dziewczyna harleyowca

W ogóle zdałam sobie sprawę, że w tamtym tygodniu postawiłam sobie jakiś cel :P (miało być 64) i zupełnie zapomniałam o nim :) Ale to nic :) mam ten tydzień i następne też :) Dziewczyny dzielę się z wami moim dobrym humorem :) bo jak na mnie jedną to chyba mam go za dużo

Jestem :) Weekend udany nie powiem :) Po pierwsze studia: Nie licząc jednego przedmiotu egzaminy do przodu :) a student bez poprawki to nie student także będzie dobrze :D Siubasku jak u Ciebie? Po drugie dietka: Nie było źle. Chociaż od poniedziałku jem bardzo ale to bardzo rożnie :) pozwalam sobie na wszystko, słodkie też :D nie jem tylko chleba. Od jutra oczywiście kolejna dieta cud :D już chyba się przyzwyczaiłam do „katowania” i mój organizm nie potrafi jeść normalnie (jak staram się jeść normalnie to upierdzielam wszystko co się da). Także jutro owoce potem warzywka itd. Chwilowo robię wole od kefirów nie chce ich znienawidzić :P Patrzy się też na mnie skakanka :D a ja nie mam do niej sił mam tylko lenia :) Powiedzcie mi dziewczyny czy jak wy ćwiczycie to w normalnym staniku czy zakładacie sportowy? Oliwko podziwiam cie, że odchudzasz się z chłopakiem. Ja bym chyba czuła za dużą presję i może trochę bym się wstydziła. Z drugiej strony dobrze mieć kogoś kto cie motywuje. Akże trzymam kciuki :)

Nie, nie czekolada była na osłodę dnia :)

Wow Oliwko podziwiam :D bo ja nie potrafię tak długo sprzątać, szybko mi się nudzi :P Ale pewnie kcal dużo spaliłaś :) To może zacznę ssać kostki lodu, skoro pomagają. :D zgadzam się z tobą Siubasku w takim razie lody tez można jeść oczywiście bez dodatków :P A czy tak samo nie będzie działała guma bez cukru? W końcu też coś żuję. Ja też w końcu oglądałam Majkę. Odcinek naprawdę fajny :) tylko powiem wam, że śmiesznie zrobili z tą ciążą. Mam wrażenie, że teraz wiele młodych kobiet będzie bało się robić cytologię bo będą obawiały się ciąży. Wiem, wiem to tylko film, ale media bardzo działają na zwykłych ludzi takich jak my :) Udanego weekendu kobietki :) pojawię się w poniedziałek.

Melduję się :D cała i zdrowa (w końcu, a jak Ty się czujesz Siubasku?) Wczoraj głupio mi było pisać :( poległam na całej fali – szkoda gadać :( Do 16 było ok. Potem rzuciłam się na jedzenie. Na szczęście oprócz nieszczęsnych 3 kawałów (bo trudno je nazwać kawałkami) ciasta obżerałam się waflami ryżowymi (cala paczka) chyba z 8 mandarynek, banan, jabłko, 2 parówki kilka łyżeczek miodu no i oczywiście masa z ciasta itd. (robiłam 2 bratu do szkoły :P) Masakra Cieszę się tak czy inaczej bo waga dzisiaj pokazała 64,9 czyli bez większych zmian uffff … Znalazłam sposób na ruszenie mojej materii i oczyszczenie z tego co wczoraj wp*** :D Otóż zielona herbata (mocniejsza) z cutryną (ja wrzuciłam pół razem ze skorą) – smak jest bardziej gorzki niż normalnie, ale mi pomogło :) Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych :) Na szczęście 3 kefiry i jeden twarożek (bez dodatków). Na tym koniec. Siubasku a jak tobie smakują kefiry? Nie mam czasu na ćwiczenia :( naprawdę. Zostały mi 3 egzaminy na ten weekend i mam nadzieję, że jakoś pójdzie :) Doti – oczywiście baaaardzo pomocne rady :) na pewno z nich skorzystam jak już wydorośleję do prawidłowego odżywiania :P Zasada 5U jest najlepsza hehe Oliwko oby tak dalej :) ładnie się trzymasz podziwiam jeśli chodzi o norweską :) no i kg w dół lecą! mloda15 :) Nakręciłyście mnie na ten film :) może tez się wybiorę. Wracam do książek :) w nocy najlepiej się uczy :) Miłego jutrzejszego dnia

