Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agawa_Agawa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agawa_Agawa

  1. Ja to chyba jestem przewrażliwona z tym jedzeniem, ale jak mam ochotę na śledzia w occie i czytam skład na słoiku to odstawiam z powrotenmn na półke w sklepie. Frytek bym nie tknęła (zły tłuszcz). W ogóle jem wszystko w jak najprostszej postaci. Ale może mam juz schizę ..... Wędzona rybke bardzo lubię, ale nie wiem juz czy wolno jeść czy nie. Moja mikrofala nie ma stopni, tylko procenty ....... :-( A jak u Was z tyciem? Czy coś juz Wam przybyło od początku ciazy? A moze ubyło? Bo na pocątku sie ponoc często chudnie. Mi spadł około 1 kilogram - to pewnei od tego zdrowego jedzenia.
  2. Aha - z tabletek też łykam tylko kwas foliowy. Nie wziełabym niczego innego bez konsultacji z lekarzem.
  3. Nie wiem, czemu dokładnie nie wolno niczego wędzonego, ale tak czytałam i zapytałam mojej gin i potwierdziła, ze to prawda. Dodała jeszcze, zeby wystrzegać się surowego mięsa, surowych ryb i surowych owoców morza oraz serów pleśniowych i fety. Ja piję wode źródlaną (w pracy mamy baniaki Bonart), herbatę zieloną (chociaż w jednej gazecie polecali w czasie ciaży, w drugiej kazali uwazac), rumiankową, i czasem bardzo słabą czarną earl grey oraz kawe orkiszową. No i oczywiście marchwiowy i marchwiowo-selerowy jednodniowy.
  4. Oj, to ja też wypróbuję z tą muzyką :-) Dobrze będzie mieć za ponad 7 miesięcy jakąś "uspokajającą" broń jak maleństwo będzie wrzeszczeć w niebogłosy :-) Ja słyszałam też, ze słuchanie muzyki klasycznej w ciązy (np. Bach, Vivaldi) wpływa korzystnie na inteligencję dzidziusia. A co tam, mam w domu płytę Vivaldiego, to co mi szkodzi jej teraz troche czesciej słuchać. Jak nei pomoze, to na pewno nie zaszkodzi :-)
  5. melonik85 - rację gadał ten farmaceuta. Ale też dla mnie i logiczne jest, że to, co ja jem w ciazy je także mój maluszek. A z czego ma mu sie rozwijać zdrowe ciałko jeśli ja sie nafaszeruję chemią? Tak, jak meloniku powiedziałaś - nie chcę mieć nic sobie do zarzucenia. Zrobie co mogę, aby dzidzius byl zdrowy, jeśli nie będzie (tfu, tfu), to znaczy, że nie było to zależne ode mnie. A tak przy okazji z nieco innej beczki - zastanawiam sie nad taką rzeczą: ktos pisał, że pił Pepsi w ciaży i po urodzeniu kilkuletnia córeczka uwielbiala Pepsi. Czytałam, ze niekótre zachowania dzieci mają swój poczatek juz podczas życia płodowego. Czy idąc tym tropem, znaczy to, że jak ja sie teraz dobrze odzywiam, to moje dziecko będzie z automatu ciągnęło do zdrowych rzeczy, a odrzucało od mięs, ciast itp?
