Jak ostatnio usg robiłam, to był jakiś 23 tydz. i moje maleństwo ważyło wtedy ponad 1,5 kg. W przyszłym tygodniu też mam wizytę i badanie usg. Będzie to już 30 tc. Dziś w nocy puściła mi się krew z nosa. Nie mam pojęcia, czym to teraz może być spowodowane.
  3. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki yudash-bulka- trzymam kciuki. Na pewno będzie 5! łapa- mojej bratowej też wczoraj odmówili przyjęcia Kubusia (ma 6 lat). Powiedzieli, że mają za dużo osób zarejestrowanych. Mały ma zapalenie krtani i ledwo co mówi, na dodatek zaczął gorączkować. W związku z tym moja mama zabrała go do szpitala. Tam na szczęście nie było problemu z przyjęciem. Ależ mamy służbę zdrowia. Człowiek normalnie pracuje, co miesiąc potrącają mu ogromne pieniądze na składki. I co z tego ma, na co idzie ta kasa? Pisałyście coś o mdłościach. Mnie też ostatnio dopadają z rana. Na szczęście mijają, jak tylko zjem śniadanie. Nie zauważyłam u siebie twardnienia brzucha, przynajmniej nie wiem jak się to objawia. Czasem coś zaczyna mnie kłuć z lewej strony. Moja pani doktor wytłumaczyła mi, że moja niunia w tym miejscu pupkę wystawia i stąd się to bierze. Moja sąsiadka miała termin porodu po 20 grudnia a urodziła już przedwczoraj zdrową niuńkę. Z tej okazji jej rodzinka urządziła wczoraj jakąś imprezę. Balowali chyba do 1-ej w nocy. Moja malutka się chyba troszkę tym denerwowała, bo tak przez kilka minut boksowała mnie w lewy bok. Obudziłam męża, żeby dotknął brzuszka. Fajne uczucie, Nie mogłam przez to spać, ale cóż należy się. Jeszcze troszkę i moja rodzinka też tak będzie balować :)
  4. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Witam nowe mamusie. Dopiszcie się do tabelki, będzie łatwiej wszystko spamiętać NICK...........WIEK..............TERMIN PORODU..............PŁEĆ gulka83...........26..............17.01.2010............ ...........synek domi883..........26...............1.02.2010...........sy nu ś i niespodzianka Darianka.........25................4.02.2010............ ...........córka KAROLINA27090..19 ...............9.02.2010.......................synek Lutowa mama...30................7.02.2010........................sy nek Mari-posa1986.....23...............7.02.2010............ ............synek aja33.............36...............10.02.2010........... . .............synuś pyszczek 27.....27..............12.02.2010.......................córk a kicccia...........21...............18.02.2010........... ..............synek micuszita........28...............18.02.2010............ .............córka łapa...............36...............21.02.2010......... ...............chyba synek yudash-bulka.....24.............21.02.2010.............. .....chyba córka iskierkaaa.......27..............23.02.2010............. ..........synek Blask..............24..............26.02.2010........... .............??????? madzia590.......27...............27.02.2010............ ....chyba córeczka Qanchita.........26...............27.02.2010............ ............Córunia riterka...........29...............28.02.2010........... ......dziewczynka U mnie na razie rozstępów w ogóle nie widać. Pewnie się jeszcze pojawią. Codziennie smaruję się oliwką dla kobiet w ciąży i specjalnym kremem na rozstępy dla przyszłych mamusiek :) W niedzielę zaczynam 30 tc. Chciałabym, żeby było już po 35. 19 grudnia wybieram się z mężem do Lublina na większe zakupy. Muszę już wszystko mieć, bo później sama zostanę i nie będę mogła się nigdzie ruszyć. Może będą już wtedy jakieś wyprzedaże :)
  5. madzia590

