

Asik123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Asik123
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hehe Izu, chyba telepatia zadziałała, bo pisałam poprzedniego maila zanim jeszcze pojawił się twój wpis z zapytaniem. U nas jest tak, że transfer jest bezpłatny, ale czasami zdarzają się błędy w systemie z powodu przeciążenia i klienci płacą za transfer. Wtedy jak o tym nam napiszą albo zadzwonią to cofamy tę opłatę. Ja dziś miałam 3 takie przypadki. Więc spróbuj napisać maila, jak połączenie tyle trwa, może twoja sprawa zostanie rozpatrzona pozytywnie. Na pewno nikt nie będzie do ciebie dzwonił, że policzyli za dużo ;) ale jak dopomnisz się o swoje to możesz dostać zwrot. Powiem ci coś lepszego. Dziś miałam taką sytuację: cała rodzinka pojechała na wakacje do Portugalii. Z powodu wulkanu musieli przełożyć powrót o tydzień. I wiesz, że linie lotnicze muszą im zwrócić koszty hotelu i jedzenia za cały tydzień?? A to są tanie linie, podkreślam! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No jejku, dwa dni nie pisałam i już nie potrafię się wbić w rytm. Fajnie, że jesteście takie płodne, ale ledwo wyrabiam z doczytaniem wszystkiego i na pisanie już nie mam sił. W ogóle jak widzę komputer i monitor i mam cokolwiek pisać, to mnie odrzuca, po tej mojej pracy :D Napiszę tylko wyrywkowo, co pamiętam. Pia, powodów dla których nie mogę robić tego w domu jest mnóstwo, główny jest taki że pracuję na firmowych programach i systemach, do każdego trzeba się logować, żadnych informacji nie można wynieść do domu, a każde działanie i każda sekunda pracy są skrupulatnie odnotowywane :) I jeszcze jedno - mój ślubny też ma jutro urodziny :D Ciekawe, czy są podobni do siebie! Izu, przykro mi się że tak wkurzasz na linie lotnicze, ale powiem ci jak to wygląda z naszej strony. Bo nie wiem czy wiesz, że pracuję od niedawna w obsłudze klientów właśnie linii lotniczych. W mojej firmie po wybuchu wulkanu powstał istny stan gotowości. Ludzie pracują po godzinach, na telefony odpowiadają nawet pracownicy działu finansowego, a i tak zdarza się że ludzie czekają na połączenie kilka godzin - mamy taki ekran, który pokazuje ile osób czeka na rozmowę i kto czeka najdłużej. Na naszej stronie intern. podawane są na bieżąco informacje, które loty są odwołane. My na nich bazujemy, tak samo jak nasi klienci. Nie mamy dostępu do żadnych "tajnych" informacji bo takich po prostu nie ma. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak zawieje wiatr i czy wulkan znów wypuści jakąś chmurę, więc decyzje są podejmowane na bieżąco. Dzwoni do nas mnóstwo ludzi, a jedyne co im możemy powiedzieć, to żeby sprawdzali stan swojego lotu na stronie intern. To nie jest nasza zła wola. Nie denerwuj się na twoje linie lotnicze. Spróbuj na to spojrzeć z ich strony. Człowiek jest bezbronny wobec sił natury. A teraz trochę jeszcze o moim synku. Prawie codziennie mnie czymś zadziwia. Dziś np rano postanowiłam przejść się z nim na spacer i wyciągnęłam lusterko przy którym się maluję, a on na jego widok zaczął krzyczeć DADADA - skojarzył, że pójdziemy na spacer! Próbuje powtarzać różne słowa, ale z marnym skutkiem bo np kamyczek to według niego "ta-ta-ti". Ale przynajmniej liczba sylab się zgadza, no i jak już stworzy swoją nazwę to konsekwentnie przy niej obstaje. Kamyczek to jest zawsze "tatati". Mama to niestety "papa", dzwony robią "bim bam", a tramwaj "din din". W ogóle go nie kusi żeby jeść samemu łyżeczką albo widelcem. Ale pięknie sprząta zabawki wieczorem. No i dziś pierwszy raz przyniósł mi nocnik, żeby zrobić na nim piękną kupę :) Ale nie łudzę się, że to się powtórzy w najbliższym czasie ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeszcze jedno - Mamuniu, dzięki za gorące powitanie :D Kibicuję ci ogromnie, wiem dokładnie co czujesz bo sama przez to przeszłam. A teraz wreszcie łapię oddech mimo że nie mam na nic czasu i z niczym nie nadążam. Dziś nawet miałam ochotę zrobić nadgodziny (pracuję tylko 6h dziennie), ale niania była umówiona i musiałam wracać na czas ;) pozdrawiam cię cieplutko! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja myślę że wielu ludzi ma poczucie że tworzą historię, że to jest coś o czym kiedyś będą mogli opowiadać swoim dzieciom i znajomym - że tam byli, że to widzieli. Mam wrażenie, że to jest trochę taki "owczy pęd", że wielu robi po prostu to co inni robią. Nie znam nikogo kto stał tyle godzin pod pałacem prezydenckim i sama na pewno bym tam nie poszła. To tak pokrótce. Wiecie, że na Islandii wybuchł dziś wulkan? Ja w ogóle nie wiedziałam że tam mają wulkan ;) I zrobiła się gigantyczna chmura pyłu na niebie i po kolei kraje od najbardziej północnych odwołują wszystkie loty. Piszę o tym, bo wyobraźcie sobie co się działo dzisiaj u mnie w firmie. Telefony się urywały to mało powiedziane! Całe szczęście że ja jestem tylko na mailach ;) Ale większość maili na które odpowiadałam też dotyczyły tych odwołanych lotów. Nie wiadomo jak długo to potrwa. W telewizji mówili że ta chmura pyłu jest jak piasek, który mógłby uszkodzić silniki i dlatego jest niebezpieczna. A propos sikania na dywan - Krzyś ochrzcił w ten sposób nasz nowy dywan już pierwszego dnia :o Gdy go przewijałam na podłodze nagle mi się wyrwał, pobiegł na drugą stronę stołu i najnormalniej zaczął lać! Pewnie poczuł się wtedy bardzo wyzwolony ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesć Przepraszam że was tak zaniedbuję i dziękuję wszystkim, co jeszcze mnie pamiętają... Prawda jest taka że od kiedy pracuję to wciąż nie mogę się z niczym wyrobić. Czytam was co kilka dni ale piszecie tak dużo, że jak już wszystko nadrobię to nie mam siły pisać od siebie. Chciałabym odpowiedzieć na mnóstwo tematów, boję się kogokolwiek pominąć i na końcu wychodzi na to że w ogóle nie piszę. Teraz znów jestem parę stron wstecz, ale w końcu postanowiłam się do was odezwać. Pomysł ze spotkaniem świetny, choć szczerze przyznam że dla mnie Poznań był wygodniejszy ;) Nie zdeklaruję się, bo nie wiem czy będę miała czas. Mam nadzieję, że uda mi się dojechać. Krzysiowi wyszła pierwsza czwórka, w pozostałych miejscach ma duże obrzmienia ale nie cierpi chyba za bardzo. Tylko ciągle ładuje całe pięści do buzi. No i obiadki je niechętnie, a jak mu posmaruję dentinoxem to od razu szeroko otwiera buźkę. Parę tygodni temu nauczył się mówić "tak" i pokazywać "nie". Od tego czasu nasza komunikacja jest dużo łatwiejsza :) Dużo łatwiej jest mi domyślić się, czego chce w danym momencie. To dla mnie duży przełom. Wczoraj byłam z nim po raz drugi u fryzjera, siedział nieruchomo jak pani go strzygła, mój grzeczny synuś. I kolejna dyszka w plecy. Jejku Mea, jak ja ci zazdroszczę tej Ani-fryzjerki! W sobotę kupiliśmy sobie nowy dywan do pokoju, kompletnie niepraktyczny bo włochaty. Już sobie wyobrażam wygrzebywanie z niego okruchów chleba czy chipsów... Ale wzór nam się podobał i nie mogliśmy się oprzeć. Fajny jest, bo można na nim poleżeć i się do niego przytulić. Krzyś też bardzo go lubi. I jeszcze wam napiszę, że na dobre wpoiliśmy Krzysiowi zwyczaj wieczornego sprzątania. Gdy zbliża się pora kąpieli, to sprząta wszystkie klocki do jednego pudełka, zabawki do drugiego, a książeczki do trzeciego. Aż czasem się wzruszam jak widzę tego szkraba jak wszystko z zapałem sprząta :) No widzicie. Tego się bałam. Tylko o sobie. Trudno jest wam wszystkim opowiadać jak się tak rzadko pisze... Przepraszam! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Jak cudownie, że się wreszcie cieplej zrobiło! W niedzielę pojechaliśmy do sklepu sportowego i kupiliśmy dla Krzysia fotelik na rower i obowiązkowo kask :) Wczoraj była inauguracja, mąż się z nim przejechał na spacer do lasku. Ja to bym się bała, nawet sama na rowerze czuję się niepewnie, a co dopiero z dzieckiem. Ale mąż uwielbia jeździć na rowerze i z Krzysiem też chętnie będzie jeździł na wyprawy. Ponoć małemu się podobało. Potem w lasku spacerował sobie pół godziny i z powrotem do domku. Teraz przez 3 dni nie mamy niani bo wyjechała na pogrzeb na drugi koniec Polski, więc musimy radzić sobie we dwójkę. Ja chodzę na popołudnia, więc mąż o 14 już kończy pracę i wymieniamy się opieką nad Krzysiem. Nawet mi się to podoba, bo nie pamiętam czy kiedykolwiek mąż spędził tyle czasu sam na sam z dzieckiem. Obu im to dobrze zrobi :) A co do twojego pytania Mamuniu - między nami lepiej, kryzys chyba zażegnany, mam nadzieję. Staramy się robić porządki razem, wtedy nikt nie jest poszkodowany ;) Dziś o 22 muszę jechać na duże zakupy do marketu i zamierzam go poprosić żeby w tym czasie trochę posprzątał, bo w zeszły weekend sobie odpuściliśmy. Szczerze jestem ciekawa, jak zareaguje. Cóż, jak nie będzie chciał sprzątać to może pojechać na zakupy a wtedy ja posprzątam :P Ale nie sądzę, żeby wolał tę drugą opcję. Ale mi się ciebie żal zrobiło jak przeczytałam o tym, że przegapiłaś rekrutację w urzędzie :( Wielka szkoda. Widać gdzieś czeka na ciebie jeszcze lepsza praca. Kurcze, nie mam kiedy okna umyć! Chciałam w sobotę wyprawić męża z Krzysiem na długi spacer ale akurat musiało się rozpadać :( Takie brudne mam te szyby że wstyd :( Mamoolka, ja fanką kiełków nigdy nie byłam i nawet nie wiedziałam że istnieje specjalne urządzenie do ich hodowania. Wiem, że są bardzo zdrowe, a jak Olek je je? Tak do ręki, chrupie sobie czy mu dodajesz do kanapek albo obiadu? Babeczko - super że wreszcie wybraliście projekt. Pewnie to była bardzo trudna decyzja, dobrze że macie ją już za sobą. Gonia, jak czytam jak twój starszak ładnie się wypowiada to nie mogę się doczekać aż mój Krzyś będzie tak ze mną rozmawiał! A co do spotkania - no ja mogę poszukać jakiegoś noclegu, chociaż kompletnie się nie znam na poznańskiej ofercie. Ale jak mam szukać jeśli data nie jest ustalona? I musiałybyście określić w jakiej cenie mam się zmieścić. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Przepraszam że tak długo się nie odzywałam, ale w zeszłym tygodniu chodziłam na rano, po pracy bawiłam się z Krzysiem, a wieczorami nie miałam ochoty włączać komputera po całym dniu pracy tylko przy komputerze. Co parę dni włączałam Kafe i nadrabiałam zaległości, ale sił na pisanie już mi brakło. W pracy wciąż mi się podoba, dostałam plan na kwiecień i nadal wszystkie weekendy mam wolne - ponoć na początku jest taka taryfa ulgowa, i fajnie. W kwietniu będę przez 2 tygodnie chodzić od 17 do 23 i bardzo mi to odpowiada, bo obejdzie się bez niańki - mąż wróci z pracy o 16.30 i się wymienimy. Co prawda sami ze sobą nie będziemy się za bardzo widzieć, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Nigdy nie pracowałam tak późno, zobaczymy jak dam radę. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że szwagierka jest w ciąży, ma termin na wrzesień. Z kolei jej szwagierka, czyli mama trzeciego chłopca ze znanej wam ekipy ze zdjęcia, ma termin na lipiec. Czyli tylko ja się wyłamałam :P Ale ja chciałabym z pół roku popracować sobie w nowej firmie, zasłużyć sobie na podwyżkę i wtedy będę myśleć o drugim dziecku. Najbardziej pasowałoby mi na przyszłą wiosnę :) Tylko martwi mnie, że będziemy musieli pomieścić dwójkę dzieciaków w 9-metrowym pokoju :( Szwagierka się buduje i będą mieli domek w szeregówce na jesień, więc ma bardziej sprzyjające warunki do powiększania rodziny. Co jeszcze?.... Mamuniu, miło że o mnie pamiętałaś. Jak twoje poszukiwania? Ja szukałam 4,5 miesiąca, więc uzbrój się w cierpliwość... Mea, okularki wypas. Piękne włoski ma Nadia. Pia, okropna historia z tym włamaniem, wiadomo coś? Cieszę się, że urlop się udał. Ewcia, w sumie to trochę przez ciebie zaniedbałam Kafe :P wróciłam do wyszywania i w ten sposób zwykle spędzam wieczory :) Wczoraj właśnie skończyłam obrazek, więc może znowu zacznę się bardziej udzielać ;) A jak konik? Ja byłam w zeszłym tygodniu dwa razy z Krzysiem na spacerze konikiem. Jedyny minus jest taki, że na kostce brukowej koła bardzo hałasują, ale idzie się przyzwyczaić. Krzyś jest wniebowzięty :) Mamoolka, ale ty masz pomysły do zabawy z dzieciakiem. Ja to prosto - klocki, kubeczki, auta... ;) A tym albumikiem rzeczywiście kicha. Ja wciąż jeszcze nie widziałam nowego mieszkania Samejdamy :( A co ze spotkaniem, drogie panie?....... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć kobitki Tak miło czytać, że coraz więcej ciężarówek wśród nas! Bardzo się cieszę razem z wami. Gdyby moje życie było poukładane, to też na pewno staralibyśmy się o rodzeństwo dla Krzysia. No ale mam już stałą pracę, a to duży krok do przodu. A w pracy bałagan - nasza grupa nie dostaje maili na te tematy co nas wyszkolili i większość musimy przekazywać do kolegów, którzy się na tym lepiej znają. Ale i tak mi się podoba :) Fajna jest tam atmosfera. Dzięki za odpowiedzi dotyczące tych placków na skórze Krzysia. Problem jest tylko w tym, że przez to że one są niewidoczne, to trudno je wszystkie zauważyć. Czy wystarczy że po kąpieli będę smarowała go kremem do ciała, czy musi być jakiś specjalny? Mamy ten a-derma co Meaaa polecała, ale jego stosujemy tylko na buźkę. Też myśleliśmy czy nie zmniejszyć liczbę kąpieli tak jak Ewcia, ale jestem przekonana, że to się nie uda. Krzyś tak jak Eryczek kocha kąpiel i nie wyobraża sobie zaśnięcia bez niej. Amorku, cieszę się że jesteś już w Polsce z rodziną. Daj kilka dni Kubusiowi na oswojenie się z nową sytuacją. Dla niego wszystko teraz jest inne i myślę, że dlatego spał niespokojnie w nocy. A jak dzisiejsza nocka? Pia, ja poszłam o rok wcześniej do szkoły dlatego że w przedszkolu się nudziłam, znałam już literki i cyferki i umiałam czytać. Nie uważam, żeby ktoś pozbawił mnie dzieciństwa w ten sposób. Świetnie sobie radziłam w szkole i po prostu skończyłam edukację rok wcześniej. Przedszkole skierowało mnie na specjalne testy z psychologiem, który potwierdził, że mogę iść do szkoły. Myślę, że to jest dobre rozwiązanie, jeśli dziecko ma większą wiedzę niż jego rówieśnicy i nudzi się na lekcjach. Meaa- mam nadzieję że nie zasnęłaś w pociągu ;) Kessi - podziwiam cię, ile ty potrafisz zrobić w ciągu jednego dnia! Chodzisz spać o 2 w nocy, a przez cały dzień jesteś ciągle na najwyższych obrotach! Przyznaj się, ile kaw wypijasz? ;) Bardzo ładne zdjęcia :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadziejko, wielkie gratulacje! Jak czytam o twoich staraniach to marzę, żeby u mnie z drugim dzieckiem też tak było. Pierwsza ciąża była dla mnie wielkim zaskoczeniem i dwie kreski wywołały u mnie przerażenie a nie radość, niestety. Bardzo bym chciała tak ułożyć sobie życie, żeby za drugim razem poczuć taką radość jak ty :) A z tą lampą - moja mama jej używała, pożyczyła od sąsiadki i mówiła że jest fantastyczna. Ja jej używałam przez tydzień po porodzie, żeby lepiej się cięcie goiło - i faktycznie zagoiło się tak fantastycznie, że już nawet nie wiem gdzie jest blizna. Ale nie wiem, czy to zasługa lampy czy dobrego krawca :P W każdym razie położna wtedy mówiła mi, że ta lampa to dobra rzecz. Mój Krzyś ma podobne placki jak Eryk, tylko że niewidoczne - są szorstkie, ale nie zaczerwienione. Czasem tylko po kąpieli, chyba pod wpływem ciepła je widać. I też na początku było tylko kilka a teraz więcej. Ale nic go nie swędzi, bo się nie drapie, więc nie wiem, czy go czymś smarować? Dzięki za miłe słowa odnośnie fotek :) Faktycznie, mąż nie może już się doczekać etapu klocków lego ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