  6. Melonik - podziwiam. Też tak chciałam - w planach mieliśmy z mężem robienie dzidziusa dopiero na wiosne przyszłego roku. W tym roku na wiosnę zrobiłam sobie 2 razy 2-tygodniową dietę oczyszczającą warzywno-owowcową według E. Dąbrowskiej i chciałam sie właśnie super zdrowo odżywiać tak od września, więc teraz jeszcze pozwalałam sobie na różne średnio zdrowe rzeczy (np. gotowa pizza, kawa). Los chciał jednak, ze zaszłam w ciazę juz teraz :-) Gdy jeszcze nie wiedziałam, ze jestem w ciaży, a już byłam w niej, to też zdażyło mi sie wypic troche wina, raz nawet małego drinka i zjeść np. wędzoną rybę i ser (a w ciąży wędzonki zabronione), ale moja ginekolog powiedziała, że nie mam sie tym przejmować, że większosć z nas tak ma, ze tylko te, które naprawdę planują mogą zapobiec takim rzeczom. I, że ważne jest, aby już teraz dbać o sobie. Na szczęście nigdy nie paliłam, a w otoczeniu mam samych niepalących, więc od samego poczatku udało mi sie ochronic dzidziusia przed papierochami :-)
  7. ORLLA, a jakei gotowce masz na mysli? Bo ja odką zaczełam podejrzewać, ze jestem w ciaży (jak mi test wyszedl pozytywnie), to odstawiłam wszelkie gotowce i w ogóle różne "śmieci" - odżywiam sie bardzo zdrowo. Staram sie, zeby nie było żadnej chemii. Wiem, wiem, w owocach i warzywach też jest chemia, bo są pryskane itp., ale przynajmniej wiem, ze jest to cos, co stworzyła natura więc ma też witaminy, a nie jest to wytworem zakłądów przemysłowych. Dlatego trochę sie zdziwiłam jak przeczytałam, ze któras pije Pespi i Colę. Ale może ja trochę jestem przewrażliwiona, bo jestem juz dość "stara" jak na ciażę i jeszcze po tym raku, to chucham na zimne. Zero "śmieci", gotowców, białej mąki, białego cukru pod każdą postacią. Zero kawy. Jem same owoce, warzywa, mało soli (i tylko morską), chleb razowy własnego wypieku, suszone owoce, orzechy, pestki dyni, słonecznika, kefiry, jogurty naturalne, twarogi, żółte sery niespulchniane azotem, miód, ryż ciemny, kasza jaglana, gryczana, makaron razowy, wędlin i kiełbas nie jadłam juz od długiego czasu, jeszcze przed ciążą, a z mięsa to skubnęłam raz pasztetu domowej roboty mojej mamy i kurczaka z wiejskiej hodowli.
  8. Wklejam listę jeszcze raz - bo oczywiście mam termin na marzec, a nie sierpień :-) NICK----------------WIEK-----------------MIASTO--------- ------------TERMIN tahitiana.............23...................podhale .................28.02.11 Milutek.................23...............woj.śląskie... ...............01.03.11 ja tez marzec 2011------31---------------Wejherowo-------------01. 03.11 ja też marcówka.......29.........zachodnio-pomorskie.........01.03 .11 Andzia .................24..............Kraków.................. .....04.03.11 ewelona..........29.............swietokrzyskie........... ........09.03.11 ewelunia21..............24...............Skierniewice. .............05.03.11 Cymbałka----------------26---------------Wejherowo------ ---- -06.03.11 Nassani-----------------26------------Piastów(pow.pru szków)---06.03.11 Gosiek_76---------------34---------------Katowice------- --------09.03.11 melonik85.............24...................lubuskie...... ..........17.03.11 ila78...........----32...............Wieruszów(ł dzki e)...........21.03.11 katia 3-0...........28..................Żary(lubuskie)........... ...10.03.11 puszek666............30...............Carlow.......... .............21.03.11 Nestea tropica..................................................... ....23.03.11 Upsy ...............26...............woj.podlaskie............... ..02.03.11.. tyllkaaa----------------20 --------------Dzierżoniów------------------------- ? jestem jestem...........27...............Rzeszów.................. .........? Magda_1980............30.................łódzkie....... ..................??? Eli122....................27...............Wielkopolska. ...........poł.marca? askuo---------------------19--------------Wielkopolska--- -----------2.03.2011 ORLLA---------------------28--------------Belfast-------- ------------18.03.2011 Agawa_Agawa...........37...............Poznań................ .... 8.03.11
