Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Weronika23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Spełniona dziękujemy za życzonka:) Bartuś miał właśnie to samo, najpierw wysoka gorączka i okazało się, że też infekcja gardełka, i antybiotyk. Przejdzie Piotrusiowi za parę dni, ale niestety pomęczy się maleństwo troszkę. Nie martw się kochana będzie dobrze, przecież wiedzą, że masz dziecko, to spojrzą łaskawszym okiem. co tam dziewczynki u was słychać? bartuś dzisiaj okropnie spał i marudził ze dwie godziny po przebudzeniu, teraz sobie słodko śpi:) Podejrzewam, że to przez ząbki:(
  2. Hej dziewczynki:):) Znowu trochę mnie nie było, przepraszam:) Parę razy się zbierałam, ale niestety jakoś tak wyszło:) Matakusia powiem Ci że na prawdę twoja Laurka jest grzeczną dziewczynką, u nas jest wielki krzyk jak mamy się z Bartusiem ubrać. Monia kochana wypoczywaj sobie, i przynajmniej bedziesz miała towarzystwo. A Maja na pewno za chwilę bedzie chodzić, widocznie ostrożna z niej dziewczynka, więc nie masz co się martwić:) Spełniona ale Piotruś duży widziałam na nk i bystry nie ma co:) Kamyskaa widzisz dałaś radę dzielna kobietka z ciebie:) Teraz karmienie to sama przyjemność i Zosia będzie coraz fajniejsza. Kochana jak masz nk to przyślij mi namiary na pocztę, bo Ciebie nie mam.,..") Mój mail: marlena0905@interia.pl Miwa sorry, ale według mnie coś ściemniasz... A teraz co u nas kochane. W sumie kiepściutko. W tym miesiącu już 3 razy byliśmy z Bartoszkiem u lekarza, najpierw wywaliło mu węzły chłonne, później miał zapalenie gardła i niestety brał antybiotyk , a teraz od środy miał biegunkę, wczoraj to żeby nie skłamać z 15 razy robił kupkę, normalnie wszystko przez niego przelatywało. dzisiaj już niby lepiej żeby nie zapeszać , zobaczymy jak coś to Marcin ma jechać do naszej lekarki po receptę na silniejszy lek. uuuu zła jestem, bo teraz wszystko się go czepia. A tak poza tym to szczerze ledwo sobie daję radę, Bartek jak jest zdrowy to nadążyć za nim nie mogę, źle sypia w nocy i najgorsze, że cały czas z nami chce spać , do łóżeczka to nawet już nie zagląda. Ja już mam dość siedzenia w domu do pracy bym poszła bo i kiepsko robi się z kasą:( Ale niestety nie mam jak, nie mam z kim Bartka zostawiać, a do żłobka to mi go szkoda oddawać. I wiecznie sama, żadnej koleżanki tu nawet nie mam:( Ciężko mi ostatnio:(:( Bartoszek ma 9 ząbków, ostatnio wyszedł mu na dole trzonowy i już lada dzień będą dwa kiełki na górze. Jutro roczek:) Ale wyprawiamy w niedziele, w domku. Sorki, że wam się tak żalę ale wy nie macie tak że czasami wydaje się wam, że nie nadajecie się na mamę? Ja ostatnio przechodzę taki kryzys:(
  3. Hej:) Dziewczynki przepraszam, że tak późno, ale Wesołych Świąt i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) Buziaaaaki dla Was i Waszych pociech:*:*
  4. Hej dziewczynki:) Ja tylko na chwilkę. Kamyskaa serdeczne gratulacje widzisz i doczekałaś sie:) Matakusia tobie również gratuluje, w sumie wszystko macie więc na co czekać. My jak na razie absolutnie nie możemy pozwolić sobie na drugiego dzidziusia, mamy w planach budowę domku tak za półtora roku, więc to jest pierwszorzędna sprawa, bo z rodzicami mieszkamy. Z resztą Bartoszek jest strasznie absorbującym dzieckiem i całymi dniami też siedzimy sami, więc jeśli nie przydarzy się dzidziuś to nie ma na razie mowy. Muszę wam się pochwalić, że mój Bartuś już od czwartku sobie tupta:) Na początku udało mu się zrobić dwa kroczki, a teraz jak się rozpędzi to chodzi na całegoo:) W dodatku psoci, że juz nie daję rady, nauczył się i robi mi takie porządki w szafkach, że nie nadążam z układaniem, muszę kupić zabezpieczenia. I w ogóle jest strasznie bystry, chyba aż za bardzo. Monia kochana, tak jak mówi matakusia musisz myśleć pozytywnie i być silna, ciężko na pewno ci będzie. Też przechlapane masz z tą pracą Marcina, niebezpieczna. Ale jesteś silną kobitka i dasz radę:) co do spania to Bartuś od dawna usypia tak po 20. W dzień też śpi 1 albo dwa razy, zależy. Ale w swoim łóżeczku śpi do 23 i do naszego łóżka go biorę, bo nie chce spać w swoim. W nocy budzi się nonstop i ze 2 razy je, czasami jeden raz. ogólnie to okropne są te noce. Spełniona bardzo się ciesze , że Piotruś zdrowy i jaki on już duży i śliczny, widziałam na nk.