moje kochane dzieciątko umożliwiło mi wklejenie kilku zdjęć do albumiku :) A teraz już znikam, czas na wspólną zabawę :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z mężem trochę lepiej, bo pogadałam z mamą i postawiła mnie trochę do pionu ;) Uświadomiła mi, że wcale tak źle z nim nie mam i dobry z niego mąż i tatuś. Zmieniłam nastawienie, on też i już się milej w domu zrobiło. W niedzielę razem sprzątaliśmy łazienkę i wc, a potem ja odkurzyłam podłogi a on zmył. Taka drobna pomoc, a tak wiele dla mnie znaczy. Przepraszam, ale dopóki się nie zorganizuję w nowym życiu, to będę rzadko pisać i pewnie najwięcej o sobie. Teraz mój dzień wygląda zupełnie inaczej i muszę sobie wszystko poukładać, żeby ze wszystkim zdążyć. Ale staram się was czytać na bieżąco. Dziś mogłam tyle napisać, bo mój Krzyś już pół godziny siedzi grzecznie w kojcu. Ale czuję, że zaraz się zbuntuje. Aha, z tymi klockami - umie ułożyć dwa, takie drewniane. Jak próbuje z trzecim, to wieża się sypie. Cały czas bardziej lubi rozwalać niż budować. Ale wymyślił sobie np taką zabawę, że stawia obok siebie kilkanaście klocków - takie "miasto" z klocków ;) Bardzo go to zajmuje. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny, witaj Kiniaku po miesiącach nieobecności :) U nas w ciągu ostatnich dni wyszły dwie dwójki i teraz mamy komplecik z przodu, 8 zębów. Ale Krzyś strasznie wszystko gryzie, nawet futrynę od drzwi :o więc myślę, że chyba czwórki też są w drodze. Też bym chciała schudnąć i też nie wiem jak :( Niby wchodzę w jeansy sprzed ciąży, ale tylko jedne i to z trudem. Jeszcze kilka par spodni czeka na to, aż zmniejszę gabaryty :( A też słodkiego nie potrafię sobie odmówić i potem jest zamknięte koło. U mnie w nowej pracy można kupić karnet na większość siłowni i pływalni w mieście i kosztuje 60 zł (podczas gdy moja najbliższa siłownia kosztuje 220/mc), więc od przyszłego miesiąca zamierzam go kupić. Tylko nie wiem, kiedy znajdę czas żeby tam chodzić - bo przecież nie wtedy, jak niania siedzi z Krzysiem... No nic, mam nadzieję że jakoś się zorganizuję. Mąż chodzi 2x w tyg na pływalnię, to mi się też coś należy! Pia - wczoraj jeszcze nie miałam normalnej pracy, bo zapoznawaliśmy się z firmą, mieliśmy szkolenie bhp itp. Dopiero dziś rzucą mnie na głęboką wodę :) Ale dziś dopiero na 15. A w tej mojej grupie nie dość że byłam jedyną kobietą, to jeszcze najstarszą. Same studenciki oprócz mnie ;) Tylko ja miałam 30 na karku. Czasami jako czymś gadali to czułam, że jestem z innej bajki. Na przerwach żywili się chipsami i colą, a szczupli że hej. Eh, takiemu to dobrze ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia, jeśli chodzi o sprzątanie to ograniczam się do absolutnego minimum i trudno tu z czegokolwiek zrezygnować. Raz w tygodniu zmywam podłogi, odkurzam 1-2, raz łazienka i wc, kurze. Codziennie przemywanie szafek w kuchni to dla mnie abstrakcja :P Ale ponieważ w sobotę nie dałabym rady wszystkiego zrobić (zwłaszcza że mąż w pracy), to codziennie wieczorem robię którąś z tych rzeczy. Zawsze coś się znajdzie... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha, i jeszcze teściu nas dobił - wczoraj rozmawiał z mężem, że czemu ja w ogóle wzięłam tę pracę, że prawie nic nie zarobię (bo niania), i jeszcze ta praca na zmiany, to się na pewno na nim odbije, że będziemy mu podrzucać Krzysia. Nosz kurna! Zawsze sobie radziliśmy sami i tylko w kryzysowych sytuacjach prosimy dziadków o pomoc. Krzyś nocował u nich 5 razy, a Franek - kuzyn Krzysia - co najmniej 3 razy tyle. I teściu nieraz był wzywany przez siostrę męża na cały dzień, a do nas nigdy. I to nam się oberwało! już nie mówiąc o tym, że "matka powinna siedzieć z dzieckiem" - siedziałam przez 15 miesięcy, to naprawdę dużo! Patrzę przyszłościowo, również ze względu na drugie dziecko.Gdy zaszłam z Krzysiem w ciążę, to miałam własną firmę - od zusu dostawałam 270 zł miesięcznie macierzyńskiego!!! Toż to śmiech, nie pieniądze! Nie chcę drugi raz się tak wkopać, więc poszukałam pracy na etat. A teściowa przy każdym z trójki dzieci wracała do pracy po skończeniu urlopu