  9. Melonik85 - ja też przez pierwszy miesiac (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w wciązy) miałam biegunkę, a teraz mam zaparcia, wzdęcia i ciagle puszczam bąki - ukradkiem, oczywiście :-) Na zaparcia pomaga mi świeży sok z marchewki (lub smaa marchewka), ale także Activia (naturlana) z jagodami. Nie jem nic, co zawiera biały cukier, więc żadne Actimele, czy Danony nie wchodzą w grę. Biały cukier wypłukuje wapń z organizmu (który jest nam teraz szczególnei potrzebny) oraz witaminy. Nie jest potrzebny ani nam, ani maluszkom. Lepiej z niego całkowicie zrezygnować. Dopisuję sie do listy: NICK----------------WIEK-----------------MIASTO--------- ------------TERMIN tahitiana.............23...................podhale .................28.02.11 Milutek.................23...............woj.śląskie... ...............01.03.11 ja tez marzec 2011------31---------------Wejherowo-------------01. 03.11 ja też marcówka.......29.........zachodnio-pomorskie.........01.03 .11 Andzia .................24..............Kraków.................. .....04.03.11 ewelona..........29.............swietokrzyskie........... ........09.03.11 ewelunia21..............24...............Skierniewice. .............05.03.11 Cymbałka----------------26---------------Wejherowo------ ---- -06.03.11 Nassani-----------------26------------Piastów(pow.pru szków)---06.03.11 Gosiek_76---------------34---------------Katowice------- --------09.03.11 melonik85.............24...................lubuskie...... ..........17.03.11 ila78...........----32...............Wieruszów(ł dzki e)...........21.03.11 katia 3-0...........28..................Żary(lubuskie)........... ...10.03.11 puszek666............30...............Carlow.......... .............21.03.11 Nestea tropica..................................................... ....23.03.11 Upsy ...............26...............woj.podlaskie............... ..02.03.11.. tyllkaaa----------------20 --------------Dzierżoniów------------------------- ? jestem jestem...........27...............Rzeszów.................. .........? Magda_1980............30.................łódzkie....... ..................??? Eli122....................27...............Wielkopolska. ...........poł.marca? askuo---------------------19--------------Wielkopolska--- -----------2.03.2011 ORLLA---------------------28--------------Belfast-------- ------------18.03.2011 Agawa_Agawa...........37...............Poznań...............8.08.11 Jestem z Was najstarsza. To moja piewsza ciąża. 4 lata temu przeszłam raka piersi. Trochę sie denerwuję, ale mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Pozdrawiam.
  10. Hej dziewczyny. Też mam termin na marzec - dokładnie na 8-mego, więc Dzień Kobiet :-)
  11. Ja depiluję nogi (od stóp do kolan) od jakis 12 lat, wcześniej goliłam. I u mnie faktycznie rosna duuuzo wolniej teraz i są bardziej wiotkie. Po goleniu już na drugi dzień miałam małe sztywne pypcie, a teraz mogę depilować nogi raz na miesiac, a jak sie włoski pojawiaja to są bardzo wiotkie.
  12. Lusil, Rano kupiłam sok w kartoniku, a teraz przeczytałam Twój post. Złapałam więc za kartonik i czytam - Tymbark, 100% soku, bez cukru, Wiem Co Piję .... To się nazywa traf :-) Ksiażka H. Clark dotarła, będę czytać wieczorem. Ale na zeppera sie raczej nie zdecyduję. Boję traktować sie prądem. Wiem, że to małe częstotliwości, ale mimo to się boję. Czytałam, że po nowoworze powinno się unikać np. zabiegów u kosmetyczki gdzie przykładają Ci do ciała coś, co jest podłączone do prądu i to powoduje drganie mięśni i np. zmniejszanie się cellulitu. Więc ja tam się boję takich rzeczy.