    LUTY 2010

    yudash-bulka- dobrze, że już wszystko ok. Przynajmniej napatrzyłaś się troszkę i teraz wiesz już co i jak :) O obronę się nie martw. Na pewno dobrze wszystko pójdzie. Trzymam kciuki. łapa- jak by było coś gorzej, to od razu dzwoń do lekarza. Teraz to praktycznie mamy końcóweczkę, więc trzeba uważać.
  6. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczyny Weekend był strasznie męczący. Prawie cała moja rodzinka zjechała na mamy imieninki. Każdy chciał dotknąć brzuszka i pogłaskać. Miłe to, ale trochę męczące. Denerwują mnie już pytania typu "jak się czujesz". Praktycznie każdy je zadaje, a ja zwykle odpowiadam "dobrze, dziękuję". Ostatnio jestem strasznie zmęczona i poddenerwowana. Zakomunikowałam już w kadrach, że od 17.12 do końca roku idę na zwolnienie lekarskie. Jeszcze tylko szefowi powiem i luzik.
  7. madzia590

    LUTY 2010

    No właśnie- Blask, nie smuć się. Ja też mam tak, że moja pani doktor niewiele mnie wypytuje. Ja bym chciała, żeby cały czas zadawała pytania i dawała dobre rady. Dobrze, że Wy dziewczynki jesteście. Na każdy temat można z Wami porozmawiać, pożalić się, pochwalić i poradzić. Wizytę u lekarza i USG mam 17.12. Nie mogę się już doczekać. Dziękuję za życzenia dla moje mamy :) :) :)
  8. madzia590

    LUTY 2010

    Ufff, jestem już padnięta. Ostatnio coraz bardziej i szybciej się męczę. Przydałby się mały odpoczynek. Na szczęście weekend przed nami :) Karolinko- ale masz już dużego dzidzia. Ciekawe ile moja niunia już waży. U mnie koniec 28 tc. Nie mogę się doczekać już końca, a to tyle czasu jeszcze zostało. Dzisiaj imieniny mojej mamy- Barbary. Ależ pojem sobie smakołyków. Wczoraj pomagałam jej przy pieczeniu ciast (oczywiście podjadałam sobie przy tym i oblizywałam łyżki z pysznych mas). Dzisiaj będzie ryba po grecku, pyszne galaretki drobiowe, gyros, tzatziki, sałatki i wiele innych smakołyków. Ach, pewnie utyję ze 3 kg ;)
  9. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki łapa i kicccia, uważajcie teraz na siebie. Dużo wypoczywajcie i nie przemęczajcie się. Nie dajcie się temu wstrętnemu przeziębieniu. Męczy mnie lekki katar i tak jakoś w ogóle czuję, że mam mniej siły. Na razie chodzę normalnie do pracy. I tak już od dłuższego czasu obiecuję sobie, że pójdę w końcu na zwolnienie lekarskie. Następną wizytę u mojej lekarki mam na 17 grudnia, więc poproszę ją wtedy o zwolnienie do końca roku. Muszę choć troszkę wypocząć KAROLINA27090- widzę, że nie byłam dziś sama. Też od godz. 2 nie mogłam oka zmrużyć. Ciężko u mnie ostatnio ze spaniem. Nie mogę już normalnie leżeć na plecach, bo strasznie mnie bolą.
  10. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki. Witamy nową lutową mamusię :) SugarbabyLove-dopisz się do naszej tabelki riterka- nie martw się, cukrzyca po ciąży na pewno minie. Dbaj teraz o Wasze zdrówko. U mnie nic nowego. Nic nowego. nie byłam wczoraj w szkole rodzenia. Po strasznie męczącym dniu w pracy nie miałam już na nic siły. Ostatnio jestem taka wypompowana. M obiecał mi, że w przyszłym tygodniu pójdzie ze mną na zajęcia. Muszę się jakoś zmotywować
  11. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki U mnie weekend był bardzo pracowity ;) Mój M umył okna i zaczepił firanki. Nawet nie pozwolił sobie pomóc. Aż mnie normalnie zamurowało. Wieczorkiem wybraliśmy się ze znajomymi do kina na Zmierzch- Księżyc w nowiu. Myślałam, że nie dam rady, ale bez problemu w kinie wysiedziałam. Później wyskoczyliśmy do baru. Ja oczywiście delektowałam się soczkami. Warto gdzieś się teraz ruszyć, bo później nie będzie na to czasu. I tak dziś znowu zaczął się pracowity tydzień. Aby do piątku :)
  12. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie brzuchatki :) Jak wcześniej pisałam, byłam wczoraj u mojej pani doktor. Z wyników wyszło, że mam anemię. Lekarka wypisała mi receptę na Sorbifer Durules. To jakiś preparat z żelazem. Kazała jeść produkty bogate w żelazo np: wątróbka (ble), szpinak, sok z buraków. Poza tym wszystko w porządku ciśnienie mam w normie, mocz też w porządku, cukier również. Badała moją szyjkę i stwierdziła, że jest długa i idealnie zamknięta :) USG nie miałam robionego, ale słyszałam bicie serduszka mojego maleństwa :) Pytałam, czy w ciąży można łykać Rutinoscorbin. Powiedziała, że jest on bezpieczny. Dobrze jest się leczyć domowymi sposobami, tj mleko z miodem, cebula i czosnek. Nie należy natomiast pic napojów rozgrzewających, czyli gorącego soku z malin. Sok z malin sam w sobie można pić, ale żeby nie był za bardzo gorący. Odradziła też moczenie stóp w gorącej wodzie z solą. Czyli nie można przegrzewać organizmu. Aha, powiedziała, że gdyby bolało mnie gardło lub jeśli pojawiłby się katar, to nie należy wychodzić z domu tylko kłaść się do łóżka. Zapytała, czy chcę zwolnienie lekarskie, ale na razie nie potrzebuję. Kolejną wizytę mam na 17 grudnia. Będę wtedy podglądała moje maleństwo :) łapa- udanego seansu filmowego. Też bym się chętnie wybrała do kina np. na Zmierz: Księżyc w nowiu. Może namówię męża.
  13. madzia590