Kawa bezkofeinowa z olejkiem waniliowym i cynamonem? Brzmi nieźle :) nigdy nie piłam takich rarytasów. A jakie tabletki łykasz? (Wybacz jeśli wcześniej pisałaś a ja tego nie doczytałam :)) Oj … tak karmel czy toffi takie mleko skondensowane i ugotowane w puszce miodzio! :P Kurcze zaczynam żałować że Majki nie widziałam :D mimo tęsknoty do Ulci, Majke tez polubiłam :) Mloda15 super, regularne posiłki to podstawa. Gratuluję! Ja bym tak nie mogła :) Waga też ładnie ci spadła. No i ruch. Też zastanawiam się nad karnetem na basen albo siłownie ale nie mam czasu, a raczej motywacji :D Kassiunia mało dzisiaj zjadłaś :) Uważajcie na jajka bo one podnoszą cholesterol :) ale można sobie z tym poradzić jedząc grejpfruty (tak jak w d. norweskiej) albo szpinakiem gdzieś w gazecie wyczytałam. U mnie na kolację szklanka soku marchewkowego :P w ogóle nie czuje głodu, a wręcz przeciwnie po tym gyrosie jestem taaaaka pełna, że szok :) Wracam do nauki gdybym się nie odezwała to miłego wtorku dziewczyny :)

Doti kochana gratuluję! Pewnie, że wychodzisz na prostą :) Oby tak dalej! Matko ta pogoda mnie dobija. Kocham śnieg i w ogóle, ale to już lekka przesada. Nos to najchętniej oddałabym za darmo. Non stop kicham … :( szkoda gadać. Ale nie jestem sama :D Siubasku Dzisiaj zjadłam oczywiście 2 trójkąciki, twarożek z pomidorem, a na obiad twarożek z ogórkiem, pomidorkiem i szczypiorkiem :) Na koniec dnia, czyli teraz wszamałam jabłuszko :) Nie jest źle. Chociaż ciągle czuję się pełna. To pewnie przez to że dawno nie odwiedzałam toalety. A może znacie jakieś dobre przeczyszczające herbatki? Może one by mi pomogły? Wiem, że na moją własną prośbą spowolniłam metabolizm … muszę to jakoś naprawić (oczywiście nie opychając się). Jutro planuję zrobić dzień kefirowy. Już kupiłam takie fit w Biedronce także mam nadzieję, że wytrzymam :) Siubasku jeszcze trochę i pracę całą napiszesz :D ani się obejrzysz, a będziesz się bronić :P Pije herbatki, oczywiście z miodem (pewnie dużo kcal – ale zdrowie najważniejsze) i amolem :D domowe sposoby najlepsze :P

:) damy rade Siubasku w końcu to tylko sesja :P Na początku skakałam na czas. Więcej nic 4 min nie dawałam rady :P Potem na podskoki. 100 przerwa i kolejne 100, a potem na wytrzymanie ile miałam siły. Oczywiście w adidaskach albo w tenisówkach :) Ja osobiście wolę skakać żabką, bo na przemian jakoś nie umiem, ale wiadomo po jakimś czasie szło mi lepiej. Efekty? Na pewno spadł mi brzuszek. Nawet na początku miałam zakwasy na brzuchu. Samopoczucie? Moim zdaniem to najlepszy sposób na stres i nerwy. Poza tym świetne uczucie zmęczenia :) Tak chwale, chwalę a wy pewnie czytacie i myślicie .. skoro się dobrze czuła i widziała efekty to dlaczego nie skacze? :P Po pierwsze leń :D a po drugie mam mały pokój, w którym skakanka zahacza dosłownie o wszystko, a to bardzo denerwujące :( Tak czy siak wracam do skakania :) Dzięki dziewczyny, że mi przypomniałyście. Teraz tylko musze kupić kolejną skakankę (3 zresztą) bo wszystkie mi się urywają :P