  13. Dziękuję Wam bardzo. Zaraz pędzę poczytać, co tam jeszcze naskrobaliście przez te 56 stron wątku. Ksiązkę Huldy Clark zamówiłam juz w ksiegarni - ma dojsć jutro. Moritza już z grubsza przeczytałam. Zamierzam zaczać od jutra przez tydzień na lekkim jedzeniu i soku jabłkowym i w nastepny weekend zrobic oczyszczanie. Zastanawia mnie tylko, ze w Moritz pisze, ze można pic sok robiony przemysłowo (z kartonika), podczas gdy Tombak w kuracji jabłkowej na oczyszczanie wątroby i nerek pisze, że przemysłowy absolutnie sie nie nadaje, trzeba wyciskać. WIem, ze najlepiej byłoby wyciskać, ale jak sie chodzi do pracy, to nie mam mozliwości co 2 godziny świeży sok robic, a i też nie chcę wyciskać 1 litr na raz (hałasujac sokmowirówką o 6 rano) i trzymać to przez cały dzień. Jak to jest więc z tymi kartonikowymi sokami - czy ktos z Was moze potwierdzic, ze stosował i działa? Jakiejś konkretnej firmy? I druga sprawa - jak obserwować kamienie jak się ma sedes bez "półki", czyli wszystko co wydalamy od razu sobie robi chlup do wody i nawet jesli te kamienie będą pływać po wierzchu to domyślam sie, ze oprócz kamieni zółciowych mogę jeszcze wydalic także kamienie kałowe i ogólnie cała woda w kibelku bedzie brudna i jak tu wyłapac te kamyczki zółciowe. Chciałabym koniecznie zobaczyc co tam sie ze mnei wydali, ale jak? Gdzieś ktoś pisał, ze wkładał sito do kibelka i wypróżniał sie na sito, a potem przemywał i widział co zostało. Mozna tak? Czy kamienie są na tyle twarde i duże, ze faktycznei zostaną na sicie?
  14. ata - ja tabletek antykoncepcyjnych nie łykam juz od 4 lat, ale nie pamiętam, czy plamy mi wychodziły jeszcze jak łykałam, czy juz po odstawieniu. Jestem po nowotworze hormonozależnym, to nie wolno mi juz hormonów łykać. Co to jest MO? Ksiażeczkę z Wrzuty wydrukowałam i będę studiować wieczorem. Czy ta metoda według Moritza, to ta sama co zaleca Hulda Clark?
  15. Agawa_Agawa

    Ostuda, przebarwienia na twarzy - jak z tym walczyc?

    Ja pigułek antykoncepcyjnych nie biorę już ponad 4 lata, a w ciaży jeszcze nie byłam. To nie wiem od czego to wychodzi ....... Czasem mówią na to "plamy starcze", ale trudno mówić jeszcze o starości jak sie ma 37 lat ...... Smaruję podkładem czoło (Dermablend VIchy naprawdę dobrze maskuje), ale staram sie nie robic tego codziennie - nie chcę całe życie kłasć "tapety". Poza tym to widac, ze ma sie podkład.
  16. Agawa_Agawa

    Ostuda, przebarwienia na twarzy - jak z tym walczyc?

    Tylko, ze ja stosowalam cala wiosne i lato w ubieglym roku krem z blokerem, a plamy i tak wyszly. O oleju rycynowym nie slyszalam, ale ktos polecal kwas migdalowy. I mozna to stosowac takze latem. Zakupilam wlasnie na Allegro, ale ponoc z pewnego zrodla, bo od kosmetyczki. Jak przyjdzie i przetestuje, to dam znac. Watrobe probowalam oczyscic rok temu metoda Tombaka, ale wypilam tylko 1 porcje oliwy i wiecej nie dalam rady nawet polknac. Jest jakas inna, rownie skuteczna metoda, ale bez koniecznosci picia oleju?
  17. Kończę piąty dzień, ale nadal brzuch boli (zaczyna się tak ok. godz. 14 i trwa już do wieczora). Czy któraś z Was także bolał brzuch podczas głodówki? Jest mi z tym bardzo niedobrze i nic mi się nie chce. Zmuszałam się dziś do spaceru, a wieczorem do poł godziny gimnastyki. POjawiło się także obrzydzenie do wody. Dziś wypiłam tylko 1 litr - nie dałam rady więcej. Niektóre ksiażki piszą o głodówkach na herbatach i ziołach - zastanawiam sie więc, czy nie zastąpić picia wody piciem np. zielonej herbaty. Jak myślicie, czy będzie to nadal głodówka, czy też już sporo zakłócę? Chciałabym wytrwać na głodówce 10 dni, a dopiero jestem na półmetku i jeśli nadal będzie bolał mnie brzuch to nie wiem, czy dam radę. No i jak wodowstręt sie nasili, to będę pić mniej niż 1 litr dziennie ..... Tego się boję.