  5. Cześć dziewczynki:) Oj dawno mnie nie było, już parę razy się przymierzałam, że coś tam wam napiszę, ale jakoś na zamiarach się skończyło:) Monia najlepsze i spóźnione życzonka dla Majeczki, ale ten czas szybko leci:) Fajne Maja dostała prezenty i niedługo następne bo święta tuż, tuż już je widać:) Matakusia gratulacje i kochana aż ci zazdroszczę, śliczny ten wasz domek, a Laurka w ogóle super. widziałam zdjęcia na nk. Mam nadzieję, że tak za 3 latka my też będziemy juz na swoim, bo na razie mieszkam u teściów. Kamyskaa bardzo malutko przytyłaś, ja łącznie przytyłam 17 kg ale miałam bardzo duży brzuch i ze względu na to miałam cesarkę, bo Bartusia sama nie urodziłabym taki był duży i po powrocie do domu już 11 kg mniej ważyłam, a reszta bardzo szybko mi spadła, chyba 3 miesiące po porodzie wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży. Swoją drogą matakusia ma racje, przy karmieniu piersią szybciej tracisz kilogramy, ja karmiłam Bartka do 6 miesiąca. Tak więc kochaniutka nawet jak bedzie cię bolało to nie rezygnuj i karm maleństwo, bo to najlepsza rzecz jaką można dać dziecku oprócz miłości:) A jak tam boisz się porodu? I jak w ogóle się czujesz? Spełniona co u was? Jak w pracy? I jak tam twój mąż wygrał? U nas różnie. Bartuś ma łącznie 8 ząbków po 4 na górze i na dole już około miesiaca ma tyle ząbków i nie wiem czy nie idą mu następne, bo jakiś n ie do wytrzymania jest. Niedawno miał trzydniówkę, straszne to było, biegunka, wymioty, temperatura po 40stopni okropność, no a potem po 3 dniach wysypka. A teraz od ponad tyg męczy go katarek i lekki kaszelek, daję mu jakies tam leki, ale nie wiem czy znowu nie pójdę z nim do lekarza. tak w ogole to pod koniec października byłam z nim też u lekarza, bo dostał myślałam uczulenia dookoła ust, ale okazało się, że to alergia kontaktowa i smaruje mu buziaczka maścią, bo to się pojawia i znika, i tak bedzie dopóki nie przestanie brać wszystkiego do buzi. Nachodziliśmy sie ostatnio do naszej pani pediatry. Ogolnie to jest taki z Bartka słodziak, że czasami nie mogę żeby go nie wycałować:), anie lubi tego:) CHodzi jak się przytrzymuję mebli i przez chwile udaje mu sie stac samemu, więc może pójdzie przed roczkiem. Mówi mama, tata, baba i po swojemu cały czas gada. Tolanka gratulacje , i dziewczyny maja rację Szymon to bardzo ładne imię:) Ja miałam z Bartusiem ciężkie wieczory i nocki ale jak się okazało mały miał kolki. a tak poza tym to od małego miał problemy ze spaniem, spał często ale za to po max. pół godz. i nic kompletnie nie można było przy nim zrobić, i dopiero teraz jak ma 10 miesięcy śpi po 2 godziny i wreszcie na spokojnie mogę coś zrobić. kończę dziewczynki bo Bartek się obudził, postaram się pisać na bieżąco, przepraszam za taką długa przerwę:)
  6. Monia te dzieci chyba się zmówiły, Bartek też jest dzisiaj okropny, po nieprzespanej nocy, wstał o 6 i dopiero teraz poszedł spać, zaliczył wcześniej chyba półgodzinną drzemkę, no i właśnie wstał:) No jakoś się trzyma, mam nadzieję, że się nie da:) To pyszny obiadek macie:) Ja robiłam dzisiaj gołąbki z pomysłem na te bez zawijania, nawet dobre:) A teraz wcinam chipsy, bo już od paru dni miałam na nie wiellllką ochotę:) to juz niedługo Maja zacznie się z tobą kłócić:) A co dajesz Maji do jedzonka? Gotujesz jej oddzielnie, czy je to co wy? Ja Bartusiowi jeszcze gotuje oddzielnie jakieś zupki i mu miksuje blenderem czy jakoś tak:)
  7. Matakusia kuruj się kochana, bo zarazisz Laurkę. Świetne jest te nagranie na facebooku:) Mój Bartuś strasznie się śmieje na głos, jak usłyszy gdy ktoś kaszle, albo jak Marcin przychodzi z pracy, wtedy zrobi byle co, a bartulek się śmieje, że aż tchu nie może złapać:)A to co nam opowiedziałąś to prawdziwa tragedia, jednak ciąża w późniejszym wieku jest niebezpieczna. Monia jak Majeczka? Już jej przeszło? To tez niezły z niej nerwusek:) Spełniona a Piotruś już zdrowy?