Witajcie Widzę, że wszystkie miałyśmy udany dzień :) Ja oczywiście trzymałam się planu no może oprócz 2 trójkącików serków topionych o 20 ale to nie aż tak dużo tym bardziej ze od 16 nie jadłam nic :P Jest mi już trochę łatwiej. Żołądek też chyba się powoli przyzwyczaja, a co najważniejsze zauważyłam że organizm się oczyszcza :) Doti ja tez jak pomyślę o was to jestem bardziej zmotywowana. To forum naprawdę pomaga :) inaczej wspiera psychicznie. Dzień bez słodyczy! Gratuluję ;) Siubasku również gratuluję :) Czy to faktycznie szybko i ładnie ci zleciało. Tylko naprawdę pij dużo wody i herbat (niesłodzonych) :D Mi po 1 dni zleciał 1 kg. Myślę, że to woda a wręcz jestem przekonana :) Ale to nic, jak wiadomo tłuszczyk spala się ostatni i to najlepiej przy intensywnym ruchu :P

http://www.youtube.com/watch?v=uLIfN-31Bgs&feature=related a co do ćwiczeń to w sumie mogę polecić. Kilka lat temu to ćwiczyłam na różne partie. Efekt był ok ale oczywiście szybko mi się znudziło.

Witaj qwer pewnie, że możesz się przyłączyć :) W ogóle miło patrzeć jak przybywa do nas coraz więcej osób :) Dasz rade na pewno ci się uda. Poza tym ważę tyle samo co ty a jestem 10 cm niższa :) Także zauważ, wcale nie jest źle jak mówisz :) chociaż każdy spostrzega siebie inaczej. Jakąś konkretną dietę stosujesz? Ćwiczenia to podstawa, także nie rezygnuj z nich … tak jak na przykład ja ;p;p

Witajcie szanowne koleżanki :) Udało mi się! Wytrwałam ten jeden dzień :) jestem z siebie naprawdę dumna. Choć już o 19 strasznie ssało mnie w żołądku (a ostatni posiłek wg planu zjadłam o 17) a może to wszystko przez @ i dlatego czułam głód. Poradziłam sobie pijąc herbatki i wodę. Do tego doszła nauka także nie miałam czasu myśleć o jedzeniu. Nie mam zamiaru się katować, ale trzeba mu (organizmowi) jakoś przetłumaczyć żebym znowu mogła jeść zdrowo :) Tak, tak mgr … jeszcze trochę najpierw licencjat. Tak studiuję bardzo sympatyczny kierunek :) dziennikarstwo Fajne tematy miałyście/macie dziewczyny :) Ja wczoraj czytałam, że Katarzyna Skrzynecka faszerowała się tabletkami i takie same miała Anna Mucha. Oczywiście nie wierzyłabym plotkom :) Chociaż teraz wyglądają super. Doti – :D świetny link i jaka motywacja :P:P uśmiałam się jak nigdy :) (a przy tym też spala się kalorie :P) Siubasku – nie przejmuj się, fajna laska z Ciebie :) a Doti ma racje do wakacji i do lata jeszcze duuużo czasu, także będzie dobrze :) Wszystkie damy radę! Gratuluję dnia bez słodyczy. Oby tak dalej! Wagę też widziałam, a ja wydałam 89zł :( gdybym wiedziała ..:D Czy to – ja też jestem z Pomorza :P Pewnie że jedna marchewka nie zaszkodzi, a nawet jakiś jogurt. Podobno przed snem (w sensie 1-2h) warto zjeść serek homogenizowany skropiony sokiem z cytryny, niby to połączenie dobrze działa na przemianę materii i wspomaga odchudzanie :) Widziałam2 odcinki Majki … nie powiem, że mi się nie podoba. Dzisiejszy odcinek był ok. Ale wole Ulcię ;p Kochane moje wiecie może coś więcej o programie Nestle Fitness? Stosowałyście?