  18. Klaudek - marchewaka jest bardzie "niebardzo" jeśli chcesz stosować głodówkę. Nie wolno absolutnie nic jesc. Chodzi o to, aby wyłączyć trawienie, aby organizm przestawił się na odżywianie wewnętrzne, a jeśli cokolwiek zjesz w tym czasie on sie znowu przestawi na trawienie i na czekanie na pożywienie z zewnątrz. Dzisiaj mój piąty dzień - przyznam, że nie jest łatwo. Przez 2 dni bolał mnie brzuch - tak jakby zbieramo mi się na wymioty, cały czas odbija mi się też wodą. Czuję się średnio. Nie jestem bardzo osłabiona, ale też nie tryskam szaleńczo energią. Ten bolący brzuch jest dla mnei dużym dyskomfortem. Nie mniej jednak trwam. POmyślałam sobie, że skoro jedych boli głowa na głodówce, to mnei dla odmiany brzuch. Dziś trochę lepiej, zobaczymy co dalej. Miałam dziś rano nie robić lewatyty, ale stwierdziłam, ze może mi na ten ból brzucha pomoze, wieć zrobiłam. To niesamowiete - po 4 dniach niejedzenia i już po kilku lewatywach jaka brudna i śmierdząca woda się ze mnie jeszcze leje. Brrrr. Dla tych, które robią lewatywy - polecam po wlewie zrobić świecę lub pozycję płóg-halasana z jogi i tak polezec z 2 minuty - chodzi o to, aby tułów był do góry nogami i woda mogła dotrzeć w głębsze partie jelit. A potem jeszcze poleżeć też z 2 minuty na prawym boku. Jak tego nie robiłam to woda leciała ze mnie już prawie czysta. Jak zaczęłam robić swiecę i lezenie na prawym boku - znowu zaczęły wylewać sie brudy.
  19. Mogę nie mieć okazji, aby pisać przez następne dni, bo jadę do wyjeżdzam do mamy, ale postaram się wejsć od czasu do czasu i dać znać, czy trwam, czy poległam pod presją zasobów lodówki w domu rodzinnym.
  20. Dziś mój czwarty dzień. Czuję się dobrze, mam urlop. Rano troche mi się nogi trzęsły, ale zrobiłam lewatywę, masaz i zimny prysznic i mi przeszło. Dziewczyny, czytajcie posty na wcześniejszych stronach, ponieważ co chwialę ktoś zadaje te same pytania - np. co z piersiami lub czy można przytyc na wychodzeniu z głodówki. O tym juz było. Ciekawe ilu osobom faktycznie uda sie wytrwać na głodówce przez święta :-)
  21. Ja piję głównie kranową przefiltrowaną przez Britta i czasami jeszcze przegotowaną. Zdarzyła mi się też woda Bonart (mamy taki dytrybutor w pracy) - ale nei wiem, czy to jest mineralna, czy źródlana. Dobiego końca dzień trzeci. Czuję sie średnio na jeża - troche osłabiona i z lekkimi mdłosciami. No ale do końca dnia na pewno wytrwam, bo i tak już prawie 22. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Czekam na przypływ energii, który sie większości przytrafia po kilku dniach. Przy wcześniejszych moich głodówkach zawsze czułam sie bardzo dobrze, nigdy osłabiona - ale wtedy głodowałam na herbatkach, ziołach i ksiażka według której to robiłam dopuszczała także kilka łyków maślanki w ciagu dnia. Po raz pierwszy jestem na samej wodzie (nie liczac 1 dnia głodówki z 3 tygodnie temu - na spróbe) Właśnie powiedziałam mojemu mezowi, że jestem na głodówce - przeraził sie, ze bede mdlec itp. Mam nadzieje, ze nie będzie tak źle.