    LUTY 2010

    aja- Ja też tak czasem mam, że czasem doły łapię. Później to jednak mija. Super, że u Ciebie i dzieciaczka wszystko jest w porządku. Za chwilę idę na wizytę do moje pani doktor. Pewnie tez będę musiała żelazo łykać. Jutro Wam powiem co i jak. Trzymajcie się cieplutko. Buziaczki
  14. madzia590

    LUTY 2010

    Blask, mam nadzieję, że Panie z mojego MOPS-u wezmą to pod uwagę i nie będą robiły problemu z wypłatą becikowego :)
  15. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki. Jestem trochę zmartwiona moimi wczorajszymi badaniami. Jeśli chodzi o cukier, to przed wypiciem glukozy miałam niższy niż norma, zaś po wypiciu cukier plasował się w normie. Gorzej jest z morfologią, o prawie wszytsko mam poniżej normy. Dzisiaj o 16 mam wizytę u mojej pani doktor, więc zobaczymy co mi powie. karol_ina- zgadza się, termin porodu mam na 27 lutego. Niestety, ostatnio słuchałam w radiu ZET rozmów Janusza Weissa na temat becikowego. Z tego, co tam usłyszałam, to becikowego nie dostanę. Wypowiadała się jakaś pracownica Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Twierdziła, że prace nad projektem trwały już od dawna i rzekomo każda kobieta powinna być poinformowana o przepisach, które weszły w życie z początkiem listopada. Twierdziła, że nie możliwe jest, jakoby kobieta po 10 tc mogłaby nie wiedzieć iż spodziewa się dziecka. Widać od reguły są wyjątki. Durne te przepisy i tyle. Ciekawe, jak moje Panie z MOPS-u zinterpretowały ten przepis. Jednak mogę się tylko domyślać, że będzie to na moją niekorzyść :( łapa- ja natomiast nie polecam Cyfry+. W styczniu podpisaliśmy umowę na 15 m-cy. Obowiązywała wtedy promocja, że przez 10 m-cy płaci się połowę abonamentu a przez pozostałe 5 m-cy 100%. W związku z tym wzięliśmy najdroższy pakiet- Prestiżowy HD+, który wliczając abonament za dekoder wynosił 100 zł miesięcznie. Jest tam również VOD (czyli takie coś jak wypożyczalnia filmów- za każdy film płaci się jakieś 13 zł i jest tam również HBO DIGITAL, gdzie ogląda się filmy za darmo) Niestety, te opcje nie działają już d ponad 6 m-cy, na dodatek na tej okropnej Cyfrze nie ma co oglądać. Nie warto pchać się w tak drogi abonament. Teraz musimy płacić po 200 zł bo promocja już się skończyła :( Bez sensu, bo naprawdę nie ma za co! Przepraszam za upust mojej frustracji. Mam dziś jakiś kiepski dzień.
  16. madzia590