Dobry wieczór a właściwie noc :) Dzięki za miłe słowa ;p Siubasku – wszystkiego naj naj naj :*** Kolejny dzionek minął. Nie zaliczam go do udanych, ale nie było też źle. Do godz. 16 zjadłam tylko 1 pomarańcze i 3 mandarynki Potem zupka i mała kanapka No i na koniec … 3 kawałki ciasta :( ale tak naprawdę nie miałam na nie ochoty. Jak to się mówi „oczy chciały a d** nie mogła” Chyba jednak od stycznia wrócę do prawdziwego dietetykowania. Jutro impreza urodzinowa u koleżanki, we środę wypad z kolegami z biura potem sylwester …. Ojj …. Tak czy siak nie będę się poddawać :) a to akurat dzięki Wam Miłego kolejnego dnia :)

Witajcie kochane Fotki doszły dziękuję :) oczywiście się zrewanżuje, ale pozwólcie że zrobię to po Świętach. Teraz tyle bieganiny a do tego jutro wyjeżdżamy do rodzinki :) Jeśli chodzi o dietkę to ciężko jest teraz. Szczególnie że całe popołudnie siedzę w kuchni. W pracy nie jem nic albo tylko jabłko za to w domu podczas gotowania nadrabiam wszystko :( Oczywiście od poniedziałku trzymam się dietki. Teraz robię sobie prezent świąteczny i jem co chce oczywiście z rozsądkiem :P Najgorsze są wyjazdy. W domu je się mniej :) ale widzę że nie jestem sama :D Bardziej rozpiszę się po powrocie. Trzymajcie się laseczki! Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru przyniesie Wam spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia!!! Obyśmy dotrwały i osiągnęły nasz wymarzony cel! :*****

O! i nie wysłało mi się nic. Także piszę jeszcze raz. Witajcie kochane ;) Dzisiejszy dzionek był/jest ok. Jednak w pracy miałam maly kryzys oczywiście musieli mnie wk*** na koniec tygodnia i już mialam skusić się na batonika (dalej leży w szufladzie od Mikołajek). Jednak sie nie dałam, żeby nie było W sumie dzisiaj zjadłam sałatkę z pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką i gotowaną piersią z kurczaka :) Teraz jestem po obiedzie czyli po mojej zupce z resztką kurczaka (:D zostało z sałatki) Przede mną pewnie jakaś mandarynka albo pomidor. Ogolnie czuje się bardzo najedzono i jakas taka pełna. Aż przez chwilę miałam wyrzuty sumienia, że tak się najadłam :( mam nadzieję, że to przyczyna zmniejszonego żołądka :) No tak jutro zaczyna się weekend. Obym się na nic nie skusiła. Chociaż powoli powinnam wracać do "normalnego" jedzenia (a nie same warzywka i owoce) bo inaczej żołądek mi zwariuje w święta. A jak u was dziewczyny?

