Nataluszka

I jeszcze jedno. Niby dałam się kroić "tylko" za wkładkę 275, a przybyło mi 7 cm w obwodzie. Słyszałam o dziewczynach, które miały 350 i profil wysoki, a przybyło im 5. Więc nie radzę się słuchać tych, co to maja do powiedzenia tylko to, żeby negocjować jak największe wkładki.

Pestka, 12-letnia kariera dr? Czyżbyś robiła u Kubasika? Zarejestruj się na Forum Beauty. Tam otrzymasz rzetelną wiedzę.

Pestka, nawet gdybym mogła mieć 400 to bym nie chciała, bo mi się wielkie piersi nie podobają, a poza tym jestem za naturalnością. Pod biustem 69, w 78, 160 cm, 48 kg. Poza tym wąska klatka i filigranowa postura. Plus inne czynniki.

Cześć. Dawno się tu nie odzywałam, bo bardzo mi się nie podobało to, co pisze wiele dziewczyn. Zaraz będzie pytanie - to po co tu weszłam? Z ciekawości. Czy coś tu się zmieniło. Zrozumcie, że wielkie piersi nie każdemu się podobają, a Wy praktycznie każdemu radzicie większe implanty. Widziałam fotki kobiety, która miała malusie piersi, zrobiła sobie 220 cc profil niski i wygląda seksownie i ładnie. Ja sama jestem już po operacji. Mam 275 profil średni i piersi wyglądają bosko. Są krągłe, zgrabne, uwydatnione zarówno na górze, jak i na dole. Miód malina po prostu. I co? I słyszałam od niektórych stąd, że po co się kroić za takie maleństwa. Maleństwa? Nie pokazuję zdjęć piersi, ale gdybym to zrobiła, to tym, które tak niedorzecznie gadały, kopary by zjechały. Przestańcie radzić "świeżym", żeby brały jak największe implanty, bo możecie im zrobić krzywdę w ten sposób. One często kierują się tylko Waszymi opiniami (nie wiem czym w ogóle popartymi, bo chirurgami plastycznymi zapewne nie jesteście) i jak idą do lekarza to na dzień dobry mówią, że chcą duże implanty. Opanujcie się. Ja czytałam opinie doświadczonych dziewczyn, ale nie dałam się stłamsić i trendy o wielkich piersiach odstawiłam na bok i dzięki Bogu. Doradzacie duże implanty, a nie wiecie jaka to odpowiedzialność.

"Rozumiem rowniez i nie krytykuje dziewczyn, ktore ida na operacje i nie chca miec wiecej niz B, wczesniej nie mialy np. w ogole nic i B im sie podoba - w duchu sobie mysle (po co sie kroic skoro duzo to tego nie bedzie)" - no skoro nic nie miały, to B będzie dużą różnicą. Idąc tym tokiem myślenia - po co jakaś kobieta robi sobie D albo i dalej, skoro miała B? Po co się kroić.

Dziękować :)

Najważniejsze, żebyś się sobie podobała.

Każdemu podoba się co innego i każdy ma inne preferencje. Masz rację, że nie powinnyśmy generalizować. Ja płakać nie będę, ponieważ przesadnie duże piersi mi się nie podobają i nawet gdybym mogła mieć F to nigdy w życiu bym nie zrobiła. Nie wiem ile masz wzrostu, bo ja jestem niska, ale tak szczupła jak Ty Samanta i nie wyglądałabym w ogóle dobrze z wielkim biustem. Szczupła kobieta z wielkimi piersiami... Nie dla mnie i bardziej wnikliwą opinię zachowam dla siebie. Trzeba zachować jakiś umiar. Takie moje zdanie.

Zgadzam się, że takie duże są blee. Także się nie martwcie, jeśli większych mieć nie możecie. INTUBACJA - omg :( Będzie mi się to śniło po nocach :( O ile będę w ogóle spać, bo już mam z tym problemy.

Dziękuję, doszło. Wczoraj byłam na ponownej konsultacji i usłyszałam jedno słowo, które tak mnie przeraziło, że wolałam dalej nie pytać. Dziewczyny, jak to jest z INTUBACJĄ??

Dziewczyny, dziękuję za zdjęcia :) Yagusia - możesz mi wysłać ten "katalog"?

Właśnie ja się waham... Operacja dopiero 20 listopada, a ja od 2 dni nie śpię, koszmar. Boję się operacji, boję się tego, co będzie "po". Boję się, że nie będę się sobie podobała, że będę czuła, że mam jakieś obce ciało w sobie...

Becia - mogłabyś mi wysłać fotki? Z góry dziękuję. Meduza - w jakim sensie innym? Moim zdaniem 400 i powyżej to już gruba przesada. Nie wyobrażam sobie jak można wyglądać z takimi wkładkami w miarę naturalnie. Dla mnie to ohydne. Chyba, że ma się duuuużo wzrostu i figura byłaby naprawdę proporcjonalna. No ale to moje zdanie. PS Samanta - dzięki za fotki :)

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które operację robiły kilka miesięcy/kilka lat temu - jak się czujecie z implantami w piersiach? Mnie nachodzą poważne wątpliwości, nie chcę się czuć później jak lalka, sztucznie... Jak się czujecie z implantami? Swobodnie? Czy czuć, że "coś" tkwi w środku, przeszkadza?

1AJA1 - Gratuluję! :) I Dzięki za takie opisy, duuużo pomagają. Edytkaka - ja mam termin u Kubasika na 20 listopada. Mam małe A i dr wybrał 275 albo 295, bo jak to powiedział - "więcej nie wejdzie". Nie dość, że mam malutkie piersi, sama jestem mała, to jeszcze mam taki, a nie inny rozstaw mostka. Dodam jeszcze, że nie rodziłam. Skoro dr wybrał Ci taki rozmiar to na pewno wiedział, co robi. Poproś Meduzę o zdjęcia, może Ci wyśle. Miała operację 15.10 i dr Kubasik się popisał, cudo po prostu :) Piersi są naprawdę piękne, wyglądają okazale, ale jak najbardziej naturalnie. A to dopiero 8 dni, tj wtedy były zdjęcia robione.