    LUTY 2010

    No właśnie, wszystko teraz kosztuje. Mimo tego, że normalnie pracuję i jestem ubezpieczona a z moich poborów potrącają dość znaczną kwotę na ubezpieczenie, to do lekarza chodzę prywatnie. Nie mogę sobie pozwolić na wyczekiwanie w godzinach pracy w strasznie długich kolejkach na przyjęcie do pani doktor. A w związku z tym, że chodzi się prywatnie do lekarza, to i prywatnie trzeba co miesiąc badania robić :( U mnie wizyta kosztuje 80 zł+kolejne 80 zł za usg. Czyli same wizyty kosztują 160 zł. Na szczęście nie na każdej wizycie trzeba usg wykonywać. Ostatnio, jak robiłam badania, musiałam zapłacić za nie przeszło 140 zł. Dziś za badania (mocz, obciążenie glukozą i morfologia) zapłaciłam jedynie 23 zł. I pomyślcie sobie, czy te marne 1000 zł w ogóle na coś wystarczą? Wiadomo, każde pieniążki przy dziecku się przydadzą. Jednak wiadomo, dziecko kosztuje dużo dużo więcej.
  17. madzia590

    LUTY 2010

    Z tymi nietrafionymi ubrankami tak: powymieniamy się ubrankami. Te, którym urodzą się dziewczynki (a myślały, że będą mieli chłopczyka), wymienią się z tymi, którym urodzą się chłopcy (a myślały, że będą miały dziewczynki). I nie będzie problemu hihi kicccia- nie martw się o wesele. Na allegro jest tyle świetnych sukienek, które można założyć będąc w ciąży. Na pewno będziesz wyglądała prześlicznie. Jeśli chodzi o becikowe, to ja nawet nie mam co się na nie szykować. :( Przed ciążą miałam zaburzenia hormonalne, które pojawiły się po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. W wyniku czego, w ogóle przez rok czasu nie miałam miesiączki. Na początku nie wiedziałam w ogóle, że jestem w ciąży. Później wyjechałam na 2 miesiące do męża do Niemiec i po powrocie poszłam do mojej ginekolog. Był to już 13-sty tydzień ciąży. Więc nie ma mowy, żebym dostała zaświadczenie od lekarza.
  18. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki Jestem już po badaniu. Glukoza nie jest aż taka zła. Wiadomo, strasznie słodka ale da się wytrzymać :) Gulka- włosy możesz śmiało malować. Ja maluję i malowałam. Na początku ciąży zrobiłam sobie pasemka, a jakiś miesiąc temu położyłam jeden kolor. Tylko tak jak łapa napisała, unikaj farb z amoniakiem. Nie zaszkodzą one dziecku, tylko u Ciebie mogłyby wywołać podrażnienia (ma to związek z hormonami). Dziś miałam manie kupowania. Nakupiłam dla mojego maluszka kilka sukienek, śpioszków, różowych bluz, bluzeczek i kurteczkę. Teraz tak sobie pomyślałam, co będzie, jak się chłopiec urodzi? hihihihi Co ja wtedy zrobię z tymi ciuszkami?
  19. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki. Za chwilkę lecę na badania. Będę mogła przekonać się, jak smakuje ta wstrętna glukoza. :) Miłego dzionka
  20. madzia590