macierzyńskiego, a z dziećmi siedzieli ... dziadkowie. Tak nam się przykro zrobiło po tej rozmowie, że w ogóle nie chce nam się teraz do nich jeździć :( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Izu - fajnie, że znów pojawiłaś się na forum. A promotorowi nie popuszczaj! Co za drań! Ciepła - na pewno sobie poradzisz, jesteś dzielna i zaradna babka, masz talent i go wykorzystaj! Babeczko - mam nadzieję, że uda ci się kupić dobre butki dla Zuzi. Może dzięki nim chętniej zacznie chodzić? Nadziejko, Samadamo, Mamuniu, Misty, mamotomka, kimizi, gumi_ago - pozdrawiam was cieplutko! Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Jeśli tak to baaaaaardzo przepraszam! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bardzo dużo ostatnio napisałyście, nie jestem w stanie na nowo tego przejrzeć i odpowiedzieć wam, więc tylko to co pamiętam: Szarotko - ogromne gratulacje, nie ma to jak kontrolowana wpadka! daj znać, jak będziesz miała oficjalne potwierdzenie :) Pia - to cudowne, że masz szansę uratować komuś życie. W Polsce niby namawiają do oddawania szpiku, ale tak jak pisała Meaaa- dobre chęci nie wystarczą, bo jak się zgłosisz to cię odeślą z kwitkiem z powodu braku funduszy. Kessi - bardzo się cieszę, że interes się kręci i że wreszcie udało ci się choć na trochę wyrwać z domu. Mamoolka - chętnie zobaczę ciebie i twojego Olka w galerii :) Meaa - niezłe miałaś przeprawy z Nadią, dziewczyny ci świetnie doradziło. Tylko żelazna konsekwencja zadziała, choćby serce pękało. Musimy pamiętać, że nasze dzieci teraz sprawdzają, gdzie są ich granice, a naszym zadaniem jest rozsądnie te granice wytyczyć, nawet gdyby im się to nie podobało. Mam nadzieję, że skok wreszcie minął i grzeczna Nadia wróciła na dobre. Baryłko - pewnie odliczasz dni powrotu męża ze zniecierpliwieniem. Fajnie, że znów przyjeżdża. Amorku - mam nadzieję, że sąsiedzi uspokoją się z tym trzaskaniem drzwiami. Zazwyczaj argument w postaci dziecka przemawia do ludzi. Ja już nauczyłam listonosza i dozorczynię, żeby nie dzwonili do drzwi tylko pukali. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, ale zacznę od was, bo nie pisałam kilka dni i stęskniłam się już za wami :) Na szkoleniach próbowałam trochę was podczytywać, ale tempo było tak zabójcze, że do internetu mogłam zajrzeć tylko na przerwach. A w domu wciąż nie mam laptopa, bo ci w serwisie coś nawalili i wciąż czekam na naprawę. W sumie jestem na bieżąco, ale nie da rady, żebym odpisała na wszystkie poruszane tematy. Co u mnie? Chodzenie do pracy sprawia mi ogromną radość, jeżdżenie tramwajami póki co wciąż jest atrakcją a nie codzienną nudą ;) Skończyliśmy pierwszą część szkolenia i od poniedziałku zaczynamy pracę. Na razie będziemy tylko odpowiadać na maile i to tylko z jednej tematyki - od ludzi, którym loty opóźniły się albo były odwołane i żądają zwrotu pieniędzy. I my mamy te pieniądze im przelewać! To ogromna odpowiedzialność więc jesteśmy przerażeni, czy czegoś nie namieszamy. Oczywiście ktoś będzie sprawdzał te nasze odpowiedzi, ale nie wiadomo czy wszystkie, więc jest strach... Zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce. Dostałam plan do końca marca i wszystkie weekendy mam wolne, będę chodzić normalnie od pon do pt na 6 godzin dziennie. Niania świetnie radzi sobie z Krzysiem, on też ją lubi więc się nie martwię. Chyba mu zaczynają zęby wychodzić - parę dni temu wyrżnął się siódmy ząbek, w sumie bez żadnych historii, ale od 2 dni nie chce prawie nic jeść, wręcz płacze na widok jedzenia. A jak mu posmaruję dziąsła to od razu je. Biedulka, chyba zaczyna się u niego to, co u was już się kończy :( Ze snem też mu się pozmieniało, bo dotychczas budził się o 8.30, ale od kiedy ja wstaję wcześnie rano, to już od 7 walczy. Mąż nie jest zadowolony, bo on wychodzi dopiero o 9... A z mężem jest tak, że szkoda gadać. Oboje jesteśmy strasznie uparci i każde chce postawić