Witajcie :) U mnie dzionek ok. Oczywiście nadal trzymam się dietki. Dzień warzywno - owocowy już za mną czyli dzień 3. Jutro (po małej modyfikacji :D) będzie salatka z piersi kurczaka (ugotowana oczywiście) z warzywkami, zupka i owoce. Waga chyba stanęła, a raczej nie widzę żeby brzuszek spadał jest taki jaki był (a może to przez przemianę materii, bo ie ukrywam teraz nie jest z tym dobrze :() 30 min ćwiczeń za mną. Skakanka brzuszki czyli bez zmian. Ale jest dobrze :P Biegałam dzisiaj po mieście, aż mnie nogi bolały. Matko jakie piękne koszulki nocne przymierzałam ... chyba sprawie sobie sama prezent :D (chociaz trzeba zasłużyć) Super Siubasku, że Ci się podoba :) no i jesteś zadowolona, to najważniejsze. Ja już drugi dzien łukam tabletki na wzmocnienie włosów. Babeczka poleciła mi Belisse zobaczymy, ale pewnie na efekt trzeba będzie czekać kilka dobrych tygodni także dam znać Co do słodyczy to pewnie, że nam sie czasami należy :) w końcu to cukier poprawia nam humor i nie tylko :P Chociaż nie ukrywam, że cieszę się że nie czuje w ogóle potrzeby podjadania slodyczy. Nawet mnie do nich nie ciągnie. Pewnie gdybym zaczęła to na jednym mms by sie nie skończyło :D Doti - nie byo czym się przejmować. Dzisiaj jest lepiej i gratuluję że trzymalaś sie menu :) Niestety nie wiem jak się robi rybę po grecku. Ale dostalam ostatnio przepis na rybę po japońsku :) (jeszcze nie robiłam - po dietce) 1 szklanka mąki 0,5 szklanki wody 1 łyżka Wegety w tym macza się rybę (kawałki mniejsze takie żeby jeden sie do ust mieścił) i smażymy. Usmazona rybę wkładamy do miseczki na to og órek konserwowy, kukurycza i sos z koncentratu (cebulka i koncentrat podsmażyć) i t wsio :) Może sie przyda

cześć dziewczynki :) Doti ładnie waga Ci spada. Gratuluję. Siubasku ja po tych twarożkach to przez dlugi czas nie moglam na nie patrzeć a sam zapach mnie odrzucał ... straszne - ale juz jest ok. Asia oby tak dalej 8 km spacerku? No i coreczka będzie zadowolona :) Dziękuję za porady w sprawie włosow. Teraz mam taki wybór, że sama nie wiem co robić. Najlepiej jak pójdę do apteki z waszymi propozycjami :) U mnie nie jest źle. Chociaz bywało lepiej. Zbliża się @ więc mam smaka na wszystko. W dodatku w ogole nie mam czasu na gotowanie więc od 2 dni tylko na kanapkach i waflach ryżowych. Ale ile można, dlatego ciągle chodzę glodna. Dziś nawet o 20 zjadłam bułkę z ketchupem :( Za to 30 min ćwiczeń skakanka i 100 brzuszków :) padam z nóg. Od poniedzialku planuję kapuścianą, narazie to tylko plany :P:P Waga skacze jak w kalejdoskopie. We wtorek rano było 63! aż dziwne :) ale wszystko już wróciło do normy. 65 :) Wracam do nauki :) A na sylwestra planujemy zrobić imprezę tematyczną: kicz :) czyli będziemy się przebierać :P:P:P Miłego czwartku :)

witajcie :) Koniec mojego dnia. W końcu. Jestem tak padnięta, że chyba juz nie ma sensu żebym jeszcze dzisiaj skakała ;) o 6 wstaje i znowu nowy dzień. Co do pogody to masakra :( cały dzień padało. Idę do pracy ciemni, wracam ciemno ... Siubasku mnie też jakis dołek łapie. Ale ja sie nie dam bo za dużo ich ostatnio było. Dzionek zaliczam do udach. Nie miałam czasu za bardzo jeśc także moje menu jest bardzo ubogie" - 2 bułki razówki z serem pmidorem ogórkiem i sałata lodową - 1 serek wiejsi (taki z biedronki) - 4 wafle ryżowe - 2 mandarynki Kochane przy okazji proszę was o pomoc. Już wcześniej mialam zapytać ale jakoś mi z glowy wyleciało :) Strasznie wypadają mi włosy ... pewie przez niedobór witamin i te wszystkie dietki cud (kiedyś tak nie było :() Może poradzicie mi co łukać? Jakieś witaminy? Piłam swego czasu plusze itd z różnymi witaminami ale to nic nie pomagało :) będę wdzięczna za każe info :) Doti i Siubasku - trzymam za was kciuki i bardzo w was wierze :) na pewno będziecie dzielić sie doświadczeniami - jestem bardzo ciekawa. co do faceta :) nie nie jeździ na harleyu tzn w ogóle go nie ma :D jestem wolna jak ptak :) jeszcze ... ;p Asia - tobie też jeszcze spadną nie przejmuj się :) tylko nie głodź się jak ostatnio bo to nie zdrowe :) Miłego wtorku :) tzn dzisiaj :)