  8. Oki, postaram się regularnie odzywac:) Przestałam karmić bo mały się nie najadał i jakoś tak poszło.... No leci ten czas, ja z kolei dzisiaj oglądałam zdjęcia Bartusia zaraz po porodzie i w ogóle jak był malutki....aż wierzyć się nie chce, rzeczywiście czas leci jak szalony:) ja Bartusiowi też zakładam ciuszki na 74. a dzisiaj w ogóle jest nie do zniesienia, cały czas marudzi już rady sobie z nim dzisiaj nie dawałam jedziemy zaraz odebrać zdjęcia, bo robiliśmy u fotografa, mam nadzieje ze da rade wrzucic na nk, to zobaczycie: Bo jakś tak wyszło ze mało mu zrobiliśmy w domu, bo w domu robiliśmy chrzciny. A wasze maleństwa w jakim są dzisiaj humorku? i wy również, bo ja też jakoś dzisiaj mam chyba zły dzień...ta pogoda dołuje....:( i sama z bartusiem całymi dniami jestem, już powoli mnie to męczy....:(( Szczęśliwa mama Bartusia
  9. Cześć dziewczynki:) Ale dawno mnie tu nie było. Miałam oststnio trochę stresów na głowie i ogólnie czasami nie chciało mi się pisać. Spełniona trzymam kciuki, żebyś wyleczyła to cholerstwo, będzie dobrze kochana. To powiem ci ze z Piotrus duży jest:) A na jaki wzrost zakładasz mu ubranka? Matakusia szkoda, że pogoda wam nie dopisala, ale i tak fajnie ze wyrwaliscie sie z domku:) Monia to dopiero rozpieszczą ci rodzice malutka:) Kamyska nie przejmuj się kochana i pytaj nas o wszystko, i dzięki tobie na nowo przypominamy sobie jak my bylyśmy w ciąży:) Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze z toba i dzidzią:) Bartuś w niedziele miał chrzciny, w kościele był bardzo grzeczny, trochę sobie pogadał, ale nie płakał:) Ogólnie było ok. A tak poza tym to ma 2 ząbki na dole i już widać jak idzie mu górna prawa jedynka, ostatnio jest znowu niegrzeczny, cały czas marudzi i nie mogę nic przy nim zrobić, dopiero jak zaśnie. tez przyjmuje pozę do raczkowania , ale jedna nóżka mu się zawadza i wtedy próbuje wstać, wydaje mi się, że pójdzie od razu na nóżki. Siedzi juzod dłuższego czasu samodzielnie i wiecie co? próbuje wstawać przy szczebelkach jak siedzi w łóżeczku. No a tak w ogóle to muszę się wybrać do lekarza, bo jeszcze w ogóle od porodu nie miałam miesiączki, Bartusia nie karmię już od 2 miesięcy i nadal nie mam okresu, już nawet robiłam sobie test ze strachu:) ale na szczęście był negatywny, bo nie powiem stracha miałam, mimo ze się zabezpieczamy. Ufff:) My kombinezonu na zime jeszce nie mamy za miesiąc dopiero mam w planach kupić, na razie musimy kupić fotelik do samochodu, bo tak się złożyło, że jeszcze tego nie zrobiliśmy. Dziewczynki a na jaki wzrost kupiłyście maleństwom kombinezony?