na swoim. Jego wkurza to, że dużo pracuje, a ja jeszcze czegoś od niego wymagam, a mnie wkurza to, że spadły na mnie wszystkie domowe obowiązki. A przecież oboje mamy wolne dopiero od 21, czyli od chwili gdy Krzyś zaśnie. I on wtedy odpoczywa po ciężkim dniu, a ja robię obiad na jutro, sprzątam podłogi itp... To się ciągnie już od paru dobrych miesięcy. Nawet już nie chce nam się o tym rozmawiać. Nie wiem, jak to będzie dalej. Jesteśmy już długo razem, bo 14 lat, ale to chyba nasz największy kryzys. I najgorsze, że żadnemu już się nie chce wyciągnąć ręki i porozmawiać. Wiem, co mi odpowiecie - znam dobrze teorię, że trzeba rozmawiać, wyjaśniać, wybaczać itp... gorzej z praktyką :( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Mąż na chwilę dopuścił mnie do swojego komputera, więc szybko piszę :P Wczoraj była u mnie koleżanka z prawie rocznym synkiem. Jejku, jak ja lubię takieg spotkania! Co prawda dzieci się za bardzo razem nie bawiły, bo jednak te 4 miesiące to spora różnica w tym wieku (tamten chłopiec jeszcze raczkuje), ale było kilka zabawnych scen, np jak wyrywali sobie nawzajem kółeczko z puzzli piankowych, po czym jak Krzyś dorwał w końcu to kółeczko, to wsadził koledze do buzi :) Dziś mąż wybrał się z Krzysiem na spacer tym konikiem na kółeczkach, co dostał na roczek. Fajnie było, tylko jeszcze za zimno na takie spacery niestety. Mąż wkurzony, bo wszyscy biorą Krzysia za dziewczynkę, mimo że cały jest ubrany na niebiesko. Ja się już przyzwyczaiłam :) Co do osiągnięć mojego dziecka, to mogę się pochwalić, że jakiś czas temu wprowadziliśmy zwyczaj wieczornego sprzątania przed kąpielą. Zazwyczaj Krzyś zbiera klocki do pudełka, a ja chowam wszystkie pozostałe zabawki. Wczoraj mąż puścił wodę na kąpiel i zawołał Krzysia, a ja powiedziałam do męża "jeszcze musimy posprzątać" - i wtedy moje dziecko zawróciło z drogi do łazienki i zaczęło składać puzzle piankowe na swoje miejsce. Byłam w szoku, zwłaszcza że nie mówiłam do niego o tym sprzątaniu tylko do męża. Miłe są te niespodzianki, które nam sprawiają nasze dzieciaczki :) Patusia - właśnie niedawno myślałam o tobie, czy jeszcze się odezwiesz, czy zamilkłaś na dobre. Fajnie, że wróciłaś. Mamuniu- okropna historia z tym paluszkiem! Dobrze, że się szczęśliwie skończyło, ale bidulka na pewno najadła sięstrachu. Meaaa- współczuję ogromnie tego choróbska, oby jak najszybciej ci przeszło. Holly - jak tam party? :) Aha, i dziękuję wam za gratulacje odnośnie pracy. Wiem, że część z was nie podjęłaby się takiej pracy, ale ona mi bardzo pasuje pod tyloma względami, że jakoś przeboleję te weekendy i święta czasami. Najważniejsze, że wreszcie przyniosę trochę grosza do domu. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ojejku jejku, stał się cud, po wczorajszej ostrej wymianie zdań dziś mój mąż chyba miał przemyślenia w pracy, bo przyszedł i powiedział że dobrze że znalazłam tę pracę i fajnie że będę mogła spędzać więcej czasu z Krzysiem niż przy zwykłej pracy 8-16. Normalnie szok. I powiedział, że jak będę miała szkolenia na 8, to on będzie chodził na później do pracy, żeby Krzyś był krócej z opiekunką. Suuuuuuuper !!!! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś wybrałam się z Krzysiem do fryzjera i teraz z obciętymi włoskami wygląda tak poważnie, że się dziwię, że nie mówi pełnymi zdaniami :D Mam przedszkolaka w domu :) Jak zrobię mu jakieś zdjęcia, to zaraz wkleję do albumu. Pani policzyła sobie 10 zł. Za jakieś 3 min strzyżenia... Moim zdaniem drogo, ale nie miałam wielkiego wyboru, bo poszłam z Krzysiem pieszo na spacer i nie mogłam wybrać zbyt długiej trasy. Pia - jak sobie przypomnę twoje ostatnie poszukiwania niańki, to rzeczywiście może nie być łatwo... Strach powierzyć takiego cyrkowca komukolwiek! Ale chwila wolnego też ci się należy, więc szukaj cierpliwie, a niania-ideał w końcu się znajdzie :) A z tymi wakacjami - ja raz byłam