juz po ćwiczeniach :) poskakałam sobie i brzuszki też zrobiłam ... wszystko tak jak powinno być. Widziałyście Ekspres reporterów o dziewczynie chorej na anoreksje? To jest tragiczne. I trzymam za nią kciuki, że wszystko się uda. Dziewczyny to przestroda także do nas (może i przesadzam ale mam koleżanke która skończyla podobnie) odchudzajmy się z rozsądkiem :) Miłej środy ;)

fakt jaja by były :D ja w takim razie z grugiego krańca i nie nad samym morzem :) Dziękuję taka motywacja i świadomość, że ktoś w ciebie wierzy jest bardzo przydatna :* Dałabyś radę na pewno :)

aha pisałyście coś o pasach wibrujących. Mialam kiedyś taki (jeszcze z tych pierwszych) ab gimnig coś takiego (nie pmiętam jak się pisze) rezultatu były ... a nawet bywały dni że mięśnie mnie bolały czyli jednak coś pracowało. Teraz też chcę sobię zakupić takie cudo i na cellulit też taki wsysacz może coś na ten temat wiecie jakie efekty? Najbardziej chodzi mi o rozstępy :|

witajcie dziewczyny! dlugo mnie nie było wiem ... i przepraszam ... zaniedbałam forum i dietkę (wszystko naraz). Trudny tydzień za mna praca 12h na dobę nauka na studia oj wszystko naraz. Dzisiaj sobię uświadomiłam, że bez was nie dam sobie rady. (nie podlizuje się :D) po prostu bez wsparcia nie mam motywacji :) a tu na pewno je dostanę :) Siubasku widze że nadal się trzymasz :) gratuluję! Jednak moja stopka to jedno wielkie klamstwo "dzień bez slodyczy to NIE jest dniem straconym" pprzynajmniej przez ostatni okres ...może to dlatego że dopadla mnie zomowa depresa a jak wiadomo starami się pocieszać ja najczęściej słodyczami ohh ... Od jutra się nie daję! Tylko trudno mi kiedy widzę że waga baaaaardzo wolno spada ... ja bym chciala efekt ot tak! zaraz! choiaż dobrzę zdaję sobię sprawę że to nierealne. Co będę jadła jutro? Nie mam pojęcia. Pewnie zaczne katować się jakąś dietą cud. Wiem źle robię ale ja juz tak mam - najważniejszy szybki efekt :( Oczywiście w miarę możliwości postaram się ćwiczyć narazie w planach mam skakankę i 6W zobaczymy :) Tak czy siak bedę tu zaglądać. Z góry mówię że nie zawsze mam czas coś napisać ale będę się starała. Cieszy mnie że jest nas tu spora grupka :) Lecę spac jutro kolejny dzień pracy :( Trzymajcie się kochane cieplutko :) i udanego i owocnego tygodnia :)

ale matematyka :) dziękuję

:) Kolejny dzień za nami!! Nie wiem czy uznac go za sukces ale raczej nie :) Jak w domu nie mam ochoty na ciacho tak w pracy dostalam dwa kawalki - kolezanka odchodzi- także glupio bylo odmówić. W ogole zastanawiam sie jak delikatnie odmówić czegos slodkiego (raz mi sie udało) albo co jeść w biurze? Arielko zapraszamy! Oczywiście że nie mam(y) nic przeciwko razem rażniej a podobno im wiecej tym lepiej :)