    LUTY 2010

    Oj dziewczynki, nie marudźmy z tą glukozą. W końcu robimy to dla naszych maluszków dla nas. Hmmm, może jest jeden plus tego badania. Na pewno nie będzie się nam chciało po nim słodyczy :P hihihihi Zbieram się do domku. Miłego popołudnia i mnóstwa słodkich kopniaczków. Buźki
  21. madzia590

    LUTY 2010

    Na szczęście z wynikami zdążę, bo będą dostępne tego samego dnia po 18 i będę mogła ściągnąć je z internetu. kicccia- glukoza to ten proszek. Podobno bardzo bardzo słodki. Czytałam gdzieś, że do roztworu można dodać kilka kropel soku z cytryny, wówczas nie będzie taki mdlący. Ale o to lepiej zapytać w laboratorium U mnie maleństwo kopie, ale jest bardziej leniwe niż na początku.
  22. madzia590

    LUTY 2010

    Ależ zła jestem. Miałam zrobić sobie dziś test obciążenia glukozą. Powiedziano mi, że nie trzeba być na czczo. Z rana najadłam się naleśników z serem, później pojechałam do laboratorium i co się okazało? Trzeba być bezwzględnie na czczo. W czwartek mam wizytę u mojej pani doktor i muszę mieć na nią zrobione badania. Mam nadzieję, że w środę się wyrobię
  23. madzia590

    LUTY 2010

    Ja tam się wysypiam. Pomijam to, że do toalety chodzę kilka razy w nocy a do pracy muszę wstać o 5:30. Śpię na lewym boku, bo tak mi wygodnie. Podobno, to najdogodniejsza dla nas pozycja. Poduszkę do spania na pewno zakupię, bo mój mężuś niedługo wyjeżdża i nie będę miała się do kogo przytulać :( Zawsze sobie obiecuję, że w weekend się wyśpię, ale cóż, to tylko obietnice. Zazwyczaj jest tak, że budzę się o godz 7 i włączam tv bo spać dłużej nie mogę. Jeszcze trochę i koniec pracy. Na reszcie weekend. Nadrobię zaległości porządkowe i pobyczę się troszkę. Trzymajcie się cieplutko. Nie przemęczajcie się. Całuski w brzuszki :*
  24. madzia590

    LUTY 2010

    Mari-posa1986- dziękuję za link do poduszeczki. Na pewno taką sobie zakupię i odciążę moje bioderka. Cały czas śpię na lewym boku i po takiej nocy strasznie bolą mnie biodra. Skorzystałam dziś z okazji, że szef wyjechał i wyskoczyłam sobe do ciuszka obok mojej pracy. Kupiłam spódniczkę i tunikę dla chrześnicy mojego M a dla mojej niuni-śliczne, nowiutkie, białe koronkowe rajstopki (na 3-6 m-cy) i czapeczkę z kokardką. Normalnie nie mogłam się oprzeć. Ja też czasem mam ochotę na różne przysmaki. Wczoraj zajadałam się frytkami z sosem czosnkowym i kalmarami w cieście. Wiem, wiem, pewnie powiecie, że nie można nam jeść owoców morza. Cóż, siła wyższa. Przedwczoraj też zjadłam zakazany owoc, czyli tatara z cebulką i ogórkiem kiszonym. Pycha.
  25. madzia590

    LUTY 2010

    Witajcie dziewczynki U mnie też zapowiada się ładna pogoda, jakieś 12 stopni ciepła :) Szkoda, że nie mogę z niej skorzystać. Chętnie wybrałabym się na spacerek. łapa- nie przemęczaj się zbytnio przy grabieniu liści. U mnie z chodzeniem też jest problem. Mieszkam w bloku, na 3-cim piętrze i takie wejście do domu kończy się małą zadyszką.
×