na takich, które kupiliśmy jakiś miesiąc, może dwa przed wyjazdem. Na miejscu okazało się, że ci, którzy wykupili wycieczkę na First Minute w lutym, zapłacili kilka setek więcej od nas! Kessi - jakie to miłe, jak przeczytałam, że wyrecytowałaś moje 3 obecne prace :) Naprawdę ktoś mnie tu czyta!!! Dobrze, że już macie ciepło. Myślałam, że wasze kłopoty z ogrzewaniem skończyły się na dobre, a tu znowu problem... Dzięki wam wszystkim za rady odnośnie nowej pracy. Tłumaczenia na pewno nie wezmę, w ogóle nie brałam tego pod uwagę. Ta nowa praca wygląda tak, że najpierw jest 6 tyg szkolenia (może będą rozbite na 2 raty) i wtedy chodzi się pon-pt od 8 do 16. Potem umowa jest na 3/4 etatu - nie można wziąć całego, nawet gdyby się chciało. I po tych 3 miesiącach podpisywana jest druga umowa, i tam można wybrać, czy 1/2 czy 3/4 czy cały. Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie. Przy drugiej umowie będę już wiedziała, czy będę w stanie pracować 8h dziennie czy jednak tylko 6. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witaj Mamuniu i wszystkiego dobrego dla Baryłkiii !!! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Kessi, widzę że się strasznie nudzisz :P Ja faktycznie sobie ładnie pospałam, bo Krzyś obudził się o 8.45, przed chwilą zjedliśmy śniadanko i tradycyjnie rano - ja do komputera a on na chwilę do kojca. Mojemu mężowi chyba się nie spodobało że wzięłam tę pracę :o Niby przedtem cały czas mówił, żebym coś znalazła, bo potrzebuję kontaktu z ludźmi, a parę dodatkowych groszy też by się przydało, ale wczoraj wyglądał na wyraźnie niezadowolonego. Cały czas pytał, czy wiem co robię i na pewno będę niezadowolona, i w ogóle nie wiem co mnie czeka. Fakt że nigdy nie pracowałam "normalnie" na umowę o pracę i wiem że na początku łatwo nie będzie, ale żeby od razu tak zniechęcać? Jego chyba wkurzyło to, że teraz będziemy musieli dzielić się domowymi obowiązkami. Bo ja wreszcie też będę miała argument, że "jestem zmęczona po pracy". Jak słyszę, że on jest zmęczony i nie ma czasu zrobić cokolwiek w domu, a potem widzę jak siedzi przy komputerze kilka godzin wieczorem, to mnie cholera bierze. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nosz kurde, właśnie dostałam maila z wydawnictwa czy chcę tłumaczyć książkę, którą będą wydawać na 90%. Dlaczego zawsze tak jest? Długo nic nie ma, a jak się znajdzie, to zawsze człowiek musi wybierać :( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zadzwoniłam ... i się okazało że mnie przyjęli :D Dopiero dziś będą dzwonić do wszystkich, bo wczoraj się nie wyrobili. Więc dowiedziałam się jako pierwsza z grupy, hehe :) Ja wam nie pisałam, ale tam można się zatrudnić na 1/2 etatu albo 3/4. Tę opcję też rozważam, wtedy bym pracowała 4h albo 6h dziennie - może się okaże, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Juuuupi, będę pracoooooowaaaaać !!! :D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Asik123 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A propos porządków - Krzyś PANICZNIE boi się odkurzacza. Sprzątam tylko wtedy gdy śpi. Jak go widzi to momentalnie wpada w histerię. Nawet gdy jest wyłączony. Nie mam pojęcia, jak go oswoić z tym strasznym sprzętem. Holly, bardzo wam współczuję tej choroby i trzymam kciuki za zdrowie twojego nie-męża. I żal mi też twojego Przemusia, że tak choruje bidulka, ile to już trwa... Dużo nieszczęść ostatnio na was spadło. Ale jestem przekonana, że za jakiś czas czeka was taka sama dawka szczęścia, bo w przyrodzie musi być równowaga ;) A co do tego mojego nauczania- dobrze że trochę grosza wpadnie, ale naprawdę nie lubię uczyć, a poza tym mam strasznie rozbite dni - dziś np miałam 2 lekcje na 8 rano, a potem wieczorem dwie na 18. Rano mąż został dłużej z Krzysiem, a wieczorem zawożę go do rodziców (Krzysia, nie męża :P) Na dłuższą metę jest to męczące, zwłaszcza że co tydzień jest inny plan.