  10. Cześć dziewczynki:) My z Bartusiem też umieramy z gorąca, ale podobno od jutra ma być już ochłodzenie:) Bartuś już prawie siedzi, i je prawie wszystko co mu daje, z kaszką i mlekiem nie ma problemu, jak jest głodny to zje, ogólnie apetyt mu nie dopisuje przez upały, to normalne bo i dorosłemu nie chce się tak jeść. Nie lubi za to soczków kupuje mu różne najróżniejsze i nic mu nie smakuje, kupiłam też herbatke z HIPP malina z dziką różą i też nie , najbardziej smakuje mu rumianek też z HIPP i tylko to pije. Jedzonko czasami mu gotuje, czasami dam kupiony i je, z tym nie ma problemu. Byliśmy we wtorek na szczepieniu mały waży 8800 i ma 72cm. Ogólnie dobrzez zniósł szczepionkę. Lekarka kazała nam się zgłosić wyobraźcie sobie dopiero jak Bartuś bedzie miał 13 miesięcy i to na szczepienie dopieroooo. a na żaden bilans w wieku roczku itp, nie, a u was jak jest z pediatrą, chyba i tak juz mysle od dawna, że razem sie przeniesiemy di innej przychodni. Co tam u was kobitki dzisiaj słychać?
  11. spelniona a z kim będziesz zostawiać Piotrusia? ja ci powiem ze nas to samo czeka, jesli uda nam sie wziac kredyt to tez bede musiała pracowac i wtedy Bartuś pójdzie do przedszkola ale to dopiero za 2 lata. swoja drogą to już bym chciała pracowac, ale w jakiejs normalnej pracy, zgodnej z moim kierunkiem studiów i poza tym chciałabym zrobić wreszcie magistra bo jakoś tak wyszło, że na licencjacie w moim przypadku stanęło:)
  12. Hejka kobitki:) Powiem wam szczerze, że ja juz jestem zdrowa, alę Bartuś sama nie wiem. Daję mu jeszcze w dalszym ciągu leki-probiotyk i taki syropek na biegunke, ale niepokoi mnie, bo kupke robi 3 razy dziennie, a wcześniej robił raz dziennie albo na dwa dni, sama nie wiem przejdę chyba się z nim jeszcze dzisiaj do lekarza. Odwodniony nie jest bo sprawdzałam i obserwowałam go nonstop. Za to każdy w domu po kolei przechodzi teraz wirusa. Co do Bartusia to dziewczynki ja juz nie ma na prawdę siły, jest straszie niegrzeczny i marudny, w nocy znowu nie daje nam spać , budzi się regularnie co godzinę albo dwie i tak już jest którąś noc z rzędu, wstaje wcześnie bo przed 6 i cały czas chodzę jak lunatyczka normalnie. Szczerze to już normalnie padam z przemęczenia i tak jak wy też chciałabym sobie usiąśc, pospać, odpocząć, wypić jakieś piwko albo cuś i koniecznie papieroska, bo znowu zaczyna mnie ciągnąć i przyznam się, że czasami się skuszę ale rzadko i nigdy nie wypalę całego:) Pokarmu mam coraz mniej bo czuję, Bartuś dużo tez potrzebuje, bo duży z niego chłopak. Próbuję wciskać mu mleko sztuczne, zmieniłam mu na bebillon, ale gdzie tam krzywi się i pluje, nie smakuje mu, ale jak jest bardzo głodny to zje. Nie daje mu jeszcze zadnego jedzonka zamierzam wprowadziać mu od lipca. No dziewczynki ja na dzień matki dostałam piękn y bukiecik od Bartusia:) Ale tatuś wczoraj od nas nic nie dostał, bo się z nim pokłóciłam i chyba ze dwa dni sie nie odzywamy. Tak w ogole to mężowie pomagają wam przy dzieciach? Bo mi Marcin bardzo mało i to głównie było przyczyną kłótni. Spełniona bardzo fajny pomysł z ta stópką , na pewno najbardziej spodobał się Piotrusiowi:) Monia śliczne zdjęcia, Majeczka wyglądała cudownie, tak samo jak i Ty kochana. I masz bardzo ładną siostrzyczke. Moja siostra własnie wczoraj poleciała do domku, szkoda bo szybko znowu sie nie zobaczymy....:( Co do usypiania maluchów to ja Bartusia usypiam w leżaczku i też z tetrówką do której bardziej się przytula niż do mnie:( W sumie chyba jeszcze ani razu się do mnie nie przytulił:( Kiedyś potrafiłam też go uśpić na rękach ale teraz nie ma mowy, siłuję sie ze mną, wygina się i nic z tego. Chciałabym go nauczyć, żeby