  22. Trochę mnie ssie w żołądku, ale poczytałam sobie pozytywne opinie o głodówce w necie i mam dalej motywację :-) Jedna babka pisała, że schudnła na głodówce 20 kg (ale nei wiem jak dlugo i z jakiej wagi startowała) i piersi jej nie obwisły, bo codziennie ćwiczyła i robiła zimne natryski na piersi.
  23. Favorita, trochę pewnie obwisną niestety - tak jest zawsze gdy szybko chudniemy :-( Ale wprowadz jakies ćwiczenia typowe na biust - także z hantlami, to moze nie będzie tak źle. Myślę też, że jak sie już będzie wracać do jedzenia, to tkanki wypełnią się wodą i nieco ujędrnią. Sylvia_GDA - jak tam u Ciebie z piersiami po głodówce? Obwisły? Wróciły? Jadę do mamy na święta i boję sie, że jak będę jej pomagać w przygotowaniach, to niechcący np. obliżę łyżeczkę, palec, zjem końcówkę warzywa po tarciu itp. Muszę więc czymś zając usta, aby nic innego do nich odruchowo nie wziąć. Myślałam kiedyś o gumie do rzucia, ale pisałyście, że nie wolno. Pisałyście, żeby popijać wodę. Tyle, że ja musiałabym mieć cos stale w buzi. A co myslicie, aby po prostu trzymać coś w ustach niejedzeniowego? Nie wiem jeszcze co - jakis przedmiot na tyle mały, aby było to wygodne, ale na tyle duży, aby nie połknąć i aby przypominał, że buzia jest juz zajęta :-) Może korek od wina? Chyba, ze wymyślę cos innego. Co o tym sądzicie?
  24. A propos chudnięcia - w poniedziałek rano ważyłam 60,9 kg, a dziś rano 59 :-) Wiem, ze to tylko woda i nie ma się co podniecać, ale - kurcze - nie ważyłam poniżej 60 kg od ponad 3 lat, więc radochę mam niesamowitą. Dodam, że ja pod koniec grudnia ważyłam już 68 kg, ale od 1 stycznia jestem na diecie "mniej i zdowiej" i od początku marca moja dieta sie wahała w granicach 62 - 63 kg. Co prawda, jak pisałam wcześniej, nie chudnięcie jest moim głównym celem głodowki, lecz oczyszczenie i pozbycie się kilku dolegliwości, ale mimo wszystko jak sie ma nadwagę (nawet małą) to każdy spadek cieszy :-)
  25. J-little, Ja też dziś miałam rano zawroty głowy (a wczoraj czułam sie rewelacyjnie). Zaraz po wstaniu zrobiłam więc sobie masaz szorstką gabką i wzięłam zimny prysznic. Pomogło :-) Tak więc polecam. Taki masaż i prysznic zimny robi się od miejsca najbardziej oddalonego od serca, więc zaczynamy od stóp, idziemy w górę, potem ręce, ramiona i na koncu tyłów. Teraz jestem w pracy, czuję lekkie osłabienie w nogach i nadal lekki głód, ale ogólnie nie jest źle To mój trzeci dzień. Od jutra mam urlop, to będe mogła sobie poleżeć więcej w ciagu dnia, jeśli mi będzie w głowie kołować. Favorita, Po wprowadzeniu owoców i warzym po głodówce niekoniecznie musisz jeszcze chudnąć. Głodówka bardzo zwalnia metabolizm i dlatego po jej zakończeniu jak to mówią tyje sie nawet od liścia salaty. Ale to nie jest takie tycie, ze odkłada Ci się tłuszcz, ile raczej organizm znowu zaczyna magazynować wodę, króra jest mu potrzebna do trawienia. Tak więc nie zdziw się jesli kilka kg wróci - myślę, że te wrócone kilogramy poprawiają jędrność skóry po głodówce. Oczywiście wszystko zawsze zależy od danego organizmu, ale jednak w większości przypadków nawet przy niskokalorycznej diecie kilka kg wraca - tak podają nawet mądre książki :-) Niemniej jednak zawsze warto jest pozbyć się choćby ciut wagi, a do tego oczyścić i odmłodnić organizm.
×