zasypiał sobie sam w łóżeczku ale chyba mi to nie wyjdzie:( tak narzekam na niego, ale to jest taki kochany szkrabik, że nie wyobrażm sobie życia bez niego:) Najfajniej jest jak zaczyna już śmiać sie na głos i nauczył się teraz wypinać języczek i cały czas tak robi:) Kamyskaa może i to są już ruchy, teoretycznie szczupłe dziewczyny odczuwają je wcześniej więc może i to jest to:) Ja też jestem szczupła, ale zaczęłam odczuwać je około 18 tygodnia i tez na początku nie wiedziałam czy rzeczywiście to dzidziuś bo tak delikatnie było czuć. Zobaczysz jak będzie fajnie pod koniec ciązy jak będzie cię kopał po żebrach aż cię zaboli:) Bartuś to był straszny wiercipięta i tak mu zostało. Odpoczywaj kochana ile możesz, bo widzisz co cię póżniej czeka:):) I nie martw się o wagę, ja przytyłam 18 kg i po samym porodzie spadło mi 10 kg a jak karmić będziesz piersią to nawet nie zauważysz kiedy wrócisz do poprzedniej wagi. Ja już waże nawet kilo mniej niż przed ciążą, bo 43kg. No kochane mój mężulek juz od 5 lipca ma urlop ale nie wiem czy pojedziemy na jakieś wczasy, zrobimy chyba za to objazd po rodzince, bo z mojej strony wszyscy mieszkają dalej i nie każdy jeszcze widział Bartusia. Co tam dzisiaj porabiacie? Bo u mnie paskudna pogoda i nic mi się nie chce....a muyszę zrobic obiadek chyba będą kotleciki z piersi kurczaka, kto ma ochotę to zapraszam, chociaż od razu przyznaję, że wspaniała kucharka ze mnie nie jest:)
  13. Ale dziewczynki sie rozpisałyście, było co czytać , już dawno chyba na forum nie miałyśmy takiej aktywności:) Ja tylko na chwilę bo ostatnio w ogóle nie mam chwili nawet dla siebie. od wtorku z Bartusiem chorujemy na rotawirusa, i zamiast lepiej wydaje mi sie ze jest coraz gorzej. We wtorek w nocy zaczęły sie małemu wymioty, wystraszyłam się strasznie i z samego rana poszłam od razu do lekarza, dostalam dla niego lek ale w ogole nie chciał go pić. w środe wymioty ustały ale za to zaczęła się biegunka i ma ją do dzisiaj, byłam z nim drugi raz prywatnie u lekarza, bo bałm się z nim jechać do szpitala, bo nie chciałabym go tam zostawiać, lekarka powiedziała, że dzięki temu ze karmie go piersia uchronie go przed szpitalem. Ale już sama nie wiem ta biegunka powinna mu już przejść, a już dzisiaj zrobił kupke 4 razy i cały czas mi marudzi juz nie mam siły, sama z nim jestem, marcin jest w pracy. i widac ze jest taki słabiutki, mam jeszcze troche poczekac i jak nie minie mu biegunka to mam mu podac jeszce taki inny mocniejszy lek. boje sie zeby sie nie odwodnil bo za bardzo nic nie chce pić, na szczescie moje mleko dosyc czest pije. Ja mialam wirusa przez 3 dni tylko słabszego, bo tylko mnie mdlilo, ale tez idzie sie wykonczyc. mam nadzieje, ze wreszcie te choróbsko na pusci. jestem zla jeszcze na dodatek, bo przyleciala moja siostra ktora mieszka w anglii ze swoja coreczka, ktora jest tylko 3 miesiace starsza od bartusia i nawet nie moge do nich jechac, dobrze ze chociaż wczesniej dwa dni z nimi pobyłam. Monia to moj adres: marlena0905@interia.pl czekam na zdjęcia:) Dobrze dziewczynki ze u was wszystko dobrze, obiecuje ze nadrobie zaleglosci jak wyzdrowiejemy, trzymajcie sie kochane
  14. Planuje już dać Bartusiowi w przyszlym tygodniu i na początek dam mu tak jak piszecie jabłuszko. A mój synek to chyba taki głodomorek bo ciągnie cyca co godzinę i normalnie je nie tak zeby sobie przy nim chciał polezec. raz dawałam mu mleko nan to pluł, nie smakowało mu:)Dziewczyny wiecie co, Bartusiowi chyba wyrasta ząbek o ile dobrze widzę to mi to wygląda na dolną dwójkę, bo ma takie lekko spuchnięte i białe lekko ma. Ale szok:) No chyba ze mi asie tylko wydaje, zobaczymy za pare dni:)
×